| | | |
|
| 2010-11-25, 23:42 Stare to a głupie.
Ostatni raz miałam podrapane kolana w przedszkolu. Zdarzało się od tamtego czasu parę razy ciornąć o ziemię, ale jakoś tak bez strat.
I teraz:
w sobotę wieczorem chciałam zniewalająco wyglądać. Kupiłam najfantastyczniejszą sukienkę, jaką w życiu widziałam. Taka mała czarna... Wyglądam w niej olśniewająco, zwłaszcza jak wskoczę jeszcze w te czarne szpile.
No i dzisiaj na treningu..... |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 08:08
2010-11-25, 23:42 - Magda napisał/-a:
Ostatni raz miałam podrapane kolana w przedszkolu. Zdarzało się od tamtego czasu parę razy ciornąć o ziemię, ale jakoś tak bez strat.
I teraz:
w sobotę wieczorem chciałam zniewalająco wyglądać. Kupiłam najfantastyczniejszą sukienkę, jaką w życiu widziałam. Taka mała czarna... Wyglądam w niej olśniewająco, zwłaszcza jak wskoczę jeszcze w te czarne szpile.
No i dzisiaj na treningu..... |
to wstaw jakieś zdjęcie w tej małej czarnej i w szpilach :)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 08:33
Madziu, nieźle się pokiereszowałaś. Ja wczoraj też wróciłam pobijana(skopany paluch) i z bolącą nogą (wyrwałam j a w trakcie biegania) ale a z tak źle to u mnie nie wygląda. W ogóle nie widać ran :). U mnie to skutek latania po ciemaku. |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 08:41
A póki co mamy kolejny dzionek. Mglisty i zimny ale piękny bo o 16,00 zaczynam weekend. Krótki, bo krótki. W niedzielę muszę niestety popracować ale i tak wielkie szczęście bo mogę jutro pobiegać za dnia :)))))))))))))) |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 09:13
2010-11-26, 08:41 - agawa71 napisał/-a:
A póki co mamy kolejny dzionek. Mglisty i zimny ale piękny bo o 16,00 zaczynam weekend. Krótki, bo krótki. W niedzielę muszę niestety popracować ale i tak wielkie szczęście bo mogę jutro pobiegać za dnia :)))))))))))))) |
I ja dzisiaj mam zamiar wybrać się na tupanko..
Oj jak dawno już po lesie nie biegałam...
Poprosiłam synusia by na 3 godzinki zastąpił mnie w pracy...zgodził się...
Już nie mogę doczekać się kiedy założę biegowe "pepegi" :))
Miłego dzionka życzę:)) |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 09:17
2010-11-26, 09:13 - Marysieńka napisał/-a:
I ja dzisiaj mam zamiar wybrać się na tupanko..
Oj jak dawno już po lesie nie biegałam...
Poprosiłam synusia by na 3 godzinki zastąpił mnie w pracy...zgodził się...
Już nie mogę doczekać się kiedy założę biegowe "pepegi" :))
Miłego dzionka życzę:)) |
Super :)))
Życzę owocnego i super przyjemnego treningu :))) |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 11:15
2010-11-25, 21:24 - miriano napisał/-a:
Atmosfera biegowa powinna wciągnąć Agę |
...hmmm...na razie to wciągnął ją Mati... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 11:19
2010-11-26, 09:13 - Marysieńka napisał/-a:
I ja dzisiaj mam zamiar wybrać się na tupanko..
Oj jak dawno już po lesie nie biegałam...
Poprosiłam synusia by na 3 godzinki zastąpił mnie w pracy...zgodził się...
Już nie mogę doczekać się kiedy założę biegowe "pepegi" :))
Miłego dzionka życzę:)) |
...hmmm...daj znać straży pożarnej, że wybierasz się na trening...siwy dym na Borowym = Marysia na treningu... |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 11:26
...a wczoraj miałem wolne...wolne od treningów...za to robiłem za stajennego...oporządziłem, nakarmiłem i napoiłem 15 koni...
