| | | |
|
| 2010-02-09, 18:10
2010-02-09, 18:03 - grześ71 napisał/-a:
Ach ta zima....już się w gardle dżwiga jak rano patrzę przez okno. Chyba wpadanę w depresję:):) Człowiek marudzi i narzeka ale nie ma że ,,boli"". Późny obiad zaliczony i po 20-tej na ,,siódemkę"" |
W depresję wpadniesz, jak w ogóle nie będziesz mógł biegać :) Ja zaczynam dopiero po 21, ale też nie ma ze
" boli" :)) |
|
| | | |
|
| 2010-02-09, 18:19
2010-02-09, 18:03 - grześ71 napisał/-a:
Ach ta zima....już się w gardle dżwiga jak rano patrzę przez okno. Chyba wpadanę w depresję:):) Człowiek marudzi i narzeka ale nie ma że ,,boli"". Późny obiad zaliczony i po 20-tej na ,,siódemkę"" |
Mnie też już "bokiem wychodzi" ten śnieg ;-)
Ale podobno na zimowe deprechy pomaga solarium. Wybieram się tam już... heh dobry miesiąc, ale jakoś tak mi to idzie, jak woda pod górkę. Na jednej ze stron internetowych piszą że:
Pozytywne działanie solarium
· Opalanie z umiarem może być pomocne w zwalczaniu sezonowej depresji, zaburzeń snu oraz zaburzeń spowodowanych pracą zmianową i szybką zmianą stref czasowych podczas podróży samolotem.
· Pomaga zimą zwiększyć odporność organizmu.
· Zmniejsza napięcie związane ze stresem dnia codziennego.
· Zmniejsza objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego.
· Pomaga wyleczyć choroby gardła i nosa, przewlekle nieżyty oskrzeli, dychawicę oskrzelową.
· Działa korzystnie w przypadku nerwobóli nerwu kulszowego oraz gośćca tkanek miękkich.
· Odpowiednio dawkowane opalanie działa leczniczo na trądzik pospolity, łuszczycę, łysienie plackowate.
Może czas wreszcie naprawdę się wybrać? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-09, 18:32
Dobrze,że bliżej końca zimy niż dalej... Wróciłem dzisiaj z 10tki, więcej się wyślizgałem niż wybiegałem ale warto było. |
|
| | | |
|
| 2010-02-09, 20:05
Zaliczyłam trening ale też trochę się poślizgałam. A po treningu za namową Gosi poleciałam na rożno aby koloryt skóry poprawić :) |
|
| | | |
|
| 2010-02-09, 20:59
Marek mam takie pytanko :)
Powiedz mi coś o butach - startówkach w których biegasz konkretnie chodzi mi o Sacucony Type A2 takie żółte biegłeś w nich m.in. połówkę w Rudawie i Maraton we Wrocku jak Ci się w nich biega ?? pytam bo właśnie je zamierzam zamówić jutro w Run Sporcie i chce sobie je przeznaczyć do Dyszek :) |
|
| | | |
|
| 2010-02-09, 21:18
2010-02-09, 20:59 - golon napisał/-a:
Marek mam takie pytanko :)
Powiedz mi coś o butach - startówkach w których biegasz konkretnie chodzi mi o Sacucony Type A2 takie żółte biegłeś w nich m.in. połówkę w Rudawie i Maraton we Wrocku jak Ci się w nich biega ?? pytam bo właśnie je zamierzam zamówić jutro w Run Sporcie i chce sobie je przeznaczyć do Dyszek :) |
Cóż można powiedzieć? W tym roku startując w tych bucikach robiłem życiówkę za życiówką:) Ale zaliczyłem też i porażkę:) A tak na poważnie to jak dla mnie fajne butki, lekkie (ultra lekkie), świetna wentylacja (a wentylacja w podeszwie na deszcz też ma zalety bo co się wleje to i wypłynie:)). Nie spotkałem się z otarciem itp. problemami. Właściwie to pierwszy bieg w nich to była odrazu połówka i bez jakichkolwiek problemów. Buty godne polecenia, ale jak wiadomo same nie biegają:)
Pozdrawiam:)
|
|
| | | |
|
| 2010-02-09, 22:15
OK Marek dzięki wielkie za opis bucików :) też mi się spodobały, jak je mierzyłem u Grześka były super lekkie jak wziąłem do ręki wydawały się tak leciutkie i fajne :)
będę chciał je mieć na dyszki może połowki kupi się NIKE Zoom Streak ale to nie teraz jeszcze :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-09, 23:20
Kolejną metodą na monotonię treningową tudzież depresję zimową jest urozmaicenie treningu. Dzisiaj jadąc do i z pracy zauważyłem, że na części mojej trasy jakby trochę czarnej nawierzchni się pojawiło. Wobec tego faktu postanowiłem urozmaicić trening 10-cioma 400-metrowymi przebieżkami. Oczywiście nie musi być to 400m. Każdy dobiera sobie dystans lub czas żwawszego biegu wg własnych możliwości i chęci (np. 10 razy 100/100m).
Jestem zadowolony bo nogi trochę szybciej się pokręciły, miejscami poślizgały. |
|
| | | |
|
| 2010-02-09, 23:33
Trafiłeś w sedno z przebieżkami. Wróciłem z treningu 8x1200. Bieg w koleinach. W środku asfalt po bokach lodzio. Trzeba ładnie biec, bo krok w bok i gleba. Oczywiście zaliczyłem ją.
Oczywiście topimy Marzanny. Może piwem? W umiarkowanych ilościach. |
|
| | | |
|
| 2010-02-09, 23:43
U mnie 14.5 km jakieś 70% po asfalcie, nie wiedziałem, że tak szybko za asfaltem zatęsknię:)
Jutro po koszulkę i po nowe buty do runshopu, przymierzę na miejscu, jak będzie miał czas. W starych asics 2140 niedawno pierwsza dziura wyskoczyła:/ |
|
| | | |
|
| 2010-02-09, 23:54
2010-02-09, 23:33 - pjach napisał/-a:
Trafiłeś w sedno z przebieżkami. Wróciłem z treningu 8x1200. Bieg w koleinach. W środku asfalt po bokach lodzio. Trzeba ładnie biec, bo krok w bok i gleba. Oczywiście zaliczyłem ją.
Oczywiście topimy Marzanny. Może piwem? W umiarkowanych ilościach. |
|
| | | |
|
| 2010-02-10, 00:06
2010-02-09, 23:20 - Szymek06 napisał/-a:
Kolejną metodą na monotonię treningową tudzież depresję zimową jest urozmaicenie treningu. Dzisiaj jadąc do i z pracy zauważyłem, że na części mojej trasy jakby trochę czarnej nawierzchni się pojawiło. Wobec tego faktu postanowiłem urozmaicić trening 10-cioma 400-metrowymi przebieżkami. Oczywiście nie musi być to 400m. Każdy dobiera sobie dystans lub czas żwawszego biegu wg własnych możliwości i chęci (np. 10 razy 100/100m).
Jestem zadowolony bo nogi trochę szybciej się pokręciły, miejscami poślizgały. |
Dziś do mojej ,,siódemki"" też dołożyłem przebieżki ale nie tak długie ( 7x25s).
Jutro nietypowy ,,trening"". Podskoki , klaskanie , falowanie i inne wygibasy czyli siódme niebo na koncercie DM w Łodzi. Wyjazd z Katowic z zorganizowaną pełną grupą fanów. Zapowiada się ,,wesoły autobus"" :):) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-10, 00:10
2010-02-09, 23:33 - pjach napisał/-a:
Trafiłeś w sedno z przebieżkami. Wróciłem z treningu 8x1200. Bieg w koleinach. W środku asfalt po bokach lodzio. Trzeba ładnie biec, bo krok w bok i gleba. Oczywiście zaliczyłem ją.
Oczywiście topimy Marzanny. Może piwem? W umiarkowanych ilościach. |
Piwem to ja się sam wolałbym topić i na pewno nie ja jedyny... :))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-10, 00:29
A ja wogóle obecnie nie biegam bo okres zimowy to okres roztrenowania a patrząc po moich znajomych to tak jakby nigdy nie odpoczywali. Oczywiście też pragnę aby ten biały koc zniknął i oczekuję wiosny - podobno ma być w lutym. |
|
| | | |
|
| 2010-02-10, 06:06
Jestem ogrobinę zadziwiony Grzesiu,niedawno miałem propozycję startu w podziemnej sztafecie z Twoim udziałem(której wprawdzie nie mogłem przyjąć),a Ty beztrosko przyznajesz,że w ogóle nie trenujesz?Czy to tak dla zmylenia czujności rywali? |
|
| | | |
|
| 2010-02-10, 08:37
2010-02-10, 00:06 - grześ71 napisał/-a:
Dziś do mojej ,,siódemki"" też dołożyłem przebieżki ale nie tak długie ( 7x25s).
Jutro nietypowy ,,trening"". Podskoki , klaskanie , falowanie i inne wygibasy czyli siódme niebo na koncercie DM w Łodzi. Wyjazd z Katowic z zorganizowaną pełną grupą fanów. Zapowiada się ,,wesoły autobus"" :):) |
Uuuuuuuuuuuuuuuu Grzesiu, to ty jesteś "Depesz"???? |
|
| | | |
|
| 2010-02-10, 08:40
2010-02-10, 06:06 - Zulus napisał/-a:
Jestem ogrobinę zadziwiony Grzesiu,niedawno miałem propozycję startu w podziemnej sztafecie z Twoim udziałem(której wprawdzie nie mogłem przyjąć),a Ty beztrosko przyznajesz,że w ogóle nie trenujesz?Czy to tak dla zmylenia czujności rywali? |
Heh, pewnie to taka konspiracja. Na zawodach śmignie i tylko kurz zostanie po nim :)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-10, 09:09
2010-02-10, 08:37 - agawa71 napisał/-a:
Uuuuuuuuuuuuuuuu Grzesiu, to ty jesteś "Depesz"???? |
to " depesze" jeszcze istnieją ??? Kurde, chyba sie starzeję , bo nie jestem na bieżąco :)
Aga, a jak tam Twój bieg na Katorżnika z kobitkami? Przyjeżdżacie? |
|
| | | |
|
| 2010-02-10, 09:40
2010-02-10, 09:09 - kwasiżur napisał/-a:
to " depesze" jeszcze istnieją ??? Kurde, chyba sie starzeję , bo nie jestem na bieżąco :)
Aga, a jak tam Twój bieg na Katorżnika z kobitkami? Przyjeżdżacie? |
Hi hi.....istnieją i mają się bardzo dobrze. A dla mnie juz grają ładne dwadzieścia lat:):) Z sentymentem oglądam moje dwudziestoletnie nieco przydarte kasety. Pod koniec lat 80-tych CD to był luksus. Słuchało się audycji ,,Muzyka nocą"" i łowiło ulubioną kapelę:):) |
|
| | | |
|
| 2010-02-10, 10:21
2010-02-10, 09:09 - kwasiżur napisał/-a:
to " depesze" jeszcze istnieją ??? Kurde, chyba sie starzeję , bo nie jestem na bieżąco :)
Aga, a jak tam Twój bieg na Katorżnika z kobitkami? Przyjeżdżacie? |
Moje koleżanki jeszcze nie wróciły z wojaży. Rozjechały mi się wszystkie, każda w inną stronę, heh. Jutro maja wracać. W sobotę mamy zawody więc spotkamy się tam pewnie i pogadamy :)
Trochę zaczynam już się obawiać tego biegu. Słyszałam, że bardzo ciężki jest. A wydawało by się, że 7 km to pryszcz a tu niespodzianka :) |
|