Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 1099 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Maraton Warszawski - postepy w organizacji
Autor: Marek Tronina
Data : 2002-09-10

Przede wszystkim dziękujemy wszystkim za słowa otuchy i życzenia. Na razie się trzymamy, a mnie osobiście od dzwonienia puchnie już głowa. Rachunki telefoniczne przyjdą w tym miesiącu takie, że żona weźmie mnie do pokoju zwierzeń. Boję się, że będę nominowany. Drugim do nominacji jest na razie Paweł Zach, ale mam podejrzenie, że on dzwoni ze służbowego.
A teraz do rzeczy. Postanowiłem informować Was regularnie o tym, jak wyglądają przygotowania do Maratonu. Pozwoli mi to zdopingować samego siebie do lepszej pracy, a przy okazji liczę, że zachęcę w ten sposób więcej osób do startu albo po prostu przekonam do naszej idei. Poza tym sam lubię czytać to, co inni piszą w 'Maratonach'.

Gdybym miał powiedzieć, co w ciągu minionego tygodnia załatwiliśmy na 100%, to odpowiedź brzmi: nic. W zarządzie Dróg Miejskich leży wniosek 'o umożliwienie' i to bezpłatne. Odpowiedź – w piątek, trzynastego (o, cholera, nie zauważyłem wcześniej!). W Zarządzie Miasta leży wniosek o poparcie wniosku o bezpłatne umożliwienie. Tu coś więcej wiedzieć będziemy już we wtorek.

Media (nie mogę powiedzieć, które, ale ogólnopolskie) chcą objąć patronat. Pisma poskładane, nabierają mocy urzędowej.

Sponsor (z kasą jak na nasze potrzeby sporą) – mocno zainteresowany, ale najpierw muszą być media. A propos – za ten punkt radzę trzymać kciuki, bo sponsor chce też dać kasę na nagrody, więc wiadomo jak jest...
Nagrody, które mają zwabić kibiców – są. A, jest jedna rzecz załatwiona na 100%! Jest naprawdę bardzo atrakcyjna nagroda główna w loterii dla kibiców (ale i biegacz może się szarpnąć na los, nie ma przeciwwskazań).
Stoisko z kiełbaskami (dla tych, co skończyli bieg - kiełbaski gratis) – ma być. Jutro szczegóły.

Pamiątkowe koszulki – mają być, sponsor jest silnie zainteresowany. Ma dać tyle koszulek, że wystarczy na przyszły rok. Ale oczywiście czeka na patronat medialny...

Trasa cały czas się wydłuża. Zaczynaliśmy od pętli 2,5 km, teraz jesteśmy przy 3,3. W Zarządzie Dróg Miejskich jeszcze nie wiedzą, że jak zgodzą się na to, co złożyliśmy w zeszłym tygodniu, dostaną kolejne. Nasz cel – pętla 5 kilometrów! I tej piątki będziemy bronić jak niepodległości. Mam dziwne przeczucie, że w razie oporów nasz wniosek ochoczo poprą wszyscy kandydaci na prezydenta stolicy. Myślę nawet, że chętnie pokażą się przy biegu. Na dzień przed wyborami???

Miasto nie powinno też sprzeciwić się biegom dla szkół, rozgrywanym przed startem maratonu. A ponieważ mamy już fajne nagrody dla dzieciaków (losowanie – między drugą a czwartą godziną maratonu), to trochę ludzi będzie się po tym placu kręcić. Może nawet będzie doping?

Na pewno będzie muzyka. Postaramy się namówić patrona radiowego, by tego dnia nadawał swój program z miejsca, gdzie będziemy biegać. Jeśli nie, to będą grali amatorzy. Szczegóły w swoim czasie.
Porządek na trasie zapewnią harcerze. Na nich zawsze można liczyć.
Opiekę medyczną mamy. Bardzo proszę.

Uwaga, uwaga! W środę jadę obejrzeć medale!

Pomyśleliśmy, że warto byłoby zrobić sobie trochę pozytywnego publicity przy okazji takiej imprezy. Stąd pomysł na loterię, z której dochód moglibyśmy przeznaczyć na jakiś szlachetny cel (jest nawet konkretny pomysł, ale za wcześnie o tym mówić). Mamy też inny pomysł – każdy z was może wykupić sobie numer startowy o dowolnie wybranej treści – może być to po prostu numer („111111” albo „123”), albo dowolny napis (LOVE, pseudonim, imię teściowej). Proponowany koszt – 20 złotych, który też w całości przeznaczymy na szlachetny cel. To jest jeszcze sprawa nieoficjalna, ale możecie się już zastanawiać nad swoim numerem. Aha, '1' i '13' już zajęte.

Zachęcam też do aktywnego podejścia do alternatywnych klasyfikacji naszego biegu (szczegóły w regulaminie). Baaardzo liczymy na waszą inwencję.
W zasadzie na razie to tyle, choć oczywiście dzieje się o wiele więcej. Na razie wygląda to lekko chaotycznie, ale mam wrażenie, że jakoś nad tym panujemy. Myślę, że w następnym tygodniu parę spraw będzie już jasnych. O czym z przyjemnością was zawiadomię. Jedno jest pewne – ten maraton się odbędzie.

Marek Tronina



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
Daniel Wosik
23:49
Hieronim
23:46
rolkarz
23:42
pjach
23:30
romangla
23:28
szczupak50
23:23
andreas07
23:03
fit_ania
22:59
kruszyna
22:43
wwanat46@gmail.com
22:29
Namor 13
22:25
Raffaello conti
21:57
staszek63
21:55
Henryk W.
21:16
slawroz60
21:13
Jarek42
20:29
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |