| | | |
|
| 2010-01-12, 21:59
2010-01-12, 21:11 - agawa71 napisał/-a:
Dzisiejszy trening śnieżny zaliczony. Łatwo nie było. Zahaczyłam nieco o plażę i się troszkę zmartwiłam bo morze znowu nieźle zamarzło. Co prawda kąpiel mam zaliczyć w Międzyzdrojach ale jak tam też jest to samo to musi wystarczyć nacieranie śniegiem. |
Aga nie żartuj - morze zamarzło? Kurcze kiedyś juz tak było i cichaczem Szwedzi przetoczyli działa po Bałtyku:)
Aga spokój i konsekwencja i Berlin ukończysz z uśmiechem na twarzy - wsparcie masz!!!:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-13, 14:34 Morze nasze morze .............
Zaraz lecę na saunę i zamiast kąpieli morskich będzie nacieranie się śniegiem. Przydałby się lodołamacz. Zrobił by ścieżkę do wody :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-13, 15:53
2010-01-13, 14:34 - agawa71 napisał/-a:
Zaraz lecę na saunę i zamiast kąpieli morskich będzie nacieranie się śniegiem. Przydałby się lodołamacz. Zrobił by ścieżkę do wody :) |
Przepraszam Panią:) ale co właściwie przedstawia to zdjęcie??:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-13, 16:50
A jednak się udało. Kąpiel w morzu zaliczona. W Międzyzdrojach kawał plaży nie był zamarznięty.
Zamieszczone zdjęcie było ze Świnoujścia (źródło Głos Szczeciński)i wskazywało na grubość pokrywy lodowej nad brzegiem morza.
15 km tylko dzieli te dwa miasta a jaka różnica. |
|
| | | |
|
| 2010-01-13, 21:23
Witajcie :) często ostatnio nie pisze przez naukę do sesji egzaminów :-) przez pracę no i oczywiście TRENINGI ;)
One idą dobrze :=) Dziś zrobiłem lekko 10km II zakres :) biegało się spoko a jutro 12km rozbieganie i rytmy :)
Na dzisiejszy dzień mam 135 kilometrów zrobionych w styczniu |
|
| | | |
|
| 2010-01-14, 14:25
Witajcie dziś 12km rozbiegania po 5:03 na kilometrach :=)
rozciąganie , no i 10x100m rytmy / 100m trucht a na koniec 1km truchtu - czyli dzisiaj 15-stka i razem 150km zrobione :) |
|
| | | |
|
| 2010-01-14, 15:01 Zimowe bieganie
Mati widzę, że nieźle dajesz tych kilometrów :)
Ja wieczorkiem myknę cosik ale przez te niskie temperatury i realia chodnikowo-śniegowe przesolone jakoś mam słabszą motywację. Po lesie to fajnie by się biegało niestety tam to dopiero w sobotę się mogę zapuścić.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-14, 19:54
2010-01-14, 15:01 - agawa71 napisał/-a:
Mati widzę, że nieźle dajesz tych kilometrów :)
Ja wieczorkiem myknę cosik ale przez te niskie temperatury i realia chodnikowo-śniegowe przesolone jakoś mam słabszą motywację. Po lesie to fajnie by się biegało niestety tam to dopiero w sobotę się mogę zapuścić.
|
Mati po kontuzji a my przy nim wyglądamy niemal jak ubodzy krewni ha ha. Ja jeszcze trochę odpoczynku po pracy i obiedzie a potem jakieś 7km. Śniegu full i narazie ,,tylko"" 6 stopni mrozu więc nie będzie źle. W kwietniu ,,połówka"" więc trzeba się ruszać |
|
| | | |
|
| 2010-01-14, 21:38
Ja narazie spokojnie truchtam bez szarpięć by achilles doszedł do formy bo widać znaczną poprawę już jest zdecydowanie lepiej gdy rano wstaję. Mati jestem w okolicach Twojego wyniku jakieś 170km, ale większość to spokojny zakres tlenowy i trochę siły (belki w lesie:). Teraz bardziej skupiam się na objętości czasowej treningu niż km by baza tlenowa była dobra, a jak poczuję wiatr w żaglach to pójdziemy w tempo:)
Prawda że zimę można polubieć?:)
Ostatnio zauważam tu jakieś zmniejszenie aktywności innych forumowiczów, ale rozumiem jak się trenuje to się nie gada:)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-14, 21:44 trenować a nie gadać :)
Właśnie, właśnie. Jak się trenuje, to się nie gada:) Tym bardziej, że muszę Ciebie i Matiego trochę podgonić:) Najgorsze jest to, że u mnie przy tak dużej ilości śniegu nie bardzo mi to wychodzi:) 8km to max co wyciagam żeby nie tracić przyjemności z treningów. Chyba przejdę na elektryczną, żeby się nie zniechęcić:) Byle do Chomiczówki a potem się zobaczy. |
|
| | | |
|
| 2010-01-14, 21:49
2010-01-14, 21:44 - miniaczek napisał/-a:
Właśnie, właśnie. Jak się trenuje, to się nie gada:) Tym bardziej, że muszę Ciebie i Matiego trochę podgonić:) Najgorsze jest to, że u mnie przy tak dużej ilości śniegu nie bardzo mi to wychodzi:) 8km to max co wyciagam żeby nie tracić przyjemności z treningów. Chyba przejdę na elektryczną, żeby się nie zniechęcić:) Byle do Chomiczówki a potem się zobaczy. |
Snieg pozornie zwalnia Twoje tempo, ale zobaczysz co będzie jak będzie jak zniknie spod Twoich nóg. Będziesz asfalt wydzierał!!!
