|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-07-19, 16:43
2009-07-19, 12:21 - golon napisał/-a:
Gratulacje dla was oboje Tomki :D gratulacje Biegu :-)
Pogodę ulewę mieliście niezłą :-)
A ta kałuża przy stadionie dobra heh :-)
Tomek zgadzam się w 2tyg. nic nie nadrobi i wytrzymałości nie zbuduje czyli ja też jej przed PIŁĄ w 2tyg. nie zrobię nic nie będę w stanie :-) będę chciał tą połówkę tylko zaliczyć bo nic nie zdziałam wyniku nie nabiegam żadnego to wiem na pewno bo po 5tyg. wytrzymałość spadnie w dół i forma również ;/ a Szkoda bo była forma wysoka u mnie |
Mateusz, życzę Ci bardzo zebyś zaliczył Piłę, a mysle że forma też tak nagle nie zniknie, tak jak w kilka tygodni formy sie nie zbuduje, to i w kilka tygodni sie nie straci.
Ja sie najbardziej ciesze ,że kolano wytrzymało, i od poniedziałku mogę zacząć normalne treningi, mam taki plan żeby do końca roku rozprawić sie wreszcie z 50 min. Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2009-07-19, 17:19 Niedzielne bieganie
2009-07-19, 16:43 - kwasiżur napisał/-a:
Mateusz, życzę Ci bardzo zebyś zaliczył Piłę, a mysle że forma też tak nagle nie zniknie, tak jak w kilka tygodni formy sie nie zbuduje, to i w kilka tygodni sie nie straci.
Ja sie najbardziej ciesze ,że kolano wytrzymało, i od poniedziałku mogę zacząć normalne treningi, mam taki plan żeby do końca roku rozprawić sie wreszcie z 50 min. Pozdrawiam |
Wybrałam się na dłuższe wybieganie w nowych asicsach, przez pierwsza połowę fajnie się biegło bo nie było słońca i chłodno było ale potem niestety kochane słoneczko przygrzało i było gorzej. Pod koniec dystansu zaczepiłam o korzeń i potknęłam się, szarpnęłam nogą i niestety zamiast 24-25 km wyszło 20. I kurka boli mnie albo jakiś mięsień albo ścięgno nad udem w okolicach pachwiny. A tak było pięknie. Nowy butki i w ogóle. Mam nadzieję, że szybko przejdzie. Kupiłam lód w spraju, może pomoże. Wrrrr |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-19, 18:13
Na mokrej i ciężkiej trasie w Okonku udało mi się poprawić życiówkę w półmaratonie o 2 minutki,trasa była dłuższa o 500 metrów,sporo osób biegło ze sprzętem nawigacyjnym i większości pokazało 21.600 moja busola też miała takie wskazanie,na 21.100 czas zmierzony 1:32:48 z czego po seriach kontuzji i przerwy w treningach jestem niezmiernie ucieszony.:))) |
| | | | | |
| 2009-07-19, 18:23
Kurde, czuje pewien niedosyt, widziałem właśnie oficjalne wyniki z Dobrodzienia, i o ponad 3 minuty różnią sie od czasu zatrzymanego przeze mnie na stoperze na mecie. Na mecie była kolejka do skanera i stąd pewnie ta różnica. Chwaliłem sie że poprawiłem poprzedni czas o 2 minuty, a tu kicha , oficjalnie byłem gorszy o ponad minutę. No cóż... |
| | | | | |
| 2009-07-20, 13:59
Jak tam trenowanie?
U mnie dzisiaj idealna pogoda, ale niestety bieganie odpuszczam. Coś mi w gardło weszło wczoraj i wolę sobie odpuścić bieganie.
W czwartek mam zamiar być już całkiem zdrowy :P |
| | | | | |
| 2009-07-20, 14:17 I juz po
Wakacje były krótkie ale intensywne.
