2009-11-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Wycieczka Żółtym Szlakiem Zachodnim (czytano: 401 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://machnas.ubf.pl
Dzi¶ odbyła się pierwsza wycieczka rowerowa zorganizowana dzięki pomysłowi Damiana Walczaka. Na starcie w Chotomowie przy stacji PKP stawiło się 9 amatorów (i zawodowców) wycieczek rowerowych czy kolarstwa górskiego. Nie mogło zabrakn±ć Małgorzaty Szadury ze Skrzeszewa, wspaniałej zawodniczki w kolarstwie górskim jak i biegach. Udział w wycieczce wzi±ł Robert Salwin, czołowy kolarz Lotosu Jabłonna. Przybyli również Małgorzata Mazurek z Warszawskiego Klubu Kolarskiego, Joanna Ochman, Grzegorz Banasiak z Warszawy z Grupy WPRb14 i Adam Skop z Legionowa z Grupy LSTR. Nie zabrakło miejscowych - Damiana Walczaka, Daniela Twardo i... mnie czyli amatorów tego sportu.
Mgła jeszcze nie opadła, ale nie było zimno, nie padało, idealnie jak na wycieczkę rowerow±. Ruszyli¶my o 11.10. Żółtym Szlakiem Rowerowym w stronę Lasów Chotomowskich. Pierwszy odcinek prowadził przez las. Z pocz±tku jechali¶my dosyć szybko, bo trasa była idealna. Troszkę wolniej przebijali¶my się przez pole w Janówku Drugim. Pierwszy postój został zarz±dzony w Janówku Pierwszym przy fortach D-9, zbudowanych w latach 1912-1915. Teren niestety bardzo zaniedbany. Trafili¶my również na... paintballistów, którzy rozgrywali swoje gry w tym terenie. Po wej¶ciu na fortyfikację, po wzmocnieniu się herbat±, napojami izotonicznymi czy bananami, jak również kanapkami ruszyli¶my w stronę miejscowo¶ci Góra. Tam przymusowy postój na pami±tkowe zdjęcie przy Pałacu Poniatowskich z 1780 roku. Wiekowa budowla prezentowała się okazale. Zwiedzili¶my salon główny, salę balow± i inne gustowne pokoje. Nikt jednak nie odważył się zej¶ć do piwnic po wspaniałe wino z tamtego okresu. Dalsza droga wiodła obok jeziora... o nazwie Góra oraz przy łowisku wędkarskim Okoń. W Krubinie minęli¶my E-Stadio Mewa Krubin gdzie gra były zawodnik Polonii Warszawa Igor Gołaszewski. Po 17 kilometrach znów uzupełnili¶my węglowodany i spokojnym, wycieczkowym tempem pojechali¶my dalej. Zjechali¶my troszeczkę ze szlaku, dlatego też ominęła nas przyjemno¶ć zobaczenia Stajni Klucz u pani Grażyny Kojro. W Kałuszynie powrócili¶my na szlak rowerowy. W Skrzeszewie mogli¶my przejechać się równ± asfaltow± drog±, by odbić w prawo przez Uroczysko Szybalin. Końcowy etap trasy wiódł przez Olszewnicę Star±, D±browę Chotomowsk± i od strony Lipowej wjechali¶my z powrotem do Chotomowa do stacji PKP. Długo¶ć trasy 32,5 kilometra, trasa łatwa, jechali¶my dokładnie 2"18"24 nie licz±c odpoczynków. Szlak był przejezdny, dobrze oznakowany. Ponad 3 godziny rowerowania minęły na rozmowach na wiele tematów, poczynaj±c od tematów rowerowych czy biegowych. Nie zabrakło rozmów o ksi±żkach po¶więconych turystyce rowerowej, czy o różnych startach w zawodach sportowych. Od wszystkich biła radosna atmosfera, za co dziękuję wszystkim i zapraszam na kolejn± imprezę 12 grudnia.
[img]http://i88.photobucket.com/albums/k162/machnas76/Schowek01-5.jpg[/img]
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |