| | | |
|
| 2011-05-05, 20:34
2011-05-05, 17:56 - grześ71 napisał/-a:
Ja dziś wyskoczę na 12km w tym przebieżki a później już 10-ka w Działoszynie. |
no to widzimy się za trzy dni, fajnie:) może jak się spotkamy, to namówię Cię na maraton w Łodzi:) |
|
| | | |
|
| 2011-05-05, 22:12
Alez sie ciesze, bo wreszcie wskoczyłem po maratonie w normalny tryb treningów. Dzis WB3 5X1km a potem 3X400m itd. Uwielbiam to zmęczenie podczas WB3. Jutro 25 km (dla odmiany po plaży).
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 07:43
Witam w piękny majowy poranek. Wszystko wskazuje na to, że przed nami bardzo pogodny weekend.
W tym tygodniu najgorszy , wyjątkowo paskudny dzień był we wtorek 3-go w dniu startu Silesia Marathonu. Taki pech..-(
Ale to juz było a lepiej patrzec przed siebie.
Ja być może w niedzielę pobiegne na Magurke. To niewielka góreczka niedaleko Bielska, ale bardzo urocza. Zima odbywają się tam zawody również na nartach biegowych.
Polecam ten niedzielny bieg tym co mają niezadaleko.
A, dziś...?
Może by tak na rowerku wreszcie dłużej pojeździć ?
Miłego dnia. |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 07:46
2011-05-06, 07:43 - Damek napisał/-a:
Witam w piękny majowy poranek. Wszystko wskazuje na to, że przed nami bardzo pogodny weekend.
W tym tygodniu najgorszy , wyjątkowo paskudny dzień był we wtorek 3-go w dniu startu Silesia Marathonu. Taki pech..-(
Ale to juz było a lepiej patrzec przed siebie.
Ja być może w niedzielę pobiegne na Magurke. To niewielka góreczka niedaleko Bielska, ale bardzo urocza. Zima odbywają się tam zawody również na nartach biegowych.
Polecam ten niedzielny bieg tym co mają niezadaleko.
A, dziś...?
Może by tak na rowerku wreszcie dłużej pojeździć ?
Miłego dnia. |
Mozna sobie biegać na Magurke jak się nie ma komunii :) Miłego dnia :) |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 08:31
2011-05-06, 07:46 - Truskawa napisał/-a:
Mozna sobie biegać na Magurke jak się nie ma komunii :) Miłego dnia :) |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 08:31
2011-05-06, 07:43 - Damek napisał/-a:
Witam w piękny majowy poranek. Wszystko wskazuje na to, że przed nami bardzo pogodny weekend.
W tym tygodniu najgorszy , wyjątkowo paskudny dzień był we wtorek 3-go w dniu startu Silesia Marathonu. Taki pech..-(
Ale to juz było a lepiej patrzec przed siebie.
Ja być może w niedzielę pobiegne na Magurke. To niewielka góreczka niedaleko Bielska, ale bardzo urocza. Zima odbywają się tam zawody również na nartach biegowych.
Polecam ten niedzielny bieg tym co mają niezadaleko.
A, dziś...?
Może by tak na rowerku wreszcie dłużej pojeździć ?
Miłego dnia. |
A ja się zastanawiam czy się nie szarpnąć na "Katorżnika po Szwedzku". Zawody są w moim miasteczku, pogoda zapowiada się super, ale... woda w jeziorze ma 5 stopni a wiem, że bedzie trzeba w niej kilkakrotnie lądować... Brrr, ale chyba mnie to jednak nie odstraszy. Ciekawość co Szwdzi wymyślą bierze górę :) |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 08:34
2011-05-06, 08:31 - tdrapella napisał/-a:
A ja się zastanawiam czy się nie szarpnąć na "Katorżnika po Szwedzku". Zawody są w moim miasteczku, pogoda zapowiada się super, ale... woda w jeziorze ma 5 stopni a wiem, że bedzie trzeba w niej kilkakrotnie lądować... Brrr, ale chyba mnie to jednak nie odstraszy. Ciekawość co Szwdzi wymyślą bierze górę :) |
Woda spadająca z nieba na Silesii wcale nie była cieplejsza. I nie trzeba było w niej lądować. To ona lądowała na tobie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 08:34 Elooo
U mnie kolejny słoneczny dzień i ciepło ma być. Zapowiadają jakieś 17 stopni. Dzisiejszy trening pod znakiem zapytania. Coś mi gardełko szwankuje. Zimny browar chyba mi nie służy ;p
Moja latorośl zdaje na maturze angielski ale spoko loko o to jestem spokojna ;). |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 08:39
2011-05-06, 08:31 - tdrapella napisał/-a:
A ja się zastanawiam czy się nie szarpnąć na "Katorżnika po Szwedzku". Zawody są w moim miasteczku, pogoda zapowiada się super, ale... woda w jeziorze ma 5 stopni a wiem, że bedzie trzeba w niej kilkakrotnie lądować... Brrr, ale chyba mnie to jednak nie odstraszy. Ciekawość co Szwdzi wymyślą bierze górę :) |
Tomek, nie rozmyślaj tylko zgłaszaj się :)). Zawody na miejscu to nie można nie skorzystać. Na Katorżnika zjeżdżają się z całej Polski a ty masz pod nosem. Ciekawe jak wygląda to w szwedzkim wydaniu. Koniecznie napisz z tego relację :)). |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 08:41
2011-05-06, 07:46 - Truskawa napisał/-a:
Mozna sobie biegać na Magurke jak się nie ma komunii :) Miłego dnia :) |
To są takie "kościelne" etapy życia - chrzciny, roczki, komunie, wesela, pogrzeby. Ciesz się,że jeszcze długa droga przed Tobą do tego ostatniego etapu ,-) |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 08:45
2011-05-06, 08:41 - Damek napisał/-a:
To są takie "kościelne" etapy życia - chrzciny, roczki, komunie, wesela, pogrzeby. Ciesz się,że jeszcze długa droga przed Tobą do tego ostatniego etapu ,-) |
aleś mi teraz napisał.. a czy to wiadomo kiedy komu przyjdzie iść precz z tego swiata? :))Nawet meteoryt może mnie za chwile trafić i może coś być na rzeczy bo wczoraj koleżanka powiedziala że jej się śniłam i dzisiaj tez mi jedna powiedizała, że się jej śniłam. :) |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 08:47
2011-05-06, 08:39 - agawa71 napisał/-a:
Tomek, nie rozmyślaj tylko zgłaszaj się :)). Zawody na miejscu to nie można nie skorzystać. Na Katorżnika zjeżdżają się z całej Polski a ty masz pod nosem. Ciekawe jak wygląda to w szwedzkim wydaniu. Koniecznie napisz z tego relację :)). |
To się już więcej nie będę zastanawiał :) Ale głównie się zastanawiałem jak to wpłynie na formę przed półmaratonem 21 maja. Teraz trwają ostatnie szlify braku mojej formy aby coś tam z tego jeszcze wykrzesać. Ale ok. Obiecuję jakąś relację z tego biegu :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 08:48
Czytałem wczoraj sobie Runner"s Word i co widzę? Relację z Biegu Zaślubin zdaje ... nasza koleżanka Agnieszka! Brawo! |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 08:55
2011-05-06, 08:45 - Truskawa napisał/-a:
aleś mi teraz napisał.. a czy to wiadomo kiedy komu przyjdzie iść precz z tego swiata? :))Nawet meteoryt może mnie za chwile trafić i może coś być na rzeczy bo wczoraj koleżanka powiedziala że jej się śniłam i dzisiaj tez mi jedna powiedizała, że się jej śniłam. :) |
Nie zrozumialas dokladnie o co mi chodzi. W każdej rodzinie są takie etapy. Na starość niestety dość często chodzimy na pogrzeby.
Nie wiedziałem, ze jak się ktos komuś śni to źle ? W każdym razie zapewniam, że mnie się jak na razie jeszcze nie przyśniłaś ,-)
A, teraz kto może to sio od kompa , bo szkoda dnia!!!
A, kto nie może, to współczuję...i jednocześnie pocieszam, jeszcze kilka godzin i weekend !!! |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 09:17
2011-05-06, 08:48 - pedroo12 napisał/-a:
Czytałem wczoraj sobie Runner"s Word i co widzę? Relację z Biegu Zaślubin zdaje ... nasza koleżanka Agnieszka! Brawo! |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 09:22 Sen o Warszawie ........ehhh
2011-05-06, 08:45 - Truskawa napisał/-a:
aleś mi teraz napisał.. a czy to wiadomo kiedy komu przyjdzie iść precz z tego swiata? :))Nawet meteoryt może mnie za chwile trafić i może coś być na rzeczy bo wczoraj koleżanka powiedziala że jej się śniłam i dzisiaj tez mi jedna powiedizała, że się jej śniłam. :) |
Iza, może po prostu się w Tobie zakochały :))). Różnie w życiu bywa ;p. |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 09:53
2011-05-06, 07:43 - Damek napisał/-a:
Witam w piękny majowy poranek. Wszystko wskazuje na to, że przed nami bardzo pogodny weekend.
W tym tygodniu najgorszy , wyjątkowo paskudny dzień był we wtorek 3-go w dniu startu Silesia Marathonu. Taki pech..-(
Ale to juz było a lepiej patrzec przed siebie.
Ja być może w niedzielę pobiegne na Magurke. To niewielka góreczka niedaleko Bielska, ale bardzo urocza. Zima odbywają się tam zawody również na nartach biegowych.
Polecam ten niedzielny bieg tym co mają niezadaleko.
A, dziś...?
Może by tak na rowerku wreszcie dłużej pojeździć ?
Miłego dnia. |
Tia... mokry wtorek... Pamiętam jak martwiąc się o tych, co są jeszcze na trasie, staliśmy po biegu z Marysieńką pod sceną, przy górniczej orkiestrze dętej, w niekończącej się ulewie, po kostki w wodzie, z lekkimi objawami hipotermii... pomyślałem sobie wtedy ino jedno - "... bo gdy Titanic tonął, to też orkiestra grała"... ;)
A co do Magurki - znam tą "niewielką góreczkę" chyba najbardziej ze wszystkich. Byłem na niej, nie przesadzając, z kilkadziesiąt razy - i wcale nie jest taka malutka!!! ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 10:35
2011-05-06, 09:53 - dario_7 napisał/-a:
Tia... mokry wtorek... Pamiętam jak martwiąc się o tych, co są jeszcze na trasie, staliśmy po biegu z Marysieńką pod sceną, przy górniczej orkiestrze dętej, w niekończącej się ulewie, po kostki w wodzie, z lekkimi objawami hipotermii... pomyślałem sobie wtedy ino jedno - "... bo gdy Titanic tonął, to też orkiestra grała"... ;)
A co do Magurki - znam tą "niewielką góreczkę" chyba najbardziej ze wszystkich. Byłem na niej, nie przesadzając, z kilkadziesiąt razy - i wcale nie jest taka malutka!!! ;) |
Jak oglądałam zdjęcia z Katowic przypomniał mi się Berlin. Brr. Prawie 5 godzin człapałam. Dookoła mnóstwo biegaczy, kibiców i wszechobecna woda :))). Kapeli i orkiestr pod dostatkiem. Udało się jednak nie zatonąć i dobić do mety :)
|
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 12:22
Ja dziś wolne też od biegania odpoczynek :)
jutro walka ! :) start o 15ej :) liczę ze trafi się dobra pogoda i chciałbym by było chłodno dziś jest gorąco :(
ale chociaż by życiówkę poprawić będę walczył :) |
|
| | | |
|
| 2011-05-06, 12:45 Zasłuzona laba
Po dwóch udanych startach
Odpoczywam już trzeci dzień należy mi się .
Jutro może w niedzielę ruszę na lekki trening.
|
|