| | | |
|
| 2009-02-19, 19:14
2009-02-19, 19:02 - Silver108 napisał/-a:
Na "wytrwanie" to jest cały rok, a tłusty czwartek jest właśnie po to, żeby o tym zapomnieć (oczywiście w granicach rozsądku) :D
Ja przed chwilą zjadłem 3... za jednym zamachem :D |
trzeba wpaść do Gorlic - u mnie co roku jest organizowany konkurs na najlepszego pożeracza pączków - jest podanych ileś tam pączków i trzeba jak najwięcej zjeść w minutę i można też wodą popijać :) |
|
| | | |
|
| 2009-02-19, 19:23
2009-02-19, 17:40 - tomek20064 napisał/-a:
Trening zakończony (10 km).Ptrzy okazji przetestowałem zakupiony krokomierz i co się okazało, że krokomierz jest do bani.Według wskazania tego urządzenia zrobiłem 6077 kroków ( 90cm) 3,39 mili, 5,46 km i spaliłem w tym czasie 383,3 Kcal.Krokomierz miałem przypięty do paska i wskazania wg. mnie o połowe zaniżone.Doszedłem do wniosku, że najlepiej przymocować go do buta lub łydki na pasku wtedy odczyta wszystkie uderzenia stopu o asfalt.
|
Nie ogarniam, jak taki krokomierz potrafi policzyć kilometry... Może ktoś mi to powoli i dużymi literami wyjaśni? Technicznie jestem całkiem zacofana :] |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-19, 21:09
2009-02-19, 19:23 - papaja napisał/-a:
Nie ogarniam, jak taki krokomierz potrafi policzyć kilometry... Może ktoś mi to powoli i dużymi literami wyjaśni? Technicznie jestem całkiem zacofana :] |
Asiu - juz Ci tlumacze. Krokomierz nie liczy kilometrow, ale kroki. Trzeba samemu wiedziec, ile wynosi nasz sredni krok. Wtedy mnozac ilosc krokow przez dlugosc jednego, wychodzi, jaka odleglosc pokonalas;) |
|
| | | |
|
| 2009-02-19, 21:31
2009-02-19, 21:09 - katarzynka100 napisał/-a:
Asiu - juz Ci tlumacze. Krokomierz nie liczy kilometrow, ale kroki. Trzeba samemu wiedziec, ile wynosi nasz sredni krok. Wtedy mnozac ilosc krokow przez dlugosc jednego, wychodzi, jaka odleglosc pokonalas;) |
Tak po prostu? Ale przecież krok krokowi nie zawsze równy! To chyba nie jest zbyt dokładne...
Szymek, dzięki za życzenia :) |
|
| | | |
|
| 2009-02-19, 22:43
2009-02-19, 21:31 - papaja napisał/-a:
Tak po prostu? Ale przecież krok krokowi nie zawsze równy! To chyba nie jest zbyt dokładne...
Szymek, dzięki za życzenia :) |
Krokomierz dobrze jest skalibrować na bieżni - znaczy się policzyć kroki potrzebne na pokonanie np. 400 m okrążenia. Nie mam doświadczenia z takim sprzętem, ale sądzę, że może sporo przekłamywać rzeczywistość.
Dzisiaj wpadło 5 pączków, ale nie było obiadu. Za to wieczorem trening po białym dywanie, więc z obżarstwa czuje się rozgrzeszony. |
|
| | | |
|
| 2009-02-19, 22:49
2009-02-19, 22:43 - Szymek06 napisał/-a:
Krokomierz dobrze jest skalibrować na bieżni - znaczy się policzyć kroki potrzebne na pokonanie np. 400 m okrążenia. Nie mam doświadczenia z takim sprzętem, ale sądzę, że może sporo przekłamywać rzeczywistość.
Dzisiaj wpadło 5 pączków, ale nie było obiadu. Za to wieczorem trening po białym dywanie, więc z obżarstwa czuje się rozgrzeszony. |
Szymku,
ja też nie mam doświadczenia z krokomierzem, ale swego czasu bardzo mi go zachwalał i tłumaczył zasadę działania Arek Sowa, a kto jak kto ale on jest dla mnie największym autorytetem biegowym jakiego znam i dlatego sądzę, że dobrej klasy krokomierz na pewno nie przekłamuje rzeczywistości... |
|
| | | |
|
| 2009-02-19, 22:58
2009-02-19, 22:49 - adamus napisał/-a:
Szymku,
ja też nie mam doświadczenia z krokomierzem, ale swego czasu bardzo mi go zachwalał i tłumaczył zasadę działania Arek Sowa, a kto jak kto ale on jest dla mnie największym autorytetem biegowym jakiego znam i dlatego sądzę, że dobrej klasy krokomierz na pewno nie przekłamuje rzeczywistości... |
Mirek
Moja domniemanie dotyczące właściwego działania tego urządzenia odnosiło się raczej do sprzętu, który oferowany jest np. na Allegro.
Na słowa Arka Sowy nie sposób mi nic innego zrobić jak przytaknąć. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-19, 23:02
2009-02-19, 22:58 - Szymek06 napisał/-a:
Mirek
Moja domniemanie dotyczące właściwego działania tego urządzenia odnosiło się raczej do sprzętu, który oferowany jest np. na Allegro.