I ... biegalam. Grzecznie co drugi dzień :)
Marek, wiedzialam , że jadę w Twoje tereny. :)) Oj dały mi popalić górki. Niby nic, ale ledwo się ruszałam. No, ale dzielnie latałam. I w niestety dało się zauwazyć zdziwone spojrzenia, tzw. tubylców. Oni w autach a ja z górki zasuwalam, a potem pod góre :). Komenatrzy nie slyszałam, bo miałam muzyczkę w uszach :).
Tomkom gratuluje. I myślę, że nie ma co narzekać. Wydaje mi się, że każdy start w zawodach to już sukces.
Agnieszko, a Ty uważaj na siebie. Lód przykładaj!!
|
| | | | | |
| 2009-07-20, 16:13
2009-07-20, 14:17 - Babelek napisał/-a:
Wakacje były krótkie ale intensywne.
I ... biegalam. Grzecznie co drugi dzień :)
Marek, wiedzialam , że jadę w Twoje tereny. :)) Oj dały mi popalić górki. Niby nic, ale ledwo się ruszałam. No, ale dzielnie latałam. I w niestety dało się zauwazyć zdziwone spojrzenia, tzw. tubylców. Oni w autach a ja z górki zasuwalam, a potem pod góre :). Komenatrzy nie slyszałam, bo miałam muzyczkę w uszach :).
Tomkom gratuluje. I myślę, że nie ma co narzekać. Wydaje mi się, że każdy start w zawodach to już sukces.
Agnieszko, a Ty uważaj na siebie. Lód przykładaj!!
|
Dzięku Haniu .A teraz do pracy bo kryzys w kraju.
Od kiedy biegam z kolegą Ryszardem moje bieganko powoli się zmienia.Najpierw dołaczył do nas jego syn MIchał (M-16 debiut w Dobrodzieniu 00:43:11 więć całkiem nieźle jak na pierwszy start)teraz okazuje się, że do naszej skromnej grupki chce dołączyć jeszcze trzech chłopaków.
Jutro chcą z nami pośmigać zobaczymi czy wytrwają. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-20, 16:54 Heh
2009-07-20, 14:17 - Babelek napisał/-a:
Wakacje były krótkie ale intensywne.
I ... biegalam. Grzecznie co drugi dzień :)
Marek, wiedzialam , że jadę w Twoje tereny. :)) Oj dały mi popalić górki. Niby nic, ale ledwo się ruszałam. No, ale dzielnie latałam. I w niestety dało się zauwazyć zdziwone spojrzenia, tzw. tubylców. Oni w autach a ja z górki zasuwalam, a potem pod góre :). Komenatrzy nie slyszałam, bo miałam muzyczkę w uszach :).
Tomkom gratuluje. I myślę, że nie ma co narzekać. Wydaje mi się, że każdy start w zawodach to już sukces.
Agnieszko, a Ty uważaj na siebie. Lód przykładaj!!
|
Hello,
jak tam ludki poniedziałkowe bieganie? Ja dzisiaj odpoczynek. Kupiłam lód w sprayu i psikałam wczoraj i dzisiaj już lepiej. Jak będzie OK to jutro polecę jakaś dyszkę. Nogi mnie świerzbią bo jest super motywacja, nowe butki i mp3 nowe zakupiłam. malutkie, rozmiar 2,5x4 cm a 2GB pamięci. Już wgrałam muzyczkę :)
Haniu fajnie, że pobiegałaś na górkach. Ja tez biegam z muzyka na uszach i nie zawsze słyszę co do mnie gadają, ale zwykle są to pozytywne komentarze.
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2009-07-20, 17:27
2009-07-20, 16:13 - tomek20064 napisał/-a:
Dzięku Haniu .A teraz do pracy bo kryzys w kraju.
Od kiedy biegam z kolegą Ryszardem moje bieganko powoli się zmienia.Najpierw dołaczył do nas jego syn MIchał (M-16 debiut w Dobrodzieniu 00:43:11 więć całkiem nieźle jak na pierwszy start)teraz okazuje się, że do naszej skromnej grupki chce dołączyć jeszcze trzech chłopaków.
Jutro chcą z nami pośmigać zobaczymi czy wytrwają. |
Tomek, jak tak dalej pójdzie, to musisz pomyśleć o założeniu jakies grupy biegowej, bo bardzo pozytywnie wpływasz na znajomych, np "Tomek's Team" . A tak na poważnie,to fajnie że udaje Ci się namawiać kolejne osoby do biegania. Ja niestety dalej biegam samotnie.
Wyciągnąłem za to pewne wnioski z sobotniego biegu i zaczynam je realizować. Kolejna próba to Blachownia 30.VIII. Pozdro |
| | | | | |
| 2009-07-20, 19:41
2009-07-20, 17:27 - kwasiżur napisał/-a:
Tomek, jak tak dalej pójdzie, to musisz pomyśleć o założeniu jakies grupy biegowej, bo bardzo pozytywnie wpływasz na znajomych, np "Tomek's Team" . A tak na poważnie,to fajnie że udaje Ci się namawiać kolejne osoby do biegania. Ja niestety dalej biegam samotnie.
Wyciągnąłem za to pewne wnioski z sobotniego biegu i zaczynam je realizować. Kolejna próba to Blachownia 30.VIII. Pozdro |
Zakończyłem dzisiejsze bieganie. Wyszło ok. 15km w spokojnym tempie.Po drodze na 4 i 7 km. spotkałem kolegów.Oczywiście pogadaliśmu o bieganiu. Dwa razy ostygłem i dwa razy musiałem się grzać od nowa.
Ale generalnie biegło się elegancko.
Zaczynam też doceniać amortyzację nowych asisów.Jest o wiele lepsza od moich poprzednich butów.
Zapisałem się dzisiaj do Jaworzna na 15km.Koledzy mowili że to ciężki bieg dużo podbiegów ale ja takie trasy lubię więć chętnie tam pojadę.Trasa ma atest, a ja jeszcze 15 -ki na zawodach nie biegałem. |
| | | | | |
| 2009-07-20, 19:50
2009-07-20, 19:41 - tomek20064 napisał/-a:
Zakończyłem dzisiejsze bieganie. Wyszło ok. 15km w spokojnym tempie.Po drodze na 4 i 7 km. spotkałem kolegów.Oczywiście pogadaliśmu o bieganiu. Dwa razy ostygłem i dwa razy musiałem się grzać od nowa.
Ale generalnie biegło się elegancko.
Zaczynam też doceniać amortyzację nowych asisów.Jest o wiele lepsza od moich poprzednich butów.
Zapisałem się dzisiaj do Jaworzna na 15km.Koledzy mowili że to ciężki bieg dużo podbiegów ale ja takie trasy lubię więć chętnie tam pojadę.Trasa ma atest, a ja jeszcze 15 -ki na zawodach nie biegałem. |
Myślałem o Jaworznie jak nie miałem kontuzji ale teraz nie pojadę bo kawałek mam drogi do Jaworzna :-)
Tomek nie wiesz ale w tym roku Jaworzno 15-stka nie będzie miała trasy atestowanej bo będzie remont ulicy jednej i Jaworzno traci atest w tym roku ale mówią że 15km niby będzie równe :-)
Ja myślę o Bochni 2sierpnia czy nie pojadę na Bieg i nie porobię zdjęć znów :-)
Bo do 11sierpnia na pewno mam z głowy bieganie bo od 30lipca do 11sierpnia zabiegi a po nich mam iść do rehabilitanta na kontrolę , jeśli będzie ok będę mógł może już od 12sierpnia zacząć truchtać :=) |
| | | | | |
| 2009-07-20, 20:58
2009-07-20, 16:13 - tomek20064 napisał/-a:
Dzięku Haniu .A teraz do pracy bo kryzys w kraju.
Od kiedy biegam z kolegą Ryszardem moje bieganko powoli się zmienia.Najpierw dołaczył do nas jego syn MIchał (M-16 debiut w Dobrodzieniu 00:43:11 więć całkiem nieźle jak na pierwszy start)teraz okazuje się, że do naszej skromnej grupki chce dołączyć jeszcze trzech chłopaków.
Jutro chcą z nami pośmigać zobaczymi czy wytrwają. |
Czyli dawales dobry pzyklad :D
I to sie chwali, że zamiast siedzieć przed TV wolą od Ciebie sie uczyć. I razem z Toba pobiegac . |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-21, 08:45 Hello robaczki!!!
2009-07-20, 20:58 - Babelek napisał/-a:
Czyli dawales dobry pzyklad :D
I to sie chwali, że zamiast siedzieć przed TV wolą od Ciebie sie uczyć. I razem z Toba pobiegac . |
Dzisiaj nad morzem piękny, słoneczny dzień, powietrze pachnie latem i morzem. Jestem nastrojona pozytywnie, noga spoko, wiec po pracy ruszam na trening :)
Jak zanikają objawy kontuzji to życie jest jeszcze piękniejsze :)
|
| | | | | |
| 2009-07-21, 08:56
2009-07-21, 08:45 - agawa71 napisał/-a:
Dzisiaj nad morzem piękny, słoneczny dzień, powietrze pachnie latem i morzem. Jestem nastrojona pozytywnie, noga spoko, wiec po pracy ruszam na trening :)
Jak zanikają objawy kontuzji to życie jest jeszcze piękniejsze :)
|
Jejku, jak ja Cie w pozytywnym tego słowa znaczeniu zazdroszcze tego morza :D
Udanego biegania zatem . |
| | | | | |
| 2009-07-21, 16:15
2009-07-21, 08:56 - Babelek napisał/-a:
Jejku, jak ja Cie w pozytywnym tego słowa znaczeniu zazdroszcze tego morza :D
Udanego biegania zatem . |
Dzisiaj znowu wychodzę na trening. Kolega Rysiek ma o 19 przybiec pod mój dom z grupą modych ochotników potencjalnych mistrzów olimpijskich w biegach.
Nazbierał młodych chłopaków którym chyba to masze bieganie trochę zaimponowało.Zobnaczymy ile wytrwaja .Oby nie do pierwszego deszczu. |
| | | | | |
| 2009-07-21, 17:29
2009-07-21, 16:15 - tomek20064 napisał/-a:
Dzisiaj znowu wychodzę na trening. Kolega Rysiek ma o 19 przybiec pod mój dom z grupą modych ochotników potencjalnych mistrzów olimpijskich w biegach.
Nazbierał młodych chłopaków którym chyba to masze bieganie trochę zaimponowało.Zobnaczymy ile wytrwaja .Oby nie do pierwszego deszczu. |
Tomek, będziesz jak Forrest Gump :D Za parę tygodni będzie za tobą cała masa ludzi biegła :P
No i wiesz, zrób tak jak w filmie: po prostu się nagle zatrzymaj i powiedz, że dalej nie biegniesz :P |
| | | | | |
| 2009-07-21, 17:49
2009-07-21, 17:29 - Silver108 napisał/-a:
Tomek, będziesz jak Forrest Gump :D Za parę tygodni będzie za tobą cała masa ludzi biegła :P
No i wiesz, zrób tak jak w filmie: po prostu się nagle zatrzymaj i powiedz, że dalej nie biegniesz :P |
he he, nic dodać, nic ująć :))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-21, 20:53
2009-07-21, 17:49 - kwasiżur napisał/-a:
he he, nic dodać, nic ująć :))) |
I już po bieganiu na trening przyszedł Rysiek z kolegą.Tradycyjnie Ryska na 3 km chwyciła kolka i zawrócił do domu z grymasem bólu.Młody dociągnał do 7km i też chwyciła go kolka .Ostatnie 800 metrów przeszliśmy marszem.Miał być jeszcze jeden chłpak ale wczoraj sobie pobiegał, a dzisiaj ma takie zakwasy, że nie może chodzić.
A ktoś kiedyś powiedziła, że bieganie to najprostrza dyscyplina sportowa.
|
| | | | | |
| 2009-07-21, 22:13
2009-07-21, 20:53 - tomek20064 napisał/-a:
I już po bieganiu na trening przyszedł Rysiek z kolegą.Tradycyjnie Ryska na 3 km chwyciła kolka i zawrócił do domu z grymasem bólu.Młody dociągnał do 7km i też chwyciła go kolka .Ostatnie 800 metrów przeszliśmy marszem.Miał być jeszcze jeden chłpak ale wczoraj sobie pobiegał, a dzisiaj ma takie zakwasy, że nie może chodzić.
A ktoś kiedyś powiedziła, że bieganie to najprostrza dyscyplina sportowa.
|
No jesteś świetnym motywatorem:) brawo!!!:)
Co do kolki Twoich kolegów to może zabardzo usztywniają się w biegu i jednak zaleciłbym im nieco więcej rozgrzewki - nawet z pozoru śmieszne kręcenie biodrami wiele załatwia.
Wiem, że rozgrzewka śmieszy wiele osób, kiedy to dorosła osoba wygina się jak szkolniak :). Ja dzisiaj miałem własnie taką zabawna sytuację na treningu kiedy po lekkim 3 km roztruchtaniu zacząłem się rozciągać w przeróżnych dziwnych pozach:) przed 5x1km. Przejeżdżała obok mnie para młodych na rowerkach i śmiali się jaki to niby ze mnie biegacz, a wyginam się jak jakiś szkolniaczek na lekcji WF :). Ale kiedy ruszyłem i po 400m przegoniłem ich i do końcówki 1km niemogli mnie dogonić:) - zobaczyć wyraz ich twarzy był bezcenny :) Piszę to dlatego, że czasem poprostu ktoś zapomina o rozciągania się właśnie z powodu niby tzw. "obory"
5x1km = 3:07; 3:16; 3:11; 3:15; 3:05
Pozdrowienia dla stałych bywalców wątku, nowych również:)
|
| | | | | |
| 2009-07-22, 10:30
2009-07-21, 22:13 - Zikom napisał/-a:
No jesteś świetnym motywatorem:) brawo!!!:)
Co do kolki Twoich kolegów to może zabardzo usztywniają się w biegu i jednak zaleciłbym im nieco więcej rozgrzewki - nawet z pozoru śmieszne kręcenie biodrami wiele załatwia.
Wiem, że rozgrzewka śmieszy wiele osób, kiedy to dorosła osoba wygina się jak szkolniak :). Ja dzisiaj miałem własnie taką zabawna sytuację na treningu kiedy po lekkim 3 km roztruchtaniu zacząłem się rozciągać w przeróżnych dziwnych pozach:) przed 5x1km. Przejeżdżała obok mnie para młodych na rowerkach i śmiali się jaki to niby ze mnie biegacz, a wyginam się jak jakiś szkolniaczek na lekcji WF :). Ale kiedy ruszyłem i po 400m przegoniłem ich i do końcówki 1km niemogli mnie dogonić:) - zobaczyć wyraz ich twarzy był bezcenny :) Piszę to dlatego, że czasem poprostu ktoś zapomina o rozciągania się właśnie z powodu niby tzw. "obory"
5x1km = 3:07; 3:16; 3:11; 3:15; 3:05
Pozdrowienia dla stałych bywalców wątku, nowych również:)
|
No właśnie i tu pojawia się moje pytanie.
Nadal mnie ciagle bolą piszczele. Nie wiem czy to taki urok osobisty czy coś źle robie. Poradzcie, jak rozgrzewać sie przed i jak kończyć bieg?
Pozdrawiam wszystkich w ten upalny dzień z domu, przygnieciona grypką jelitowa.
|
|
|
|
| |
|