| | | |
|
| 2010-04-21, 08:44
Mój plan treningowy w tym tygodniu legł w gruzach. Dziś pobiegnę 10-12 km, w piątek idę z córkami na koncert Dżemu a w weekend szkoła. Tak, że będę miał aż 4 dni przerwy:-(((. Nie wiem jak ja to przeżyję! |
|
| | | |
|
| 2010-04-21, 11:17
2010-04-21, 08:44 - robusgalas napisał/-a:
Mój plan treningowy w tym tygodniu legł w gruzach. Dziś pobiegnę 10-12 km, w piątek idę z córkami na koncert Dżemu a w weekend szkoła. Tak, że będę miał aż 4 dni przerwy:-(((. Nie wiem jak ja to przeżyję! |
Trochę "głodu" nikomu nie zaszkodzi... :)
Odpoczniesz to potem będziesz mykał z taką lekkością, że hej... :)))
A ja dziś w planie lekko 5-6 km na bieżni i kilka przebieżek... Więcej się nie katuję, bo po nockach bieganie do przyjemności nie należy, gdy człowiek czuje się jak zresetowany... :) Wczoraj 8-mka w parku dała mi ostro w kość... biegłem jakbym miał co najmniej 20 kg dodatkowo na plecach... :) Wczoraj za to testowałem nowe butki... trialówki Salomon Wings GTX... Na początek drobny dyskomfort prawej stopy (lewa wygoda na full)... Cóż... musimy się zaprzyjaźnić... :))) Z moją Miśką też kilka lat musiałem się docierać zanim się ożeniłem... ;))) Mam nadzieję, że z Salomonkami tyle czasu nie będzie to konieczne, bo prędzej amortyzację szlag trafi... ;)))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-21, 11:48
2010-04-21, 11:17 - szlaku13 napisał/-a:
Trochę "głodu" nikomu nie zaszkodzi... :)
Odpoczniesz to potem będziesz mykał z taką lekkością, że hej... :)))
A ja dziś w planie lekko 5-6 km na bieżni i kilka przebieżek... Więcej się nie katuję, bo po nockach bieganie do przyjemności nie należy, gdy człowiek czuje się jak zresetowany... :) Wczoraj 8-mka w parku dała mi ostro w kość... biegłem jakbym miał co najmniej 20 kg dodatkowo na plecach... :) Wczoraj za to testowałem nowe butki... trialówki Salomon Wings GTX... Na początek drobny dyskomfort prawej stopy (lewa wygoda na full)... Cóż... musimy się zaprzyjaźnić... :))) Z moją Miśką też kilka lat musiałem się docierać zanim się ożeniłem... ;))) Mam nadzieję, że z Salomonkami tyle czasu nie będzie to konieczne, bo prędzej amortyzację szlag trafi... ;)))) |
Ja testuję Reeboka Premier Verona .But ma niesamowiątą amortyzację i jest strasznie wygodny.Stopa w nim czuje się jak na gołębim puchu.I co zauważyłem świetnie oddaje energię po uderzeniu piętą o podłoże .No i but jest bardzo efektowny i poprostu ładny.Na razie zrobiłem w nim 8 km dzisiaj dołoże z 15km. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-04-21, 12:40
2010-04-21, 11:17 - szlaku13 napisał/-a:
Trochę "głodu" nikomu nie zaszkodzi... :)
Odpoczniesz to potem będziesz mykał z taką lekkością, że hej... :)))
A ja dziś w planie lekko 5-6 km na bieżni i kilka przebieżek... Więcej się nie katuję, bo po nockach bieganie do przyjemności nie należy, gdy człowiek czuje się jak zresetowany... :) Wczoraj 8-mka w parku dała mi ostro w kość... biegłem jakbym miał co najmniej 20 kg dodatkowo na plecach... :) Wczoraj za to testowałem nowe butki... trialówki Salomon Wings GTX... Na początek drobny dyskomfort prawej stopy (lewa wygoda na full)... Cóż... musimy się zaprzyjaźnić... :))) Z moją Miśką też kilka lat musiałem się docierać zanim się ożeniłem... ;))) Mam nadzieję, że z Salomonkami tyle czasu nie będzie to konieczne, bo prędzej amortyzację szlag trafi... ;)))) |
Salomon Wings GTX... myślałem że to jakiś sportowy samochód ;)) Ale w takich trzewikach to na pewno będziesz miał " wings" na każdym biegu :)) Kurka, wszyscy coś testują, muszę i ja się za czymś rozejrzeć... |
|
| | | |
|
| 2010-04-21, 15:07
Kwiecień plecień to przeplata..... dzisiaj co chwila inna pogoda czyli a to słońce a to deszcz :) |
|
| | | |
|
| 2010-04-21, 15:10
Ja dzisiaj zaliczyłam trening na górkach. Mam plan, żeby raz w tygodniu trenować po terenie pagórkowatym, raz w tyg. bieżnia, jedno długie wybieganie a pozostałe treningi wg widzimisię :) |
|
| | | |
|
| 2010-04-21, 21:23
A co tam, zamiast 10 machnąłem 14 km ale powolutku. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-21, 22:01
Jak mierzycie ile przebiegliście kilometrów.??? Ja jak na razie biegam na czas i nie mierze ile przebiegłam. |
|
| | | |
|
| 2010-04-21, 22:20
2010-04-21, 22:01 - aulinka napisał/-a:
Jak mierzycie ile przebiegliście kilometrów.??? Ja jak na razie biegam na czas i nie mierze ile przebiegłam. |
A tu jest kilka sposobów. Duża część z biegaczy korzysta z elekronicznych urządzeń służacych do pomiaru dystansu np. bardzo popularnego garmina 305.
