| | | |
|
| 2010-05-10, 20:18
2010-05-10, 19:44 - Zikom napisał/-a:
Miałem tu nie pisać, ale sprowokowała mnie jedna sytuacja w wczorajszego biegu w moim mieście pod hasłem POLSKA BIEGA. Mój występ miał charakter patriotyczny - bo jak to się mówi u siebie trzeba być:)
Zabrałem na ten bieg starszego synka 7,5 roku z zamiarem, że może przetruchta chociaż jedno kółeczko ze mną bo trasa liczyła 3 okrążenia po 1,5km każde (trasa crosowa - park z podbiegami i zbiegami). Tu mi szczęka opadła bo przebiegł w równym tempie pełne trzy okrążenia zamykając stoper na 30 minutach z sekundami. Niestety synek doznał też sporego rozczarowania, kiedy widział jak sporo osób skraca i zadał mi pytanie dlaczego tak robią? Kurcze przykro było nazwać to po imieniu, ale niestety pewne rzeczy trzeba nazwać po imieniu. Niestety na moje zwrócenie uwagi nastolatkom żeby nie oszukiwali usłyszałem odpowiedź "g... cię to obchodzi". Niestety podobna sytuacja miała miejsce kiedy zwróciłem uwagę ojcu z dwoma synkami reakcja była podobna.
Może mało optymistyczna refleksja, ale negatywne postawy też czasem motywują do pozytywnych zachowań:)
Trzymajcie się zdrowo i piętnujcie skracaczy!!!
Pozdrawiam
|
Witaj
Twój syn przynajmniej może być pewien, że osiągnął świetny wynik uczciwie, a przecież to nie dla innych startujesz tylko przede wszystkim dla siebie samego (takie jest przynajmniej moje zdanie)Co im z tego, że oszukiwali - jeśli im to odpowiada to znaczy że robią to tylko dla oszustwa, nie widać jednak, aby im rzeczywiście zależało na jakichkolwiek osiągnięciach. Ogromne gratulacje dla Twojego syna, jestem pełna podziwu - widać przed nim jeszcze sporo wyzwań :))
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2010-05-10, 21:19
2010-05-10, 17:46 - grześ71 napisał/-a:
Rafał , to teraz dwa lata ciężkiej pracy i może ,,trójka"" z przodu!!! :))) |
Mi w ciagu dwóch lat wystarczy 40-45min. na 10km. Na ten rok wykonałem już 2 swoje założenia z 3.:) Ostatnie to przebiec pierwszy w życiu maraton, na który juz jestem zapisany, w Poznaniu:) Ale fajnie by bylo, jakby spelniły się Twoje słowa:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-10, 21:36
2010-05-10, 19:44 - Zikom napisał/-a:
Miałem tu nie pisać, ale sprowokowała mnie jedna sytuacja w wczorajszego biegu w moim mieście pod hasłem POLSKA BIEGA. Mój występ miał charakter patriotyczny - bo jak to się mówi u siebie trzeba być:)
Zabrałem na ten bieg starszego synka 7,5 roku z zamiarem, że może przetruchta chociaż jedno kółeczko ze mną bo trasa liczyła 3 okrążenia po 1,5km każde (trasa crosowa - park z podbiegami i zbiegami). Tu mi szczęka opadła bo przebiegł w równym tempie pełne trzy okrążenia zamykając stoper na 30 minutach z sekundami. Niestety synek doznał też sporego rozczarowania, kiedy widział jak sporo osób skraca i zadał mi pytanie dlaczego tak robią? Kurcze przykro było nazwać to po imieniu, ale niestety pewne rzeczy trzeba nazwać po imieniu. Niestety na moje zwrócenie uwagi nastolatkom żeby nie oszukiwali usłyszałem odpowiedź "g... cię to obchodzi". Niestety podobna sytuacja miała miejsce kiedy zwróciłem uwagę ojcu z dwoma synkami reakcja była podobna.