Na słowa Arka Sowy nie sposób mi nic innego zrobić jak przytaknąć. |
a tak, te urządzenia kupowane "gdzieś tam" zapewne można sobie schować do.....
Arek za swoje urządzonko 4 lata temu płacił prawie 2 tysiące zł, wtedy dla mnie kosmos, a teraz to już jest akceptowalne:)) |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 08:08
2009-02-19, 23:02 - adamus napisał/-a:
a tak, te urządzenia kupowane "gdzieś tam" zapewne można sobie schować do.....
Arek za swoje urządzonko 4 lata temu płacił prawie 2 tysiące zł, wtedy dla mnie kosmos, a teraz to już jest akceptowalne:)) |
Ile 2 tyś za krokomierz.Chyba razem z laptopem ?
Ja mam raczej badziewiacki krokomierz i faktycznie pokazuje raczej bzdury. Dlatego daruję sobie bieganie z tym urządzeniem. |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 11:49
Dzien doberek;)
Ja juz dzisiaj jestem po treningu! 5,5km biegu, a potem na zmiane marsz i podbiegi - kolejne 4,5km. Juz sie nie moge doczekac az przebiegne za jednym zamachem cale 10....... |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 12:05
2009-02-20, 11:49 - katarzynka100 napisał/-a:
Dzien doberek;)
Ja juz dzisiaj jestem po treningu! 5,5km biegu, a potem na zmiane marsz i podbiegi - kolejne 4,5km. Juz sie nie moge doczekac az przebiegne za jednym zamachem cale 10....... |
Powiem Ci w tajemnicy, że kiedy ja tego dokonałem to miałem w oczach łzy szczęścia. Niesamowita radocha z wykonanej pracy na treningach.Teraz biegam po 10 km prawie codziennie .Dzisiaj też idę pobiegać. |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 12:08
Oj wierze Ci Tomek, wierze... A ile czasu Ci to zajelo? Biegales codziennie?
I przyjemnosci w dzisiejszym treningu;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 12:34
Witajcie ;)
Ja dziś też jestem już po dyszce. Idzie nam coraz lepiej!
Niedługo będziemy mogli opuścić ten wątek dla początkujących i założyć nowy, dla średnizaawansowanych ;P |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 13:26
2009-02-20, 12:34 - papaja napisał/-a:
Witajcie ;)
Ja dziś też jestem już po dyszce. Idzie nam coraz lepiej!
Niedługo będziemy mogli opuścić ten wątek dla początkujących i założyć nowy, dla średnizaawansowanych ;P |
A u mnie trening dopiero przede mną :) dziś w planie BC1 12km - czyli rozbieganie :=) |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 14:38
2009-02-20, 12:08 - katarzynka100 napisał/-a:
Oj wierze Ci Tomek, wierze... A ile czasu Ci to zajelo? Biegales codziennie?
I przyjemnosci w dzisiejszym treningu;) |
Biegam od końca grudnia 2008r .Treningi ustawiam sobie co 3 -4 dni w zalezności od zmęczenia i ewentualnych zajęć domowych . |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 17:32 Brawo Tomek !!!
2009-02-20, 14:38 - tomek20064 napisał/-a:
Biegam od końca grudnia 2008r .Treningi ustawiam sobie co 3 -4 dni w zalezności od zmęczenia i ewentualnych zajęć domowych . |
Szacun!!! Tym bardziej, że niewiele osób decyduje się na takie treningi o tej porze roku. Wiosną budzą się pozostali chętni a jak przychodzi jesień rzucają buty w kąt i zasypiają w zimowy sen. |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 18:05
2009-02-20, 17:32 - agawa71 napisał/-a:
Szacun!!! Tym bardziej, że niewiele osób decyduje się na takie treningi o tej porze roku. Wiosną budzą się pozostali chętni a jak przychodzi jesień rzucają buty w kąt i zasypiają w zimowy sen. |
Dzięki serdeczne.Wiem, że pora jest mało zachęcająca do biegania zwłaszcza w okolicach Strzelec Op. gdzie mieszkam .Śniegu leży z 50 cm .Od kilku dni pada i pada .Do biegania została mi jedna droga pokryta sniegiem.Zdaję sobie sprawę, że takie trudne a wręcz extremalne warunku mnie zachartują .Wiosną to już będzie bajka.Przez ten czas biegałem już w zaspach, błocie, śnieżycy oraz przy -15 C.
Najmilej wspominam bieg w śnieżycy i przy -15 C biegłem i czułem, że żyję . |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 20:09
Co się dzieje z Anną86,czyżby zaprzestała biegać? |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 20:11
Ja na treningu byłem po 15 - wyszło 12km po 5:02 na kilometrach fajno się latało i śnieg ubity był na alejkach tam gdzie biegam :) |
|
| | | |
|
| 2009-02-20, 20:38
Ledwo co zacząłem muszę trochę poluzować treningi nóżka lekko daje o sobie znać.:((( |
|