|
W kilka dni po moim powrocie z Bostonu odbył się w pięknym (prawie jak Szczecin) Hamburgu rewelacyjny wyścig. Na starcie blisko setka zawodników, do mety dotarło nas 74, stawili się wszyscy najlepsi europejczycy.
Zapomniałem sobie przed rokiem (też po Bostonie) zapisać w notesie „nie startować więcej w Hamburgu”, no i niestety dwie zmiany czasu po sześć godzin w ciągu tygodnia planowo się odbiły. Zamiast siedzieć w domu i odpoczywać, to o 8:45 czasu środkowoeuropejskiego byłem na linii startu. Wyścig skończył się dla mnie na kilometrze 10, na wysokości odpowiednika szczecińskich Wałów Chrobrego.
Do tego czasu tuż przed moim nosem miały miejsce trzy widowiskowe kraksy (na mecie dowiedziałem się że obyło się bez ofiar, było tylko trochę rozbitych łokci i parę połamanych palców). 2x zatem ci co byli z przodu odjeżdżali mi na trochę metrów, ale udawało mi się dobić (bo przy kraksie trzeba jednak złapać za hamulec, modlić się aby samemu się nie wyłożyć, aby po nikim się okazyjnie nie przejechać, modlić aby ci z tyłu coś jeszcze widzieli na oczy i nie wpakowali się rozpędzeni we mnie).
Za trzecią kraksą dogonić elity już nie dałem rady, a może i dobrze się stało. Na tych pierwszych 10ciu kilometrach mój przeciętny rytm serca wyniósł 195 uderzeń na minutę (przypomniała o sobie zmiana czasu), czyli zapewne i tak bym gdzieś odpadł...
Pełny tekst znajdziecie pod adresem skrzypinski.vobis.pl |
| INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM | POROZMAWIAJ | | Rekord Swiata Arka Skrzypińskiego | 3 2009-11-05 | | Rekord Polski w Berlinie ! | 5 2008-09-29 | | Zwycięstwo Arkadiusza Skrzypińskiego w maratonie b... | 12 2008-04-24 | | Arkadiusz Skrzypiński zwycięzcą półmaratonu berliń... | 4 2007-04-12 |
|
|
| |
|