Może mało optymistyczna refleksja, ale negatywne postawy też czasem motywują do pozytywnych zachowań:)
Trzymajcie się zdrowo i piętnujcie skracaczy!!!
Pozdrawiam
|
Marku, oszuści na tym świecie zawsze byli, są i będą. To smutne, ale niestety tak już ten świat skonstruowany. Najważniejsze żeby być w zgodzie z własnym sumieniem i młodej latorośli wpajać te dobre zasady. To zaprocentuje w przyszłości. |
|
| | | |
|
| 2010-05-10, 21:47
2010-05-10, 18:09 - anetas1984 napisał/-a:
Dzięki :) chciałabym, lecz nie daję sobie tak mało czasu, ale dołożę wszelkich starań :)), a dalej to czas pokaże :))Pozdrawiam |
Witaj Anetko! Też całkiem niedawnorozpoczęłam bieganko i sama nie wiem kiedy minęło już kilka miesiecy i zaliczyłam parę startów. Życzę konsekwencji i systematyczności a przede wszystkim olbrzymiej radości biegania:))) |
|
| | | |
|
| 2010-05-10, 22:10
8 km przetruchtane. Słabo ale maj sobie odpuszczam z szybkością. Nie ma mocy:-(. Witamy nową koleżankę i nie przejmuj się niczym tylko biegaj! Reszta jest milczeniem jak mówił klasyk. Jutro jadę służbowo do Warszawy. BRRR. Nie lubię tego! |
|
| | | |
|
| 2010-05-10, 23:29
2010-05-10, 19:44 - Zikom napisał/-a:
Miałem tu nie pisać, ale sprowokowała mnie jedna sytuacja w wczorajszego biegu w moim mieście pod hasłem POLSKA BIEGA. Mój występ miał charakter patriotyczny - bo jak to się mówi u siebie trzeba być:)
Zabrałem na ten bieg starszego synka 7,5 roku z zamiarem, że może przetruchta chociaż jedno kółeczko ze mną bo trasa liczyła 3 okrążenia po 1,5km każde (trasa crosowa - park z podbiegami i zbiegami). Tu mi szczęka opadła bo przebiegł w równym tempie pełne trzy okrążenia zamykając stoper na 30 minutach z sekundami. Niestety synek doznał też sporego rozczarowania, kiedy widział jak sporo osób skraca i zadał mi pytanie dlaczego tak robią? Kurcze przykro było nazwać to po imieniu, ale niestety pewne rzeczy trzeba nazwać po imieniu. Niestety na moje zwrócenie uwagi nastolatkom żeby nie oszukiwali usłyszałem odpowiedź "g... cię to obchodzi". Niestety podobna sytuacja miała miejsce kiedy zwróciłem uwagę ojcu z dwoma synkami reakcja była podobna.
Może mało optymistyczna refleksja, ale negatywne postawy też czasem motywują do pozytywnych zachowań:)
Trzymajcie się zdrowo i piętnujcie skracaczy!!!
Pozdrawiam
|
Marek, co do startu syna to GENY :))) Jaki ojciec taki syn :)))
A co do reszty sie nie wypowiadam, bo i tak Admin nie pusci, niestety w takich sytuacjach jak opisujesz nie umiem używac ładnych słów, a że tu pisuje też młodzież, to nie bedę deprawował... |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 05:55
Miłego dnia. Marek, ja swoim dziewczynom tłumaczyłem, że warto żyć uczciwie, choć czasami będzie pod górkę, i chyba mi się udało. Czasami bywa to "uciążliwe". Kiedyś wracaliśmy się z 5 km żeby Pani w kiosku oddać 10 zł bo się pomyliła i źle nam wydała. Ale dla ich radości warto było!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 09:03
Ja wczoraj myknęłam 14 km. Super się biegało.
