| | | |
|
| 2009-06-17, 09:00
2009-06-17, 08:57 - agawa71 napisał/-a:
Ja tam teraz sobie też robię krioterapię w morzu. Ponieważ morze jest zimne zawsze, również o tej porze roku, więc korzystam i teraz :)Morsy powiedzą pewnie, że dla nich już jest woda za ciepła ale mnie temperatura 9-11 stopni tez nieźle schładza :) |
9 stopni to prawie wrzątek :)) Ale i tak Ci zazdroszczę tego morza. |
|
| | | |
|
| 2009-06-17, 09:36
2009-06-17, 08:58 - kwasiżur napisał/-a:
Tomek, w Opolu na biegu będziesz miał na pewno dwóch oddanych kibiców: ja i mój 2-letni "szkodnik", czyli syn :))) Może uda się chwile pogadać. U mnie bez zmian, czyli kicha :((( |
No to już dziękuję za doping. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-17, 19:34
2009-06-17, 08:17 - tomek20064 napisał/-a:
Gratuluję Szymek wyniku.Na fotce z wizytówki wyraźnie widać że ładnie puściłeś nogi stąd ten bardzo dobry wynik.Gratuluję.
Ja wczoraj zaliczyłem spokojne 8 km w terenie crossowym.Biegałem po lasach Góry Sw.Anny.Wczoraj miałem straszną migrenę juz myślałem że nie dam rady wyjść na trening.Byłem zmuszony wziaść tabletkę po której ból głowy ustąpił.Fajnie się biegło chociąż nogi jeszcze trochę ciężkie po połówce. |
Proszę mnie nie straszyć, że to wyrostek. Mnie aktualnie nic nie boli, tylko czuję, że mój układ pokarmowy nie funkcjonuje normalnie
Ten wynik jest dla mnie porażką. Planowałem pobiec na ok. 1:23, a wyszło 12 minut więcej - zbieg kilku niekorzystnych cenników spowodował, że najwolniejszy km pokonałem w niecałe 9 min. Zdjęcie jest z finiszu - mała rywalizacja z kolegą z klubu. Tempo było szalone (2:05-2:10 min/km). |
|
| | | |
|
| 2009-06-17, 22:18
2009-06-17, 07:48 - zorza napisał/-a:
Uważaj, bo może to wyrostek?
Długi czas miałam kłopoty z żołądkiem, też myślałam że to niestrawność. W końcu kiedyś nie mogłam się wyprostować z bólu, a jak tu biegać będąc taka zgięta... Okazało się w końcu że to nie żadna niestrawność tylko wyrostek. W dodatku na 3 tygodnie przed startem w Radomiu :( |
Nie przesadzajmy, że każdy dyskonfort żołądkowy to wyrostek.
Ja dzisiaj też przy bardzo relaksacyjnym treningu byłem bliski zwrotu z żołądka, ale to wszystko przez francuskie ciastko na które skusiłem się godzinkę przed treningiem. No ale przynajmniej wiem co mi zaszkodziło, ale z tego ciasteczka nie zrezygnuję:), ale zaaplikuję o innej porze dnia:)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2009-06-18, 18:02 Eh te ciaseczka :)
2009-06-17, 22:18 - Zikom napisał/-a:
Nie przesadzajmy, że każdy dyskonfort żołądkowy to wyrostek.
Ja dzisiaj też przy bardzo relaksacyjnym treningu byłem bliski zwrotu z żołądka, ale to wszystko przez francuskie ciastko na które skusiłem się godzinkę przed treningiem. No ale przynajmniej wiem co mi zaszkodziło, ale z tego ciasteczka nie zrezygnuję:), ale zaaplikuję o innej porze dnia:)
Pozdrawiam:) |
Ja też lubię francuzy, mniam :)Dzisiaj co prawda skusiłam się na pączka, heh.
Pogoda dzisiaj superowa, buty treningowe już na nogach :) czas ruszyć się z domku. |
|
| | | |
|
| 2009-06-18, 18:51
W tym tygodniu mała motywacja do biegania,w pracy tydzień nocek,kilometraż wyjdzie nie za duży. |
|
| | | |
|
| 2009-06-18, 21:08
2009-06-18, 18:51 - dak66 napisał/-a:
W tym tygodniu mała motywacja do biegania,w pracy tydzień nocek,kilometraż wyjdzie nie za duży. |
Oj ciężko dzisiaj było.Nogi jak z ołowiu biegło mi się fatalnie .Gdzieś uciekła lekkość i radość z biegu.Musiałem sie mocno zmuszać żeby zakończyć trening.Zrobiłem z 8 km i jestem szczęśliwy że juz po .Następne bieganie w niedzielę może będzie lepiej.Pozdro.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-18, 21:19 O Rany
2009-06-18, 21:08 - tomek20064 napisał/-a:
Oj ciężko dzisiaj było.Nogi jak z ołowiu biegło mi się fatalnie .Gdzieś uciekła lekkość i radość z biegu.Musiałem sie mocno zmuszać żeby zakończyć trening.Zrobiłem z 8 km i jestem szczęśliwy że juz po .Następne bieganie w niedzielę może będzie lepiej.Pozdro.
|
Wyszłam na trening pełna optymizmu ale wróciłam już ze spuszczoną głową. Zrobiłam niecałe 8 km. Bolały mnie kolana, ścięgna za kolanami i coś nad biodrem mnie boli. Nogi przy tym ciężkie. Tragedia!!! Miałam zaplanowany na jutro trening ale niestety muszę odpuścić. Jutro będzie rowerek albo basen. Rany co to się z nami dzieje. Jakieś fatum biegowe????? Liczyłam, że poprawię teraz formę zacznę się przygotowywać do Maratonu Warszawskiego a tu takie kwiatki. |
|
| | | |
|
| 2009-06-18, 22:11
2009-06-18, 21:08 - tomek20064 napisał/-a:
Oj ciężko dzisiaj było.Nogi jak z ołowiu biegło mi się fatalnie .Gdzieś uciekła lekkość i radość z biegu.Musiałem sie mocno zmuszać żeby zakończyć trening.Zrobiłem z 8 km i jestem szczęśliwy że juz po .Następne bieganie w niedzielę może będzie lepiej.Pozdro.
|
Nie wiem Tomku jak wygląda Twój trening, ale wszyscy mądrzy w tej dziedzinie mówią iż trening powinien być tak ułożony, aby kończąc trening myślał i oczekiwał z radością na następny treningu. Jeśli Ty trening wymęczasz końcówkę to oznacza, że chyba jest on w danym dniu zamocny jak na Twój stan organizmu - przemęczenie.
Pozdrawiam i powodzenia wszystkim śmigaczom wkrótce weekend więc znowu starty :)
|
|
| | | |
|
| 2009-06-18, 23:14
Zikom... w części masz racje. Ale nikt kto naprawdę bardzo ciężko trenuje, by zrobić dobry czas nie będzie myślał radośnie i wyczekiwał kolejnego treningu po takim wysiłku, a dopiero po kilku godzinach jak się otrząśnie i stwierdzi, że zrobił kawał dobrej roboty. A definicja dobrego treningu jest zupełnie inna. Dobry trening to taki w którym naprawdę bardzo się zmęczysz i poczujesz, że jesteś coraz lepszy i wytrzymalszy. |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 07:41
dzięki portalowi nasza-klasa udało mi się dostać wczesniej do ortopedy, nie wiedziałem że niektórzy ze starych kumpli z przedszkola zostali lekarzami. Diagnoza moich problemów :
" zniesienie lordozy lędźwiowej" ( cokolwiek to znaczy) . Ogólnie mówiąc , tam gdzie kręgosłup powinien być wygięty , to jest prosty , no i uciska na jakiś nerw, i stąd moje bóle nogi . Ucieszyłem się,bo trochę ćwiczeń i mniej kilogramów, i z bieganiem nie powinno być problemów. Może jesienią wrócę do gry ? |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 07:56
2009-06-19, 07:41 - kwasiżur napisał/-a:
dzięki portalowi nasza-klasa udało mi się dostać wczesniej do ortopedy, nie wiedziałem że niektórzy ze starych kumpli z przedszkola zostali lekarzami. Diagnoza moich problemów :
" zniesienie lordozy lędźwiowej" ( cokolwiek to znaczy) . Ogólnie mówiąc , tam gdzie kręgosłup powinien być wygięty , to jest prosty , no i uciska na jakiś nerw, i stąd moje bóle nogi . Ucieszyłem się,bo trochę ćwiczeń i mniej kilogramów, i z bieganiem nie powinno być problemów. Może jesienią wrócę do gry ? |
No to chyba nie najgorzej.Powodzenia Tomek . |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 08:01
2009-06-18, 22:11 - Zikom napisał/-a:
Nie wiem Tomku jak wygląda Twój trening, ale wszyscy mądrzy w tej dziedzinie mówią iż trening powinien być tak ułożony, aby kończąc trening myślał i oczekiwał z radością na następny treningu. Jeśli Ty trening wymęczasz końcówkę to oznacza, że chyba jest on w danym dniu zamocny jak na Twój stan organizmu - przemęczenie.
Pozdrawiam i powodzenia wszystkim śmigaczom wkrótce weekend więc znowu starty :)
|
Chyba jestem przemęczony.Jeszcze wczoraj ostro popracowałem koło domu, a wcześniej nachodziłem się w Ikei więć juz mnie nogi bolały.
Kilka dni odpoczynku i powinno być dobrze.
Razem z kolegami ze Strzelec chcemy się wybrać we wrześniu na połówkę do Piły ( Półmaraton Philipsa).
