| | | |
|
| 2010-05-16, 19:11
2010-05-16, 11:31 - grześ71 napisał/-a:
Leje i leje , rano było fatalnie. Teraz też nie lepiej i zaledwie 6 stopni....a tu trzeba 22km machnąć.....ratunku!!!! |
weź ze sobą wiosła, będzie łatwiej ;-)))
W Radomiu też lało, na podpuchę tylko przestało na momencik, kiedy staliśmy na starcie ;-) A potem......... |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 20:39
Heja ! wróciłem z Krosna, a się działo : lało jak ulał ani na chwilę nie przestało, biegaliśmy 8 kółek wokół rynku po ok. 1250m każde koło, lało po oczach, a ja i wiele innych pobiegło w krótkich spodenkach i na ramiączkach ale było czadowo :)
Było 10.6km a nie 10km i nabiegałem 39min 43sek i zająłem 9m. w Open i 4m. do 29lat przegrywając o 1min 3miejsce ale od startu biegłem z nim ale odpadłem przez to że musialem się 2x zatrzymać bo sznurówki się rozwiązały ;/
Ale mięśniowo i ogólnie dawno tak lekko mi się nie biegło było super !
W sobotę walka w Częstochowie o kolejny czas ! :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 21:22
Nasze babki widzę zaliczyły dziś solidne wybieganka. Aga i Gosia miały ,,miluchne"" warunki. Z moich 22km wyszło zaledwie 11km. Tak cieło i wiało że o mało nie wylądowałem w rowie. To była masakra...Ludzie którzy mnie mijali w autach pewnie stukali się w głowę. Po powrocie stałem i patrzyłem się w lustro...obraz nędzy i rozpaczy. Mógłbym śmiało funkcjonować jako pokojowy nawilżacz powietrza. Robert....gratulację!! Wybacz ze nieco przyspałem:))) |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 21:43
Mati gratulacje!!!
Rozbiegał nam się chłopak P; |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 21:58
Aga dzięki ! a w sobotę kolejna walka w Częstochowie już na ciężkiej trasie ale damy radę ! :) nie poddam się ;)
dzis mocno lało ale biegło się świetnie i dawno takiej lekkości nie czułem jak dziś :) tylko te sznurówki mi przeszkodziły dziś w osiągnięciu lepszego wyniku ;/ |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 22:14
2010-05-16, 21:58 - golon napisał/-a:
Aga dzięki ! a w sobotę kolejna walka w Częstochowie już na ciężkiej trasie ale damy radę ! :) nie poddam się ;)
dzis mocno lało ale biegło się świetnie i dawno takiej lekkości nie czułem jak dziś :) tylko te sznurówki mi przeszkodziły dziś w osiągnięciu lepszego wyniku ;/ |
Nie strasz Mati ciężką trasą bo ja tam mam dla Rafała posłużyć jako zając na czas poniżej 48min. Cholerka ale się wpakowałem ha ha. Racibórz był płaski a w Częstochowie będzię troszkę góreczek więc z Rafim wyplujemy płuca i będziemy się chyba wzajemnie holować :)))))))))))) |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 22:22
2010-05-16, 22:14 - grześ71 napisał/-a:
Nie strasz Mati ciężką trasą bo ja tam mam dla Rafała posłużyć jako zając na czas poniżej 48min. Cholerka ale się wpakowałem ha ha. Racibórz był płaski a w Częstochowie będzię troszkę góreczek więc z Rafim wyplujemy płuca i będziemy się chyba wzajemnie holować :)))))))))))) |
nie no aż tak źle to nie jest :) ale podbiegi na pewno są od 2 stron :) a są 2pętle :) na 1 okrążeniu 3 podbiegi czyli 6 ich jest ogółem ale są i dobre zbiegi oczywiście :) będzie się działo oczywiście ! ja się już doczekać nie mogę heh :)
Czym będę jechał to jeszcze nie wiem bo cały czas transportu nie mam a jak nie to zostanie PKS-em się wybrać |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 22:35
A ja po cięzkim weekendzie jutrzejszego wypoczynku nie moge się doczekać... Wczoraj Bieg Powsinogi w Makowicach (na moich śmieciach... w tych okolicach dorastałem), gdzie nóżki dostały niezłą lekcję podczas 12-kilometrowej trasy przełajowej. Nawet nie sądziłem, że można tam taką ciężką trasę wytyczyć i taaaakieeee podbiegi... (wynik mnie satysfakcjonuje, bo w planie było zmieścić się w godzinie... 58:56)
Dzisiaj plan był lajtowy. Co prawda wystartowałem w Półmaratonie górskim w Jedlinie Zdrój, ale miałem potraktować to jako niedzielne wybieganie i pobiec na 2,5 godzinki... Nogi jednak wymknęły mi się spod kontroli i wyszło z tego 1:58:36... Wiem, że nie powinienem tak dzisiaj cisnąć, zwłaszcza po wczorajszym wysiłku, a w dodatku w terenie typowo górzystym, gdzie podbiegi mogły przyprawić człowieka o załamkę... Wiem, ale może to ktos wytłumaczyć kopytkom... poczuły tylko zapach rywalizacji i pomknęły jak ogary w las... :)))
Już sobie takich przeżyć aplikować nie zamierzam ;))) |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 22:36
2010-05-16, 22:22 - golon napisał/-a:
nie no aż tak źle to nie jest :) ale podbiegi na pewno są od 2 stron :) a są 2pętle :) na 1 okrążeniu 3 podbiegi czyli 6 ich jest ogółem ale są i dobre zbiegi oczywiście :) będzie się działo oczywiście ! ja się już doczekać nie mogę heh :)
Czym będę jechał to jeszcze nie wiem bo cały czas transportu nie mam a jak nie to zostanie PKS-em się wybrać |
Widzę, że chłopaki ostro szykujecie się na Częstochowę. Ja ten bieg potraktuje luźniej. Pierwsze kółko spokojnie, rozpoznawczo, a później pełen ogień :) Mimo to też się nie mogę doczekać wizyty w Częstochowie :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 22:48
2010-05-16, 22:36 - Kuba1985 napisał/-a:
Widzę, że chłopaki ostro szykujecie się na Częstochowę. Ja ten bieg potraktuje luźniej. Pierwsze kółko spokojnie, rozpoznawczo, a później pełen ogień :) Mimo to też się nie mogę doczekać wizyty w Częstochowie :) |
Mati z Kubą spalą gumy a ja z Rafim będziemy wąchać tą spaleniznę. Na półmetku zgodnie zawołamy ,,siostro tlen!! "" :)))) |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 07:52
2010-05-16, 22:14 - grześ71 napisał/-a:
Nie strasz Mati ciężką trasą bo ja tam mam dla Rafała posłużyć jako zając na czas poniżej 48min. Cholerka ale się wpakowałem ha ha. Racibórz był płaski a w Częstochowie będzię troszkę góreczek więc z Rafim wyplujemy płuca i będziemy się chyba wzajemnie holować :)))))))))))) |
Nic się nie martw Grzesiu, mam niezły plan:) W bagażniku mam już przygotowane 2. linki holownicze. Podczepimy się do Matiego :)))) Będzie miał ciężko dopiero na 2. okrążeniu, bo przy jego tempie, będzie musiał nas ciągnąć leżących na asfalcie :))))))) Może tym sposobem uzyskamy mniej niż 48min.?? :)))))))))) |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 07:55
Nie wymiękajcie chłopaki dacie radę ja w Was wierzę:))) No chyba że to takie zmylenie przeciwnika, uśpienie czujności:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 07:57
2010-05-16, 22:36 - Kuba1985 napisał/-a:
Widzę, że chłopaki ostro szykujecie się na Częstochowę. Ja ten bieg potraktuje luźniej. Pierwsze kółko spokojnie, rozpoznawczo, a później pełen ogień :) Mimo to też się nie mogę doczekać wizyty w Częstochowie :) |
Jak na jakiś zawodach są 2. pętle z podbiegami, to zawsze tą drugą traktuję rozpoznawczo, bo po 1. nie mam już tak dużo sił:))) Wiem, że nie podobało mi się w Działoszynie, to jak biegłem. Strasznie rwałem tempo i oddech, wrrrrrr. Nie miałem żadnego pomyslu, bo miało być lżej niż to pisał organizator. |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 08:00
2010-05-17, 07:55 - Gosiulek napisał/-a:
Nie wymiękajcie chłopaki dacie radę ja w Was wierzę:))) No chyba że to takie zmylenie przeciwnika, uśpienie czujności:))) |
Ani zmylenie, ani też uśpienie:))))) Chociaż jestem dobrej myśli. Tak jak pisałem wcześniej, w Działoszynie mialo być lekko a nie było i w związku z tym mam nadzieję, że w Częstochowie ma być ciężko a będzie odwrotnie.