A co do oszukiwaczy biegowych to na jednym z pierwszych lokalnych zawodów w jakich brałam udział, jeden Pan w ogóle nie biegł po trasie. Robił mniejsze kółka. Nikt tego nie zauważył bo bieg był w lesie i biegliśmy już mocno rozproszeni. Z racji tego, że ten Pan ma już swoje lata (M-70) nie zwróciłam mu uwagi i nie zrobiłam z tego afery ale trochę mnie to rozczarowało ponieważ bieg był poświęcony tragicznie zmarłemu maratończykowi i działaczowi, który sam te biegi wcześniej organizował. |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 09:11
2010-05-11, 09:03 - agawa71 napisał/-a:
Ja wczoraj myknęłam 14 km. Super się biegało.
A co do oszukiwaczy biegowych to na jednym z pierwszych lokalnych zawodów w jakich brałam udział, jeden Pan w ogóle nie biegł po trasie. Robił mniejsze kółka. Nikt tego nie zauważył bo bieg był w lesie i biegliśmy już mocno rozproszeni. Z racji tego, że ten Pan ma już swoje lata (M-70) nie zwróciłam mu uwagi i nie zrobiłam z tego afery ale trochę mnie to rozczarowało ponieważ bieg był poświęcony tragicznie zmarłemu maratończykowi i działaczowi, który sam te biegi wcześniej organizował. |
Nie rozumiem tylko, jak tacy ludzie mogą potem przechwalać sie, jaki to " dystans" pokonali :((( Ja osobiscie wolę przybiec ostatni, ale przynajmniej rano moge spokojnie spojrzeć na swoję gębe ( o ile jest na co sie gapić :(((( |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 10:21
2010-05-11, 09:11 - kwasiżur napisał/-a:
Nie rozumiem tylko, jak tacy ludzie mogą potem przechwalać sie, jaki to " dystans" pokonali :((( Ja osobiscie wolę przybiec ostatni, ale przynajmniej rano moge spokojnie spojrzeć na swoję gębe ( o ile jest na co sie gapić :(((( |
Wszystko to prawda. 03.05 biegałem w Raciborzu. Dłuuuuga kilometrowa prosta a na końcu skręt w prawo. Przede mną w zasięgu wzroku ze 40-tu biegaczy. Ten zakręt na końcu , ulicą przebiegło może z 5-6 osób ( w tym moja skromna osoba} reszta ,,zbierała"" chodnik. Straciłem na tym kilka pozycji. Myślę że w regulaminie ten problem powinien być opisany tłustym drukiem. Owszem...nowym , początkującym można wybaczyć (sam rok temu w Oleśnie załapałem chodnika) ale skręca człowieka jak to robią starzy wyjadacze. Mam jednak nadzieję że kultura biegania z każdym rokiem będzie wzrastać |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 11:29
2010-05-11, 10:21 - grześ71 napisał/-a:
Wszystko to prawda. 03.05 biegałem w Raciborzu. Dłuuuuga kilometrowa prosta a na końcu skręt w prawo. Przede mną w zasięgu wzroku ze 40-tu biegaczy. Ten zakręt na końcu , ulicą przebiegło może z 5-6 osób ( w tym moja skromna osoba} reszta ,,zbierała"" chodnik. Straciłem na tym kilka pozycji. Myślę że w regulaminie ten problem powinien być opisany tłustym drukiem. Owszem...nowym , początkującym można wybaczyć (sam rok temu w Oleśnie załapałem chodnika) ale skręca człowieka jak to robią starzy wyjadacze. Mam jednak nadzieję że kultura biegania z każdym rokiem będzie wzrastać |
Przy biegach ulicznych to raczej prosta sprawa, wystarczyło by orgowie zapewnili, żeby przy takich zakętach była taśma lub jakieś postawić oznaczenia aby jasno było widać, że trasa biegnie np. po asfalcie. W Świnoujściu przy organizacji biegu z okazji święta Konstytucji 3 Maja większość trasy była zaznaczona taśmami i w ten sposób aby nie można było na zakrętach przebiegać przez róg chodnika. Gorzej jak bieg jest w lesie lub też na dłuższe dystanse. |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 11:30
Witajcie, już po treningu, dzisiaj padło 12km w śr. tempie po 4:48/kilometrach , rozciąganie i 3x 100m rytmy / 100m truchtu
A jutro od dawna pierwszy raz - II zakres dyszkę a wcześniej 3km truchtu :)
a sobota start 2km :) a za pół tora tyg. CZĘSTOCHOWA :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 11:35
2010-05-11, 11:30 - golon napisał/-a:
Witajcie, już po treningu, dzisiaj padło 12km w śr. tempie po 4:48/kilometrach , rozciąganie i 3x 100m rytmy / 100m truchtu
A jutro od dawna pierwszy raz - II zakres dyszkę a wcześniej 3km truchtu :)
a sobota start 2km :) a za pół tora tyg. CZĘSTOCHOWA :) |
No niestety Mati do Czestochowy nie jadę.Będę za to w Bielsku-Białej. |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 11:43
2010-05-11, 11:35 - tomek20064 napisał/-a:
No niestety Mati do Czestochowy nie jadę.Będę za to w Bielsku-Białej. |
szkoda, może gdzie indziej uda się spotkać, bo mnie w Bielsku-Białej nie będzie , później 04-06czerwca będę w Krynicy i potem ostatni weekend w Niepołomicach i później Bieg Górski w Limanowej i jak na razie to moje plany |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 14:22
Oho. Wyszło słoneczko. Zapowiada się fajny trening :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 14:41
2010-05-11, 14:22 - agawa71 napisał/-a:
Oho. Wyszło słoneczko. Zapowiada się fajny trening :) |
Niestety, wraz z nastaniem wiosny pojawiło sie mnóstwo latających owadów i innych takich, szczególnie na podmokłych terenach, jak kończe trening wieczorem, to nie musze jeść śniadania nastepnego dnia :))) |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 17:17
2010-05-11, 14:41 - kwasiżur napisał/-a:
Niestety, wraz z nastaniem wiosny pojawiło sie mnóstwo latających owadów i innych takich, szczególnie na podmokłych terenach, jak kończe trening wieczorem, to nie musze jeść śniadania nastepnego dnia :))) |
Owady, cenne źródło białka :)Smaczności! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 17:38
2010-05-11, 14:41 - kwasiżur napisał/-a:
Niestety, wraz z nastaniem wiosny pojawiło sie mnóstwo latających owadów i innych takich, szczególnie na podmokłych terenach, jak kończe trening wieczorem, to nie musze jeść śniadania nastepnego dnia :))) |
Kiedyś miałem taką przygodę, że taki owad, niestety zaopatrzony w żądło wleciał mi do buzi i nie zastanawiał się co tam robić... Na pogotowiu wylądowałem, ale na szczęście nic strasznego się nie działo i wieczorem wypuścili mnie do domu :)
No a co do biegania to dzisiaj wielki dzień! Byłem u lekarza i pozwolił biegać! Tak więc wracam powoli po ponad 2 tygodniach i jestem strasznie zadowolony z tego powodu. No ale też nie zapominam, że przed chorobą była kontuzja. Dzisiaj luźno 5km i wszystko w jak najlepszym porządku.
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 21:21
2010-05-11, 11:43 - golon napisał/-a:
szkoda, może gdzie indziej uda się spotkać, bo mnie w Bielsku-Białej nie będzie , później 04-06czerwca będę w Krynicy i potem ostatni weekend w Niepołomicach i później Bieg Górski w Limanowej i jak na razie to moje plany |
Widzę, że nie możesz doczekać się Częstochowy tak samo jak ja:) |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 21:26
2010-05-11, 21:21 - miniaczek napisał/-a:
Widzę, że nie możesz doczekać się Częstochowy tak samo jak ja:) |
pewnie że nie mogę się doczekać Częstochowy bo było świetnie tam w tam tym roku :)
trzeba się spotkać i pogadać przed Biegiem lub już po Biegu ;)
ja będę gdzieś po 11 już na miejscu :) |
|