2013-04-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Eksperyment (czytano: 1395 razy)
Rok 2013- w stosunku do ubiegłorocznego, bardziej przemyślanego- jest rokiem eksperymentalnym, jeśli chodzi o mój dobór imprez biegowych. Podziwiam tych, którzy z góry wiedzą, co chcą osiągnąć, jakie życiówki pobić i w jakich imprezach wziąć udział. Ja zwyczajnie nie potrafię sobie zaplanować z góry, że w tym roku pobiegnę tylko 2 maratony, jeden ultras i kilka dych, nie mówiąc już o zaplanowanych życiówkach ;)Owszem, zawsze mam plan urwać trochę sekund z poprzedniego biegu na danym dystansie ;) Jak się nie uda, próbuję następnym razem.
I tak, kwiecień jest kompletnym brakiem jakiejkolwiek konsekwencji: półmaraton w Berlinie, maraton w Łodzi, 10 km Orlen w Warszawie i maraton w Krakowie. Planowanie treningu pod kilka różnych dystansów jest nonsensem! Jednak, ten miesiąc jest decydujący pod Bieg Rzeźnika i pobiegnięcie 2 maratonów w tym miesiącu, mam nadzieję, wyjdzie na korzyść. W zeszłym roku było to niezłe posunięcie i Rzeźnika pokonałam bez szwanku.
Reasumując te moje przemyślenia, walkę o wyniki będę musiała odłożyć na inny czas, zwłaszcza jeśli chodzi o dystans 10 km. Jaki okaże się Cracovia Maraton? Nie wiem, pewnie będę chciała pobiec na maximum moich możliwości. Poza tym, aż tak bardzo walka o wynik mnie nie interesuje, bo przecież chodzi o to, by cieszyć się bieganiem. Ot i tyle moich gryzmołów na dziś :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora duńczyk (2013-04-20,11:15): też nie cierpię życiówek; człowiek wbiega zmachany na metę z jęzorem na wierzchu, styrany, wyczerpany, z nogami jak z waty. A można spokojnie, z przyjaciółmi pogadać, miło posiedzieć przy obiadku. Ot, uroki spokojnego biegania wiosna (2013-04-20,14:37): Takie nie bardzo planowane bieganie jest bardzo fajne. ultramaratonka (2013-04-20,15:38): brak planu to też plan ;-) Ja miałam plany na życiówki i co...
przeszkodziły zdrowie i za długa zima. Cieszmy się, że biegamy, spotykamy się z ludźmi na zawodach - walkę o czasy zostawmy zawodowcom :-) Marfackib (2013-04-22,07:07): Powodzenia Iza, daj czadu na tych maratonach :-))) izamoskal (2013-04-22,08:25): Wielkie dzięki za komentarze :)
|