Do boju!!!:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-14, 22:08
Marek zgadza się teraz bez szarpnięć :) baza tlenowa spokojnie bieganie :) ja siła 2x w tygodniu miałem teraz będę miał 3x w tygodniu siłkę od przyszłego tygodnia ;) a tak spokojne bieganie i rytmy :)
Ekipę już mam udało się zebrać na Sztafetowy Bieg Podziemny w BOCHNI 5-7marca czekamy na zapisy i potem losowanie - które mam nadzieje że uda się przejść i powalczymy w BOCHNI |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-14, 22:58
Witam! Dawno się nie udzielałem na forum, więc teraz trzeba przerwać milczenie :D Dziś zaliczyłem ok. 6km po Gliwickim parku. Lekko, by tylko pobudzić mięśnie przed sobotnim biegiem Spełnionych Marzeń w Mysłowicach. Start traktuje czysto treningowo, więc nie będę się jakoś specjalnie żyłował na trasie. 15 km w lesie, z kilkoma podbiegami - w sam raz na wspaniały trening :D Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2010-01-15, 08:17
2010-01-14, 21:38 - Zikom napisał/-a:
Ja narazie spokojnie truchtam bez szarpięć by achilles doszedł do formy bo widać znaczną poprawę już jest zdecydowanie lepiej gdy rano wstaję. Mati jestem w okolicach Twojego wyniku jakieś 170km, ale większość to spokojny zakres tlenowy i trochę siły (belki w lesie:). Teraz bardziej skupiam się na objętości czasowej treningu niż km by baza tlenowa była dobra, a jak poczuję wiatr w żaglach to pójdziemy w tempo:)
Prawda że zimę można polubieć?:)
Ostatnio zauważam tu jakieś zmniejszenie aktywności innych forumowiczów, ale rozumiem jak się trenuje to się nie gada:)
Pozdrawiam:) |
Marek, jak Ty w dalszym ciągu rzucasz tymi belkami w lesie, to ja musze zajrzeć na stronę : STRONGMAN :)
Nie wiem jak jest w przypadku innych osób, ale u mnie zmniejszenie aktywności na forum wynika tylko z jednego powodu: praca, praca.... Na trening wychodzę nie wcześniej jak o 21. No ale nie narzekam, bo chłopaki nie płaczą :)))
Dostałem ostatnio od kumpla cynk, że rewelacyjne do biegania po śniegu i lodzie są buty ICEBUG. Może ktoś zna więcej szczegółów, czy warto zainwestować ? |
|
| | | |
|
| 2010-01-15, 09:23
Tomek też słyszałam, że te butki są fajne na zimowe szlaki.
Generalnie Panowie szacun, nie dajecie się zimie. Ja wczoraj miałam polatać ale jakiś lenios mnie złapał i zamiast siódme poty wylewać to bawiłam się w "opiekę nad chorym". Mąż na siatkówce zerwał sobie torebkę stawową i zamiast faceta mam w domu kolejne dziecko :(
Pech chciał, że wieczorkiem koło domku przebiegali znajomi. Żal mnie ścisnął za gardło. Wkurzona obiecałam sobie, że cały weekend będzie zabiegany bez względu na temperaturę. |
|
| | | |
|
| 2010-01-15, 12:42
2010-01-15, 08:17 - kwasiżur napisał/-a:
Marek, jak Ty w dalszym ciągu rzucasz tymi belkami w lesie, to ja musze zajrzeć na stronę : STRONGMAN :)
Nie wiem jak jest w przypadku innych osób, ale u mnie zmniejszenie aktywności na forum wynika tylko z jednego powodu: praca, praca.... Na trening wychodzę nie wcześniej jak o 21. No ale nie narzekam, bo chłopaki nie płaczą :)))
Dostałem ostatnio od kumpla cynk, że rewelacyjne do biegania po śniegu i lodzie są buty ICEBUG. Może ktoś zna więcej szczegółów, czy warto zainwestować ? |
Spoko spoko nie imponuje mi ten rodzaj sportu więc nie wyglądaj mnie tam:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-15, 13:58
Dziś i jutro mam wolne od treningu odpoczywam sobie :-)
Dziś mnóstwo pracy a jutro egzaminy w szkole
A Niedziela planowane wybieganie około 18 do 20km zobaczymy jeszcze :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-15, 16:30
Gonię Ciebie i Zikoma, gonię, ale Was chyba nie dogonię??:) Zaraz idę na małą 8., bo śnieg mi więcej nie pozwoli:( Jutro mniej, ale szybciej a w niedzielę...:) 15 na Chomiczówce:) Pierwszy start w tym roku. |
|
| | | |
|
| 2010-01-16, 08:51 :)
No to i ja dzisiaj zaczynam dzień od maaałego treningu;)
Wrrr a tak zimno..:)
Życzcie mi powodzenia. |
|
| | | |
|
| 2010-01-16, 09:31 Elo
Zimowa rzeczywistość nie odpuszcza. Za oknem -8. Wczoraj troszkę polatałam. Dzisiaj w planie dyszka.
Pozdrawiam i życzę owocnych treningów :) |
|