Ja natomiast jest jeszcze biegaczem "starej" daty i mam pomierzone trasy licznikiem rowerowyn, który wcześniej testowałem na bieżni i na atestowanej trasie biegu.
Ale to pewnie kwestia czasu, że i ja stanę się posiadaczem "komputerka" noszonego na nadgarstku:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-21, 23:52
2010-04-21, 22:01 - aulinka napisał/-a:
Jak mierzycie ile przebiegliście kilometrów.??? Ja jak na razie biegam na czas i nie mierze ile przebiegłam. |
Ja mierzę najczęściej z map internetowych - polecam stworzoną specjalnie dla biegaczy: http://www.runningmap.com/, ale są też inne, np. http://www.mapmyrun.com/ :)
Również dosyć dokładne pomiary można wykonać z map polskiego portalu geodezyjnego - http://geoportal.gov.pl/, z którego pomiary porównywałem ostatnio z rzeczywistym pomiarem w terenie za pom. licznika samochodowego i wyszły takie same ;) |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 07:55
2010-04-21, 23:52 - dario_7 napisał/-a:
Ja mierzę najczęściej z map internetowych - polecam stworzoną specjalnie dla biegaczy: http://www.runningmap.com/, ale są też inne, np. http://www.mapmyrun.com/ :)
Również dosyć dokładne pomiary można wykonać z map polskiego portalu geodezyjnego - http://geoportal.gov.pl/, z którego pomiary porównywałem ostatnio z rzeczywistym pomiarem w terenie za pom. licznika samochodowego i wyszły takie same ;) |
Ja używam www.runningmap.com stronka jest bardzo fajna. |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 07:58
2010-04-21, 22:20 - adamus napisał/-a:
A tu jest kilka sposobów. Duża część z biegaczy korzysta z elekronicznych urządzeń służacych do pomiaru dystansu np. bardzo popularnego garmina 305.
Ja natomiast jest jeszcze biegaczem "starej" daty i mam pomierzone trasy licznikiem rowerowyn, który wcześniej testowałem na bieżni i na atestowanej trasie biegu.
Ale to pewnie kwestia czasu, że i ja stanę się posiadaczem "komputerka" noszonego na nadgarstku:) |
No to ja jestem jeszcze starszej daty. Też mierzyłem odległośc na rowerze, ale kiedyś zmierzyłem sobie długośc kroku marszowego w domu, a potem zrobiłem odpowiednią ilość takich samych kroków w terenie, i już wiedzialem ile to jest 1 km. Oba wyniki niewiele sie różniły.
Gadżety elektroniczne są fajne, ale niestety dość kosztowne :( |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 08:13
2010-04-21, 23:52 - dario_7 napisał/-a:
Ja mierzę najczęściej z map internetowych - polecam stworzoną specjalnie dla biegaczy: http://www.runningmap.com/, ale są też inne, np. http://www.mapmyrun.com/ :)
Również dosyć dokładne pomiary można wykonać z map polskiego portalu geodezyjnego - http://geoportal.gov.pl/, z którego pomiary porównywałem ostatnio z rzeczywistym pomiarem w terenie za pom. licznika samochodowego i wyszły takie same ;) |
Osobiście jestem zmuszony do używania geoportalu, ponieważ na runningmap nie ma naniesionych wszystkich ulic. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolony z tej stronki a i czasem mam dużo zabawy jak wyszukuje jakąś nową zwariowaną trasę i znajomi się troszkę przerażają;)
"zaraziłem" już sąsiada i swoja dziewczynę:)
Dzisiaj odpoczywam.:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 08:18
2010-04-22, 07:58 - kwasiżur napisał/-a:
No to ja jestem jeszcze starszej daty. Też mierzyłem odległośc na rowerze, ale kiedyś zmierzyłem sobie długośc kroku marszowego w domu, a potem zrobiłem odpowiednią ilość takich samych kroków w terenie, i już wiedzialem ile to jest 1 km. Oba wyniki niewiele sie różniły.
