2011-06-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| a że człowiek "zwierzęciem stadnym" jest... (czytano: 1408 razy)
2010 był to rok dla mnie zarazem ciężki i ciekawy. Wiele się w życiu zmieniło, na bieganie zorganizować się jakoś nie szło.
Ale chłopcy już więksi, w nowym gniazdku osiedliśmy na dobre (i złe), a koledzy (i koleżanki) z pracy coraz lepsze wyniki kręcą i co najważniejsze regularnie trenują! A że człowiek "zwierzęciem stadnym" jest...To motywuje i mobilizuje. W marcu postanowiłem przystać do sztafety firmowej ASTER i dzięki temu ostatnie 2 miesiące mniej lub bardziej regularnie trenowałem. Co więcej odkryłem zalety biegania na bieżni. Wieczorami Agrykola w soboty rano SKRA (w akcji BiegamBoLubię). Zaczęło się rozkręcać truchło me :) na 19.06 wybieram się na 10km do Garwolina i (aż boję się pisać by nie "zapeszyć") nieśmiałe plany na jesień (MW)... tyle, na razie
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora dario_7 (2011-06-18,18:49): Krzysiu, trzymam kciuki! Daj tschadu!!! :))) FiKa (2011-06-18,19:34): Darku, dzięki! Pogoda zapowiada się sprzyjająca - mam nadzieję na życiówkę :)
|