|
To już w najbliższą niedzielę - jeden z największych i najsłynniejszych maratonów na świecie - 44. BMW Berlin Marathon. W polu startowym dla elity znajdzie się między innymi aż pięć biegaczek, których rekordy życiowe są poniżej 2:25. Główną faworytką wydaje się Kenijka Gladys Cherono, która wygrywała już w 2015 roku z wyśmienitym rezultatem 2:19:25. Wtedy do rekordu trasy z 2005 roku Japonki Mizuki Noguchi (2:19:12) zabrakło jej zaledwie 13 sekund. Jak będzie w tym roku?
W 44 edycji BMW BERLIN-MARATON weźmie udział rekordowa liczba 43.852 biegaczy z 137 krajów. Maraton, największe jednodniowe wydarzenie sportowe w Niemczech, to wydarzenie posiadające odznakę Gold Label IAAF, i jeden z biegów serii Abbott World Marathon Majors.
Choć Gladys Cherono jest jedyną zawodniczką, która już złamała 2:20, cztery z jej rywalek mogą pochwalić się wynikami poniżej 2:25: Etiopki Amane Beriso (2:20:48), Gulume Tollesa (2:23:12) i Ruti Aga (2:24:41), a także Kenijka Valary Aiyabei (2:21:57)
Berlin jest wspaniałym miejscem umożliwiającym ustanawianie rekordów życiowych. Jak zawsze możemy liczyć na szybkość elity kobiet, i liczymy na to że w najbliższą niedzielę pokonają one barierę 2:20. To może być nawet rodzaj tempa, który zagrozi rekordowi trasy- powiedział Mark Milde, dyrektor maratonu.
Źródło: SCC Events / Victah Sailer
Elite Kobiet i rekordy życiowe:
Gladys Cherono, KEN - 2:19:25
Amane Beriso, ETH - 2:20:48
Valary Aiyabei, KEN - 2:21:57
Gulume Tollesa, ETH - 2:23:12
Ruti Aga, ETH - 2:24:41
Helen Tola, ETH - 2:25:04
Anna Incerti, ITA - 2:25:32
Anna Hahner, GER - 2:26:44
Maja Neuenschwander, SUI - 2:26:49
Sonia Samuels, GBR - 2:28:04
Caterina Ribeiro, POR - 2:30:10
Catherine Bertone, ITA - 2:30:19
Azucena Diaz, ESP - 2:31:45
Lily Partridge, GBR - 2:32:10
A jak wygląda elita mężczyzn? Tutaj Mark Milde, dyrektor maratonu, stwierdza wprost: To najlepsza grupa, jaką kiedykolwiek mieliśmy w Berlinie na starcie. Nie chcę zapeszać, ale wszystko będzie możliwe.
Elite Mężczyzn i rekordy życiowe:
Kenensia Bekele, KEN - 2.03.03
Eliud Kipchoge, KEN - 2.03.05
Wilson Kipsang, KEN - 2.03.13
Więcej informacji można uzyskać pod adresem www.berlin-marathon.com
| | Autor: sojer, 2017-09-21, 23:07 napisał/-a: Nie jesteś sam. Druga próba i znów pech w losowaniu. Może na przyszły rok się uda, bo to jeden z listy #maratonyweroniki | | | Autor: Henryk W., 2017-09-22, 08:31 napisał/-a: Udało się nam raz tam wystartować. Wspomnienia na całe życie. Wspaniały. | | | Autor: Arti, 2017-09-22, 12:25 napisał/-a: W niedzielę startuję 9 raz i już tylko jeden start brakuje do wstąpienia do jubileuszowego klubu. Wtedy bez losowania i numer startowy nadany dożywotnio. Magia tego maratonu jest niesamowita! | | | Autor: kryz, 2017-09-22, 13:11 napisał/-a: Czy ktoś wie jaka stacja telewizyjna transmituje Maraton w Berlinie ... | | | Autor: snipster, 2017-09-22, 14:28 napisał/-a: zazdro :>
odnośnie transmisji to chyba corocznie Eurosport, ale nie jestem pewny. Ew. może jakaś niemiecka? | | | Autor: kolejarz4, 2017-09-25, 10:39 napisał/-a: Jubille Club bo taka jest oficjalna nazwa po polsku Klub Jubilatow. Ja juz jestem i jest to wspaniala sprawa. Nazbieralo sie troche tych maratonow w Berlinie, w tym roku pobieglem....26 raz.Biegam tylko ten maraton. Nie pamietam juz kiedy w kraju biegalem ten dystana byl to chyba ...1987 rok Poznan Maraton Miast Targowych albo co takiego. Zajalem wowczas 10 miejsce z casem 2:37,33. Nie mam nic przeciwko krajowym maratonom sam biegalem w Maratonie Pokoju obecnie Maraton Warszawski 5 razy od 2 do 6 i wspominam je z duzym sentymentem.W ostatnich latach termin tego maratonu pokrywa sie z Maratonem Berlinskim. Przed Maratonem w Berlinie spotkalem Mariusza Adamczyka troche porozmawialismy chcial nabiegac ponizej 2:50 zabraklo naprawde niewiele 20 sek. Moj czas nie powala na kolana 5:39,41, ale ....28 lat temu w roku 1989 bylo 2:39,36. No coz...Za rok pewnie bedzie powtorka. Cos wiecej moze napisze po powrocie do domu pozdrawiam wszystkich ktorzy ukonczyli maraton berlinski | | | Autor: jankiel, 2017-09-25, 16:17 napisał/-a: Szkoda, że nie pozdrawiasz wszystkich maratończyków tylko tych z Berlina. Rozumiem, inni są gorsi. Co do wyników w maratonie to ja też się pochwalę, że zrobiłem sobie maraton na bieżni, który obserwowała moja żona. Biegłem sobie 1 km w tempie 5.30 a potem szedłem 1 km spokojnym marszem w 10 min. Cały maraton przebiegłem i przeszedłem w 5 godz.25 min.a mam już prawie 70 lat, przy tym w ogóle się nie zmęczyłem. Ja za to pozdrawiam wszystkich maratończyków !!!!! | | | Autor: Ryszard N, 2017-09-25, 22:03 napisał/-a: Szanowny Panie. Może warto by trochę odpuścić. Wątek jest o Maratonie w Berlinie, tak więc kolega pozdrowił tych, biegnących w Berlinie. Nie ma sensu wylewać żółci przy okazji każdego, kolejnego wpisu. | | | Autor: Admin, 2017-09-26, 09:56 napisał/-a: A cykliści? Czemu nikt nie pozdrowił cyklistów? I tylko nie pisz proszę, że to portal dla biegaczy, cyklistom tez się pozdrowienia należą! :-) | | | Autor: t.kraska, 2017-09-26, 15:13 napisał/-a: A ja pozdrawiam żonę Jankiela! 5,5 godziny obserwować męża swobodnie chodzącego, lub wolno biegającego po bieżni- to jest wyczyn. Z pewnością widok był przyjemny, wszak prawie siedemdziesięciolatek się nie zmęczył.
Teraz żałuję, że nie zabrałem swojej żony do Berlina (były wolne miejsca w autokarze) - czas miałem podobny, też chodziłem i biegłem, wiek też zbliżony, jedynie z uwagi na kontuzję totalnie wyczerpany dotarłem na metę.
Parę maratonów zagranicznych udało mi się ukończyć i Berlin zaliczam do tych z gatunku topowych. Stowarzyszenie "Biegiem Radom!" reprezentowała siła 24 maratończyków i wszyscy zgodnie są zachwyceni tym maratonem. Warto było wytrwale zabiegać u Organizatora o pulę miejsc poza losowaniem.
| |
|
|
| |
|