| | | |
|
| 2009-03-29, 19:16
2009-03-29, 19:05 - adamus napisał/-a:
czyli Mateusz pobiegł jak zwykle; im więcej narzeka, tym lepiej biega:))
ja dzisiaj też pacemakerowałem; prowadziłem koleżankę w Żywcu na 1:45.... i pobiegliśmy na 1:42:12, fajna zabawa dla mnie:)) |
Nic tylko pogratulować Golonowi :D
A wie ktoś może jaki czas wykręcił? |
|
| | | |
|
| 2009-03-29, 19:31
2009-03-29, 19:05 - adamus napisał/-a:
czyli Mateusz pobiegł jak zwykle; im więcej narzeka, tym lepiej biega:))
ja dzisiaj też pacemakerowałem; prowadziłem koleżankę w Żywcu na 1:45.... i pobiegliśmy na 1:42:12, fajna zabawa dla mnie:)) |
Golon wykręcił dzisiaj 1h:18m:08s - tak mi podał telefonicznie. Ach te jego kontuzje... ;-)) jak to mówią: "Co cię nie zabije, to cię wzmocni"! :-)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-29, 19:36
Biegłem dzisiaj z kilkoma grupkami - najpierw na 2 godzinki ze znajomymi, pogadaliśmy miło:) /wreszcie poznałem kolegę z mojuego miasta, który też biega i z nim wróciłem samochodem do domu/ po paru kilometrach zostałem poproszony, żeby prowadzić dwoje osób na 2:10-2:15. Biegłem z nimi jakieś 10 km i dopingowałem... :-) Gdy widziałem po nich, że już skończą półmaraton, to przyśpieszyłem z koleżanką, która chciała biec szybciej - podciągnąłem ją pod te górki - chciałem, żeby złamała te 2 godzinki, ale było zbyt ciężko i za późno na myślenie o złamaniu 2 godzinek.
Dwa kilometry przed metą miałem czas 1:54 i zostawiłem koleżankę, postanowiłem rozprawić się po "swojemu" z tymi "2 godzinkami" - pozwoliłem sobie nawet z górki na małe "szaleństwo" - było u mnie wtedy tempo 03:09/km :-)) Udało mi się niemal dogonić grupę na 2:00 i razem z Grześkiem wbiegliśmy na metę... czas: 2:01. Lubię biegi jak się coś dzieje... ;-))) |
|
| | | |
|
| 2009-03-29, 20:17
2009-03-29, 19:36 - Tusik napisał/-a:
Biegłem dzisiaj z kilkoma grupkami - najpierw na 2 godzinki ze znajomymi, pogadaliśmy miło:) /wreszcie poznałem kolegę z mojuego miasta, który też biega i z nim wróciłem samochodem do domu/ po paru kilometrach zostałem poproszony, żeby prowadzić dwoje osób na 2:10-2:15. Biegłem z nimi jakieś 10 km i dopingowałem... :-) Gdy widziałem po nich, że już skończą półmaraton, to przyśpieszyłem z koleżanką, która chciała biec szybciej - podciągnąłem ją pod te górki - chciałem, żeby złamała te 2 godzinki, ale było zbyt ciężko i za późno na myślenie o złamaniu 2 godzinek.
Dwa kilometry przed metą miałem czas 1:54 i zostawiłem koleżankę, postanowiłem rozprawić się po "swojemu" z tymi "2 godzinkami" - pozwoliłem sobie nawet z górki na małe "szaleństwo" - było u mnie wtedy tempo 03:09/km :-)) Udało mi się niemal dogonić grupę na 2:00 i razem z Grześkiem wbiegliśmy na metę... czas: 2:01. Lubię biegi jak się coś dzieje... ;-))) |
No tak, grunt to dobra zadyma :)))
O ile dobrze liczę, Krzysztof dokonał okrągłego tysięcznego wpisu w tym wątku ;)
A we mnie wzbiera taka oto myśl zbereźna, żeby zapisać się na Półmaraton Gochów w Bytowie (7 czerwca). Niech ktoś mi powie: siedź, babo, w domu, za wysokie progi!
|
|
| | | |
|
| 2009-03-29, 20:26
2009-03-29, 20:17 - papaja napisał/-a:
No tak, grunt to dobra zadyma :)))
O ile dobrze liczę, Krzysztof dokonał okrągłego tysięcznego wpisu w tym wątku ;)
A we mnie wzbiera taka oto myśl zbereźna, żeby zapisać się na Półmaraton Gochów w Bytowie (7 czerwca). Niech ktoś mi powie: siedź, babo, w domu, za wysokie progi!
|
Babo zapisz się na ten bieg.Pokaż, że potrafisz.
