| Pamiętnik internetowy Badyl
Robert Sobczak Urodzony: 1982-09-10 Miejsce zamieszkania: Łódź
Liczba wpisów - 56
|
2012-05-30 | Koniec :) (czytano: 1705 razy)
Kończę z blogiem. Bieganie, praca, zawody więc zwyczajnie brak czasu na pisanie bloga :)
| 2012-05-09 | Jestem Ultramaratończykiem !!! :) (czytano: 2014 razy)
Stało się :) Spełniłem kolejne biegowe marznie :) Zostałem Ultramaratończykiem !!! To już coś :)
Czemu opisuję to dopiero teraz? Zwyczajnie nie chciało mi się pisać :)
Ale już nadrabiam zaległości :)
Pojechaliśmy do Rudy Śląskiej we czwórkę. Agata, jej koleżanka Ania, Jurek i ja. Ania nie biegła a ja byłem debiutantem.
Myśli miałem spokojne. Był strach ale byłem pozytywnie nakręcony, że uda m...
| 2012-04-26 | Wiem, że kiedyś umrę. Chcę umrzeć podczas biegu :) (czytano: 1324 razy)
Nie jest moim priorytetem ściganie się z uczestnikami na trasie lecz aby biec ku mecie :)
Oczywiście zawsze jest przyjemnie na ostatnich 500m ścigać się z kimś bo adrenalina bo chęć wywyższenia się i pokazania, że się jest lepszym :)
Ja też jak większość biegaczy i biegaczek mam w sobie tą nieposkromioną cechę, że lubię wyprzedzać mocnym finiszem kilku naraz :)
Choć dla mnie wpierw liczy się by...
| 2012-04-19 | Najważniejsze byś TY wierzył w siebie. (czytano: 1759 razy)
Ale mi się chce biegać. Nosi mnie. Nic tylko ubrać kilka ciuchów plus buty i wyjść przed blok a nogi same poniosą.
Ale...
Właśnie jest ale.
Oddałem krew kilkanaście godzin i nie będę ryzykował omdlenia na trasie :)
Jakoś dochodzi do mnie 3:18:56 czyli czas, który wybiegałem w niedzielę. Na jesień będę celował w 3:15 :) Ale skoro teraz celowałem w 3:30 a wyszło ponad 11 minut lepiej to co jak ...
| 2012-04-15 | Krzyczałem na wiatr (wulgarnie). 3:18:56 Łódź maratonem stoi :) (czytano: 1524 razy)
Ciekawy tytuł nie? Jak można krzyczeć na coś czego się nie widzi?
Ale po kolei.
Obudziłem się 6:30. Bieg o 9 więc spokojnie zdążę :) Spakowane miałem wszystko dzień wcześniej. Podekscytowany byłem bardzo.
W tramwaju relaksowałem się Molestą :) Dobry polski rap bardzo mi pomaga. Dotarłem na miejsce i spokojnie się przebrałem rozmawiając w szatni z nowo poznanymi biegaczami na temat obecnej for...
| 2012-04-14 | To już jutro :) (czytano: 1283 razy)
Jest godzina 22:05 a ja zamiast leżeć pod kołdrą i zasypiać to piszę ten wpis i oglądam mecz FC Barcelony mej ukochanej drużyny :)
Wczoraj odebrałem pakiet startowy a dziś byłem na Akademickich Mistrzostwach Świata w przełajach, które odbyły się w parku, do którego mam 4km :) Spotkałem tam dużo znajomych :)
Później pojechałem na pasta party. Pierwszy raz :)
Wyobrażałem sobie to jako prawdziwą u...
| 2012-04-11 | Przybiegając ostatni na metę też jesteś zwycięzcą :) (czytano: 1640 razy)
Wczoraj zakupiłem wymarzone buty, o których myślałem od dłuższego czasu :)
Saucony Kinvara 2 :)
I dziś w ramach ostatniego treningu przed niedzielnym maratonem zrobiłem 16,89km :)
Same mnie niosły :)
O to mi chodziło. Lekkie i biegnąc nie czułem że mam buty na stopach :)
Od 15km biegłem tempem 3:50/km a później zwiększyłem do 3:30 :)
Oczywiście w garminie na treningach ustawiam specjalnie t...
| 2012-04-09 | Pomyśl o sobie i biegaj :) (czytano: 1641 razy)
Jak się czuję na niecałe 6 dni przed łódzkim maratonem? Pewnie, mocno, z mnóstwem wiary w swe możliwości :)
2 tygodnie przed startem wyłączyłem mocne treningi i robię tylko spokojne bieganko 5:15-5:30 tempem :)
Wczoraj nic dosłownie się nie chciało. Jako, że święta spędzam sam bo nie mam rodziny już dość dawno to leniłem się. Czytałem i dużo filmów obejrzałem.
Ale o 23 w necie obejrzałem kilka ...
| 2012-04-01 | 1:33:05 :) (czytano: 1566 razy)
A cóż to za tytuł składający się z cyferek i jakichś kropeczek?
Od dziś to mój nowy najlepszy personalny czas na dystansie 21097 metrów :) Życiówka!!!!!!!!!!
Pobita o ponad 4 minuty :)
Czyli treningi skutkują :)
Ale po kolei bo chętnie wam opiszę swe przeżycia z dzisiejszego dzionka :)
Zaczęło się wczoraj. Patrzę wieczorem a tu biało za oknem... I w głowie myśli...
Ustaliłem w głowie, że c...
| 2012-03-29 | Niech żyje Polska!!! (czytano: 1339 razy)
Niestety stało się...
Nie pobiegam już w marcu :(
Nie jestem z tego powodu zbyt wesoły. Ale tak musi być i trzeba się z tym pogodzić.
Spokojnie :) Nie mam kontuzji :)
Po prostu postanowiłem odpocząć 3 dni od biegania :)A powód? II półmaraton pabianicki :) Mój start kontrolny przed łódzkim maratonem :)
W marcu po cichu liczyłem na 300km przebiegniętych. A do wczoraj wyszło 326km :) Mój nowy ja...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|