| | | |
|
| 2011-08-27, 22:43
Madziu Gratulacje! 30 maraton? Kiedy to zrobiłaś jak rany. Ja dopiero trzeci będę miała we wrześniu. Prawdopodobnie :))
Jutro rano kierunek Szczecin. Plan: pobiec poniżej 2:00.
Kolorowych.............. |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 07:00 Hello
Wstawać!!! Szkoda niedzieli :))))
Ja już po śniadanku i niedługo wyruszam na Szczecin.
Miłego dnia!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 08:57
2011-08-28, 07:00 - agawa71 napisał/-a:
Wstawać!!! Szkoda niedzieli :))))
Ja już po śniadanku i niedługo wyruszam na Szczecin.
Miłego dnia!!! |
Zaraz wyruszam do Blachowni....miłego dzionka dla wszystkich:)) |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 11:41
a ja w ten weekend nie biegam nigdzie,choć w pobliżu m.in Szubin :) za 6 dni Gdańsk i Westerpaltte |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 13:59
Ja dzisiaj zaraz po 9 wyruszyłem na ostatni mocny trening przed Piłą. Wygląda na to, że z formą nienajgorzej :)
Mam też prośbę do "stałych bywalców" w Pile - może warto odświeżyć kontakty? Mam numery do Tomka K. i Matiego, ale nie wiem czy są aktualne. Fajnie by było znowu się spotkać przed startem, zamienić parę słów i zrobić fotkę. Czekam na wiadomości od chętnych :) |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 14:57
Meldunek wagowy: 82,6kg. Idzie w dół. Wystarczyło się przestać opychać czekoladą i przyłożyć do treningów.
Dzisiaj może tylko ze 30km. na rowerku.
Mokro, chociaż już nie pada. Szkoda, że słońce gdzieś uszło :( |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 15:14
trochę mnie tu nie było ale nie miałem kiedy pisać ale czytałem wiadomości :)
Krzysiek numer do mnie masz aktualny widzimy się w PILE ! bd walka ! :)
dziś przetarcie VII Bieg Portiusa w KROŚNIE na dyst. 7km wyszło mi 24:00 czyli tempo 3:26/km zająłem dopiero dalekie 25m. Open i 9 w kat. ale nie ma sie co dziwic wygrał Kuba Burghardt przed Szymkiem Kulką , 2ma Ukraińcami , Bogdanem Dziuba i Ukraincem :) mocna obsada :)
a w PILE za tydz. walka o NOWY REKORD ŻYCIOWY ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 15:39
2011-08-28, 15:14 - golon napisał/-a:
trochę mnie tu nie było ale nie miałem kiedy pisać ale czytałem wiadomości :)
Krzysiek numer do mnie masz aktualny widzimy się w PILE ! bd walka ! :)
dziś przetarcie VII Bieg Portiusa w KROŚNIE na dyst. 7km wyszło mi 24:00 czyli tempo 3:26/km zająłem dopiero dalekie 25m. Open i 9 w kat. ale nie ma sie co dziwic wygrał Kuba Burghardt przed Szymkiem Kulką , 2ma Ukraińcami , Bogdanem Dziuba i Ukraincem :) mocna obsada :)
a w PILE za tydz. walka o NOWY REKORD ŻYCIOWY ;) |
Mati gratulacje świetnego rezultatu!!!! Liczy się czas, a nie miejsce, a z tempa powinieneś byc zadowolony.
Ja dziś planowo 35 km w średnim tempie ok. 4:35/km. Nawet nie jestem tak zmęczony. Dobrze wróży to przed Wrockiem. Jednak nie to jest najważniejsze - biegnąc przez las wywinąłem orła na korzeniu i zdarłem kolana, lewe przedramię, które mam lekko opuchnięte. Mam nadzieje, że kolana tylko są zdarte i nie będzie żadnych komplikacji...
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 15:58
2011-08-26, 21:23 - Silver108 napisał/-a:
A ja mam takie luźne pytanie - jak wychodzicie sobie na luźny trening, taki rozruch, bez żadnych przebieżek, tempa itd. itp. to w jakim tempie biegacie? Oczywiście wiem, że zależy to od zaawansowania, ale jestem ciekaw :)
Pytam ponieważ biegam sobie z pulsometrem od jakiegoś czasu. Wiem że te strefy tętna to nie są żelazne zasady i "każdy ma inaczej", ale z drugiej strony utrzymać się w strefie <75% przez np. 10km to dla mnie ogromne wyzwanie, bo musiałbym biec pod koniec po 6:20/km a w moim przypadku trudno to już biegiem nazwać tylko raczej "człapaniem".
Jakie są Wasze opinie i doświadczenia w tym temacie?
P.S. Za 9 dni Piła! Będzie super :) |
no ja mam dwa tempa: "wolno" i "wkurzająco wolno"
wolno to mi wychodzi aktualnie 7/km a wkurzająco 7:30/km
wkurzająco ma być na długich wybieganiach- wtedy po ok 2,5h robię
a wolno w pozostałe dni, zwłaszcza jako preludium przed rytmami i drugim zakresem
mam nadzieję, że dotrę wreszcie do stanu sprzed 3 lat, gdy moje wolno i komfortowo to było 6/km
tak się zapuścić, masakra... |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 17:28
2011-08-28, 15:39 - Kuba1985 napisał/-a:
Mati gratulacje świetnego rezultatu!!!! Liczy się czas, a nie miejsce, a z tempa powinieneś byc zadowolony.
Ja dziś planowo 35 km w średnim tempie ok. 4:35/km. Nawet nie jestem tak zmęczony. Dobrze wróży to przed Wrockiem. Jednak nie to jest najważniejsze - biegnąc przez las wywinąłem orła na korzeniu i zdarłem kolana, lewe przedramię, które mam lekko opuchnięte. Mam nadzieje, że kolana tylko są zdarte i nie będzie żadnych komplikacji...
Pozdrawiam |
Uuu...to nam się Kuba rozbiegał. Ja aż takich długich wybiegań nie robię. Jutro 30km i to jest max przed Warszawą. Wróciłem z Blachowni. Widziałem się z Tomkiem a i Benio się zameldował:)Fantastyczna impreza:)) |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 17:51
2011-08-28, 17:28 - grześ71 napisał/-a:
Uuu...to nam się Kuba rozbiegał. Ja aż takich długich wybiegań nie robię. Jutro 30km i to jest max przed Warszawą. Wróciłem z Blachowni. Widziałem się z Tomkiem a i Benio się zameldował:)Fantastyczna impreza:)) |
Musiałem - plan trzeba realizowac :) Grzegorz, a jak wam poszło? |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 18:15
2011-08-28, 17:51 - Kuba1985 napisał/-a:
Musiałem - plan trzeba realizowac :) Grzegorz, a jak wam poszło? |
leciałem na 80% i wyszło 37min z haczykiem. Tomek z Benkiem oczywiście z przodu:)) Myślę że wieczorem będą już wyniki |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 20:05
2011-08-28, 18:15 - grześ71 napisał/-a:
leciałem na 80% i wyszło 37min z haczykiem. Tomek z Benkiem oczywiście z przodu:)) Myślę że wieczorem będą już wyniki |
Super impreza w Blachowni.Nabiegałem 30:54 open 34 w kat M30 9 m.
Jestem z siebie zadowolony .Fajnie się biegło .
Nabiegałem mową życiówkę na tym dystansie.
|
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 20:09
2011-08-28, 20:05 - tomek20064 napisał/-a:
Super impreza w Blachowni.Nabiegałem 30:54 open 34 w kat M30 9 m.
Jestem z siebie zadowolony .Fajnie się biegło .
Nabiegałem mową życiówkę na tym dystansie.
|
Gratuluję Tomku!! Szybkośc jest, a jak z wytrzymałością pod maraton? |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 20:15
Mati, Grzesiu, Tomek - gratulacje!!!!
Mnie dzisiaj w Szczecinie w czapeczkę przygrzało i nie zrobiłam zakładanego wyniku. Długo się trzymałam wagonika na 2,00 ale na ostatnich kilometrach wymiękłam z czego dumna nie jestem. Wyszło coś koło 2:01 coś tam.
Za tydzień Wolgast. Może tam się teraz uda :))))) |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 20:21
2011-08-28, 20:09 - Kuba1985 napisał/-a:
Gratuluję Tomku!! Szybkośc jest, a jak z wytrzymałością pod maraton? |
Raczej brak.Zrobiłem tylko kilka długich wybiegań.Będzie cieżko po 30km.
U ciebie jak widzę super.Zapowiada się piękna życiówka. |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 20:29
2011-08-28, 18:15 - grześ71 napisał/-a:
leciałem na 80% i wyszło 37min z haczykiem. Tomek z Benkiem oczywiście z przodu:)) Myślę że wieczorem będą już wyniki |
Wcale nie tak z przodu Grzesiu.Wczoraj biegłem półmaraton w Boguszowie-Gorcach to dzisiaj nogi ciężkie.Ale nie było źle.Tomek oczywiście jak zwykle start na maksa -to i wynik jest super.Fajnie było zobaczyć Wasze facjaty i pogadać.Już niedługo Wrocek!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 20:37
Oj nie wiem kiedy to wszystko przeczytam - zaległości:)
Ja po 9 dniach w Bieszczadach (70km treningu w terenie) i trzydniowym rowerowym pielgrzymowaniu do Częstochowy (460km) wracam powoli do życia bo to był dosyć wypoczynkowy okres. Ciężko się będzie zebrać do pracy:)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 21:57
2011-08-28, 20:15 - agawa71 napisał/-a:
Mati, Grzesiu, Tomek - gratulacje!!!!
Mnie dzisiaj w Szczecinie w czapeczkę przygrzało i nie zrobiłam zakładanego wyniku. Długo się trzymałam wagonika na 2,00 ale na ostatnich kilometrach wymiękłam z czego dumna nie jestem. Wyszło coś koło 2:01 coś tam.
Za tydzień Wolgast. Może tam się teraz uda :))))) |
No i szkoda!!! - wypatrywałem Cię Aga i diupa... się ukrywałaś jak nie wiem co!!! "Why???"... ;))) |
|
| | | |
|
| 2011-08-29, 08:38
2011-08-28, 21:57 - dario_7 napisał/-a:
No i szkoda!!! - wypatrywałem Cię Aga i diupa... się ukrywałaś jak nie wiem co!!! "Why???"... ;))) |
Ja widziałam Cię za torowiskiem ale tak szybko pędziłeś, że nie zdarzyłam krzyknąć.
Jeszcze przed losowaniem nagrody przeleciałam przy trybunach żeby Was złapać ale nie udało mi się albo wzrok już nie ten.
Wszystko przez tę kolejkę po makaron. Ponad godzinę tam spędziłam. Szczerze mówiąc nie było sensu stać tam. Połasiłam się na makaron, który po kilku kęsach i tak wywaliłam bo jakoś nie fascynuje mnie jadanie bolognese na zimno. |
|