Byliście na tym biegu ? |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 12:40
2009-06-19, 07:41 - kwasiżur napisał/-a:
dzięki portalowi nasza-klasa udało mi się dostać wczesniej do ortopedy, nie wiedziałem że niektórzy ze starych kumpli z przedszkola zostali lekarzami. Diagnoza moich problemów :
" zniesienie lordozy lędźwiowej" ( cokolwiek to znaczy) . Ogólnie mówiąc , tam gdzie kręgosłup powinien być wygięty , to jest prosty , no i uciska na jakiś nerw, i stąd moje bóle nogi . Ucieszyłem się,bo trochę ćwiczeń i mniej kilogramów, i z bieganiem nie powinno być problemów. Może jesienią wrócę do gry ? |
Tomek ja tez mam problem właśnie z kręgosłupem i lekarze mówią mi że jak bolało mnie to biodro lub to kolano to może być przez skrzywienie kręgosłupa że mi uciska na to i wtedy boli ;/ |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 12:49
2009-06-19, 12:40 - golon napisał/-a:
Tomek ja tez mam problem właśnie z kręgosłupem i lekarze mówią mi że jak bolało mnie to biodro lub to kolano to może być przez skrzywienie kręgosłupa że mi uciska na to i wtedy boli ;/ |
Najgorsze, że tego sie nie leczy, może przez rok nic nie boleć, a nagle się zacznie i po zawodach. Grunt to gimnastyka i unikanie noszenia dużych ciężarów. Ale i tak jest ok, bo kolana są w porządku, to może jeszcze się spotkamy na jakimś biegu? |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 13:39
2009-06-19, 12:49 - kwasiżur napisał/-a:
Najgorsze, że tego sie nie leczy, może przez rok nic nie boleć, a nagle się zacznie i po zawodach. Grunt to gimnastyka i unikanie noszenia dużych ciężarów. Ale i tak jest ok, bo kolana są w porządku, to może jeszcze się spotkamy na jakimś biegu? |
No tak właśnie miałem rok temu kolano miałem i przeszło a teraz tez przed połówką w Wa-wie kolano tylko w innym miejscu mnie bolało a tez miałem to biodro więc raz boli raz nie :=) |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 14:54
2009-06-18, 23:14 - Rock_Lee napisał/-a:
Zikom... w części masz racje. Ale nikt kto naprawdę bardzo ciężko trenuje, by zrobić dobry czas nie będzie myślał radośnie i wyczekiwał kolejnego treningu po takim wysiłku, a dopiero po kilku godzinach jak się otrząśnie i stwierdzi, że zrobił kawał dobrej roboty. A definicja dobrego treningu jest zupełnie inna. Dobry trening to taki w którym naprawdę bardzo się zmęczysz i poczujesz, że jesteś coraz lepszy i wytrzymalszy. |
To trenuj wg. swojej definicji, ale nie proponuj katować się innym bo to nie jest droga do sukcesu. Zawody są do katowania a nie trening.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 15:02
2009-06-19, 14:54 - Zikom napisał/-a:
To trenuj wg. swojej definicji, ale nie proponuj katować się innym bo to nie jest droga do sukcesu. Zawody są do katowania a nie trening.
Pozdrawiam |
Zikom... jeżeli na treningach człowiek nie jest wymęczony to nigdy nic wielkiego nie osiągnie. Najważniejsza jest ciężka praca, przykładem na to jest chociażby Haile Gebrselassie który biegał 10km do szkoły i 10km ze szkoły w wieku 10 lat. Twierdzisz, żę się nie męczył jak to robił ? Twoja definicja podważa klasę tego zawodnika. A ona jest niepodważalna./ |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 15:47
2009-06-19, 15:02 - Rock_Lee napisał/-a:
Zikom... jeżeli na treningach człowiek nie jest wymęczony to nigdy nic wielkiego nie osiągnie. Najważniejsza jest ciężka praca, przykładem na to jest chociażby Haile Gebrselassie który biegał 10km do szkoły i 10km ze szkoły w wieku 10 lat. Twierdzisz, żę się nie męczył jak to robił ? Twoja definicja podważa klasę tego zawodnika. A ona jest niepodważalna./ |
Jeżeli człowiek jest po treningach wymęczony, to na zawodach nie ma siły biegać. Najważniejsza jest rozsądna praca.
Rock_Lee - to że będziesz się zajeżdżał codziennie na treningu przez 20 lat wcale nie gwarantuje ci, że zostaniesz mistrzem świata. Nie gwarantuje ci nawet, że zbliżysz się swoimi osiągami do mistrza świata. Trzeba mieć predyspozycje i talent.
Co do Haile, który w wieku 10 lat biegał do szkoły po 10km w każdą stronę, to sądzę, że nie biegał ile sił w nogach - po prostu biegł.
Obecnie tacy zawodnicy są otoczeni całym sztabem lekarzy sportowych, którzy raczej nie dopuszczą, żeby jego organizm się przemęczył.
Co innego zmęczenie, bo to jest normalne, a co innego przemęczenie, o którym wspomina Zikom. |
|
| | | |
|
| 2009-06-19, 17:10
Tomek trzymaj się i wracaj szybko na trasy,ja mam też problem z kręgosłupem,odcinek szyjny kręg 4 i 5(mała dyskopatia)jak za dużo biegam po szosie kark boli mnie kilka dni. |
|