2014-12-27
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| To był ¶wietny rok... (czytano: 608 razy)
...pomimo kontuzji i – z ich powodu - dwóch przerw w bieganiu: trzytygodniowej po naderwaniu łydki i 5-tygodniowej w celu leczenia ostrogi piętowej. Ostrogę jeszcze czuję, ale o wiele mniej. Fala uderzeniowa pomogła.
Najlepsza nowo¶ć w bieganiu w 2014: obozy biegowe – organizacja i udział. Poznałem na obozach ¶wietnych ludzi, sporo dowiedziałem się o swoim bieganiu, w ogóle przeżyłem wiele kapitalnych chwil, zwi±zanych nie tylko z bieganiem, ale niemożliwych bez niego... Biegowo-towarzysko 2014 był genialny.
Sportowo było słabo. Maratony: Paryż jeszcze w miarę, Karkonoski miernie, Silesia... Gorzej byłoby tylko wtedy, gdybym nie ukończył.
O niebo lepiej poszły starty w górach na dystansach w okolicach połówki. Zwłaszcza Jiz50 Run i Letni Bieg Piastów. Tak to wyszło: na połówki, nawet do¶ć trudne, byłem przygotowany, ale na maratony nie. Miałem siły na dwie godziny mocnego biegu, ale nie na więcej.
Pod względem turystycznym bieganie w 2014 oceniam bardzo wysoko: Paryż, Londyn, Praga, Val di Fiemme, różne pasma sudeckie, Wiedeń, Goerlitz-Zgorzelec, Wrocław, Katowice... Odkryłem w biegu liczne piękne miejsca i ¶wietne trasy. Nawet dzi¶: Park Ujazdowski w Zgorzelcu, a w ubiegłym tygodniu: żółty szlak ze Staniszowa na Grodn±. Drobiazgi, ale jakże znakomite.
Bieganie kręci mnie cały czas. Szaleństwo trwa. Terminarz startów i obozów na 2015 gotowy. Nawet 2016 zaczyna się rysować. Tyle możliwo¶ci jest, że trzeba nauczyć się wybierać rozs±dnie, nie można być wszędzie, bo się zajedziemy. To jak ze wszystkim w naszym ¶wiecie pełnym pokus i zachęt. Lepiej wybierać mniej, ale lepiej. Wtedy mniej będzie znaczyło więcej.
Fotka z jednej z ostatnich wycieczek biegowych: Landeskrone w Goerlitz widziane ze zbocza Kreuzbergu.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |