2008-09-11
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 459 razy) (POPRAW WPIS , DODAJ ZDJĘCIE)
Tyłek mnie boli. Mało ¶mieszna sprawa, bo w sobote s± Kabaty i okazja do pokazania co poniektórym że mogę. I to jeszcze jak mogę. Palcem nie będę wytykać komu, ale Szpaq będzie wiedział o co chodzi :] Skorzystałam z rady szybszego i m±drzejszego, kupiłam sól jak±¶tam (nie fizjologiczn±, tylko t± drug±), moczyć sie bedę. O proszkach na żoł±dek oczywi¶cie zapomniałam.
Wczoraj. Włochy. Dostałam medal. Druga byłam. Ale poza Kasi± która była pierwsza to konkurencja żadna była. 6 km, a ja lazłam 2 razy. Tyłek mnie bolał... M±drzejszy i szybciej biegaj±cy, Łukasz, radził nie szaleć na pocz±tku. Zapomniałam o tym na pierwszych dwóch okr±żeniach. Przypomniało mi sie jak ból tyłka zrobił się drażni±co upierdliwy. Medalu udało mi sie nie zgubić. Młody ma sie czym bawić...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora robsik (2008-09-13,10:19): Oj, to jak Ty sobie poradzisz na rowerku? ;))
|