|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2016-10-10, 21:00
2016-10-10, 20:52 - Martix napisał/-a:
Ja dobiegłem na 4:40 i woda ciepła była tylko w zlewie więc nie było mowy o kapieli. Mój najlepszy wynik w tym roku w maratonach,przebiegłem ich w tym roku 3, ale gorszy w Poznaniu niż w ubiegłym roku. Byłem przygotowany na złamanie 4:30 ale jednak dało znać o sobie zmęczenie, mało odpoczynku po przyjeździe samochodem do domu z daleka i mało spania, od razu prawie do Poznania. Pogoda tez nie była do końca sprzyjająca ponieważ odczuwało się po stawach wilgoć czego nie było w roku ubiegłym ale to lepsze oczywiście niż upał. Dobrze że zrezygnowano z tych zakrętów na stadionie choć trasa i tak do najszybszych nie należy. Wspaniała atmosfera jak zwykle, dobre motywowanie do walki na trasie. Jedyny mankament to brak ławek do przebierania na hali, zimna woda pod prysznicem. Miałem wrażenie że pacemakerzy na 4 godziny za którymi dobiegłem do kilkunastu km po prostu rwali, nie prowadzili równo. Widzę siebie tu w Poznaniu i w przyszłym roku na 18 PM. |
Na prowadzących na 3:45 tez narzekano. Zwłaszcza na jednego z prowadzących, który szarpał dość mocno tempo. |
| | | | | |
| 2016-10-10, 21:14 Frekwencję ratują kobiety
Frekwencja spadła o około 300 osób , spadła by o 600 ale od 3 lat frekwencje ratują kobiety , ciągły wzrost frekwencji kobiet na wszystkich biegach w Polsce. Poznań jest uparty w odbiorze pakietów w przeddzień biegu , gdyby nie to myślę ,ze startowałoby o kilkaset osób więcej, nie wszystkich stać na hotel w Poznaniu. W Swarzędzu pod poznaniem na biegu Szpota na 10 km startuje nas ponad 4000 tys i pakiety odbieramy przed biegiem nigdy nie było z tym problemu. Jeszcze jedno w tym roku po raz pierwszy nie było losowania samochodu i nie było nagradzania w kategoriach wiekowych , a więc ogólnie gorzej niż w latach poprzednich nie wspominając już o wodzie z kranu do picia . |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-10-10, 21:18
2016-10-10, 21:14 - henry napisał/-a:
Frekwencja spadła o około 300 osób , spadła by o 600 ale od 3 lat frekwencje ratują kobiety , ciągły wzrost frekwencji kobiet na wszystkich biegach w Polsce. Poznań jest uparty w odbiorze pakietów w przeddzień biegu , gdyby nie to myślę ,ze startowałoby o kilkaset osób więcej, nie wszystkich stać na hotel w Poznaniu. W Swarzędzu pod poznaniem na biegu Szpota na 10 km startuje nas ponad 4000 tys i pakiety odbieramy przed biegiem nigdy nie było z tym problemu. Jeszcze jedno w tym roku po raz pierwszy nie było losowania samochodu i nie było nagradzania w kategoriach wiekowych , a więc ogólnie gorzej niż w latach poprzednich nie wspominając już o wodzie z kranu do picia . |
W zeszłym roku jeśli się nie mylę również nie było samochodu, a co do wody z kranu, to akurat Poznań ma bardzo dobrą kranówkę. |
| | | | | |
| 2016-10-10, 21:40
W tym roku spadła liczba uczestników nie tylko w Poznaniu, ale także w innych wielkich jesiennych maratonach we Wrocławiu i Warszawie. Wszędzie po minus kilkaset osób.
Nadal uważam, że wzrost frekwencji w tych maratonach w ostatnich latach nakręcała moda na "koronę". Tyle że część z tych, którzy już tę koronę zaliczyli, przestała jeździć tam gdzie zmuszał ich regulamin, a zaczęła startować tam gdzie ma ochotę. Stąd tegoroczne przyrosty w Katowicach, Rzeszowie czy Łodzi. |
| | | | | |
| 2016-10-11, 15:33 Moja Ocena
Jak zawsze Poznań na Dychę :) Nigdy się nie zawiodłem organizacją tego maratonu - WZÓR.
Strefa regeneracyjna najlepszą inne maratony mogą się starać a i tak nie uda im się dorównać.
No i Ci wspaniali kibice na trasie, nie było ani jednego kilometra bez dopingu.
Szczególne podziękowania za ogromną pomoc i życzliwość Pani Barbarze i Panu Eugeniuszowi z punku informacyjnego - Do zobaczenia za Rok :) |
| | | | | |
| 2016-10-11, 19:42
2016-10-10, 21:40 - Jarystar napisał/-a:
W tym roku spadła liczba uczestników nie tylko w Poznaniu, ale także w innych wielkich jesiennych maratonach we Wrocławiu i Warszawie. Wszędzie po minus kilkaset osób.
