| | | |
|
| 2012-10-30, 09:09
2012-10-30, 07:22 - agawa napisał/-a:
Wstawać!!!
Wygląda na to, że Nocna Ściema pozostawiła po sobie jeszcze jedną pamiątkę w postaci bólu gardła. O 8.00 rozpoczynam walkę o gardełko. Jak tylko otworzą aptekę. W domku niestety jakieś puchy były.
Miłego dzionka!!! |
...moje gardełko jest już w normie :)))...mam to szczęście, że swojego lekarza rodzinnego mam w domu ;)))...
...dzisiaj trzeba się troszkę poruszać po "ściemnianiu" :)... |
|
| | | |
|
| 2012-10-30, 09:59
2012-10-30, 09:09 - kudlaty_71 napisał/-a:
...moje gardełko jest już w normie :)))...mam to szczęście, że swojego lekarza rodzinnego mam w domu ;)))...
...dzisiaj trzeba się troszkę poruszać po "ściemnianiu" :)... |
ja np. jak wybieram się na jakieś zawody i ma być zimno to przed startem piję aspirynę musującą:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-30, 10:59
2012-10-30, 09:09 - kudlaty_71 napisał/-a:
...moje gardełko jest już w normie :)))...mam to szczęście, że swojego lekarza rodzinnego mam w domu ;)))...
...dzisiaj trzeba się troszkę poruszać po "ściemnianiu" :)... |
Fajnie mieć taka opiekę medyczną i to całodobowo! |
|
| | | |
|
| 2012-10-31, 06:39
No i się załatwiłam. Angina.
W tym tygodniu już nie pobiegam.
Miłego dnia kochani :))) |
|
| | | |
|
| 2012-10-31, 08:24
2012-10-31, 06:39 - agawa napisał/-a:
No i się załatwiłam. Angina.
W tym tygodniu już nie pobiegam.
Miłego dnia kochani :))) |
uuuu kobito, w pracy też pewnie Ci będzie ciężko??:) |
|
| | | |
|
| 2012-10-31, 10:59
2012-10-31, 06:39 - agawa napisał/-a:
No i się załatwiłam. Angina.
W tym tygodniu już nie pobiegam.
Miłego dnia kochani :))) |
...hmmm...no to nieciekawie Aga, ale...za to w Goleniowie polecisz na świeżości ;)... |
|
| | | |
|
| 2012-10-31, 11:45
2012-10-31, 08:24 - miniaczek napisał/-a:
uuuu kobito, w pracy też pewnie Ci będzie ciężko??:) |
Kuruję się w domku nie w pracy. Jak choruję to i tak w pracy jestem bezużyteczna i tylko marudzę wszystkim dookoła. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-31, 11:47
2012-10-31, 10:59 - kudlaty_71 napisał/-a:
...hmmm...no to nieciekawie Aga, ale...za to w Goleniowie polecisz na świeżości ;)... |
...hmmm raczej osłabiona....czyli byle do mety ;)
|
|
| | | |
|
| 2012-10-31, 22:04
ponieważ ten cholerny garmin wreszcie się, sam z siebie, skomunikował z resztą sprzętu oraz odpowiednią stroną, pomyślałam, że to dobry znak na powrót....
kusi mnie się teraz tym pobawić, ale z drugiej strony miałam iść pobiegać.... i teraz nie wiem co robić XD |
|
| | | |
|
| 2012-11-01, 10:51 Eloooooo
2012-10-31, 22:04 - Magda napisał/-a:
ponieważ ten cholerny garmin wreszcie się, sam z siebie, skomunikował z resztą sprzętu oraz odpowiednią stroną, pomyślałam, że to dobry znak na powrót....
kusi mnie się teraz tym pobawić, ale z drugiej strony miałam iść pobiegać.... i teraz nie wiem co robić XD |
Za oknem wichur, że ho ho. Z okna obserwuję tłumy podążające w kierunku cmentarza. Miałam jechać na grób babci, która odeszła wiosną. Zdrowie nie pozwoliło. W drugiej połowie listopada do niej zajrzę.
Na zdjęciu babcia jaką pamiętam :))) |
|
| | | |
|
| 2012-11-01, 11:00
2012-11-01, 10:51 - agawa napisał/-a:
Za oknem wichur, że ho ho. Z okna obserwuję tłumy podążające w kierunku cmentarza. Miałam jechać na grób babci, która odeszła wiosną. Zdrowie nie pozwoliło. W drugiej połowie listopada do niej zajrzę.
Na zdjęciu babcia jaką pamiętam :))) |
U mnie nie tylko wichur ale i deszcz...
Jakiś smutny ten dzień....
Mimo wszystko miłego życzę:)) |
|
| | | |
|
| 2012-11-01, 11:07
2012-11-01, 10:51 - agawa napisał/-a:
Za oknem wichur, że ho ho. Z okna obserwuję tłumy podążające w kierunku cmentarza. Miałam jechać na grób babci, która odeszła wiosną. Zdrowie nie pozwoliło. W drugiej połowie listopada do niej zajrzę.
Na zdjęciu babcia jaką pamiętam :))) |
Wspomnienia i pamięć o bliskich,którzy odeszli są bezcenne-pozdrawiam Agnieszka:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-01, 11:13
w Centrum zmarli i odwiedzający ich, mają piękną pogodę:) |
|
| | | |
|
| 2012-11-01, 13:03
2012-11-01, 11:13 - miniaczek napisał/-a:
w Centrum zmarli i odwiedzający ich, mają piękną pogodę:) |
Fakt dzisiaj wieje.W lesie za to super pachnie jesienią.
18km zrobione teraz idziemy na groby bliskich
Do tego wczoraj Kamilkę zaatakowała ospa. |
|
| | | |
|
| 2012-11-01, 19:23
biegałam wczoraj nocą czekając na przyjazd pewnej osoby, poszliśmy spać po 1 w nocy i wszystko byłoby fajnie, bo mogliśmy się dzisiaj wyspać, tylko szkoda że zapomniał że ma nastawiony permanentnie budzik, na 7
teraz zasypiam na stojąco
przedreptałam dzisiaj 10kmw całkiem konkretnym czasie i się zastanawiam czy jeszcze iść biegać, czy sobie odpuścić
może będzie tak jak wczoraj- ostatnim rzutem na taśmę, a później zasnę pod prysznicem :)
działo sie coś fajnego jak mnie tu nie było? |
|
| | | |
|
| 2012-11-01, 20:28
2012-11-01, 19:23 - Magda napisał/-a:
biegałam wczoraj nocą czekając na przyjazd pewnej osoby, poszliśmy spać po 1 w nocy i wszystko byłoby fajnie, bo mogliśmy się dzisiaj wyspać, tylko szkoda że zapomniał że ma nastawiony permanentnie budzik, na 7
teraz zasypiam na stojąco
przedreptałam dzisiaj 10kmw całkiem konkretnym czasie i się zastanawiam czy jeszcze iść biegać, czy sobie odpuścić
może będzie tak jak wczoraj- ostatnim rzutem na taśmę, a później zasnę pod prysznicem :)
działo sie coś fajnego jak mnie tu nie było? |
nie martw się, miałem podobnie, tylko że my poszliśmy spać ok.2. w nocy a mój budzik zaczął grać ok.6:50:/ |
|
| | | |
|
| 2012-11-01, 20:46
2012-11-01, 20:28 - miniaczek napisał/-a:
nie martw się, miałem podobnie, tylko że my poszliśmy spać ok.2. w nocy a mój budzik zaczął grać ok.6:50:/ |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-01, 21:28
2012-11-01, 20:46 - tomek20064 napisał/-a:
A co Wam dnia brakło? |
do nas np. przyjechała rodzina z Poznania, której dłuuuuugo nie widzieliśmy:) od maratonu:) |
|
| | | |
|
| 2012-11-01, 22:20
2012-11-01, 21:28 - miniaczek napisał/-a:
do nas np. przyjechała rodzina z Poznania, której dłuuuuugo nie widzieliśmy:) od maratonu:) |
..to rzeczywiście dłuuuuugo ;) |
|
| | | |
|
| 2012-11-02, 10:04
Od kilku dni nie piłam kawy. Zawsze tak mam. Jak tylko źle się czuję nawet nie spojrzę na filiżankę ale chyba mi już odpuszcza. Zaparzę sobie małą czarną :) |
|