- brak -

- brak -

Przyjemna, dobrze zorganizowana i przebiegająca w sympatycznej atmosferze impreza. Punkt z napojami i prowiantem na trasie działał bardzo sprawnie ale szkoda, że był tylko jeden.

Bardzo przyjemna trasa, wzorowe oznaczenia kilometrów nie tylko obiecane ale i wykonane, sprawna organizacja.

fajna kameralna impreza, minus: niewiadomego pochodzenia "izotonik" na punkcie, biegłem z kumplem i kazdy dostał napój w innym odcieniu

Na półmaratonie Apatora stawił się na starcie cały biegowy toruń :-) Przyznam się, że miałem wielkiego stracha ruszając na dystans 21 km - w tymsezonie najdłuższy odcinek jaki przebiegłem to 10 km na zawodach w Kowalewie Pomorskim, gdzie na mecie byłem wycieńczony...

Ruszyłem więc pełen rezerwy, juz od 3 km płaczliwie wyczekując punktu żywnościowego na 10 km - wiadomo - od 10 km to już z górki... Jakoś szło, ale na 13 km zaczęły mi sie robić nogi z waty :-) Najpierw moja psychika doznała uszczerbku gdy strażacy obstawiający trasę krzykneli do mnie: JUŻ TYLKO 8 KM !!! Ale na prawdę płakać mi się zachciało, gdy usłyszałem komentarz na trasie małego dziecka (taki chłopczyk 5-7 lat), któremu opiekujący się nim tato powiedział, że biegną ONI (czyli biegacze) do Złotorii. Chłopczyk na to... ALE TO PRZECIEŻ TAK DALEKO JEST!!!

Od razu z miejsca załamany przeszedłem do marszobiegu :-) Całe szczęście to już był 17 km, i do mety dotoczyłem się z czasem niecałe 10 minut gorszym niż rekord świata w maratonie!!! 10 minut straty - niezły czas a co!!! I nie róbmy afery, że to tylko półmaraton :-)))

Jedyne czego mi brakowało, to dodatkowego punktu z wodą na 15-16 km. Jeden na 10 to troszke za mało dla słabszych zawodników. Natomiast na starcie i mecie wszystko świetnie - klimacik, sprawna organizacja, spikerka, jedzonko. Trasa ładna, po lasach i polach