| Pamiętnik internetowy Nie ma rzeczy niemożliwych...
Renata Szczepaniak Urodzony: 1973-05-01 Miejsce zamieszkania: Oleśnica
Liczba wpisów - 145
|
2011-12-30 | 2011 (czytano: 1036 razy)
Nawet nie sądziłam, że tak nagle "zniknęłam"...
Co się wydarzyło w moim życiu 1 września? II wojna światowa? Nie. Rozpoczął się rok szkolny:) 4 września wzięłam jeszcze udział w Mistrzostwach Polski Nordic Walking w Złotoryi, a 17-go - w Mistrzostwach Dolnego Śląska NW w Oleśnicy. To było ukoronowanie mojej przygody z kijkami.
Potem sama zasiadłam w szkolnej ławie. Od października mam zaję...
| 2011-08-19 | I Bieg do Pani Fatimskiej (czytano: 1335 razy)
Niesamowita sprawa. Powstają nowe imprezy biegowe. W tym roku (i to w tym samym miesiącu) pojawiły się w Oleśnicy dwa nowe biegi: Bieg do Pani Fatimskiej i Pogrom Wichra. Zainteresowanie jest zadziwiające. Ten pierwszy miał być biegiem towarzyszącym festynowi parafialnemu. Miał zasilić symbolicznie budowę nowego kościoła. Spodziewano się góra 50 "moherowych beretów". Przyjechało 150:) Impreza zacn...
| 2011-06-26 | Bieg Śladem Konia. (czytano: 1336 razy)
Pobiegłam znów Śladem Konia. To już drugi raz. Podoba mi się atmosfera tego biegu. Gdyby kiedyś wprowadzono pamiątkowe medale, chętnie zapłaciłabym wpisowe, żeby mieć takowy w swojej kolekcji. Bieg, mimo że krótki (4,3 km) wiedzie torem, po której biegają konie. Trawa skrywa nierówności terenu i ślady kopyt. Trzeba uważać, ale można się pościgać.
Dziś na Partynicach gościli dolnośląscy olimpij...
| 2011-06-19 | Bieg Baryczan. (czytano: 1344 razy)
Trzeba brać w ciemno co los przynosi. Czasami kiedy człowiek nie planuje, nie spina się w sobie - wychodzi lepiej...
Tak było dzisiaj na Biegu Baryczan. Pojechałam, bo lubię Milicz i atmosferę tego biegu. Słoneczną pogodę, która mu zawsze towarzyszy i trasę, która mi bardzo odpowiada.
Jedynym mankamentem w tym roku była niska frekwencja, spowodowana nagromadzeniem imprez biegowych w najbliższe...
| 2011-06-13 | Debiut w NW. (czytano: 1184 razy)
No, i stało się. Zadebiutowałam w Nordic Walking. Wystartowałam razem z koleżanką na dystansie dla amatorów 3,6 km. Potraktowałyśmy nasz start z przymrużeniem oka, ale od początku koleżanka uskarżała się na ucisk w łydce. Zeszłyśmy na moment na bok, nawet przysiadłyśmy na ławce. Panie i panowie uciekali nam zamaszystym krokiem. Ruszyłyśmy ostrożnie zamykając pielgrzymkę. Powoli koleżanka dochodził...
| 2011-05-28 | Bieg Górski na Ślężę. (czytano: 1567 razy)
Tydzień temu byliśmy na Biegu Wokół Rancza w Nadolicach. Dobre wrażenia z tego biegu przyćmione zostały jednak wypadkiem naszego kolegi, który w czasie biegu zasłabł a potem długo nie mógł dojść do siebie. Zawieźliśmy go do szpitala, a z tamtąd został zabrany do Wrocławia na oddział neurologiczny. Jego stan się poprawił, ale nadal jest w szpitalu, gdzie poddano go szczegółowym badaniom. Mamy nadzi...
| 2011-05-08 | Lupus 2011 (czytano: 1244 razy)
No, i stało się. V Jubileuszowy Bieg Lupusa przeszedł do historii (dzieci nie będą się o nim uczyły w szkole, spokojnie;)
Wbrew zapowiedziom, rano przywitała nas pochmurna pogoda, rześkie powietrze i delikatny wiaterek. Zazwyczaj była słoneczna "komunijna" pogoda, a tu taka niespodzianka. Jednak do startu o 11.00 wypogodziło się i... było jak zawsze. Rekord frekwencji - 170 osób! Mnóstwo znajom...
| 2011-04-30 | Jelcz-Laskowice. (czytano: 1501 razy)
Było świetnie! Maraton w Jelczu-Laskowicach jest już moją tradycyjną imprezą. Może nie tyle sam maraton, co impreza towarzysząca - bieg na jedną pętlę maratonu, 10,5 km;) Od kilku lat biorę w niej udział z przyjemnością. Zawsze towarzyszy jej piękna pogoda. Ludzie są życzliwi a trasa łagodna. Jednak pokonanie ponad dziesięciu kilometrów sprawiło mi trudność. Wyszło osłabienie po przebytym zapaleni...
| 2011-04-17 | Ostrzeszowskie Crossy. (czytano: 1104 razy)
Spodobały mi się crossy;) Mój drugi start w tym roku to 4 km i znowu w terenie. Na dodatek w ramach Mistrzostw Polski Nauczycieli na tym dystansie. Wiem, brzmi groźnie, ale impreza była nieobstawiona i każdy, kto dobiegł był zwyciezcą. W swojej kategorii byłam druga (bo tyle pewnie było w niej osób;). Co nie znaczy, że nie dałam z siebie wszystkiego, a osiągnięty czas zaskoczył nawet mnie.
Nie...
| 2011-03-06 | Cross Między Mostami. (czytano: 1212 razy)
Wreszcie jakiś start! I to zupełny spontan. W ostatniej chwili podjęliśmy decyzję. Następnego dnia spakowalismy manatki, zabraliśmy dziatki i w drogę...
Na miejscu okazało się, że nie tylko my poczuliśmy radosny przypływ energii. W biurze zaludniło się od biegaczy. Podobno już dawno Cross Między Mostami nie przeżywał takiego oblężenia. Stojąc w długiej kolejce do weryfikacji, kilka razy słyszel...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|