| | | |
|
| 2012-05-17, 11:20 11 Borealis Linz Donau Marathon
Gratuluję fajnej maratońskiej przygody. Ja startowałem tam w pierwszej edycji tego maratonu w 2002 roku (uzyskałem wtedy czas 2:38.26)
Jak przyjąłeś że na punkcie odżywczym jest coca-cola? Mnie osobiście ona nie przeszkadza i osobiście kilka razy uratowała mi życie:) |
|
| | | |
|
| 2012-05-17, 11:29
Adaś, gratulacje! Taki postęp, świetny wynik! Teraz może będziesz pacemakerował na 3:30 ? ;) I na pewno dasz radę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-17, 15:31
Świetna relacja.
Gratuluje wyniku,tylko patrzeć jak przyjdzie 2 z przodu. |
|
| | | |
|
| 2012-05-17, 20:47
Podpisuję się pod tym co powyżej :) Świetna relacja i świetny wynik! Wielkie gratulacje Adam! |
|
| | | |
|
| 2012-05-17, 21:48
Coca-Cola super rzecz, przy silnym wysiłku dla organizmu bardzo pomocne jest wchłonięcie dużej ilości "płynnego cukru" z kofeiną. Po około 10 minut pojawia się tzw. "szczyt energetyczny" lub jak to się rzadko określa pobudzenie cukrowe. Trwa od 6 do 15 minut ale jak się już skończy tętno wzrasta o 10 uderzeń/minutę. Najważniejsze iż jest duża różnica porównując izotonik do Coca-Coli. |
|
| | | |
|
| 2012-05-18, 00:37
Adam - Superstar ! (Superstern:) |
|
| | | |
|
| 2012-05-18, 09:59
Adam, Gratuluję!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-18, 10:18 Gratuluje!
Kosmiczny progress na tym poziomie biegania, szczerze mówiąc to wiedziony ciekawością chętnie dowiedziałbym się jak to się robi, jaki trening, ile km tygodniowo itd.
Relacja super, lekkość pióra porównywalna z postępami biegowymi, tylko podziwiać. |
|
| | | |
|
| 2012-05-18, 18:38
Styczeń 216km biegu + 100km w pracy (dziennie od 1,5 do 8 godzin jednostki treningowej), luty 318km biegu + 86km w pracy, marzec 216km biegu + 92km w pracy. Jednostka treningowa to marsz z obciążeniem od 5 do 45kg, długie podejścia do góry + około 20 000 schodów z obciążeniem. Listonosz nie ma lekko, jak się ma długi rejon do przejścia i tylko w 6 miejscach windy na 45 klatek schodowych. Czasem byłem tak skatowany schodami iż nieprzytomny wracałem z rejonu. W wybranych przypadkach po pracy na trening biegowy (ale tylko spokojne tempo przy którym można rozmawiać). Inne rzeczy w swoim czasie. Ruch to ZDROWIE. |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 12:33
Adam....wielkie gratki. Super wynik:))) |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 12:47
|
| | | |
|
| 2012-05-28, 09:52 Gratulacje,
bardzo fajna relacja, zachęci mnie chyba do startu w przyszłym roku. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-28, 21:10
Gratki, na pewno są jeszcze spore rezerwy! |
|
| | | |
|
| 2012-05-28, 21:32
Chyba spróbuję tam w 2013 podjąć wyzwanie łamania 3 godzin w maratonie. Tylko trzeba się ustawić bliżej linii startu, a potem pruć ile sił do mety... Poza tym wszystko już obczajone i miejsce ma swój potencjał. |
|