|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | Cracovia Maraton | Wątek założył | Admin (2008-01-03) | Ostatnio komentował | Tusik (2008-07-23) | Aktywnosc | Komentowano 271 razy, czytano 3084 razy | Lokalizacja | | Sponsor watku | | Podpięte zawody | VII Cracovia Maraton
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 |
| Do tego tematu podpięte są newsy:
| |
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-05-06, 12:01 wrażenia
lubię obserwować biegaczy i ich zmagania zwłaszcza tych co mają do przezwyciężenia pewne swoje ułomności,bardzo fajnie że udało sie tylu biegaczy sprawnych inaczej ,zainteresować biegiem maratońskim w Krakowie a nie ma lepszej motywacji do biegania...pewnie wiecej by odważyło sie wystartować gdyby nie ogr.czasowe 5.30 ukończenia biegu.Organizacyjnie było ok.tylko
dlaczego tak mało kibiców? bo to chyba nie deszcz w tym przeszkodził ,myśle ż kiepsko bieg rozleklamowano..,miejsce delikatnie mówiąc na zad...,dlaczego nie kończy się bieg na Rynku Głownym...krakusy zobaczcie jak w czasie Biegu Dominikańskiego tysiące ludzi stoi przy barierkach i nie trzeba zapraszać Roberta K.,albo w Poznaniu gdy jest chłodno
i wyobrazcie sobie ze tez od czasu do czasu pada...myślę ze Kraków mógłby spokojnie być najliczniejszym maratonem w Polsce gdyby dopisała promocja...tak pod wzgledem kibiców jak i zawodników... |
| | | | | |
| 2008-05-06, 12:25
2008-05-06, 12:01 - less napisał/-a:
lubię obserwować biegaczy i ich zmagania zwłaszcza tych co mają do przezwyciężenia pewne swoje ułomności,bardzo fajnie że udało sie tylu biegaczy sprawnych inaczej ,zainteresować biegiem maratońskim w Krakowie a nie ma lepszej motywacji do biegania...pewnie wiecej by odważyło sie wystartować gdyby nie ogr.czasowe 5.30 ukończenia biegu.Organizacyjnie było ok.tylko
dlaczego tak mało kibiców? bo to chyba nie deszcz w tym przeszkodził ,myśle ż kiepsko bieg rozleklamowano..,miejsce delikatnie mówiąc na zad...,dlaczego nie kończy się bieg na Rynku Głownym...krakusy zobaczcie jak w czasie Biegu Dominikańskiego tysiące ludzi stoi przy barierkach i nie trzeba zapraszać Roberta K.,albo w Poznaniu gdy jest chłodno
i wyobrazcie sobie ze tez od czasu do czasu pada...myślę ze Kraków mógłby spokojnie być najliczniejszym maratonem w Polsce gdyby dopisała promocja...tak pod wzgledem kibiców jak i zawodników... |
trafne spostrzeżenie z tą meta na Rynku w Krakowie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-05-06, 12:49
Ja chciałem podziękować przede wszystkim Maltańczykom{zakonna pomoc medyczna} za zaopiekowanie się mną na punkcie medycznym do czasu przybycia karetki.Trudno nie udało się,nie złamałem czwórki,nie ukończyłem maratonu,wysiadłem na trasie.Jest duży niedosyt i żal bo trasa piękna i maraton dobrze zorganizowany.Ale nie poddaję się,zweryfikuję błędy żywieniowe i farmaucentyczne które popełniłem przed startem i za rok tu powrócę! |
| | | | | |
| 2008-05-06, 13:16
2008-05-06, 11:04 - mesz napisał/-a:
Jestem pod wrażeniem ilości zdjęć jaką zrobiliście - łał. Dzięki! |
| | | | | |
| 2008-05-06, 13:20
Dlaczego na liście wyników wzorem Dębna nie ma osób które z różnych powodów często nie z chęci a konieczności nie ukończyły maratonu a przecież walczyły jak ja na trasie-sklasyfikowany do 25 km.Musiało być ich sporo bo na liście startowej było prawie 2000 osób a ukończyło z tego...1353! |
| | | | | |
| 2008-05-06, 13:38 PODSUMOWANIE CRACOVIA MARATON
Na wstępie duży plus za dobrą lokalizację biura zawodów przeddzień startu. Obsługa bardzo miła i wszelkie niejasności wyjaśniano od ręki. Brak poboru kaucji za chipa. Wspaniałe pismo przedstawiające historie CM z lat wcześniejszych. Nie uważam że brak było koszulek rozmiaru "L" - było ich dużo i jak komuś nieodpowiada rozmiar większy może warto byłoby odebrać pakiet startowy w sobotę a nie w niedzielę - organizator ostrzegał. Pogoda nie jest niczyją winą - padało i już. Oznaczenie trasy prawidłowe - ja swoje znaczniki co 10 KM wykonałem. Punkty zywnościowe dobre, wody i izotoników wystarczająco dużo. Rewelacyjnie trasa zabezpieczona przez Policję, Żandarmerię Wojskową, Straż Pożarną. Punkty medyczne były widoczne. Kibiców mniej ale to wina pogody a nie złego rozreklamowania - CM trwa już kilka lat! Drobne potknięcia typu mata gumowa można wybaczyć - pogoda była trudna do opanowania a przecież na trasie biegaczy byli rolkarze, niepełnosprawni a więc było tłoczno ale bardzo fajnie się walczyło z innymi. Nie widzę żadnych wad tego maratonu toteż wystawiam ocenę 5. Dziekuję organizatorom i tym co robili zdjęcia.
Z poważaniem GREG |
| | | | | |
| 2008-05-06, 14:57
2008-05-06, 12:01 - less napisał/-a:
lubię obserwować biegaczy i ich zmagania zwłaszcza tych co mają do przezwyciężenia pewne swoje ułomności,bardzo fajnie że udało sie tylu biegaczy sprawnych inaczej ,zainteresować biegiem maratońskim w Krakowie a nie ma lepszej motywacji do biegania...pewnie wiecej by odważyło sie wystartować gdyby nie ogr.czasowe 5.30 ukończenia biegu.Organizacyjnie było ok.tylko
dlaczego tak mało kibiców? bo to chyba nie deszcz w tym przeszkodził ,myśle ż kiepsko bieg rozleklamowano..,miejsce delikatnie mówiąc na zad...,dlaczego nie kończy się bieg na Rynku Głownym...krakusy zobaczcie jak w czasie Biegu Dominikańskiego tysiące ludzi stoi przy barierkach i nie trzeba zapraszać Roberta K.,albo w Poznaniu gdy jest chłodno
i wyobrazcie sobie ze tez od czasu do czasu pada...myślę ze Kraków mógłby spokojnie być najliczniejszym maratonem w Polsce gdyby dopisała promocja...tak pod wzgledem kibiców jak i zawodników... |
Krakowskich Błoń raczej bym nie nazwał zad...
A kibice? Biegliśmy przecież również przez samo serce miasta. Rynek, Floriańska... i co? Tam też kibiców brakowało. Czemu? Deszcz. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-05-06, 15:08
Ponoć nikt nie jest bez wad, podobnie jest z CM, co nie zmienia faktu, że oceniam tę imprezę znakomicie. Jednak jest trochę uwag i chyba trzeba przyznać, że w pewnych kwestiach ludzie mają rację, a jeśli mają, to dobrze byłoby wziąć to pod uwagę i wykorzystać w kolejnej edycji, by tym razem była już doskonała.
1.Skoro tyle osób wspomina o różnicach w długości kilometrów, to może mają rację? Nie wiem jak w tym roku, bo nie zwracałem uwagi, w poprzednich latach różnice na pewno były!
2.Kończące maraton okrążenie Błoń nie jest dla mnie żadnym problemem, ale skoro budzi tyle kontrowersji, to czy nie da się w tym naszym Krakowie wytyczyć pięknej trasy tak, by tego uniknąć i byłoby po kłopocie?
3.Jeśli chodzi o start i metę na Rynku to też byłem zdecydowanie ZA, ale po analizie różnych uwarunkowań stwierdzam, że Błonia są zdecydowanie lepsze. Z Rynku na Błonia nie jest daleko, a w piękne słoneczne dni na Błoniach można spotkać tysiące Krakowian. Ze wstydem przyznać jednak muszę, że w porównaniu z dopingiem, który widziałem w Poznaniu, wyglądamy co najmniej blado!!! Na pewno sprawą organizatora mogą być takie rzeczy jak konkurs dopingujących szkół, czy grających przy trasie kapel, jak to jest w Poznaniu. Wydaje mi się jednak, że to nie tylko kwestia reklamy, ale chyba nastawienia społeczeństwa, jakiejś świadomości takiego wydarzenia, no i inna sprawa, że pogoda zdecydowanie nie sprzyjała! |
| | | | | |
| 2008-05-06, 15:35
2008-05-06, 12:49 - Martix napisał/-a:
Ja chciałem podziękować przede wszystkim Maltańczykom{zakonna pomoc medyczna} za zaopiekowanie się mną na punkcie medycznym do czasu przybycia karetki.Trudno nie udało się,nie złamałem czwórki,nie ukończyłem maratonu,wysiadłem na trasie.Jest duży niedosyt i żal bo trasa piękna i maraton dobrze zorganizowany.Ale nie poddaję się,zweryfikuję błędy żywieniowe i farmaucentyczne które popełniłem przed startem i za rok tu powrócę! |
Powrócisz na pewno.
W zeszłym roku poddałam się i teraz udało mi się rozliczyć z trasą - niesamowita radość, tym bardziej że przed startem powrócił strach, że mogę nie dać znowu rady... |
| | | | | |
| 2008-05-06, 15:41
2008-05-06, 15:35 - LauraLi napisał/-a:
Powrócisz na pewno.
W zeszłym roku poddałam się i teraz udało mi się rozliczyć z trasą - niesamowita radość, tym bardziej że przed startem powrócił strach, że mogę nie dać znowu rady... |
| | | | | |
| 2008-05-06, 15:45
2008-05-06, 15:08 - ciutek napisał/-a:
Ponoć nikt nie jest bez wad, podobnie jest z CM, co nie zmienia faktu, że oceniam tę imprezę znakomicie. Jednak jest trochę uwag i chyba trzeba przyznać, że w pewnych kwestiach ludzie mają rację, a jeśli mają, to dobrze byłoby wziąć to pod uwagę i wykorzystać w kolejnej edycji, by tym razem była już doskonała.
1.Skoro tyle osób wspomina o różnicach w długości kilometrów, to może mają rację? Nie wiem jak w tym roku, bo nie zwracałem uwagi, w poprzednich latach różnice na pewno były!
2.Kończące maraton okrążenie Błoń nie jest dla mnie żadnym problemem, ale skoro budzi tyle kontrowersji, to czy nie da się w tym naszym Krakowie wytyczyć pięknej trasy tak, by tego uniknąć i byłoby po kłopocie?
3.Jeśli chodzi o start i metę na Rynku to też byłem zdecydowanie ZA, ale po analizie różnych uwarunkowań stwierdzam, że Błonia są zdecydowanie lepsze. Z Rynku na Błonia nie jest daleko, a w piękne słoneczne dni na Błoniach można spotkać tysiące Krakowian. Ze wstydem przyznać jednak muszę, że w porównaniu z dopingiem, który widziałem w Poznaniu, wyglądamy co najmniej blado!!! Na pewno sprawą organizatora mogą być takie rzeczy jak konkurs dopingujących szkół, czy grających przy trasie kapel, jak to jest w Poznaniu. Wydaje mi się jednak, że to nie tylko kwestia reklamy, ale chyba nastawienia społeczeństwa, jakiejś świadomości takiego wydarzenia, no i inna sprawa, że pogoda zdecydowanie nie sprzyjała! |
Rzeczywiście można by zmienić trasę, aby ostatnie kilometry nie obejmowały okążenia wokół Błoń. Co prawda tym razem dobrze mi się biegło, ale bywają też takie starty, kiedy odbywa się mocna walka o przetrwanie do końca i okrutna jest wizja mety, która przesywa się nam jeszcze o ponad 3,5 km...
Kibice chyba jeszcze muszą się oswoić, że taka impreza odbywa się w ich mieście - raczej jeszcze nie kojarzą 1-go weekendu maja z maratonem, ale z czasem może będą z tego dumni. |
| | | | | |
| 2008-05-06, 16:31
2008-05-06, 15:45 - LauraLi napisał/-a:
Rzeczywiście można by zmienić trasę, aby ostatnie kilometry nie obejmowały okążenia wokół Błoń. Co prawda tym razem dobrze mi się biegło, ale bywają też takie starty, kiedy odbywa się mocna walka o przetrwanie do końca i okrutna jest wizja mety, która przesywa się nam jeszcze o ponad 3,5 km...
Kibice chyba jeszcze muszą się oswoić, że taka impreza odbywa się w ich mieście - raczej jeszcze nie kojarzą 1-go weekendu maja z maratonem, ale z czasem może będą z tego dumni. |
Mój kolega zwrócił mi uwagę na coś, o czym nie pomyślałem. Stwierdził, że takie dodatkowe okrążenie może być wspaniałą okazją dla kibiców, by przez dłuższy czas obserwować zmagania maratończyków. Rzeczywiście, przecież tam prawie cały czas ktoś biegnie, a na tych ostatnich kilometrach dzieją się rzeczy niezwykle ciekawe - rozgrywają się prawdziwe dramaty przegranych i wielkie euforie zwycięzców, niesamowita walka o dobiegnięcie do mety, walka o każdy metr przybliżający nas do celu.
Tak, tak, nie jest łatwo być organizatorem, trzeba rozważać naprawdę wiele aspektów każdej sprawy.
A kibiców starajmy się uświadamiać i zachęcać do biegania, bo najlepiej maratończyka zrozumie ktoś, kto sam spróbuje przebiec choć parę kilometrów! |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-05-06, 17:56 Aktualizacja wyników
W serwisie podmieniliśmy wyniki VII Cracovia Maraton na aktualniejszą wersję przekazaną przez Marka Hanaczewskiego. |
| | | | | |
| 2008-05-06, 18:02 maraton
było super... :)
... szczególnie podobało mi się, jak biegłem w miejscach, gdzie 2 lata wcześniej szedłem... taki mój rewanż :)
trasa mi sie podobała, może czasami było wąsko,
ale dało sie biec... jedynie punkty żywieniowe
mogłybu być lepiej poustawiane... stoliki były za blisko
siebie i ciężko było się dopchać, na szczęście
jest jakaś kultura biegowa i ten kto wziął zawsze się dzielił :)
.. a z tą końcówką to uważam, że było fajnie,
38km ... widać kibiców, wstyd iśc to się biegnie :D
ostatnie - najgorsze 4km to odcinek, na którym
doping kibiców jest bezcenny :))))) |
| | | | | |
| 2008-05-06, 19:19
2008-05-06, 15:35 - LauraLi napisał/-a:
Powrócisz na pewno.
W zeszłym roku poddałam się i teraz udało mi się rozliczyć z trasą - niesamowita radość, tym bardziej że przed startem powrócił strach, że mogę nie dać znowu rady... |
Najważniejsze to się nie poddawać! I jak mnie w tym roku trasa pokonała to w przyszłym ja ją pokonam z najlepszym w Krakowie moim wynikiem! |
| | | | | |
| 2008-05-06, 19:47 O skracaniu trasy!
Z pewnego wątku na "Biegaj z nami" wynika że wiele osób zamiast 42 km przebiegło ich 38,czyli skrócili sobie trasę o jedną pętlę wokół Błooniów którą tak jak w roku poprzednim trzeba było obiec ponownie przed metą.Były przypadki że ktoś był za kimś i nagle na mecie znalazł się przed nim.Działo się tak gdyż nie postawiono maty.Nie wszystkich trzeba brać za oszustów i mogło to wynikać po prostu z gapiostwa.
Orgowie powinni pomyśleć nad ponowną zmianą trasy.Bieganie wkółko dwa razy Błoniów wydaje mi się monotonnę i zamiast tego powinno się puścić trasę bardziej na miasto.Mogło by być tak jak w ubiegłym roku gdy od razu po starcie biegło się na miasto,a obiegnięcie Błoniów było pod koniec.Teraz mogło by tak też być z tą różnicą,że obiegnięcie było by na początku. |
| | | | | |
| 2008-05-06, 21:24
2008-05-06, 19:47 - Martix napisał/-a:
Z pewnego wątku na "Biegaj z nami" wynika że wiele osób zamiast 42 km przebiegło ich 38,czyli skrócili sobie trasę o jedną pętlę wokół Błooniów którą tak jak w roku poprzednim trzeba było obiec ponownie przed metą.Były przypadki że ktoś był za kimś i nagle na mecie znalazł się przed nim.Działo się tak gdyż nie postawiono maty.Nie wszystkich trzeba brać za oszustów i mogło to wynikać po prostu z gapiostwa.
Orgowie powinni pomyśleć nad ponowną zmianą trasy.Bieganie wkółko dwa razy Błoniów wydaje mi się monotonnę i zamiast tego powinno się puścić trasę bardziej na miasto.Mogło by być tak jak w ubiegłym roku gdy od razu po starcie biegło się na miasto,a obiegnięcie Błoniów było pod koniec.Teraz mogło by tak też być z tą różnicą,że obiegnięcie było by na początku. |
Marcin. Bieganie po Błoniach w ogóle jest dosyć monotonne. A czasem to właśnie największa zaleta. Wszystko zależy od różnych czynników, np. pogody, celu et cetera.
Ta pętla jest świetnie wyliczona. Jest to bardzo dobre miejsce do treningu. Oczywiście moda na ruch zaowocowała wysypem wszystkich aktywnych, przez co to miejsce straciło nieco swój urok dla biegaczy. Nie my już tu dominujemy.
Bardzo Ci współczuję tego, co Ci się przytrafiło. Taki los biegacza. Jeden z moich znajomych także nie wybiegł z połowki w Hucie. Zresztą dlatego "uczuliłem" się na różnych takich "skrótowców"... co to niby wybiegli...
Podsumowując. Trasa jest dobra. Wiele wysiłków biegaczy z naszego miasta spowodowało właśnie taki jej przebieg. Koleiny, deszcz, skracacze... to inny temat.
To dobry maraton. W zasadzie coraz lepszy.
Tyle.
Pozdrawiam. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-05-06, 22:01 Staszek i Ja
Jak ktoś nie widział jeszcze dwóch zadowolonych zająców po prawie 4 godzinej , krakowskiej robocie ,to patrz fota obok:)) |
| | | | | |
| 2008-05-06, 22:52 Było super.
Napisałem to przed chwilą na innym forum - ludzie przestańcie ciągle narzekać!!!
Nie zważajcie na niedociągniecia orgów tylko zachęcajcie do udziału innych. Jak wystartuje nas 10 tys. to będzie większe zainteresowanie mediow itp.
Najbardziej dostaje się tym, któzy pomimo trudności próbują cos robić w tym naszym pokreconym niestety jeszcze kraju.
ps.
makaronu i piwka było do woli - a mówią, że Krakusy to centusie ;-)
Gregoz - dokończmy piwko i trza iść spać - nie ma co się wk... -) |
| | | | | |
| 2008-05-06, 23:58 Życie jest piękne!
Damku! Gratuluję pięknego czasu!!! A przed startem byłeś taki ostrożny w rokowaniach ;) |
|
|
|
| |
|