2011-01-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 1 stycznia (czytano: 832 razy)
Plan był troche bardziej przewrotny, bo chcialem pobiec bardzo wcze¶nie, ale wyszło dopiero około 13, bo zbyt poĽno sie polozylem - no ale to Sylwester jednak. Postanowilem pobiec, bo jutro chcę wystartowac w malutkim biegu sylwestrowym po wałach odrzańskich, dystans lekko ponad 3 km, wiec sie nie wybiegam, stad dzis, po dłuzszej przerwie 6 km. Po sniegu i przy +2. Kilometr w jakies 6:30, bo cięzko jednak sie biega po sniegu. Swobodnie poczułem sie dopiero po 4 km, ale tak juz bywa, ze pierwsze kilometry zawsze sa tylko wstepem do wejscia w trans i ustabilizowania oddechu i innych czynnosci. Kupiłem pulsometr ale jeszcze nie rozgryzłem jak sie nim posługiwać. Może jutro, choć przy obecnosci innych pulsometrów wskazania wariuj±. Wynik grudnia to jedynie 20 km w 3 biegach - potraktujmy ten okres jako odpoczynek przed cięzka praca. Zmiana systemu na styczeń: sobota i niedziela wybieganie - ¶rodek tygodnia bieżnia.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |