Formuła biegu bardzo mi się podoba. 21 kilometrów w zwartej grupie, równym tempem. W autobusie i przed startem trochę historii Jarosławia i Mołodycza. Za tę lekcję szczególne podziękowania i proszę o więcej w przyszłym roku. Przed startem szarlotka – palce lizać, wspólne zdjęcie, izo do ręki i start. Wspólne rozmowy, nowe znajomości i ani się obejrzałem a tu podbieg, rynek i meta w Jarosławiu. Po wspólnej modlitwie i rozdaniu medali, wspólne ucztowanie w Domu Pielgrzyma w Opactwie. Bigos wyśmienity, świeży chleb i gorąca rozgrzewająca herbata. Bieg kończyliśmy w deszczu, więc każdy uczestnik wie dlaczego o tym piszę. W pakiecie koszulka techniczna i kubek z okolicznościowym nadrukiem. Możliwość noclegu na sali i transport na start. Zastanawiam się czego mi podczas biegu zabrakło… chyba tylko słońca. Gratulacje i podziękowania dla organizatorów. Do zobaczenia za rok.