2022-02-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bieg Pamięci Sybiru (czytano: 588 razy)
Postanowiłem wziąć udział w Biegu Pamięci Sybiru. Z przyczyn organizacyjnych w jego wirtualnej formie. Poza uczczeniem pamięci wybranego przez organizatora sybiraka dla wspomnienia zesłanych swego czasu na sybir członków mojej rodziny z Konarzyc tj. Leokadii i Henryka Malinowskich. W myśl sentencji, że " nie umiera te, kto trwa w pamięci żywych" chciałem Im złożyć swego rodzaju hołd. "Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci" - jak to pisała Wiesława Szymborska i ja to w całej rozciągłości popieram. Wybrałem do biegu teren leśny by po 9 km dotrzeć do linii kolejowej na odcinku pomiędzy Śniadowem a Wygodą. Z tych terenów i tym traktem bez wątpienia transportowano zesłańców więc realia w jakiś sposób zostały zachowane. W lesie w przeważającej części biegu dominował leżący śnieg i zdarzały się odcinki przypominające bezkresy Syberii. "Sybir to największe na świecie więzienie bez krat i murów, to największy na świecie cmentarz bez krzyży. Ja też chciałbym i mój ślad na tej drodze ocalić od zapomnienia. Bardzo spodobała mi się myśl na mecie mojego biegu wyryta na pomniku w Giełczynie "Jeśli zapomnę o Nich Ty Boże na niebie zapomnij o mnie"
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |