I ZNÓW MINĄŁ ROK
I znów minął rok. W naszym kraju w 2001 roku odbyło się dwanaście biegów maratońskich. W podsumowaniu uwzględniłem jednak tylko jedenaście biegów, gdyż Maraton Koleżeński w Chojnicach z okazji 65 rocznicy urodzin Zbyszka Wiśniewskiego odbywał się na nieco innych zasadach. Był to raczej bieg towarzyski w którym przede wszystkim liczyło się ukończenie zawodów niż sportowa rywalizacja.
W stosunku do roku 2000 z kalendarza imprez „zginął” maraton w Kędzierzynie - Koźlu. Niestety, pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju nie pozostaje bez wpływu na sport. Szkoda, bo chociaż sam nie miałem okazji biegać w Kędzierzynie wiem od innych kolegów, ze był to sprawnie organizowany bieg. W pozostałych maratonach zanotowano następujące rezultaty:
Lp. Data Miejsce biegu Najlepszy(m) Wynik Najlepsza(k) Wynik
1. 08.04. Dębno M. Plawgo 2:12:27 E. Jarosz` 2:37:02
2. 24.04. Wrocław B. Dziuba 2:19:24 W. Uryga` 2:41:15
3. 26.05. Toruń J. Janicki 2:27:52 E. Cuchło (Biał 2:57:27
4. 17.06. Lębork S. Sokov(Biał) 2:25:10 M. Zięcina 2:56:19
5. 22.07. Szczytno J. Janicki 2:25:56 A. Vinitskaya(Biał) 2:51:01
6. 28.07. Puck J. Janicki 2:31:57 N. Będzik(Biał) 3:01:52
7. 15.08. Gdańsk A. Osman 2:17:56 A. Vinitskaya(Biał ) 2:50:32
8. 01.09. Białystok J. Janicki 2:25:42 A. Banasiak 3:50:30
9. 01.09 Świnoujscie S. Sztejer 2:32:51 M. Zięcina 3:00:13
10.30.09 Warszawa B. Mazerski 2:24:45 M. Bąk(Niemcy) 2:48:34
11.14.10 Poznań W. Glinka 2:15:37 A .Nikiel 2:43:58
Podobnie jak przed rokiem najlepsze rezultaty zarówno wśród pań jak i panów uzyskano w Dębnie. Wynik M. Plawgo jest trzecim rezultatem w zestawieniu najlepszych wyników w roku 2001. Lepiej pobiegli tylko A. Krzyścin (2:11:42) w Austin oraz A. Osman(2:11:46) w Frankfurcie.
Aż cztery maratony wygrał Jarosław Janicki. Powtórzył ubiegłoroczny wyczyn ponownie zwyciężając w odstępie tygodnia w Szczytnie i Pucku dokładając do tego pierwsze miejsca w Toruniu i Białymstoku. Ciekawe czy rok obecny będzie dla tego zawodnika równie pomyślny. Natomiast zwraca uwagę fakt, że tylko jedno zwycięstwo odnieśli zawodnicy zagraniczni (Lębork – S. Sokov).
Wśród pań przestały zdecydowanie dominować zawodniczki z Białorusi. W 2000 roku wygrały dziewięć polskich maratonów. W roku ubiegłym „tylko” czterokrotnie stawały na najwyższym podium. Najbardziej wartościowy rezultat wybiegała w Dębnie Elżbieta Jarosz (2:37:02). Na podkreślenie zasługuje dwukrotne zwycięstwo niezwykle sympatycznej Mirelli Zięciny. W innych maratonach wygrywały tak znane zawodniczki jak A. Nikiel i W. Uryga. Z dość ciekawą sytuacją mieliśmy do czynienia w Białymstoku gdzie pierwsza na linię mety przybiegła A. Banasiak w czasie...... 3:50:30 a maraton ukończyły aż.....dwie panie.
W kolejnym roku rosła liczba biegaczy kończących maraton. Z danych zawartych w tabeli widać, że coraz większym zaufaniem biegaczy cieszy się maraton w Dębnie. Jest to wynik pracy tamtejszych działaczy. W efekcie o ponad 100 osób więcej ukończyło tam maraton niż w roku ubiegłym.
Spadek liczby kończących dotyczy tylko Białegostoku i.... niestety Warszawy. W tym pierwszy przypadku nie mogło być inaczej skoro w tym samym dniu odbywał się maraton w Świnoujściu. Z identyczną sytuacją mieliśmy do czynienia w roku ubiegłym, i takie same były efekty.
Lp. Miejsce biegu Ilość osób która Ilość osób która ukończyła bieg w ukończyła bieg w 2000 roku 2001roku
1. Dębno 238 / 359
2. Wrocław 468 / 500
3. Toruń 191 / 232
4. Lębork 219 / 284
5. Szczytno 115 / 144
6. Puck 195 / 204
7. Gdańsk 174 / 196
8. Białystok 79 / 65
9. Świnoujście 232 / 280
10. Kędzierzyn 169 ----
11. Warszawa 587 / 564
12. Poznań 716 / 778
Natomiast organizatorzy maratonu warszawskiego ponoszą konsekwencje za zamieszanie z terminem rozgrywania maratonu w ostatnich latach, wytyczenie mało atrakcyjnej trasy i inne niedociągnięcia organizacyjne. W niemal każdym numerze „Joggingu” są drukowane teksty wskazujące na potrzebę zmian w organizacji maratonu w stolicy. Znany maratończyk Jan Wieczorek po powrocie z La Rochelle w którym trasa maratonu wytyczona była w samym centrum miasta napisał: „ Myślę, że podobne rozwiązanie mogłoby być jednym ze sposobów na ożywienie obumierającego maratonu warszawskiego”(Jogging – 2/2001). W numerze 4/2001 kolejny biegacz, Przemek Cieślak także postulujący zmianę trasy na czterech stronach zawarł inne trafne uwagi pod adresem organizatorów.
Wygląda jednak na to, że wszystkie te z serca płynące rady zdadzą się „psu na budę”. Otóż jest duże prawdopodobieństwo, że tegoroczny maraton warszawski się nie odbędzie. Taką informację można znaleźć na 54 stronie „Kalendarza Imprez Biegowych 2002/2003” wydanego przez Federację Klubów Biegacz. Gdyby tak się miało stać, byłby to skandal roku. Warszawa stałaby się jednym z nielicznych dużych miast stołecznych pozbawionym biegu maratońskiego. Byłby to kolejny dowód nieudolności przede wszystkim działaczy sportowych i władz samorządowych Warszawy, które nie potrafią zrozumieć, że dobrze zorganizowany maraton to nie problemy i kłopoty ale przede wszystkim promocja i biznes. Wszystkich którym maraton warszawski leży na sercu a mogą swoje zdanie wyrazić w jesiennych wyborach samorządowych (dotyczy to oczywiście mieszkańców Warszawy) namawiam aby poprzez głosowanie we właściwy sposób rozliczyli odpowiedzialnych za „śmierć ”maratonu warszawskiego.
Ponieważ życie nie znosi próżni amatorzy długodystansowego biegania w roku bieżącym mogą liczyć na nowe atrakcje. W kalendarzu imprez pojawiły się dwa nowe maratony. Pierwszego maja w Jelczu – Laskowicach i długo oczekiwany maraton w Krakowie organizowany przez ......Roberta Korzeniowskiego. Ale o tych biegach w przeszłorocznym podsumowaniu.
Janusz Łęgowski
|