Tym razem przetestowaliśmy dla Was Brooks Glycerin 11, czy spełniły oczekiwania naszego testera, czy wręcz przeciwnie? Sprawdźmy!
W ciągu 15 lat oddawania się mojej pasji, miałem na stopach ogrom modeli butów biegowych. Fakt faktem Glycerin 11 okazała się pierwszą parą „ze stajni” marki Brooks. A po dwóch miesiącach testowania - wiem, że na pewno nie ostatnią! Już wyjaśniam dlaczego.
Pierwszym faktycznym i ogromnym plusem jest bezszwowa cholewka, idealnie oplatająca stopę. W parze z meshową wyściółką tworzą wyczuwalny od momentu założenia buta - komfort.
Kolejną szybko zauważalną cechą była waga buta - aż 334 gramów. Czułem go mocno na nodze, zwłaszcza na pierwszym treningu, 15-kilometrowym biegu ciągłym po asfalcie. Bieg ten pokazał, że but może być mocno amortyzowany i niezwykle dynamiczny. Stopa nie zapada się, a pozwala gnać do przodu.
Buty te nadają się dla każdego, bez względu na masę ciała, zaawansowanie sportowe i nawierzchnię, po której biegamy! Jedyne kryterium to rodzaj stopy, czyli neutralna i supinująca. Brooks"owa Glycerin 11 niewątpliwie wskoczyła na podium w moim prywatnym rankingu obuwia biegowego.
Test przeprowadził Doradca RunnersClub.pl Jacek, ze sklepu we Wrocławiu.
Cały tekst na: www.runnersclub.pl |