Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 402 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


X Miting Weteranów
Autor: Andrzej Głowacki
Data : 2003-09-25

10. Wielobojowy Mityng Weteranów w Lekkiej Atletyce miał w pełni udźwignął ciężar skromnego jubileuszu pokazując wzrastającą chęć dawnych asów, jak i mniej utytułowanych zawodniczek i zawodników do zabawy i integracji na poletku królowej. I większości uczestników nie przeszkodziły zaokrąglone brzuszki czy nieco przerzedzone czy posiwiałe skronie. Pełna relacja i wyniki na stronie współorganizatora: www.wkbpiast.com

Na starcie mityngu na kameralnym stadioniku II LO i Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Lekkiej Atletyce stanęło 45 osób, biorąc pod uwagę także 29-letniego Tomasza Marszewskiego, który w najmłodszej kategorii Premasters (zawodniczki i zawodnicy w wieku 30 – 34 lata) stanowiącej przedsionek do prawdziwie weterańskiej rywalizacji (kategorie mityngu to Masters I od 35 do 44 lat, Masters II od 45 do 54, Oldgirls i Oldboys I od 55 do 64 lat i Oldgirls i Oldboys II od 65 lat w górę) stanąć może za rok. O poziomie rywalizacji niech świadczą rekordy.

Padło ich w tym roku pięć. Zacznijmy od pań. 38-letnia biegaczka WKB PIAST Wrocław Jolanta Sobczak, dawna zawodniczka Śląska Wrocław i Stali Mielec pobiegła na 300 m – 48,03 bijąc rekord Masters I Kobiet. Najstarszy uczestnik imprezy 67-letni Stanisław Pilarz z WKB PIAST rzucił 4-kilogramową kulą przez głowę do tyłu 8,47 m a, w 5-skoku z nogi na nogę uzyskał 7,62 i są najlepsze rezultaty w historii imprezy wśród Oldboys II. Wyśrubowany rekord dawnego mistrza Polski na 1.500 m Włodzimierza Matosza z Oleśniczanki pobił na 1.000 m o niecałe pół sekundy (3.00,29) jego dawny rywal, Sławomir Nowacki, niegdyś as wrocławskiego AZS-AWF biegający przed ćwierćwiekiem 800 m poniżej 1.48. Sławek nie podołał trudom innych konkurencji i wygrał tylko z dawnym półfinalistą MŚ na 110 m ppł Krzysztofem Płatkiem, którego podobnie jak najlepszego swego czasy dolnośląskiego 400-metrowca Mariana Jedynaka dopadła kontuzja mięśnia dwugłowego.

Zdrowia zabrakło też byłemu, wielokrotnemu mistrzowi Polski juniorów na 800 m Krzysztofowi Misiołkowi i wciąż aktualnemu rekordziście Dolnego Śląska w rzucie młotem Bogusławowi Leszkowi Szczurkowi. Ostatni z rekordów był dziełem Mariusza Billa z Jordanowa Śląskiego, który na 1.000 m rezultatem 2.43,98 o ponad 2 sekundy poprawił wynik Pawła Olszańskiego z Twardogóry w kategorii Premasters.

Formuła imprezy, w której liczą się wyniki 4 z 5 będących w programie konkurencji (60, 300 i 1.000 m oraz rzut kulą 4 kg przez głowę i 5-skok z nogi na nogę) daje szansę rywalizacji specjalistom wszystkich lekkoatletycznych bloków. W każdej kategorii wiekowej za rekord mityngu w tej kategorii otrzymuje się 1.200 punktów i to sprawia, że łatwo porównać wyniki nawet najbardziej zróżnicowanych wiekowo uczestniczek i uczestników. Tak było i tym razem, gdy w klasyfikacji open po raz drugi z rzędu zwyciężyła Jolanta Sobczak z WKB PIAST- 4.487 punktów, choć wydawało się, że po rekordowym tysiącu w zeszłym roku (3.25,22 za 1.581 punktów!) tym razem będzie jej trudniej. Za swoje zwycięstwo otrzymała m. in. puchar o marszałka województwa dolnośląskiego. Podobnie, jak w ub. roku za plecami Joli była kolejna niewiasta. Tym razem nie była to Ewa Głódź-Misiołek (przed 22 laty pobiegła na 800 m – 2.00,48!), która tym razem nie zdecydowała się na start, ale renomowana przed laty wieloboistka Śląska Wrocław Beata Biczysko-Jedynak, która wygrała z Jolą kulę i 5-skok, ale w biegach straciła zbyt wiele.

Niewiele do Beaty stracił najlepszy w gronie Mastersów II były mistrz świata weteranów w skoku w dal Stanisław Szydłowski, którego w każdej konkurencji mocno naciskał wciąż aktualny rekordzista Dolnego Śląska w skoku o tyczce Dariusz Łoś. Poziom rywalizacji był jednak tak wyrównany, że miedzy Szydłowskiego a Łosia, drugiego w Masters II wcisnęło się 7 kolejnych zawodników, głównie biegaczy, zaś były tyczkarz tylko o kilka punktów wyprzedził młodszego o 4 lata skaczącego wciąż daleko doktora Andrzeja Śmiałowskiego. Niedaleko za doktorem był w tej kategorii bodaj najbardziej medalodajny trener lekkoatletycznej młodzieży w SMS-ie, który pomimo poważnych perturbacji zdrowotnych imponował na bieżni elegancją, na rzutni dynamika, a między konkurencjami ostrym językiem.

W gronie najstarszych zaimponował nie tylko wspomniany Pilarz, który wyprzedził młodszych 7 rywali, ale i jego młodsi ponad 60-letni koledzy: Kompan z WKB PIAST Józef Koc był lepszy od 2 lokaty, a Józef Szczęśniak z Tyńca zajął 18. miejsce i wyprzedził aż 21 rywalek i rywali.

Nie zabrakło nagród ufundowanych przez EPI Michała Koseli, red. Zdzisława Smektałę, wiceprezesa PZLA prof. Pawła Kowalskiego – prezesa AZS-AWF Wrocław, Witolda Sosińskiego, braci Stanaszków, WKB PIAST Wrocław, MKS-MOS Wrocław i innych fundatorów m. in. dra Macieja Łagiewskiego, który ufundował zaproszenia na wernisaż swojej wystawy Salvadora Dali w Ratuszu i ubolewał, że nie mógł stanąć na starcie mityngu. Popisom dawnej lekkoatletycznej młodzieży przyglądali się jej dawni trenerzy – Jerzy Maciantowicz i Jan Więckowicz oraz prorektor wrocławskiej AWF, dawny szkoleniowiec miotaczek i miotaczy prof. Juliusz Migasiewicz.

Gdzie spotkamy się za rok? Może czas na powrót do Sobótki? Byliśmy już w Bystrzycy Oławskiej, Twardogórze, Żarowie, Bogatyni i Wrocławiu, a więc?
Elektroniczny pomiar czasu zapewnił bezpłatnie znany przyjaciel królowej sportu i boksu dr Jan Kosendiak z AWF Wrocław.



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
sirius
18:51
kasjer
18:50
mariachi25
18:48
ania.skor
18:43
banan2203
18:42
aktywny_maciejB
18:41
ronan51
18:39
kos 88
18:36
Kot1976
18:32
Hubert87
18:28
anioł11
18:26
clvados
18:25
Isle del Force
18:25
zbig
18:25
tadeusz.w
18:24
anielskooki
18:22
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |