| | | |
|
| 2017-09-21, 21:05 W niedzielę 44. BMW Berlin Marathon
Berlin to fantastico miasto!
smuteczek, że się nie dostałem na listę i nie mogę pobiec w tej imprezie...
|
|
| | | |
|
| 2017-09-21, 23:07
2017-09-21, 21:05 - snipster napisał/-a:
Berlin to fantastico miasto!
smuteczek, że się nie dostałem na listę i nie mogę pobiec w tej imprezie...
|
Nie jesteś sam. Druga próba i znów pech w losowaniu. Może na przyszły rok się uda, bo to jeden z listy #maratonyweroniki |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2017-09-22, 08:31
Udało się nam raz tam wystartować. Wspomnienia na całe życie. Wspaniały. |
|
| | | |
|
| 2017-09-22, 12:25
W niedzielę startuję 9 raz i już tylko jeden start brakuje do wstąpienia do jubileuszowego klubu. Wtedy bez losowania i numer startowy nadany dożywotnio. Magia tego maratonu jest niesamowita! |
|
| | | |
|
| 2017-09-22, 13:11 Transmisja maratonu ...
Czy ktoś wie jaka stacja telewizyjna transmituje Maraton w Berlinie ... |
|
| | | |
|
| 2017-09-22, 14:28
2017-09-22, 12:25 - Arti napisał/-a:
W niedzielę startuję 9 raz i już tylko jeden start brakuje do wstąpienia do jubileuszowego klubu. Wtedy bez losowania i numer startowy nadany dożywotnio. Magia tego maratonu jest niesamowita! |
zazdro :>
odnośnie transmisji to chyba corocznie Eurosport, ale nie jestem pewny. Ew. może jakaś niemiecka? |
|
| | | |
|
| 2017-09-25, 10:39 witaj w Clubie
2017-09-22, 12:25 - Arti napisał/-a:
W niedzielę startuję 9 raz i już tylko jeden start brakuje do wstąpienia do jubileuszowego klubu. Wtedy bez losowania i numer startowy nadany dożywotnio. Magia tego maratonu jest niesamowita! |
Jubille Club bo taka jest oficjalna nazwa po polsku Klub Jubilatow. Ja juz jestem i jest to wspaniala sprawa. Nazbieralo sie troche tych maratonow w Berlinie, w tym roku pobieglem....26 raz.Biegam tylko ten maraton. Nie pamietam juz kiedy w kraju biegalem ten dystana byl to chyba ...1987 rok Poznan Maraton Miast Targowych albo co takiego. Zajalem wowczas 10 miejsce z casem 2:37,33. Nie mam nic przeciwko krajowym maratonom sam biegalem w Maratonie Pokoju obecnie Maraton Warszawski 5 razy od 2 do 6 i wspominam je z duzym sentymentem.W ostatnich latach termin tego maratonu pokrywa sie z Maratonem Berlinskim. Przed Maratonem w Berlinie spotkalem Mariusza Adamczyka troche porozmawialismy chcial nabiegac ponizej 2:50 zabraklo naprawde niewiele 20 sek. Moj czas nie powala na kolana 5:39,41, ale ....28 lat temu w roku 1989 bylo 2:39,36. No coz...Za rok pewnie bedzie powtorka. Cos wiecej moze napisze po powrocie do domu pozdrawiam wszystkich ktorzy ukonczyli maraton berlinski |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2017-09-25, 16:17 Pozdrowienia.
2017-09-25, 10:39 - kolejarz4 napisał/-a:
Jubille Club bo taka jest oficjalna nazwa po polsku Klub Jubilatow. Ja juz jestem i jest to wspaniala sprawa. Nazbieralo sie troche tych maratonow w Berlinie, w tym roku pobieglem....26 raz.Biegam tylko ten maraton. Nie pamietam juz kiedy w kraju biegalem ten dystana byl to chyba ...1987 rok Poznan Maraton Miast Targowych albo co takiego. Zajalem wowczas 10 miejsce z casem 2:37,33. Nie mam nic przeciwko krajowym maratonom sam biegalem w Maratonie Pokoju obecnie Maraton Warszawski 5 razy od 2 do 6 i wspominam je z duzym sentymentem.W ostatnich latach termin tego maratonu pokrywa sie z Maratonem Berlinskim. Przed Maratonem w Berlinie spotkalem Mariusza Adamczyka troche porozmawialismy chcial nabiegac ponizej 2:50 zabraklo naprawde niewiele 20 sek. Moj czas nie powala na kolana 5:39,41, ale ....28 lat temu w roku 1989 bylo 2:39,36. No coz...Za rok pewnie bedzie powtorka. Cos wiecej moze napisze po powrocie do domu pozdrawiam wszystkich ktorzy ukonczyli maraton berlinski |
Szkoda, że nie pozdrawiasz wszystkich maratończyków tylko tych z Berlina. Rozumiem, inni są gorsi. Co do wyników w maratonie to ja też się pochwalę, że zrobiłem sobie maraton na bieżni, który obserwowała moja żona. Biegłem sobie 1 km w tempie 5.30 a potem szedłem 1 km spokojnym marszem w 10 min. Cały maraton przebiegłem i przeszedłem w 5 godz.25 min.a mam już prawie 70 lat, przy tym w ogóle się nie zmęczyłem. Ja za to pozdrawiam wszystkich maratończyków !!!!! |
|
| | | |
|
| 2017-09-25, 22:03
2017-09-25, 16:17 - jankiel napisał/-a:
Szkoda, że nie pozdrawiasz wszystkich maratończyków tylko tych z Berlina. Rozumiem, inni są gorsi. Co do wyników w maratonie to ja też się pochwalę, że zrobiłem sobie maraton na bieżni, który obserwowała moja żona. Biegłem sobie 1 km w tempie 5.30 a potem szedłem 1 km spokojnym marszem w 10 min. Cały maraton przebiegłem i przeszedłem w 5 godz.25 min.a mam już prawie 70 lat, przy tym w ogóle się nie zmęczyłem. Ja za to pozdrawiam wszystkich maratończyków !!!!! |
Szanowny Panie. Może warto by trochę odpuścić. Wątek jest o Maratonie w Berlinie, tak więc kolega pozdrowił tych, biegnących w Berlinie. Nie ma sensu wylewać żółci przy okazji każdego, kolejnego wpisu. |
|
| | | |
|
| 2017-09-26, 09:56
2017-09-25, 22:03 - Ryszard N napisał/-a:
Szanowny Panie. Może warto by trochę odpuścić. Wątek jest o Maratonie w Berlinie, tak więc kolega pozdrowił tych, biegnących w Berlinie. Nie ma sensu wylewać żółci przy okazji każdego, kolejnego wpisu. |
A cykliści? Czemu nikt nie pozdrowił cyklistów? I tylko nie pisz proszę, że to portal dla biegaczy, cyklistom tez się pozdrowienia należą! :-) |
|
| | | |
|
| 2017-09-26, 15:13
2017-09-26, 09:56 - Admin napisał/-a:
A cykliści? Czemu nikt nie pozdrowił cyklistów? I tylko nie pisz proszę, że to portal dla biegaczy, cyklistom tez się pozdrowienia należą! :-) |
A ja pozdrawiam żonę Jankiela! 5,5 godziny obserwować męża swobodnie chodzącego, lub wolno biegającego po bieżni- to jest wyczyn. Z pewnością widok był przyjemny, wszak prawie siedemdziesięciolatek się nie zmęczył.
Teraz żałuję, że nie zabrałem swojej żony do Berlina (były wolne miejsca w autokarze) - czas miałem podobny, też chodziłem i biegłem, wiek też zbliżony, jedynie z uwagi na kontuzję totalnie wyczerpany dotarłem na metę.
Parę maratonów zagranicznych udało mi się ukończyć i Berlin zaliczam do tych z gatunku topowych. Stowarzyszenie "Biegiem Radom!" reprezentowała siła 24 maratończyków i wszyscy zgodnie są zachwyceni tym maratonem. Warto było wytrwale zabiegać u Organizatora o pulę miejsc poza losowaniem.
|
|