| | | |
|
| 2011-12-18, 19:32
2011-12-18, 16:15 - agawa napisał/-a:
Tomek gratki! |
Dziękuję wszystkim za gratulacje.Dzisiaj urodzinki Kamilki były.Goście już poszli.Zostały gary do mycia.Kamilka dostała super samochodzik taki do którego można weść i nim sobie jeździeć po pokoju.Aktualnie dziecko zajęte na maxa. |
|
| | | |
|
| 2011-12-18, 20:37
Ja też kiedyś "spałem na hali",gimnastycznej znaczy i zgadzam się że spaniem tego nie można nazwać.Ma to swój urok oczywiście.Długie wybieganie zaliczone,nowe buty świetnie się spisują i aby do wiosny :-D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-12-18, 21:38
2011-12-17, 16:43 - tomek20064 napisał/-a:
Ja już po buegu w Strzelcacg 15km w 58:54 jest super .Fajne zawody i pogoda dopisała.Zabrakło 16 s do III m w kat zaw.gm.Strzelce op. |
Ja nie mogę się pochwalić takim dobrym czasem jak Tomek bo ja w Strzelcach zrobiłem 1:08:03 ale i tak jestem z tego czasu zadowolony. Imprezka wspaniała, polecam wszystkim. |
|
| | | |
|
| 2011-12-18, 23:00
2011-12-18, 21:38 - robert77g napisał/-a:
Ja nie mogę się pochwalić takim dobrym czasem jak Tomek bo ja w Strzelcach zrobiłem 1:08:03 ale i tak jestem z tego czasu zadowolony. Imprezka wspaniała, polecam wszystkim. |
Bardzo ładny czas.Gratulacje .Kiedy zaczynałem biegać miałem tylko trochę lepszy od twojego.Trening, trening i trening.A minutki bedziesz urywał, że hohoh.Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2011-12-18, 23:12
właśnie wróciłam z pracy i totalnie nie mam natchnienia na cokolwiek
czuję się jak pęknięty balonik :/
a powietrze dziś takie lekkie, niebo rozgwieżdżone, zapraszające
kurcze... poszłabym pobiegać.... |
|
| | | |
|
| 2011-12-18, 23:24
2011-12-17, 16:43 - tomek20064 napisał/-a:
Ja już po buegu w Strzelcacg 15km w 58:54 jest super .Fajne zawody i pogoda dopisała.Zabrakło 16 s do III m w kat zaw.gm.Strzelce op. |
Tomku gratulacje! To w przyszłym roku czas na łamanie 3h w maratonie? :)) |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 08:51
2011-12-18, 23:24 - Kuba1985 napisał/-a:
Tomku gratulacje! To w przyszłym roku czas na łamanie 3h w maratonie? :)) |
Dzięku Kuba.Nie wiem czy jestem w stanie dojść tak daleko.Na pewno chciałbym pobiec koło 3:10.Żeby to zrobić muszę jeszcze zasówać przez kilka miesięcy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 08:53 Dobry wieczór ;) Nadal ciemno ;p
2011-12-18, 23:00 - tomek20064 napisał/-a:
Bardzo ładny czas.Gratulacje .Kiedy zaczynałem biegać miałem tylko trochę lepszy od twojego.Trening, trening i trening.A minutki bedziesz urywał, że hohoh.Pozdrawiam. |
Robert, przyłączam się do gratulacji.
Ja za to dzisiaj już po kąpieli morskiej a wieczorkiem zaplanowane truchtanko. Przedostatni tydzień roku rozpoczęty. Jak ten czas szybko biegnie. Ehhh...
Miłego dnia i owocnych treningów. |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 09:11
2011-12-19, 08:51 - tomek20064 napisał/-a:
Dzięku Kuba.Nie wiem czy jestem w stanie dojść tak daleko.Na pewno chciałbym pobiec koło 3:10.Żeby to zrobić muszę jeszcze zasówać przez kilka miesięcy. |
Tomku przecież jesteśmy prawie na tym samym poziomie więc nie mów mi, że nie jest to dla Ciebie! Trenuj uczciwie, a wynik przyjdzie! Może pobiegniesz w Dębnie to pobiegniemy razem :)) |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 09:27
2011-12-19, 09:11 - Kuba1985 napisał/-a:
Tomku przecież jesteśmy prawie na tym samym poziomie więc nie mów mi, że nie jest to dla Ciebie! Trenuj uczciwie, a wynik przyjdzie! Może pobiegniesz w Dębnie to pobiegniemy razem :)) |
Jeszcze nie wiem gdzie chciałbym pobiec maraton w 2012r.Super biega się we wrocławiu ale to dopiero jesienią .Nie wytrzymam tak długo bez maratonu.
Decyzję podejme pewnie w marcu.
Z wielkim sentymentem wracam do naszego pierwszego maratonu we Wrocławiu.Tam byłem najlepiej przygotowany.Na razie zapierniczam na treningach.Wczesną wiosną zaliczę jakiś start kontrolny, a potem po raz kolejny atak na życiówkę w maratonie. |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 09:31
2011-12-19, 09:27 - tomek20064 napisał/-a:
Jeszcze nie wiem gdzie chciałbym pobiec maraton w 2012r.Super biega się we wrocławiu ale to dopiero jesienią .Nie wytrzymam tak długo bez maratonu.
Decyzję podejme pewnie w marcu.
Z wielkim sentymentem wracam do naszego pierwszego maratonu we Wrocławiu.Tam byłem najlepiej przygotowany.Na razie zapierniczam na treningach.Wczesną wiosną zaliczę jakiś start kontrolny, a potem po raz kolejny atak na życiówkę w maratonie. |
Trenuj, a wynik sam przyjdzie!!! Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 09:54
2011-12-19, 09:27 - tomek20064 napisał/-a:
Jeszcze nie wiem gdzie chciałbym pobiec maraton w 2012r.Super biega się we wrocławiu ale to dopiero jesienią .Nie wytrzymam tak długo bez maratonu.
Decyzję podejme pewnie w marcu.
Z wielkim sentymentem wracam do naszego pierwszego maratonu we Wrocławiu.Tam byłem najlepiej przygotowany.Na razie zapierniczam na treningach.Wczesną wiosną zaliczę jakiś start kontrolny, a potem po raz kolejny atak na życiówkę w maratonie. |
Ja na razie spoko loko. Biegam na luzie. Pewnie dopiero w marcu rozpocznę przygotowania pod Berlin. A na razie run4fun. Było by milej pobiegać po białym puchu ale cóż. Pozostają chodniki i ścieżka rowerowa u niemiaszków. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 10:35
2011-12-19, 09:54 - agawa napisał/-a:
Ja na razie spoko loko. Biegam na luzie. Pewnie dopiero w marcu rozpocznę przygotowania pod Berlin. A na razie run4fun. Było by milej pobiegać po białym puchu ale cóż. Pozostają chodniki i ścieżka rowerowa u niemiaszków. |
Tak jest Aga na razie spoko loko ładujemy akumulatory.
Im mniej śniegu tym lepiej . |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 13:06
2011-12-19, 09:54 - agawa napisał/-a:
Ja na razie spoko loko. Biegam na luzie. Pewnie dopiero w marcu rozpocznę przygotowania pod Berlin. A na razie run4fun. Było by milej pobiegać po białym puchu ale cóż. Pozostają chodniki i ścieżka rowerowa u niemiaszków. |
Dopiero w marcu? Fajnie masz :) Ja to już zacząłem praktycznie treningi pod nowy sezon i będę się rozkręcał stopniowo. No ale jako debiutant to wolę nie ryzykować. |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 13:46
dzisiaj mijają równo trzy miesiące od śmierci mojego wyrostka robaczkowego, uczcijmy go chwilą ciszy....
rano chciałam pojechać na cycling, ale się okazało, że te zajęcia były w Bytomiu, a ja z rozpędu pojechałam do Katowic
po prostu nie zwróciłam uwagi na który rozkład zajęć patrzę
popołudniu jest jeszcze jeden cycling, ale nie wiem czy się wyrobię- piekę dzisiaj pierniczki, poza tym jutro mam teoretyczny z prawka i się uczę na egzamin
no i najważniejsze- minęły trzy miesiące i oficjalnie mogę wrócić do ćwiczeń
korci mnie spróbować czegoś na mięśnie brzucha i sprawdzić jak się będę czuła, więc podejrzewam że między jedną a drugą blachą wypieków machnę 10 spięć i zobaczę co będzie, jeśli nic to po jakimś czasie znowu, byle nie przesadzić :D |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 17:31
2011-12-19, 13:46 - Magda napisał/-a:
dzisiaj mijają równo trzy miesiące od śmierci mojego wyrostka robaczkowego, uczcijmy go chwilą ciszy....
rano chciałam pojechać na cycling, ale się okazało, że te zajęcia były w Bytomiu, a ja z rozpędu pojechałam do Katowic
po prostu nie zwróciłam uwagi na który rozkład zajęć patrzę
popołudniu jest jeszcze jeden cycling, ale nie wiem czy się wyrobię- piekę dzisiaj pierniczki, poza tym jutro mam teoretyczny z prawka i się uczę na egzamin
no i najważniejsze- minęły trzy miesiące i oficjalnie mogę wrócić do ćwiczeń
korci mnie spróbować czegoś na mięśnie brzucha i sprawdzić jak się będę czuła, więc podejrzewam że między jedną a drugą blachą wypieków machnę 10 spięć i zobaczę co będzie, jeśli nic to po jakimś czasie znowu, byle nie przesadzić :D |
To ja poproszę trochę pierniczków :))) |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 19:05
2011-12-19, 13:46 - Magda napisał/-a:
dzisiaj mijają równo trzy miesiące od śmierci mojego wyrostka robaczkowego, uczcijmy go chwilą ciszy....
rano chciałam pojechać na cycling, ale się okazało, że te zajęcia były w Bytomiu, a ja z rozpędu pojechałam do Katowic
po prostu nie zwróciłam uwagi na który rozkład zajęć patrzę
popołudniu jest jeszcze jeden cycling, ale nie wiem czy się wyrobię- piekę dzisiaj pierniczki, poza tym jutro mam teoretyczny z prawka i się uczę na egzamin
no i najważniejsze- minęły trzy miesiące i oficjalnie mogę wrócić do ćwiczeń
korci mnie spróbować czegoś na mięśnie brzucha i sprawdzić jak się będę czuła, więc podejrzewam że między jedną a drugą blachą wypieków machnę 10 spięć i zobaczę co będzie, jeśli nic to po jakimś czasie znowu, byle nie przesadzić :D |
a u mnie w tym roku, dokładnie w czerwcu minęło 10 lat od uśmiercenie mojego robaczka:) trochę żałuję, bo był całkiem zdrowy:) a mógł jeszcze pożyć:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 20:38
2011-12-19, 19:05 - miniaczek napisał/-a:
a u mnie w tym roku, dokładnie w czerwcu minęło 10 lat od uśmiercenie mojego robaczka:) trochę żałuję, bo był całkiem zdrowy:) a mógł jeszcze pożyć:) |
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=DlxBDI1Otdc | jak już zaczęłam bardziej jarzyć po narkozie to żałowałam, że nie poprosiłam lekarzy żeby mi powycinali wszystko co jeszcze się da- w sensie co nie jest potrzebne a może mi nawalić, jak ten wyrostek....
w domu pachnie świątecznie, te pierniczki to przedsmak świąt, chociaż powinnam je zrobić z dwa tygodnie temu. Żeby wprowadzić się jeszcze bardziej w świąteczną atmosferę, zapodałam stację radiową www.rmfon.pl z samymi kolędami (tam są różne do wyboru), wytrzymałam trzy kawałki i zmieniłam klimat na bardziej mi aktualnie odpowiadający (w linku).
mam już za sobą 4 serie po 15 brzuszków
i nic!!!
normalnie obciach
ja wiem, ostrożności nigdy dość, zwłaszcza po kontuzjach i operacjach...ale ja chyba naprawdę mogłam zacząć robić to wcześniej :/
będzie co nadrabiać :D
gdzieś za dwie godzinki pójdę pobiegać :)
takie uspokajające 8km... |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 21:27
11 km zaliczone. Czekam na pierniczki. Zasłużyłam przecież ;)))) |
|
| | | |
|
| 2011-12-19, 21:33
2011-12-19, 21:27 - agawa napisał/-a:
11 km zaliczone. Czekam na pierniczki. Zasłużyłam przecież ;)))) |
U mnie dzisiaj 14 km wieczorową porą. |
|