Może być ? |
|
| | | |
|
| 2009-03-29, 21:34
2009-03-29, 20:17 - papaja napisał/-a:
No tak, grunt to dobra zadyma :)))
O ile dobrze liczę, Krzysztof dokonał okrągłego tysięcznego wpisu w tym wątku ;)
A we mnie wzbiera taka oto myśl zbereźna, żeby zapisać się na Półmaraton Gochów w Bytowie (7 czerwca). Niech ktoś mi powie: siedź, babo, w domu, za wysokie progi!
|
No coś Ty kobieto w czerwcu na chacie siedzieć!!!??? :) |
|
| | | |
|
| 2009-03-29, 21:35
2009-03-29, 20:26 - tomek20064 napisał/-a:
Babo zapisz się na ten bieg.Pokaż, że potrafisz.
Może być ? |
No i masz babo placek... ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-29, 22:01 Propozycja :)
2009-03-29, 16:12 - Henryk W. napisał/-a:
Ja mam postój codziennie a własciwie conocnie od północy do czwartej rano na terminalu promowym, może polecimy na trening nocą hehehehe. |
No, no, ale propozycja :), ale porę na trening wybrałeś, hihi. To ty z Sopotu do Świnoujścia po nocy się tłuczesz? Świnoujska plaża za dnia i wieczorem piękniejsza :) |
|
| | | |
|
| 2009-03-29, 23:27
Witajcie ja przed chwilą wróciłem do domku po Świetnie spędzonym weekendzie w Wa-wie :=)
Pobieglem na krótko - poszedłem mocno z 2linii startu gdzie stałem zaraz za czołówką za Rosjanką, 5km w 18:07 a 10km w 36:02 a po 13km zaczęły się kłopoty i tak leciałem już po ok. 4min na kilometrach dobiegając w 1h 18min 08sek - Nowa Życiówa poprawiona o 9min. z Katowic :=)
Świetnie się bawiłem , w sobotę pasta Party z grupką z Teamu
i nocleg na Hali :=) a przed startem pamiątkowe fotki, a po biegu popstrykałem sobie zdj. z czołówką Biegową :)
1miejsce Kenijczyk Matheew Karonei
2miejsce Michał Kaczmarek
3miejsce jakiś Etiopczyk
A wśród kobiet wygrała Gosia Sobańska 3sek. przed Rosjanką i na 3 miejscu Etiopka :) |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 07:39
2009-03-29, 23:27 - golon napisał/-a:
Witajcie ja przed chwilą wróciłem do domku po Świetnie spędzonym weekendzie w Wa-wie :=)
Pobieglem na krótko - poszedłem mocno z 2linii startu gdzie stałem zaraz za czołówką za Rosjanką, 5km w 18:07 a 10km w 36:02 a po 13km zaczęły się kłopoty i tak leciałem już po ok. 4min na kilometrach dobiegając w 1h 18min 08sek - Nowa Życiówa poprawiona o 9min. z Katowic :=)
Świetnie się bawiłem , w sobotę pasta Party z grupką z Teamu
i nocleg na Hali :=) a przed startem pamiątkowe fotki, a po biegu popstrykałem sobie zdj. z czołówką Biegową :)
1miejsce Kenijczyk Matheew Karonei
2miejsce Michał Kaczmarek
3miejsce jakiś Etiopczyk
A wśród kobiet wygrała Gosia Sobańska 3sek. przed Rosjanką i na 3 miejscu Etiopka :) |
Serdeczne gratulacje.Super czas no i poprawiona życiówka o 9 min, to jest coś.
W telewizji widziałem wywiad ze zwyciężczynią i narzekała na silny wiatr na trasie ? Tym bardziej gratujuję wyniku.
A jak Twoja kontuzja, sadząc po wyniku to już nic cię nie boli.Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 08:01
2009-03-29, 23:27 - golon napisał/-a:
Witajcie ja przed chwilą wróciłem do domku po Świetnie spędzonym weekendzie w Wa-wie :=)
Pobieglem na krótko - poszedłem mocno z 2linii startu gdzie stałem zaraz za czołówką za Rosjanką, 5km w 18:07 a 10km w 36:02 a po 13km zaczęły się kłopoty i tak leciałem już po ok. 4min na kilometrach dobiegając w 1h 18min 08sek - Nowa Życiówa poprawiona o 9min. z Katowic :=)
Świetnie się bawiłem , w sobotę pasta Party z grupką z Teamu
i nocleg na Hali :=) a przed startem pamiątkowe fotki, a po biegu popstrykałem sobie zdj. z czołówką Biegową :)
1miejsce Kenijczyk Matheew Karonei
2miejsce Michał Kaczmarek
3miejsce jakiś Etiopczyk
A wśród kobiet wygrała Gosia Sobańska 3sek. przed Rosjanką i na 3 miejscu Etiopka :) |
a nie mówiłem,że na zawodach mniej boli. Gratuluję wyniku, jak tak dalej pójdzie, to w ciągu roku wróżę kolejne życiówki. tak 3maj. |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 08:20
2009-03-29, 23:27 - golon napisał/-a:
Witajcie ja przed chwilą wróciłem do domku po Świetnie spędzonym weekendzie w Wa-wie :=)