...ale dzisiaj wieczorkiem wyruszam na trening...w planie kijkowa "12"...ale najodpowiedniejszym obuwiem wydają się być łyżwy... |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 12:30
2010-11-26, 11:26 - kudlaty_71 napisał/-a:
...a wczoraj miałem wolne...wolne od treningów...za to robiłem za stajennego...oporządziłem, nakarmiłem i napoiłem 15 koni...
...ale dzisiaj wieczorkiem wyruszam na trening...w planie kijkowa "12"...ale najodpowiedniejszym obuwiem wydają się być łyżwy... |
Łyżwy aktualne były już wczoraj wieczorem :))))
Niezła ślizgawka. Jeszcze tylko brakuje by na to spadł śnieg i zabawa będzie na całego :)))) |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 13:10
za 20 minut wychodze, a jeszcze nie zaczełam sie pakować :D
właśnie kończe śniadanie
trzymajcie jutro za mnie kciuki, ale tak mocno
wróce dopiero w niedziele
zdjęcia nie oddają tego, jak powalam z nóg w tej sukience ;P |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 13:21
2010-11-26, 12:30 - agawa71 napisał/-a:
Łyżwy aktualne były już wczoraj wieczorem :))))
Niezła ślizgawka. Jeszcze tylko brakuje by na to spadł śnieg i zabawa będzie na całego :)))) |
hehehe a u mnie w nocy spadło 50 do 70cm świeżego puchu :))) Chciałem rano wskoczyć w zaspę na balkonie, ale... drzwi się otwierają na zewnątrz i nie udało mi się ich otwarzyć :/ dziś czeka mnie skakanie z okna na balkon w szuflą :))) Ale Piękną zime tu mamy :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 14:01
2010-11-26, 13:21 - tdrapella napisał/-a:
hehehe a u mnie w nocy spadło 50 do 70cm świeżego puchu :))) Chciałem rano wskoczyć w zaspę na balkonie, ale... drzwi się otwierają na zewnątrz i nie udało mi się ich otwarzyć :/ dziś czeka mnie skakanie z okna na balkon w szuflą :))) Ale Piękną zime tu mamy :) |
I bałwana można ulepić :) |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 14:15
U mnie dzisiaj rozbieganie 10km śr. po 4:47 na kilometrach :) |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 15:35
Weeeeeeeeeeeeeeeken się zaczyna :))))) |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 15:56
2010-11-26, 15:35 - agawa71 napisał/-a:
Weeeeeeeeeeeeeeeken się zaczyna :))))) |
Wieczorkiem SPACEREK :D :) |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 16:20
2010-11-26, 15:35 - agawa71 napisał/-a:
Weeeeeeeeeeeeeeeken się zaczyna :))))) |
Masz rację !! Najpierw będzie łyyyk a później będzie..... end:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 16:49
2010-11-25, 23:42 - Magda napisał/-a:
Ostatni raz miałam podrapane kolana w przedszkolu. Zdarzało się od tamtego czasu parę razy ciornąć o ziemię, ale jakoś tak bez strat.
I teraz:
w sobotę wieczorem chciałam zniewalająco wyglądać. Kupiłam najfantastyczniejszą sukienkę, jaką w życiu widziałam. Taka mała czarna... Wyglądam w niej olśniewająco, zwłaszcza jak wskoczę jeszcze w te czarne szpile.
No i dzisiaj na treningu..... |
Właśnie dlatego kupuję czołówkę. |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 20:08
drugi dzień grzecznego odpoczynku... |
|
| | | |
|
| 2010-11-26, 20:09
2010-11-25, 23:42 - Magda napisał/-a:
Ostatni raz miałam podrapane kolana w przedszkolu. Zdarzało się od tamtego czasu parę razy ciornąć o ziemię, ale jakoś tak bez strat.
I teraz:
w sobotę wieczorem chciałam zniewalająco wyglądać. Kupiłam najfantastyczniejszą sukienkę, jaką w życiu widziałam. Taka mała czarna... Wyglądam w niej olśniewająco, zwłaszcza jak wskoczę jeszcze w te czarne szpile.
No i dzisiaj na treningu..... |
|