| | | |
|
| 2011-10-20, 11:45 Amsterdam - maraton i półmaraton w jeden dzień
Dałeś czadu Marek! Najbardziej mnie chyba zadziwiło, że półmaraton przebiegłeś z medalem na piersi :-) |
|
| | | |
|
| 2011-10-20, 11:51
gratulacje :)
ja od strony sportowej start w Amsterdamie wspominał będę dużo gorzej. Choć zastanawiam się, czy mój "tylko maraton" nie zmęczył i nie zdewastował mnie bardziej niż Ciebie oba dystansy ;)
w każdym razie - tak trzymać! niech wiedzą na tych nizinach jak Polacy walczyć potrafią! może nie zapomną kto stąd Niemców wyganiał ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-10-20, 18:46
Wow! Jestem pod wrażeniem! Gratuluję! Ja chyba nie mialabym w sobie tyle siły i woli walki, by przebiec taki dystans i to w tak krótkim odstępie czasowym! :) |
|
| | | |
|
| 2011-10-20, 19:33
gratulacje Marku !
dwa medale w ciągu 6 godzin to jest wyczyn !
ja tak zrobię w przyszłym roku jak zdrowie pozwoli.... |
|
| | | |
|
| 2011-10-20, 22:43
Ja przebiegłem jednego dnia półmaraton w Opolu i po 2 godzinach wystartowałem jeszcze w Rudnikach na 13 km. Powiedziałem wtedy nigdy więcej a co dopiero maraton i półmaraton. Gratuluję |
|
| | | |
|
| 2011-10-21, 08:55
Gratuluję Marku:) Podziwiam takich ludzi:) Właśnie zadziwiające jest to że człowiek tyle lat żyje a i tak nie wie wszystkiego o możliwościach swego ciala:) Raz jeszcze Graluję i życzę wielu tego typu sukcesów:) |
|
| | | |
|
| 2011-10-22, 02:40 Mega szacunek za wyczyn dla przyjemności a nie rekordów
Pomysł okrutnie szalony ale z ułańską fantazją. Człowiek potrzebuje robić takie szalone rzeczy. Popieram a przede wszystkim gratuluję. Opis drugiego w kolejności biegu w półmaratonie jako żywo przypomina mi moje emocje i przygody podczas mojego startu z tym, że mój poziom znacznie słabszy nie te światy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-10-22, 21:51
Ja raczej nie mógłbym się zmusić do takiego wyczynu. Szacun!!!
Po minięciu mety (po 3:42) długo nie mogłem do siebie dojść... Palec prawej stopy mi mocno krwawił i na mecie zacząłem go mocno czuć... Ciężko mi się szło do metra nie mówiąc już o dojciu na start półmaratonu i uczestniczeniu w nim.
Sam Amsterdam bardzo fajny, polecam wszystkim biegaczom start w tym mieście. Odpowiednia trasa i pogoda.
To był mój drugi, po Berlinie, start za granicą. Warto czasami zobaczyć jak inni organizują imprezy biegowe. Nasi orgowie mogliby się jeszcze dużo nauczyć ;-) |
|
| | | |
|
| 2011-10-23, 09:41
|
| | | |
|
| 2011-10-23, 10:48
szacun Marek, mam mgliste wrażenie że mijaliśmy się gdzieś na trasie maratonu. Zagadywałem każdego Polaka, więc i pewnie z Tobą zamieniłem kilka słów. Na mecie kolega Piotrek z Dębicy opowiadał mi o jakimś gościu który zamierza pobiec jeszcze półówkę ze swoją dziewczyną, pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję uporu:) |
|
| | | |
|
| 2011-10-23, 12:24
Chyba wiem o kim mówisz i w którym momencie go spotkałem. Zwrócił mi uwagę na to, że mam dwa czipy więc musiałem się wytłumaczyć (-: A na trasie rozmawiałem z kilkoma Polakami, więc może się gdzieś mijaliśmy. |
|
| | | |
|
| 2011-10-25, 22:55
Może i fajne osiągnięcie ale gdzie tu ...zdrowy rozsądek.Pewnie pokonanie ponad 63 km to nie mega wyczyn bo przecież są biegi ultra ale biegacze na pewno inaczej się do nich przygotowują.Ale tak naprawdę zastanawiam mnie jedno.Biegniesz ze swoją dziewczyną która debiutuje w półmaratonie , ZOSTAWIASZ ją na trasie i biegniesz szybciej spełniając jakieś dziwne swoje "cele"
A gdyby twoja dziewczyna doznała kontuzji lub poprostu nie dała rady zostając sama na obcej ziemi???
Ale różne priorytety mają biegacze.
Mimo wszystko gratuluję osiągnięcia |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-10-26, 12:19
Czy ja gdzieś napisałem, że Agata debiutowała? Ma za sobą już półmaratony przebiegnięte poniżej 2 h więc wie co to znaczy 21 km (-: |
|