Pobieglem na krótko - poszedłem mocno z 2linii startu gdzie stałem zaraz za czołówką za Rosjanką, 5km w 18:07 a 10km w 36:02 a po 13km zaczęły się kłopoty i tak leciałem już po ok. 4min na kilometrach dobiegając w 1h 18min 08sek - Nowa Życiówa poprawiona o 9min. z Katowic :=)
Świetnie się bawiłem , w sobotę pasta Party z grupką z Teamu
i nocleg na Hali :=) a przed startem pamiątkowe fotki, a po biegu popstrykałem sobie zdj. z czołówką Biegową :)
1miejsce Kenijczyk Matheew Karonei
2miejsce Michał Kaczmarek
3miejsce jakiś Etiopczyk
A wśród kobiet wygrała Gosia Sobańska 3sek. przed Rosjanką i na 3 miejscu Etiopka :) |
Gratuluję dobrego startu i realizacji celu - z tymi urazami to lekka zasłona dymna co?:)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 09:39
Witajcie :) ciesze się bardzo z życiówki ale najbardziej się ciesze z tego że w Wa-wie w sobotę poznałem nowych wspaniałych ludzi z którymi spędziłem cały wieczór na Pasta Party - było świetnie i ta prze miła atmosfera to jest coś lepszego niż życiówki :=)
Co do bólu kolana wogóle go nie czułem i się z tego ciesze ale po biegu i teraz odczuwam boleści trochę je czuje a najbardziej od 13km bolały mnie uda i tak mi się ciężkawo leciało ale jakoś dotuptałem :) |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 09:48
2009-03-30, 09:39 - golon napisał/-a:
Witajcie :) ciesze się bardzo z życiówki ale najbardziej się ciesze z tego że w Wa-wie w sobotę poznałem nowych wspaniałych ludzi z którymi spędziłem cały wieczór na Pasta Party - było świetnie i ta prze miła atmosfera to jest coś lepszego niż życiówki :=)
Co do bólu kolana wogóle go nie czułem i się z tego ciesze ale po biegu i teraz odczuwam boleści trochę je czuje a najbardziej od 13km bolały mnie uda i tak mi się ciężkawo leciało ale jakoś dotuptałem :) |
Odpoczywaj Mati .Organizm musi się po takim wysiłku zregenerować.Nawodnij organizm, uzupełnij witaminy.
Dzisiaj całkowity RELAKS. |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 11:11
Mateusz świetny wynik,gratulacje i oby tak dalej.:))) |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 11:28
2009-03-30, 11:11 - dak66 napisał/-a:
Mateusz świetny wynik,gratulacje i oby tak dalej.:))) |
Darku dziękuję :=) Postaram się hih :D |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 11:42
2009-03-29, 22:01 - agawa71 napisał/-a:
No, no, ale propozycja :), ale porę na trening wybrałeś, hihi. To ty z Sopotu do Świnoujścia po nocy się tłuczesz? Świnoujska plaża za dnia i wieczorem piękniejsza :) |
A za dnia to ja na plaży w Ystad biegam. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 17:21
2009-03-30, 11:42 - Henryk W. napisał/-a:
A za dnia to ja na plaży w Ystad biegam. |
Witajcie Runnersi ja jużpo dzisiejszym bieganiu wyszło 17 km.pogoda fajna tylko słońca trochę brakowało.
Zaczynam przygotowania do kwiatniowych biegów w planach bieg na Górze Św.Anny 15km cieżkibieg terenowy dużo podbiegow trasa gliniasta sporo kamieni i korzeni.( 25.04.2009r) Dzisiaj smignołem kawałkiem tej trasy i stwierdzam że będzie ciężo. W następnum dniu tj. 25.04.2009 wybieram się do Cieszyna na 10km .Wiem że dużo ryzykuję ale nastawiam się raczej na zaliczenie tych biegów .Czasy nie bea grały większej roli.Liczy siędobra zabawa. |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 21:03
Czołem!
O żesz cholera jasna! W trakcie dzisiejszego bieganka "coś" stało mi się ze ścięgnem w lewej pachwinie. Jakoś przykuśtykałam do domu, a potem było już tylko gorzej. Jak chodzę to boli, nawet bardzo :( Jutro idę do lekarza, bez dwóch zdań. A najgorsze, że pewnie dostanę przeciwbólową maść i każą mi czekać aż przejdzie ;( ;( ;(
Mieliście może taką 'przygodę'? |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 21:25 Plaża :)
2009-03-30, 11:42 - Henryk W. napisał/-a:
A za dnia to ja na plaży w Ystad biegam. |
Elo robaczki!!! Ja dzisiaj zrobiłam dyszkę na plaży. Było cudownie, pogoda super, zachód słońca i w słuchawkach Eye of the Tiger. Jest odpływ więc dużo więcej płaskiej powierzchni do biegania i masa muszelek na brzegu została :) |
|