Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Ewka
Ewa

Ostatnio zalogowany
2023-04-28,16:34
Przeczytano: 630/106340 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:10/13

Twoja ocena:brak


VIII Cracovia Maraton 2009
Autor: Ewa Rozkrut
Data : 2009-04-29

I stało się... właśnie dobiegłam do mety mojego drugiego maratonu w Krakowie. Po jesiennym debiucie na dystansie 42km i 195m niemal od razu zaczęłam planować start wiosenny. Na Kraków namówiła mnie Iwona: „Przyjeżdżaj, ja będę ci kibicować!” Prawda, że trudno odmówić takiemu zaproszeniu?

Do Krakowa przyjechałam razem z mężem, już w pociągu spotkaliśmy maratończyka. Jeszcze przed południem odebrałam pakiet startowy, później poszliśmy na spacer ulicami, którymi miałam nazajutrz pobiec. Na wieczorne Pasta Party nie dotarłam, ale słyszałam, że była dobra zabawa.




W niedzielę rano na miejsce startu zmierzaliśmy w towarzystwie Rafała, który debiutował w maratonie. Niebo było bez chmur, zapowiadało się ciepło a nawet bardzo ciepło. Szliśmy optymistycznie nastawieni. Na Błoniach znajdowało się mnóstwo ludzi, nic dziwnego, skoro w tym roku zaplanowało udział ponad dwa tysiące ludzi, dodatkowo przybyli kibice oraz uczestnicy biegu na 4km, panowała naprawdę świąteczna atmosfera.

I chyba to sprawiło, że postanowiłam podążyć za marzeniem i na starcie ustawiłam się w grupie biegnących na cztery godziny. Drużynę prowadził Staszek, w ręku dzierżył tabliczkę z napisem 4.00, przed startem podpowiedział co robić, gdy bolą mięśnie, dał jeszcze kilka innych wskazówek.

Później na trasie jego rady wielokrotnie mnie ratowały. Podał czas jaki planuje z nami osiągnąć na półmetku, kazał pić wodę i jeśli zdążymy na banany, to oczywiście koniecznie trzeba jeść. Na szczęście to był żart, bo owoców nie zabrakło. Bardziej doświadczeni biegacze mówili, iż wystarczy dobiec do czterdziestego kilometra, gdyż dalej poniesie adrenalina. I stało się…wystartowaliśmy.

Zobaczyłam na starcie męża, to dobry znak- pomyślałam. Najpierw okrążyliśmy Błonia , dostrzegłam koleżankę, która ściągnęła mnie do Krakowa, życzyła mi powodzenia. Ruszyliśmy zwartą grupą na Rynek. Nieopodal Barbakanu był kanciasty trakt, na szczęście organizatorzy zadbali o nasze nogi; ten odcinek pokryto gumową matą.




Ale na Rynku spotkała nas niezbyt miła niespodzianka, cicha publiczność. Przy barierkach odgradzających trasę maratonu stali ludzie i milczeli. Nie tylko ja byłam zdziwiona, czyżby zaniemówili? Mój mąż czekał tam na mnie i opowiadał , że gdy przebiegali pierwsi zawodnicy, to jeden z nich właśnie skończył pić i rzucił kubek. W tym czasie ktoś powiedział „ Zobacz, jaki niegrzeczny, pobiegł i rzucił kubek na ulicę”. Przez całą trasę, kibice oszczędnie zagrzewali do biegu, nieliczni coś krzyczeli.

Widziałam Włochów i Francuzów, którzy jeździli na niektóre odcinki trasy by zobaczyć swoich, podobnie robił mój mąż. Cieszyłam się, że miałam swoich kibiców, bo oprócz męża przyszła jeszcze koleżanka i kuzyn oraz kibic kolegi Rafała, więc co jakiś czas, ktoś z nich mnie mobilizował. Chociaż jako kobieta otrzymywałam co jakiś czas oklaski od mijanych ludzi, szczególnie w Nowej Hucie i nad Wisłą. Dziękuję Wam, to dodawało energii.




Z Rynku pobiegliśmy w stronę Wawelu, tam trzeba było pokonać wzniesienie; później trasa prowadziła nad Wisłę. Kuba kontrolował czas, w jakim pokonywaliśmy pierwsze kilometry, czułam się bezpiecznie. Nie musiałam sama zaprzątać sobie tym głowy.

Mogłam spokojnie biec i cieszyć się maratonem, bo przecież o to chodzi. Kilometry zostały wypisane na ulicy, więc można było je zobaczyć dopiero, gdy dobiegło się na to miejsce. Jedynie trzydziesty piąty dodatkowo oznakowano tablicą, widoczną z daleka.




Gdy minęliśmy dziesiąty kilometr, zauważyłam że wracają już niektórzy rolkarze, to jest dopiero szybkość! Słońce przypiekało coraz mocniej, niestety nie miałam nakrycia głowy, mimo iż w pakiecie każdy zawodnik otrzymał oprócz koszulki również białą czapkę z daszkiem. No cóż, musiałam sobie jakoś radzić, ponieważ prawie cała trasa była nasłoneczniona.

W stronę Nowej Huty udało mi się trzymać w zasięgu grupy biegnącej na cztery godziny. Przez chwilę nawet biegłam trzymając tabliczkę z napisem 4.00. Zaufali mi, że dam radę, dzięki. Ale zaczęło do mnie docierać , iż nie dobiegnę z nimi do mety. Po drodze wypatrywałam stanowisk z wodą , na każdym rozdawali nasączone gąbki, można było też zabrać wodę w butelce, polewając się tak radziliśmy sobie na trasie z rosnącą temperaturą.




Półmetek przywitałam czasem, takim jaki Staszek zaplanował na starcie. W Nowej Hucie grała kapela, nieco oddalony od drogi, ale słychać było muzykę i od razu lepiej się biegło. Minął mnie maratończyk- znajomy z pociągu, machnął ręką, rzucił kilka słów otuchy i pognał dalej.

Po trzydziestym kilometrze zwolniłam. Na przemian szłam i biegłam. Wcześniejszej prędkości już do końca nie udało mi się osiągnąć. Na szczęście co jakiś czas widziałam męża, robił mnóstwo zdjęć. Nad Wisłą spotkałam kolejnych biegaczy z naszego regionu, później dotarłam na Błonia, ale czekało mnie jeszcze jedno okrążenie.

Meta ciągle była w zasięgu wzroku i to ułatwiło mi pokonania ostatniego odcinka. No i ta adrenalina od czterdziestego kilometra. Powoli zbliżałam się do mety, jeszcze jedno stanowisko z wodą.

I udało mi się, ukończyłam bieg. Na mecie otrzymałam piękny medal , gratulacje, prezenty od moich kibiców. Jestem zadowolona z wyniku 4.25.48



INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM
POROZMAWIAJ
Biegi / Biegi - maraton

19 Cracovia Maraton - Kraków, 24.04.2022

5
2022-04-25
Biegi / Biegi - maraton

2021 - 19. Cracovia Maraton

2
2021-02-06
Biegi / Biegi - maraton

2020 - 19. Cracovia Maraton

8
2020-09-24
Biegi / Biegi - maraton

2019 - 18. Cracovia Maraton

22
2019-05-19
Biegi / Biegi - maraton

2018 - 17. PZU Cracovia Maraton

38
2018-04-26
Biegi uliczne / Biegi - maraton

2017 - 16. PZU Cracovia Maraton

76
2017-05-16
Biegi / Biegi - maraton

2016 - 15. PZU Cracovia Maraton

165
2016-05-20
Biegi / Biegi - maraton

2015 - 14. Cracovia Maraton

504
2015-05-11
Biegi / Biegi - maraton

2014 - XIII Cracovia Maraton

786
2014-10-01
Biegi / Biegi - maraton

2013 - XII Cracovia Maraton

512
2013-06-29
Biegi / Biegi - maraton

2012 - XI Cracovia Maraton

322
2012-04-30
Biegi / Biegi - maraton

2011 - X Cracovia Maraton

498
2011-04-26
Biegi / Biegi - maraton

2010 - IX Cracovia Maraton

340
2010-05-26
Biegi / Biegi - maraton

2009 - VIII Cracovia Maraton

571
2009-06-03
Biegi uliczne / Biegi - maraton

2008 - VII Cracovia Maraton

271
2008-07-23
Biegi / Biegi - maraton

2007 - VI Cracovia Maraton

88
2007-12-26
Biegi / Biegi - maraton

2006 - V Cracovia Maraton

56
2007-05-02
Biegi / Biegi - maraton

2005 - IV Cracovia Maraton

122
2005-07-15
Biegi / Biegi - maraton

2004 - III Cracovia Maraton

23
2004-07-05
Biegi / Biegi - maraton

2003 - II Cracovia Maraton

11
2003-09-15
Biegi / Biegi - maraton

2002 - I Cracovia Maraton

23
2002-05-23




















 Ostatnio zalogowani
szakaluch
16:45
witold.ludwa@op.pl
16:36
macius73
16:32
42.195
16:31
platat
16:31
fit_ania
15:19
mariuszkurlej1968@gmail.c
15:18
Raffaello conti
15:17
mazurekwrc
15:15
Wojciech
15:07
Bartaz1922
14:37
Januszz
14:31
biegacz54
14:31
cinekmal
14:22
Admirał
14:19
wypar@interia.pl
13:43
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |