| | | |
|
| 2009-03-29, 19:00
2009-03-29, 18:58 - shinuk napisał/-a:
Jak pojedziesz z nami to będzie z koleżankami.
42 km na rowerze to nie wiele więc zapraszam |
Dziękuję za zaproszenie, ale mimo iż korzenie Śląskie, obecnie przebywam na Mazowszu. Ciężko będzie dotrzeć do was na wtorek. Wierzę, że rzetelnie sprawdzicie i zdacie relację. |
|
| | | |
|
| 2009-03-29, 19:01
2009-03-28, 23:13 - szpaq napisał/-a:
Ciebie nie może zabraknąć :-)) |
Może - nie może. Nie ma rzeczy niemożliwych, ani osób niezastąpionych. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-29, 19:44
2009-03-29, 19:01 - cela napisał/-a:
Może - nie może. Nie ma rzeczy niemożliwych, ani osób niezastąpionych. |
... ja to bym nie umiał zastąpić Toma Cruise w MI ;-)
i nie chodzi o to by kogoś zastępować, ale o to by było nas jak najwięcej :-] |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 09:52
2009-03-28, 21:18 - Damek napisał/-a:
Tym razem bez względu na pogodę !!! |
Dzisiaj, patrząc za okno,pewnie bym tego nie napisał ;-) Ale jak to mówią na Śląsku, a może i w całej Polsce, "można być dziadem, ale honorowym", dlatego słowa dotrzymam.
Mam tylko nadzieję, że jutro będzie troche mniej padało.
|
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 07:48
Tusik, będziesz jakoś "naznaczony"? W tłumie maratończyków można się nie rozpoznać.
Jeśli spotkamy się na trasie, to się dołączę, szczególnie liczę na ten miód ;-)) Mój najdłuższy dystans to półmaraton, więc maraton to mój debiut. Kiedyś trzeba spróbować. W którejś książce przeczytałam, że trema dzień przed zawodami to stan normalny, ale..... miesiąc przed? Idę zażyć jakiś nerwosol, albo... śniadanko i kawę. |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 11:05
2009-03-31, 07:48 - Z-Dzida napisał/-a:
Tusik, będziesz jakoś "naznaczony"? W tłumie maratończyków można się nie rozpoznać.
Jeśli spotkamy się na trasie, to się dołączę, szczególnie liczę na ten miód ;-)) Mój najdłuższy dystans to półmaraton, więc maraton to mój debiut. Kiedyś trzeba spróbować. W którejś książce przeczytałam, że trema dzień przed zawodami to stan normalny, ale..... miesiąc przed? Idę zażyć jakiś nerwosol, albo... śniadanko i kawę. |
Zapewniam Cię, że mnie znajdziesz na starcie. :-) Zapraszam serdecznie - i proszę, nie "strasuj";) się tak bardzo... bo maratonik to takie tylko "dłuższe wybieganko"! :-)) |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 14:49
Mam nadzieję, że takich "napalonych na maraton" jak ja znajdzie się więcej. W końcu to "TYLKO" 4 razy 10km.
Popatrzyłam na kalendarz i wyszło mi, że dłuższe wybieganie wypada w Wielką Sobotę ew. w niedzielę Wielkanocną. Cholerka, jakoś trzeba będzie wykroić te 2 godzinki, najlepiej p r z e d świątecznym obżarstwem. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 14:52
2009-03-31, 14:49 - Z-Dzida napisał/-a:
Mam nadzieję, że takich "napalonych na maraton" jak ja znajdzie się więcej. W końcu to "TYLKO" 4 razy 10km.
Popatrzyłam na kalendarz i wyszło mi, że dłuższe wybieganie wypada w Wielką Sobotę ew. w niedzielę Wielkanocną. Cholerka, jakoś trzeba będzie wykroić te 2 godzinki, najlepiej p r z e d świątecznym obżarstwem. |
po świątecznym obżarstwie też dobrze (choć ciężko, he he...) pobiegać... ;-)) |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 20:10 Trasa zrobiona na rowerze :)
Pogoda jednak dopisała i wycieczka zrobiła sie przyjemna.
Trasę przejechaliśmy całą - od początku do końca według mapki która jest na stronie. Za miesiąc wiele miejsc będzie ładniejszych i bardziej zielonych dziś nie robiło to pozytywnego wrażenia ale zobaczymy
Trasa w parku jest niezłą rozgrzewką - 5 km w przepięknej wiosennej sceneri, duzo drzew, staw, zoo - miły poczatek. Późneij przez najbliższe 6 km biegniemy w terenie przemysłowym i niezbyt ładnym i przyjaznym beigaczom (kostka brukowa). Gdy wbiegamy na michałkowicką znowu długa prosta trasa bez podbiegów. Do Korfantego podbieg ale po dobiegnięciu na górę mamy az do Spodka z górki. W centrum parę uliczek koło USia i Francuska pod górkę do Bibliteki Śląskiej a póżniej na dolinie. Osobiście uważam ze ten odcinek na dolinie mozna by wydłużyć.
Po wybiegnięciu z doliny kierujemy sie na Nikiszowiec i tu długi stromy podbieg ale osłoniety od wiatru i asfaltową droga w lesie. Po ok 2,5 km dobiegamy do Nikiszowca i biegniemy przez bramę na starą uliczkę gdzie po obu stronach znajdują sie ładne kamieniczki. Za kosciołem w lewo i wracamy na główną drogę Szopienicką i przez szopienice docieramy do zawodzia, gdzie czeka nas mału podbieg na ul. Boh monte Cassino i obwodnicą docieramu do Bogucic, gdzie mamy trase z górki. średni podbieg na 40 km i jesteśmy już na Katowickiej która łaczy się z Korfantego która doprowadza nas do Mety. Korfantego jest mocno z górki więc finisze będą szybkie :)
Trasa spokojnie na rowerku wyszła w 3:02:37
Jak będę miał kiedys taki czas na maratonie to będzie rewelacja :) wiosna sie zaczęła więc sprzyja to dłuższym treningom |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 20:58
Decyzja podjęta, będzie Silesia. |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 21:02
2009-03-31, 20:58 - cela napisał/-a:
Decyzja podjęta, będzie Silesia. |
bardzo dobra odpowiedź! :-) |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 21:09
2009-03-31, 20:58 - cela napisał/-a:
Decyzja podjęta, będzie Silesia. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 21:14
słyszałam o trasie :) he
na 80% startuję hehe ;)) |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 21:17
Ostatnie długie wybieganie wypada mi w Święta na Śląsku. Może ktoś będzie chciał dołączyć, sama nie lubię długich tras robić. |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 21:29
Dzięki przygotowaniu Tomka(mapki) i dobrej orientacji w terenie udało mi się spełnić obiednice. Dzieki Tomek.
Muszę przyznać, że podziwiam dyr. Bohdana Witwickiego, za to, że nie poszedł na łatwiznę i nie wytyczył np. dwóch pętli. Dzieki temu będziecie mieli okazję zobaczyć Śląsk w różnych obliczach.
Za chwilkę udostępnie kilka zdjęc z trasy. Zaznaczam, że robiłem je w pośpiechu, kierując przeważnie obiektyw przed siebie,chcąc pokazać trase, choć czasem coś bardziej interesującego było z boku. |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 21:41
LINK: http://www.rediar.szpaq.lap.pl/galerie_wyswietl.php?lang=pl&szab=1&kat=inne&id=1020 | Zdjęcia 1, 2 - biuro zawodów i meta czyli chodnik przy Spodku, który jak widac spejalnie dla nas odnawiają
fotki 3 i 4 start przy Stadionie Śląskim
5 - pierwsze 5 km w parku
fotka 6 - jak dla mnie najmniej atrakcyjna cześć trasy
ulica Michałowicka w stronę Siemianowic
7-8 - Tomek może mnie poprawi, ale chyba od 18 km mocno z gorki aż do Spodka czyli półmetek dla maratończyków i meta półmaratonu
To i jo dychna chwilka i zaroz biegna dalej... |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 22:07
Prawdopodobnie będzie to mój 13-ty maraton oby nie pechowy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 22:07
2009-03-31, 21:41 - Damek napisał/-a:
Zdjęcia 1, 2 - biuro zawodów i meta czyli chodnik przy Spodku, który jak widac spejalnie dla nas odnawiają
fotki 3 i 4 start przy Stadionie Śląskim
5 - pierwsze 5 km w parku
fotka 6 - jak dla mnie najmniej atrakcyjna cześć trasy
ulica Michałowicka w stronę Siemianowic
7-8 - Tomek może mnie poprawi, ale chyba od 18 km mocno z gorki aż do Spodka czyli półmetek dla maratończyków i meta półmaratonu
To i jo dychna chwilka i zaroz biegna dalej... |
LINK: http://www.rediar.szpaq.lap.pl/galerie_wyswietl.php?lang=pl&szab=1&kat=inne&id=1020 | Dobra - biegniemy dalej;
fotka 9 - 10 oddalamy się od Spodka, biegnąc obok pięknej Biblioteki Śl.
zdjęcie 11 - Dolina Trzech Stawów miejsce treningu Oficjalnej Grupy Biegowej SM Doliniarzy
12 , 13 , 14 - Nikiszowiec coś jak Warszawska Praga, przepieknę miejsce, ale podobno lepiej nie spacerować tam wieczorem.
15 - Szopienice podobnie, ale już bardziej "nowoczesne"
Jak może zauważyliście na fotkach w Nikiszu framugi okien pomalowane na czerwono , w Szpienicach na zielono ,-)
16, 17 biegniemy na oś Zawodzie ul. katowicką dobiegając do
ul. Korfantego , znowu dość mocno z górki.
18 - to my na mecie. |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 22:12
2009-03-31, 21:17 - cela napisał/-a:
Ostatnie długie wybieganie wypada mi w Święta na Śląsku. Może ktoś będzie chciał dołączyć, sama nie lubię długich tras robić. |
chętnie... sobota godz. 9oo na dolinie? :-D
jeśli będzie to wooolne tempo to dam radę :-0 |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 22:17
2009-03-31, 22:12 - szpaq napisał/-a:
chętnie... sobota godz. 9oo na dolinie? :-D
jeśli będzie to wooolne tempo to dam radę :-0 |
Spoko, spoko, nawet nie wiem jaką dolinę masz na myśli. 3 stawy? A nie łaska w połowie drogi?
Moje tempo będzie wolne, a ostatnie kilomentry bardzo wolne, gdy będę ciągnęła noga za nogą. Zważ, że nie mam żadnego maratonu za sobą ;-P |
|