Tylko Mati, nie sprowadzaj mnie na ziemię:))))))))
Gratki szlaku. Mam nadzieję, że dziś się podniesiesz z wyra??:)))))) |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 08:49
2010-05-16, 22:35 - szlaku13 napisał/-a:
A ja po cięzkim weekendzie jutrzejszego wypoczynku nie moge się doczekać... Wczoraj Bieg Powsinogi w Makowicach (na moich śmieciach... w tych okolicach dorastałem), gdzie nóżki dostały niezłą lekcję podczas 12-kilometrowej trasy przełajowej. Nawet nie sądziłem, że można tam taką ciężką trasę wytyczyć i taaaakieeee podbiegi... (wynik mnie satysfakcjonuje, bo w planie było zmieścić się w godzinie... 58:56)
Dzisiaj plan był lajtowy. Co prawda wystartowałem w Półmaratonie górskim w Jedlinie Zdrój, ale miałem potraktować to jako niedzielne wybieganie i pobiec na 2,5 godzinki... Nogi jednak wymknęły mi się spod kontroli i wyszło z tego 1:58:36... Wiem, że nie powinienem tak dzisiaj cisnąć, zwłaszcza po wczorajszym wysiłku, a w dodatku w terenie typowo górzystym, gdzie podbiegi mogły przyprawić człowieka o załamkę... Wiem, ale może to ktos wytłumaczyć kopytkom... poczuły tylko zapach rywalizacji i pomknęły jak ogary w las... :)))
Już sobie takich przeżyć aplikować nie zamierzam ;))) |
Artur - gratki! Ależ ty masz te kopytki niesforne. Kurka nie chcesz się czasem zamienić? Ja bym Ci oddała swoje ciężkie nóżki w zamian P; |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 09:42
2010-05-17, 08:49 - agawa71 napisał/-a:
Artur - gratki! Ależ ty masz te kopytki niesforne. Kurka nie chcesz się czasem zamienić? Ja bym Ci oddała swoje ciężkie nóżki w zamian P; |
Ja widzę że tu wszyscy ostro ściemniają:))) Niby ciężko , niby coś strzyka w kościach , niby ,,dziś tylko lajtowo"" a jak przyjdzie co do czego to aż furczy ha ha. Widać że zimą nikt nie leniuchował |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 10:34
2010-05-17, 09:42 - grześ71 napisał/-a:
Ja widzę że tu wszyscy ostro ściemniają:))) Niby ciężko , niby coś strzyka w kościach , niby ,,dziś tylko lajtowo"" a jak przyjdzie co do czego to aż furczy ha ha. Widać że zimą nikt nie leniuchował |
Ja akurat caluteńką przesiedziałem na dupie i być może dlatego teraz nogi niesforne, bo wygłodniałe ;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 10:37
2010-05-17, 08:49 - agawa71 napisał/-a:
Artur - gratki! Ależ ty masz te kopytki niesforne. Kurka nie chcesz się czasem zamienić? Ja bym Ci oddała swoje ciężkie nóżki w zamian P; |
Dzięki Aga... Co do nóżek... Hm... może one kompletnie zdrowe nie są, ale ciężko byłoby mi je oddać... takie zgrabniutkie... ;P |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 10:47
2010-05-17, 09:42 - grześ71 napisał/-a:
Ja widzę że tu wszyscy ostro ściemniają:))) Niby ciężko , niby coś strzyka w kościach , niby ,,dziś tylko lajtowo"" a jak przyjdzie co do czego to aż furczy ha ha. Widać że zimą nikt nie leniuchował |
Niestety ja przez zimę musiałem leniuchować ;( ale i tak forma powoli idzie w górę i może na te ważniejsze starty już będzie :)
A w Częstochowie będzie się działo :-)
Ja nie mogę się już doczekać soboty ! :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 11:31
2010-05-17, 10:37 - szlaku13 napisał/-a:
Dzięki Aga... Co do nóżek... Hm... może one kompletnie zdrowe nie są, ale ciężko byłoby mi je oddać... takie zgrabniutkie... ;P |
Dawaj, dawaj, a jak z moimi zrobisz porządek to możemy zrobić "machniom" z powrotem P; |
|