| | | |
|
| 2011-01-27, 23:17 Biegając po Minneapolis
Fajny artykuł..pozazdrościć przygody..pozdrawiam Maniaca z Poznania |
|
| | | |
|
| 2011-01-28, 00:02
Miałem kiedyś przesiadkę w Minneapolis. Jest tam niesamowicie wielkie lotnisko z wytyczoną ścieżką spacerową, szeroka, o długich prostych, długości bodajże z 5km pętla. Tam spokojnie można by pobiec każdy trening. Zrobiło to na mnie duże wrażenie.
W Minnesocie jest też mocna profesjonalna grupa biegowa. Fajny wyjazd i fajny tekst! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-01-28, 09:07 Ameryka
Patrząc na te zdjęcia przypominają mi się moje trzy pobyty w Stanach. Wypisz wymaluj ale biegi w Minneapolis wyglądają zupełnie tak samo jak w Chicago. Gdyby nie podpisy pomyślałabym że to wietrzne miasto. Podczas wyjazdów do Ameryki też zaliczałam wszystkie biegi, jakie się nawinęły pod nogi, od piątki po maraton. Każdy był udany i zostawił miłe wspomnienia, zwłaszcza te w których stałam na pudle w grupie wiekowej. Autorowi życzę szybkiego powrotu do formy. |
|
| | | |
|
| 2011-01-28, 09:37 Rzeka z filmów, rzeka z książek.
Mnie natomiast pociąga Mississipi. Jest to niesamowita rzeka. Piękna i groźna.Dwa razy cumowalismy w Nowym Orleanie.Mam piekne foto o tyt."Tytaj kończy się Mississipi"-wpada do zatoki.Sporo kilometrów zostawiłem na falochronach tej rzeki. Jednak nie uratowały przed nią miasta przed powodzią.
Fajnie sie czyta.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2011-01-28, 10:34
"Start odbywa się spod wielkiej flagi amerykańskiej i jest poprzedzony hymnem." - prawdziwa miłość do Ojczyzny, tego nam niestety brakuje :/ |
|
| | | |
|
| 2011-01-28, 10:41
Świetny artykuł poprzedzony wcześniej świetną przygodą biegową!!
Pozazdrościć:))) |
|