|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Remi17 (2012-03-12) | Ostatnio komentował | dario_7 (2012-04-16) | Aktywnosc | Komentowano 38 razy, czytano 357 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | X Półmaraton Przytok
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-04-14, 23:35 Galeria i wyjaśnienia
Witam,
Wyniki dostępne pod adresem:
http://www.super-sport.com.pl/wyniki.html#x_polmprzytok
Galeria dostępna pod adresem:
https://picasaweb.google.com/108762346626463170355/20120414XPolmaratonPrzytok?authkey=Gv1sRgCJqJxM_Iodq3iAE
Natomiast jeśli chodzi o tablice z oznaczeniem kilometrów, to pomimo, iż widnieje na nich nasze logo (ponieważ je dostarczamy), nie my byliśmy odpowiedzialni za ich rozmieszczenie (to odnośnie do komentarzy powyżej), tudzież weryfikację, czy przypadkiem "leśnym ludkom" nie przyszło do głowy poprzestawiać tabliczek z oznaczeniem kilometrów.
Następnym razem serdecznie zapraszam do stanowiska pomiaru czasu (start/meta) celem wyjaśnienia wszelkich wątpliwości ;-)
Pozdrawiam,
Sebastian Domański
Super Sport |
| | | | | |
| 2012-04-15, 09:39
2012-04-14, 23:35 - sebastian supersport napisał/-a:
Witam,
Wyniki dostępne pod adresem:
http://www.super-sport.com.pl/wyniki.html#x_polmprzytok
Galeria dostępna pod adresem:
https://picasaweb.google.com/108762346626463170355/20120414XPolmaratonPrzytok?authkey=Gv1sRgCJqJxM_Iodq3iAE
Natomiast jeśli chodzi o tablice z oznaczeniem kilometrów, to pomimo, iż widnieje na nich nasze logo (ponieważ je dostarczamy), nie my byliśmy odpowiedzialni za ich rozmieszczenie (to odnośnie do komentarzy powyżej), tudzież weryfikację, czy przypadkiem "leśnym ludkom" nie przyszło do głowy poprzestawiać tabliczek z oznaczeniem kilometrów.
Następnym razem serdecznie zapraszam do stanowiska pomiaru czasu (start/meta) celem wyjaśnienia wszelkich wątpliwości ;-)
Pozdrawiam,
Sebastian Domański
Super Sport |
Dzięki za wyjaśnienia, choć nie bardzo mnie przekonują. Przecież jeśli firmie zależy na dobrej reklamie, powinna sama zadbać o dokładność oznaczenia, skoro zdecydowała się na umieszczanie na tablicach swego logo.
Inaczej mówiąc - co mi po butach biegowych świetnej marki, kiedy już na pierwszym treningu podeszwa odpada w nich od cholewki? ;)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2012-04-15, 12:07 Nieszczęsne tablice!!!
No niestety tablice z oznaczeniem km narobiły ogromnego zamieszania. Do 20-tego km biegłem na rekord życiowy (poniżej 1 godz. 20 min.), niestety dystans od 20 km do mety spowodował, że zabrakło!!! Szkoda...
Poza tymi małymi niedociągnięciami impreza zorganizowana rewelacyjnie. Gratulacje i powodzenia przy kolejnych organizowanych imprezach biegowych. |
| | | | | |
| 2012-04-15, 16:14
2012-04-15, 09:39 - dario_7 napisał/-a:
Dzięki za wyjaśnienia, choć nie bardzo mnie przekonują. Przecież jeśli firmie zależy na dobrej reklamie, powinna sama zadbać o dokładność oznaczenia, skoro zdecydowała się na umieszczanie na tablicach swego logo.
Inaczej mówiąc - co mi po butach biegowych świetnej marki, kiedy już na pierwszym treningu podeszwa odpada w nich od cholewki? ;)
|
Witam,
Logo umieszczamy, gdyż wyprodukowaliśmy wspomniane tablice - wielkiego zaskoczenia czy niespodzianki tu nie ma, gdyż po prostu wykorzystujemy to jako element reklamowy (nadruku, naszej firmy, produktu, itp. a nie oznaczenia konkretnego kilometra).
I używając identycznej analogii - firma produkująca obuwie biegowe raczej nie przejmuje się faktem, czy osoba, która je kupiła stawia je w szafie przy szpilkach, czy przy innych butach sportowych.
Ponadto wyjaśniliśmy dziś sprawę z organizatorem (podczas Piekła Przytoku) i wygląda na to, że niestety "złośliwym chochlikom" podobało się poprzestawianie tablic.
Pozdrawiam,
Sebastian Domański
Super Sport
|
| | | | | |
| 2012-04-15, 16:30
Pierwszy raz startowałem w Przytoku. Trasa zadziwia swoją pieknoscia,te piękne grzybowe i pachnące lasy. Choc szczerze powiem, że niewiele jest łatwiejsza od trasy Półmaratonu Ślężańskiego w którym startowałem 3 tygodnie temu. Jest również trudna szczególnie na ostatnich km za Zaborem gdy człowiek jest już zmęczony.Wczoraj rzeczywiście dobiegłem do mety dośc mocno "zajechany" a nie zaczynałem za szybko.Biegłem w tym m.w. tempie co w ostatnim Półmaratonie Poznańskim gdzie biegło mi się dobrze. Choc kryzys przyszedł przedwczesnie jeszcze przed 10 km to w jako tako dobrym tempie biegłem do 15,16 km,potem nie dośc że "siadły" mięśnie ud to jeszcze przyczaiła się kolka i walczyłem z nią ciągle biegnąc do mety przez 3,4 km. Psychicznie dobiło mnie to oznakowanie.Na serio uwierzyłem że jest już 20 km a tu po prostu ktoś "zrobił sobie jaja" I TEN 20 KM BYŁ NA 19 ALBO JESZCZE PRZED TYM KM. TA AGRAFKA PRZED METĄ TO TEŻ NIEPOROZUMIENIE TYM BARDZIEJ ŻE NA ZAPOWIEDZIACH W/G MAPY MIAŁO JEJ NIE BYC.Po prostu ostatnie km były demotywujące i utrapieniem dla tych którym brakowało sił! Chciałem czasowo pobic Poznań,nieu dało się ale był o ponad 7 minut lepszy niz w Sobótce a tam też ciągle biegłem.
Trzeba poprawic:
-oznaczenie km,jak ta trasa ma atest to nie ma miejsca na takie błędy z fatalnym oznakowaniem i tabliczki z km nie mogą okłamywac biegaczy! Nie chodzi o to by był oznakowany każdy km jak np. w Poznaniu ale niech tabliczki bedą tam gdzie mają na serio byc!
-dodac jeszcze jeden punkt z piciem i poprawic sprawnosc w podawaniu napojów biegaczom bo były z tym problemy
-zlikwidowac agrafkę,po prostu przesunąc start i zrobic go na jezdni przed tym terenem tego pałacu
-muszą byc lepsze medale,ten medal "pachnie" kiczem i tego typu medale to juz przeżytek.
Poza tym wszystko było o.k.:szatnie,zapisy,pakiet startowy z fajną pamiątką,masaże co na tego typu biegach jest wielką rzadkością,zabezpieczenie trasy,posiłek,dobra spikerka i sprawnośc w przeprowadzeniu dekoracji.
------------------------------------------
Organizuję wyjazd na maraton do Krakowa swoim samochodem,chetni niech dzwonią na mój nr.komóry podany w wizytówce! |
| | | | | |
| 2012-04-15, 16:39
2012-04-15, 16:14 - sebastian supersport napisał/-a:
Witam,
Logo umieszczamy, gdyż wyprodukowaliśmy wspomniane tablice - wielkiego zaskoczenia czy niespodzianki tu nie ma, gdyż po prostu wykorzystujemy to jako element reklamowy (nadruku, naszej firmy, produktu, itp. a nie oznaczenia konkretnego kilometra).
I używając identycznej analogii - firma produkująca obuwie biegowe raczej nie przejmuje się faktem, czy osoba, która je kupiła stawia je w szafie przy szpilkach, czy przy innych butach sportowych.
