Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [33]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Pamiętnik internetowy



Urodzony:
Miejsce zamieszkania:
111 / 120


2013-03-17

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Biegowy Raj :-) (czytano: 490 razy)
(POPRAW WPIS , ZMIEŃ ZDJĘCIE , USUŃ ZDJĘCIE)

 

Jeżeli istnieje biegowy raj, to musi on wygl±dać mniej więcej tak, jak trasa mojego dzisiejszego treningu. Temperaturka -3 stopnie, umiarkowany wiatr, do tego słoneczko, pełne jak praskie piwo Stropramen i daj±ce takiego czadu, że można było biegać bez kilku grubych łachów. Stan ¶cieżki rowerowej OK (po interwencyjnym telefonie do odpowiednich służb miejskich). Można więc podreptać, chociaż po 2,5 km zdecydowałem się jednak na nie używany dzisiaj w nadmiarze, piękny, gładki asfalt, pokryty srebrn± patyn± soli do peklowania mięs i kiełbas. Zacz±łem wolniutko, ok. 6:50 na km i mniej więcej w takim tempie przerobiłem dystans 5200 metrów do koła na Dell`u, które ze swoimi 3600 metrami First Quality Asphalt czekało na moje stopy już od do¶ć dawna. Sorry for it! Poprawię się! Gdy dobiegałem do linii startowej, zostałem przywitany przez stado ok. 30 rozszczebiotanych szczygłów, siedz±cych na przyasfaltowych ostach i bezlistnych drzewach. Poważnie... odniosłem wrażenie, jak gdyby tam na mnie czekały i swoim wesołym ćwierkaniem chciały zdopingować mnie do dobrego treningu. NATURA SPRZYMIEŻEŃCEM CZŁOWIEKA, A ZWŁASZCZA BIEGACZA - przypomniałem sobie tę star±, sportow± maksymę. Sytuacja ze szczygłami powtórzyła się jeszcze kilka razy, gdy kończyłem kółka. Dziękuję im za to niniejszym i deklaruję, że będę sypał jeszcze więcej ziaren słonecznika do mojego balkonowego karmnika. A teraz twarde dane:

1. 23:11 (6:26)
2. 21:29 (5:58)
3. 20:47 (5:46)
4. 19:53 (5:31)
5. 19:18 (5:21)
6. 19:18 (5:21) (szczygłów już nie było)

Wyszło z tego 21,6 km bezprzerwowego BNP. Byłem lekko zmordowany, tętno 144, a tu trzeba jeszcze wrócić 5 km do domu. Ale udało się ! Wolny, wypoczynkowy truchcik (na szczę¶cie z wiatrem) pozwolił organizmowi jeszcze przyspieszyć na ostatnim kilometrze do 5:28, co pozwala mieć nadzieję na delikatne kształtowanie się jakiej¶ tam, można rzec, kondycji.

Przebiegłem ok. 32 kilometrów w postaci bardzo dobrego treningu, który daje mocnego mentalnego kopa do przyłożenia się do dalszych przygotowań maratońskich.

FOTO: Coraz czę¶ciej zalatuj± do karmnika czyżyki, tylko ten akurat patrzył, jaki tramwaj stoi na krańcówce...

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
entony52
20:30
jery
20:23
LechZ
20:15
Bartaz1922
19:33
Andrzej.
19:07
Jędrek-Twardziel
18:12
marczy
18:03
Pawel63
18:01
42.195
17:42
ziutek58
17:31
Bartu¶
17:25
chris_cros
17:08
eldorox
16:55
Rychu67
16:52
czewis3
16:51
mirek065
16:17
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |