| | | |
|
| 2011-08-26, 11:52 upał...
helo!
dzisiaj bez biegania..., ale za to upał, że hej!
na plażę rodacy!!! |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 13:20
Zważyłem się dzisiaj rano.
Waga pokazała 92,4kg. Coś się jej chyba lekko pomyliło, bo jakby lekko zbyt mało.
Po treningu poprzedniego dnia wieczorem, ale po wypiciu około 3 litrów po treningu.
Zobaczymy, co dalej. Ciekawe, co pokaże jutro.
Ale plan jest ogólnie taki, żeby do końca września pokazało się mniej niż 90kg.
Pozdrowienia ze słonecznego, aczkolwiek lekko przymglonego Krakowa. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 14:13
2011-08-26, 11:52 - ewamonika napisał/-a:
helo!
dzisiaj bez biegania..., ale za to upał, że hej!
na plażę rodacy!!! |
.............deszczu ....please!!! |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 15:32
2011-08-26, 14:13 - agawa71 napisał/-a:
.............deszczu ....please!!! |
Żadnego deszczu!!!
Niech praży!!! |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 17:08
Tak jest,żadnego deszczu,niech praży :-D Co za cudowna pogoda,cieplusio i słoneczko.... |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 17:44
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 17:52
2011-08-26, 17:44 - agawa71 napisał/-a:
Sadyści ;p |
Troszeczkę.....tyci tyci.... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 18:11
2011-08-25, 20:46 - tomek20064 napisał/-a:
U mnie dzisiaj 15km górskiego biegu.
Po treningu waga 77kg potem piwko kołacz śląski od mamuni i waga poszła w górę.
Grzesiu jedziesz do Blachowni?
|
Oczywiście że jadę. Blachowni się nie odpuszcza. Ale potraktuję to zupełnie lajtowo bo biegnę z córą. Długie wybieganie 28-30km przekładam na poniedziałek |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 18:59
2011-08-26, 17:44 - agawa71 napisał/-a:
Sadyści ;p |
72 kg :))))) do celu 2000 gram :)) |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 21:23
2011-08-26, 18:59 - Gulunek napisał/-a:
72 kg :))))) do celu 2000 gram :)) |
A ja mam takie luźne pytanie - jak wychodzicie sobie na luźny trening, taki rozruch, bez żadnych przebieżek, tempa itd. itp. to w jakim tempie biegacie? Oczywiście wiem, że zależy to od zaawansowania, ale jestem ciekaw :)
Pytam ponieważ biegam sobie z pulsometrem od jakiegoś czasu. Wiem że te strefy tętna to nie są żelazne zasady i "każdy ma inaczej", ale z drugiej strony utrzymać się w strefie <75% przez np. 10km to dla mnie ogromne wyzwanie, bo musiałbym biec pod koniec po 6:20/km a w moim przypadku trudno to już biegiem nazwać tylko raczej "człapaniem".
Jakie są Wasze opinie i doświadczenia w tym temacie?
P.S. Za 9 dni Piła! Będzie super :) |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 22:26
Ja to jestem taki człapak i długie biegam po 6:30.
Dyszki pomiędzy 5:30 a 6:00, czasem trochę szybciej. |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 23:13
2011-08-26, 22:26 - Kowal napisał/-a:
Ja to jestem taki człapak i długie biegam po 6:30.
Dyszki pomiędzy 5:30 a 6:00, czasem trochę szybciej. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-26, 23:47
Zrobiłem wieczorne prawie 13km. Jak w piecu. Jeszcze teraz za oknem...patrzę i...27 stopni.
Jeśli o mnie chodzi to na luzie biegam w tempie 5:45 |
|
| | | |
|
| 2011-08-27, 06:22 elooooooooooo
2011-08-26, 23:47 - grześ71 napisał/-a:
Zrobiłem wieczorne prawie 13km. Jak w piecu. Jeszcze teraz za oknem...patrzę i...27 stopni.
Jeśli o mnie chodzi to na luzie biegam w tempie 5:45 |
Zupełnie nie wiem jak to robisz. Ja przy takiej temperaturze wymiękam totalnie.
Dzisiaj od rana ciepło. Jutro start w Szczecinie, więc obawy o pogodę są uzasadnione. Ufff.... |
|
| | | |
|
| 2011-08-27, 12:04
2011-08-27, 06:22 - agawa71 napisał/-a:
Zupełnie nie wiem jak to robisz. Ja przy takiej temperaturze wymiękam totalnie.
Dzisiaj od rana ciepło. Jutro start w Szczecinie, więc obawy o pogodę są uzasadnione. Ufff.... |
JUtro start w Blachowni będzie super. Dawno nigdzie nie startowałem czuję już głód adrenaliny. |
|
| | | |
|
| 2011-08-27, 14:01
2011-08-27, 12:04 - tomek20064 napisał/-a:
JUtro start w Blachowni będzie super. Dawno nigdzie nie startowałem czuję już głód adrenaliny. |
Mnie już się mały nerwik wkradł. Takie przedstartowe ADHD :) |
|
| | | |
|
| 2011-08-27, 17:18
Zawitałem do gliwickiego Decathlonu. NB 1063 za...200zł. Wprawdzie to model z 2009 ale za te pieniądze? Zastanawiałem się 5min. Do tego nowe krótkie leginsy (stare to już sito) i koszulka startowa na ramiączkach. Jutro w Blachowni ,,zadebiutuje,, koszulka a buty w poniedziałek na długim wybieganiu:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-27, 17:37
2011-08-26, 21:23 - Silver108 napisał/-a:
A ja mam takie luźne pytanie - jak wychodzicie sobie na luźny trening, taki rozruch, bez żadnych przebieżek, tempa itd. itp. to w jakim tempie biegacie? Oczywiście wiem, że zależy to od zaawansowania, ale jestem ciekaw :)
Pytam ponieważ biegam sobie z pulsometrem od jakiegoś czasu. Wiem że te strefy tętna to nie są żelazne zasady i "każdy ma inaczej", ale z drugiej strony utrzymać się w strefie <75% przez np. 10km to dla mnie ogromne wyzwanie, bo musiałbym biec pod koniec po 6:20/km a w moim przypadku trudno to już biegiem nazwać tylko raczej "człapaniem".
Jakie są Wasze opinie i doświadczenia w tym temacie?
P.S. Za 9 dni Piła! Będzie super :) |
Ja niestety mam tak że często zdarza mi się biegać powyżej 75% i muszę ustawiać pulsometr żeby sygnalizował dużo wcześniej kiedy się rozpędzam.Zaczynam spokojne,bardzo powolutku,około 130-135 bpm przez jakieś 10min a dopiero potem zaczynam biec. |
|
| | | |
|
| 2011-08-27, 20:35 unmoglich
kumpel miał kiedyś taki tekst w krytycznych momentach, że "co to dla mnie, przeciez lubię pchać busa pod górę!"
bieganie w takich warunkach powinno być karalne...
dzisiaj przebiegłam swój 30. maraton
jeszcze rano zastanawiałam się, czy już biegłam w takim upale- i tak, raz, na pierwszej Silesi, to był wtedy mój 15 maraton i prezencik na 30. urodziny
miał być super, a skończyło się walką o przetrwanie z własnym organizmem, bo czyms sie strułam
dzisiaj w zasadzie cały czas biegłam sama
też nie było za fajnie, takie temperatury to nie dla mnie
ale się udało, chociaż były chwile gdy zastanawiałam się, czy warto, czy nie lepiej wcześniej skończyć, w końcu bieg na pętlach
teraz cieszę się że jednak jestem cholera, która nie odpuszcza
po biegu byłam w stanie nieco tragicznym, ale z małą pomocą przyjaciół doszłam już do siebie
|
|
| | | |
|
| 2011-08-27, 22:28
2011-08-27, 17:18 - grześ71 napisał/-a:
Zawitałem do gliwickiego Decathlonu. NB 1063 za...200zł. Wprawdzie to model z 2009 ale za te pieniądze? Zastanawiałem się 5min. Do tego nowe krótkie leginsy (stare to już sito) i koszulka startowa na ramiączkach. Jutro w Blachowni ,,zadebiutuje,, koszulka a buty w poniedziałek na długim wybieganiu:) |
Grzesiu ale z ciebie strojniś. |
|