Ponadto wyjaśniliśmy dziś sprawę z organizatorem (podczas Piekła Przytoku) i wygląda na to, że niestety "złośliwym chochlikom" podobało się poprzestawianie tablic.
Pozdrawiam,
Sebastian Domański
Super Sport
|
Najlepszym sposobem oznaczania km jest po prostu wymalowanie ich na jezdni. Tego złosliwi raczej nie ruszą! |
| | | | | |
| 2012-04-15, 17:03
2012-04-15, 16:14 - sebastian supersport napisał/-a:
Witam,
Logo umieszczamy, gdyż wyprodukowaliśmy wspomniane tablice - wielkiego zaskoczenia czy niespodzianki tu nie ma, gdyż po prostu wykorzystujemy to jako element reklamowy (nadruku, naszej firmy, produktu, itp. a nie oznaczenia konkretnego kilometra).
I używając identycznej analogii - firma produkująca obuwie biegowe raczej nie przejmuje się faktem, czy osoba, która je kupiła stawia je w szafie przy szpilkach, czy przy innych butach sportowych.
Ponadto wyjaśniliśmy dziś sprawę z organizatorem (podczas Piekła Przytoku) i wygląda na to, że niestety "złośliwym chochlikom" podobało się poprzestawianie tablic.
Pozdrawiam,
Sebastian Domański
Super Sport
|
Wobec tego może od razu zaznaczyć w regulaminie imprezy, że tablice z liczbami kilometrów są wyłącznie bilboardami reklamowymi i nie mają nic wspólnego z oznaczeniem trasy?
Nie no, Panie Sebastianie, bądźmy poważni.
Podoba mi się prosty pomysł Martixa - prośba do Organizatorów o trwałe i precyzyjne oznakowanie trasy w kolejnych edycjach. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-04-15, 21:05
2012-04-15, 17:03 - dario_7 napisał/-a:
Wobec tego może od razu zaznaczyć w regulaminie imprezy, że tablice z liczbami kilometrów są wyłącznie bilboardami reklamowymi i nie mają nic wspólnego z oznaczeniem trasy?
Nie no, Panie Sebastianie, bądźmy poważni.
Podoba mi się prosty pomysł Martixa - prośba do Organizatorów o trwałe i precyzyjne oznakowanie trasy w kolejnych edycjach. |
Jestem daleki od bycia niepoważnym ;-) Jak wspomniałem na początku, pretensje z tego tytułu są kierowane pod zły adres. Fakt o reklamie jest tylko i wyłącznie wyjaśnieniem, że jeśli nie jesteśmy odpowiedzialni za konkretny element biegu (i nie jesteśmy właścicielami tablic - po prostu wyprodukowaliśmy je jakiś czas temu), to nie powinniśmy być rozliczani z tego, gdzie one są rozlokowane.
A co do oznaczenia na drodze - jak najbardziej ten temat również był poruszony dziś w naszej rozmowie z TKKFem. Więc myślę, że temat można uznać za zamknięty :-) |
| | | | | |
| 2012-04-15, 21:42
2012-04-15, 21:05 - sebastian supersport napisał/-a:
Jestem daleki od bycia niepoważnym ;-) Jak wspomniałem na początku, pretensje z tego tytułu są kierowane pod zły adres. Fakt o reklamie jest tylko i wyłącznie wyjaśnieniem, że jeśli nie jesteśmy odpowiedzialni za konkretny element biegu (i nie jesteśmy właścicielami tablic - po prostu wyprodukowaliśmy je jakiś czas temu), to nie powinniśmy być rozliczani z tego, gdzie one są rozlokowane.
A co do oznaczenia na drodze - jak najbardziej ten temat również był poruszony dziś w naszej rozmowie z TKKFem. Więc myślę, że temat można uznać za zamknięty :-) |
Pytanie tylko, czy była to akurat reklama w pozytywnym sensie tego słowa? ;)
OK. Przynajmniej wiecie jak biegacze na to patrzą ;))) |
| | | | | |
| 2012-04-15, 22:45
Na szczęście nie gnaliśmy na rekordy i tablice tylko trochę nam namieszały.
Ale najlepszy był widok: pierwszy punkt z wodą, wokół żywego ducha, wiatr, cisza, dookoła dziesiątki pustych kubków, pusta przewrócona butla po wodzie... . He,he - to nie senny koszmar... .
Co ratuje tą imprezę? - ładna okolica i biegacze.
Na i Pan, który rozdawał Panią tulipany... |
| | | | | |
| 2012-04-15, 23:35 Korona Przytoku
Witam,
Oczywiście w pełni zgadzam się z przedmówcami, najlepszym sposobem są jednak km namalowane na asfalcie. żaden "pseudo dowcipniś" wtedy nie namiesza.
Ale nie o tym chciałem.
Kilka słów o "Koronie Przytoku" - którą udało mi się dzisiaj zdobyć. Nie chcę tu pisać na temat dość rygorystycznych limitów (dla amatora prawie nie realnych (około 130% czasu zwycięzcy)) czy dziwnego dość (forującego kolarzy) sposobu sumowania czasów biegu i wyścigu. Trudno jest impreza kolarzy i organizowana przez kolarzy (nie wiem czemu pod szyldem TKKF) - to niech sobie mają.
Chodzi mi natomiast tylko o uhonorowanie w jakiś najmniejszy chociażby sposób zdobywców "Korony".
Jeżeli prowokuje się już ludzi do takiego gigantycznego (żeby nie napisać nadludzkiego) wysiłku + dwa dni, + dalekie dojazdy, noclegi, koszty itd, itp... to wypadałoby chociaż jakiś skromny dyplomik, medalik czy cokolwiek za ukończenie wręczyć.
Trochę głupio się czuję, zaliczyłem gigantyczną imprezę (chyba najwjększą w życiu), a mogę się tylko słownie pochwalić tym sukcesem wśród kolegów sportowców, w rodzinie, czy gdzie koolwiek.
Mało tego organizatorzy nie udekorowali nawet trzech pierwszych miejsc, na podjum był tylko zwycięzca, który odebrał puchar i nagrodę głowną. Pozostałych tak jakby nie było!?!
Rozumiem, że klasyfikacja łączna była prowadzona pierwszy raz i wiele nie zostało jeszcze dopracowane, ale nie do końca to chyba usprawiedliwia organizatora.
Mam nadzieję, że w przyszłości trochę się poprawi.
Pozdrowienia,
Zdzisek |
| | | | | |
| 2012-04-16, 09:18
Oj racja z tą koroną.
3h kibicowałem koledze, który "robił" koronę!
Mieliśmy łzy w oczach jak przyjechał 5min po czasie!
A złość nas ogarnęła, jak się okazało, że nawet nie byl klasyfikowany.
Wiem, wiem, regulamin. Ale Ci WSZYSCY twardziele powinni dostać OGROMNE nagrody.
Wielki szacunek dla Wszystkich, którzy podeszli do KORONY.
GRATULUJE Wam odwagi i MOCY. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-04-16, 10:21
Większość powyższych komentarzy utwierdza mnie w przekonaniu, że ludzie z TKKF-u nie potrafią odnaleźć się w nowej (trwającej już 22 lata!) rzeczywistości. 2 punkty z wodą, oznaczenia co 5 km, medale-blaszki... Oni zachowują się tak, jakby organizowali zawody szkolne. Mają swoje schematy, swój tok myślenia i już nic tego nie zmieni. Jak najmniejszym kosztem, jak najmniejszym wysiłkiem - byle odfajkować i później chwalić się, że zorganizowaliśmy, prężnie działamy. Nie mają pojęcia, jak dzisiaj robi się zawody biegowe czy każde inne. Po ubiegłorocznym Bachusie przesłałem im najważniejsze niedociągnięcia, które należy wyeliminować. Wątpię, żeby coś z nimi zrobili.
Jedynym wyjściem jest bojkot imprez przygotowywanych przez takich "działaczy". Problem w tym, że na południu lubuskiego i chyba w całym województwie nie będzie wtedy alternatywy poza kilkoma wyjątkami. |
| | | | | |
| 2012-04-16, 12:07 Oznaczenia
Jeśli trasa za rok będzie taka sama, to nie ma problemu, wydrukuję ją sobie z endomondo i zapamiętam ważniejsze miejsca(5, 10, 15, 20 km). |
| | | | | |
| 2012-04-16, 13:02
2012-04-16, 12:07 - Remi17 napisał/-a:
Jeśli trasa za rok będzie taka sama, to nie ma problemu, wydrukuję ją sobie z endomondo i zapamiętam ważniejsze miejsca(5, 10, 15, 20 km). |
Owszem, można i tak ;)))
Ale czy o to "biega"??? To chyba nie jest BnO?
Ten pomysł zapewne zyskałby uznanie wśród Orgów - jeden problem z głowy ;) W sumie jak się np. komuś medal nie podoba, to też może sobie kupić lepszy w sklepie i przynieść na zawody... pas z bidonami każdy niech weźmie jeśli lubi popijać na trasie... :))) I wtedy będą już wszystkie problemy rozwiązane... No i będzie sobie można taki Przytok co tydzień biegać z wielką radością :))) |
| | | | | |
| 2012-04-16, 13:22
2012-04-16, 13:02 - dario_7 napisał/-a:
Owszem, można i tak ;)))
Ale czy o to "biega"??? To chyba nie jest BnO?
Ten pomysł zapewne zyskałby uznanie wśród Orgów - jeden problem z głowy ;) W sumie jak się np. komuś medal nie podoba, to też może sobie kupić lepszy w sklepie i przynieść na zawody... pas z bidonami każdy niech weźmie jeśli lubi popijać na trasie... :))) I wtedy będą już wszystkie problemy rozwiązane... No i będzie sobie można taki Przytok co tydzień biegać z wielką radością :))) |
Ale wtedy to już bez wpisowego;)
Tak poważnie: ciekawe, na co poszło to wpisowe, które przecież podnieśli (ja rozumiem, że z wpisowego nie pokryje się wszystkich kosztów, ale rolą organizatorów jest też pozyskanie sponsorów)? Ciekawi mnie też, za co oni dostali Filipidesa w 2005 r. (i to od Maratonów Polskich!).
Ludzie z TKKF-u pokazują, jak nie organizować zawodów i jak nie wykorzystać tkwiącego w nim potencjału marketingowego(to przecież była X edycja Przytoku). |
| | | | | |
| 2012-04-16, 13:37
Witam. Impreza jak najbardziej udana. Mimo że znam dobrze trasę to oznakowanie spowodowało niemały zamęt :) , gdyż zapomniałem wziąć garminka i biegłem na czuja. Pierwszą połówkę poszła za szybko i później było ciężko ale udało się dokulać z życiówką. Organizacja poza wymienionymi niedociągnięciami bardzo dobra -masaże , jedzonko ,piwko jednym słowem to co trzeba. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-04-16, 14:10
2012-04-16, 13:22 - Kusznier napisał/-a:
Ale wtedy to już bez wpisowego;)
Tak poważnie: ciekawe, na co poszło to wpisowe, które przecież podnieśli (ja rozumiem, że z wpisowego nie pokryje się wszystkich kosztów, ale rolą organizatorów jest też pozyskanie sponsorów)? Ciekawi mnie też, za co oni dostali Filipidesa w 2005 r. (i to od Maratonów Polskich!).
Ludzie z TKKF-u pokazują, jak nie organizować zawodów i jak nie wykorzystać tkwiącego w nim potencjału marketingowego(to przecież była X edycja Przytoku). |
Nie no, znowu aż tak tragicznie jak piszesz, nie było to zorganizowane. Ale zwykle, diabeł tkwi w szczegółach. A "szczegół" w postaci precyzyjnie oznakowanej trasy wg mnie to podstawa, tym bardziej na tak długim dystansie.
To są banalnie proste do usunięcia uchybienia. Tylko "trza" chcieć. |
|
|
|
| |
|