Nadal uważam, że wzrost frekwencji w tych maratonach w ostatnich latach nakręcała moda na "koronę". Tyle że część z tych, którzy już tę koronę zaliczyli, przestała jeździć tam gdzie zmuszał ich regulamin, a zaczęła startować tam gdzie ma ochotę. Stąd tegoroczne przyrosty w Katowicach, Rzeszowie czy Łodzi. |
Jeżeli chodzi o Wrocław to głównym powodem spadku frekwencji był upał. Wielu wzięło pakiet startowy i z bojaźni nie wystartowało, inni nie dobiegli i zeszli z trasy czy "polegli" zdrowotnie. Poznań trochę stracił przez Rzeszów organizowany w tym samym dniu z tym samym sponsorem. Mi się wydaje że najbardziej straciła Warszawa gdyż konkurencją jest Orlen dla tych co startują raz w roku w maratonie, a największa frekwencja była tam w 2013 roku gdy była jubileuszowa edycja.
Czy ktoś z was pamięta te czasy gdy sponsorem w Poznaniu był HANSAPLAST ,ten sam co w Hamburgu wówczas? Start i meta były przy hangarze na Malcie.Wtedy Poznań chcąc zwiekszyc frekwencję dla debiutantów zorganizował dwrmowy start. Ale miało to i ujemne strony, bo niektórzy tylko wzięli pakiet startowy i "do swidania". Henry ma rację że Poznań traci na frekwencji również przez te niekorzystne dla wielu zasady odbioru pakietu tylko na dzień przed startem zamiast jak we Wrocławiu również w jego dzień. Można sobie zadawać pytanie-czy boom na maratony już minął, czy to tylko chwilowa tendencja? Zobaczcie jaka jest dysproporcja startujących w maratonie a jaka w półmaratonie.W maratonach lekko spada a w połówkach sporo wzrasta. W tegorocznym półmaratonie w Poznaniu bieg ukończyło ponad 11 000 osób a maraton ponad połowę mniej mimo że startowe jest zbliżone. Wiadomo, wielu boi się tego dystansu i dla wielu połówka i tak jest "kosmosem". Warto podkreślić, że połówek i całych jest prawie tyle samo i jest tu i tu w czym wybierać.
Patrząc na zatrzymanie wzsrostu w frekwencji maratonów w Polsce można wnioskować że jeszcze dość długo będziemy czekać aż pęknie magiczna liczba 10 000 uczestników
Faktem jest, że dla wielu z nas frekwencja maratonów nie ma żadnego znaczenia a raczej ich cena i jakość. Można powiedzieć żartem że małe nie znaczy gorsze, są tacy co wola mniejsze, bardziej kameralne maratony jak np. ten organizowany od lat w Jelczu-Laskowicach. A mnie raczej kręcą duże choć małe tez mają swoją atmosferę.
Porządnie się rozbiegałem po tym maratonie. Dzisiaj na treningu walnąłem taki czas że nabiegałbym na maratonie sporo poniżej 4 godzin ale takie to życie że nie zawsze tak jest jak się chce i jak się jest przygotowanym! |
| | | | | |
| 2016-10-12, 08:24
2016-10-10, 21:14 - henry napisał/-a:
Frekwencja spadła o około 300 osób , spadła by o 600 ale od 3 lat frekwencje ratują kobiety , ciągły wzrost frekwencji kobiet na wszystkich biegach w Polsce. Poznań jest uparty w odbiorze pakietów w przeddzień biegu , gdyby nie to myślę ,ze startowałoby o kilkaset osób więcej, nie wszystkich stać na hotel w Poznaniu. W Swarzędzu pod poznaniem na biegu Szpota na 10 km startuje nas ponad 4000 tys i pakiety odbieramy przed biegiem nigdy nie było z tym problemu. Jeszcze jedno w tym roku po raz pierwszy nie było losowania samochodu i nie było nagradzania w kategoriach wiekowych , a więc ogólnie gorzej niż w latach poprzednich nie wspominając już o wodzie z kranu do picia . |
Z tą kranówką to bym nie przesadzał... Lepsze i zdrowsza od niejednej butelkowanej... |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-10-12, 10:27 Woda z kranu
2016-10-12, 08:24 - michu77 napisał/-a:
Z tą kranówką to bym nie przesadzał... Lepsze i zdrowsza od niejednej butelkowanej... |
Nie wierzę aby mieszkańcy Poznania pili wodę z kranu a taka zaserwowano maratończykom. Oczywiście woda z kranu służy do ugaszenia pragnienia w czasie upałów , mimo to każdy dodaje do niej różne dodatki witaminy , sok itp. W czasie maratonu zawodnik potrzebuje nie zwykłej wody ale napoju ekstra , który mu pomoże w biegu i osiągnięciu lepszego rezultatu . Startując na na maratonie w Rydze na punktach stały pół litrowe butelki z Powerade co 5 km a także na mecie. Tyle ,ze ta odżywka kosztuje . |
| | | | | |
| 2016-10-12, 10:33
2016-10-12, 10:27 - henry napisał/-a:
Nie wierzę aby mieszkańcy Poznania pili wodę z kranu a taka zaserwowano maratończykom. Oczywiście woda z kranu służy do ugaszenia pragnienia w czasie upałów , mimo to każdy dodaje do niej różne dodatki witaminy , sok itp. W czasie maratonu zawodnik potrzebuje nie zwykłej wody ale napoju ekstra , który mu pomoże w biegu i osiągnięciu lepszego rezultatu . Startując na na maratonie w Rydze na punktach stały pół litrowe butelki z Powerade co 5 km a także na mecie. Tyle ,ze ta odżywka kosztuje . |
Z całym szacunkiem Hanry ale tych kolorowych świństw się nie pije. To jest czysta, żywa chemia i uwierz mi, ta kranówa na która tak tu najeżdżasz, jest o niebo lepsza niż wszystkie izo razem wzięte. No chyba, że sam sobie robisz izotonik. |
| | | | | |
| 2016-10-12, 12:07
A ja się zastanawiam, kiedy wreszcie, zamiast narzekać wiecznie na wszystko, siądziecie do słownika i sprawdzicie znaczenie słowa frekwencja. Może potem nie pomylicie jej z liczbą uczestników. Może nawet liczebnością. |
| | | | | |
| 2016-10-12, 16:06
Brawo !!! Darek. Na pohybel permanentnym narzekaczom. |
| | | | | |
| 2016-10-12, 21:10
2016-10-12, 10:33 - Trus napisał/-a:
Z całym szacunkiem Hanry ale tych kolorowych świństw się nie pije. To jest czysta, żywa chemia i uwierz mi, ta kranówa na która tak tu najeżdżasz, jest o niebo lepsza niż wszystkie izo razem wzięte. No chyba, że sam sobie robisz izotonik. |
W Polsce panuje niestety takie przekonanie, że picie wody z kranu nie jest bezpieczne. A tak jak piszesz jest o wiele lepsza niż te butelkowane, zwłaszcza ta w Poznaniu, która ma dobrą opinię. |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-10-13, 07:56
To było do przewidzenia, że wiecznie ilość ludzi biegających na maratonach nie będzie rosnąć. Za długi dystans. Półmaraton też brzmi ładnie, a dystans można sobie przebiec bez większych sensacji zdrowotnych. |
| | | | | |
| 2016-10-13, 08:51 Relacja - drogadotokio.pl
| | | | | |
| 2016-10-13, 09:57
2016-10-12, 10:27 - henry napisał/-a:
Nie wierzę aby mieszkańcy Poznania pili wodę z kranu a taka zaserwowano maratończykom. Oczywiście woda z kranu służy do ugaszenia pragnienia w czasie upałów , mimo to każdy dodaje do niej różne dodatki witaminy , sok itp. W czasie maratonu zawodnik potrzebuje nie zwykłej wody ale napoju ekstra , który mu pomoże w biegu i osiągnięciu lepszego rezultatu . Startując na na maratonie w Rydze na punktach stały pół litrowe butelki z Powerade co 5 km a także na mecie. Tyle ,ze ta odżywka kosztuje . |
Człowiek, który potrafi tylko narzekać. W izo, które były na trasie, byś mógł się przez miesiąc kąpać i jeszcze by zostało. |
| | | | | |
| 2016-10-13, 13:11
2016-10-12, 10:27 - henry napisał/-a:
Nie wierzę aby mieszkańcy Poznania pili wodę z kranu a taka zaserwowano maratończykom. Oczywiście woda z kranu służy do ugaszenia pragnienia w czasie upałów , mimo to każdy dodaje do niej różne dodatki witaminy , sok itp. W czasie maratonu zawodnik potrzebuje nie zwykłej wody ale napoju ekstra , który mu pomoże w biegu i osiągnięciu lepszego rezultatu . Startując na na maratonie w Rydze na punktach stały pół litrowe butelki z Powerade co 5 km a także na mecie. Tyle ,ze ta odżywka kosztuje . |
Była chyba nawet taka akcja wodociągów - żeby pić wodę z kranu. W Poznaniu jest dobra woda... tzn. w Luboniu pod Poznaniem.
Izotonik przecież też zawsze jest w Poznaniu w kubeczkach...
|
|
|
|
| |
|