Gadżety elektroniczne są fajne, ale niestety dość kosztowne :( |
A ja jestem jeszcze starszej daty bo... jestem włóczykij i od lat uwielbiam wertować mapy... dawniej miałem krzywomierz, którym mierzyłem trasy swoich wedrówek górskich, ale jak to bywa... "nie pożyczaj, dobry zwyczaj..." Obecnie nie mam... ;)
Metoda jeszcze bardziej "przedepokowa"... jedna na nitkę a druga na linijkę, przy której to koniecznie trzeba uważać by nie pominąć drobniutkich fragmentów... jesli sie chce uzyskac wynik bardziej wiarygodny... Lubie to i pomimo takich archaicznych metod, moje pomiary są dość precyzyjne (np. niedzielna wycieczka miała 22 km z tolerancją +/- 500 metrów)... Przy trasach krótszych bardziej sie koncentruję, by te wahania w tolerancji miały jak najmniejszą wartość...
I co Garminki...? ;))) |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 08:26
2010-04-22, 08:18 - szlaku13 napisał/-a:
A ja jestem jeszcze starszej daty bo... jestem włóczykij i od lat uwielbiam wertować mapy... dawniej miałem krzywomierz, którym mierzyłem trasy swoich wedrówek górskich, ale jak to bywa... "nie pożyczaj, dobry zwyczaj..." Obecnie nie mam... ;)
Metoda jeszcze bardziej "przedepokowa"... jedna na nitkę a druga na linijkę, przy której to koniecznie trzeba uważać by nie pominąć drobniutkich fragmentów... jesli sie chce uzyskac wynik bardziej wiarygodny... Lubie to i pomimo takich archaicznych metod, moje pomiary są dość precyzyjne (np. niedzielna wycieczka miała 22 km z tolerancją +/- 500 metrów)... Przy trasach krótszych bardziej sie koncentruję, by te wahania w tolerancji miały jak najmniejszą wartość...
I co Garminki...? ;))) |
A ja nie jestem Garminkiem:) gdyż posiadam Polara:) ale i tak głównie biegam wzdłóż torów kolejowych a tam mam słupki co 200m. Z jednej strony parzyste liczy a z drugiej nieparzyste. Kiedyś muszę jednak z ciekawości sprawdzić wiarygodność pomiarów przez PKP, pewnie dokonam tego przy użyciu zwykłej linijki:) będę wtedy najpewniejszy:) Na rower z licznikiem na razie mnie nie stać:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 08:50
2010-04-22, 08:18 - szlaku13 napisał/-a:
A ja jestem jeszcze starszej daty bo... jestem włóczykij i od lat uwielbiam wertować mapy... dawniej miałem krzywomierz, którym mierzyłem trasy swoich wedrówek górskich, ale jak to bywa... "nie pożyczaj, dobry zwyczaj..." Obecnie nie mam... ;)
Metoda jeszcze bardziej "przedepokowa"... jedna na nitkę a druga na linijkę, przy której to koniecznie trzeba uważać by nie pominąć drobniutkich fragmentów... jesli sie chce uzyskac wynik bardziej wiarygodny... Lubie to i pomimo takich archaicznych metod, moje pomiary są dość precyzyjne (np. niedzielna wycieczka miała 22 km z tolerancją +/- 500 metrów)... Przy trasach krótszych bardziej sie koncentruję, by te wahania w tolerancji miały jak najmniejszą wartość...
I co Garminki...? ;))) |
A co to jest " krzywomierz" ?? W młodosci liznąłem trochę geodezji i widziałem różne przyrządy do pomiaru odległości, ale o czymś takim nie słyszałem :(( |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 08:59
2010-04-22, 08:18 - szlaku13 napisał/-a:
A ja jestem jeszcze starszej daty bo... jestem włóczykij i od lat uwielbiam wertować mapy... dawniej miałem krzywomierz, którym mierzyłem trasy swoich wedrówek górskich, ale jak to bywa... "nie pożyczaj, dobry zwyczaj..." Obecnie nie mam... ;)
Metoda jeszcze bardziej "przedepokowa"... jedna na nitkę a druga na linijkę, przy której to koniecznie trzeba uważać by nie pominąć drobniutkich fragmentów... jesli sie chce uzyskac wynik bardziej wiarygodny... Lubie to i pomimo takich archaicznych metod, moje pomiary są dość precyzyjne (np. niedzielna wycieczka miała 22 km z tolerancją +/- 500 metrów)... Przy trasach krótszych bardziej sie koncentruję, by te wahania w tolerancji miały jak najmniejszą wartość...
I co Garminki...? ;))) |
ja mam dość liczenia przez parę godzi w pracy więc na trningach korzystam od kilku miesięcy z Garminka-Gremlinka. Choć przyznaje Artur że jednak najlepiej liczyć na siebie:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 09:01
2010-04-22, 08:26 - miniaczek napisał/-a:
A ja nie jestem Garminkiem:) gdyż posiadam Polara:) ale i tak głównie biegam wzdłóż torów kolejowych a tam mam słupki co 200m. Z jednej strony parzyste liczy a z drugiej nieparzyste. Kiedyś muszę jednak z ciekawości sprawdzić wiarygodność pomiarów przez PKP, pewnie dokonam tego przy użyciu zwykłej linijki:) będę wtedy najpewniejszy:) Na rower z licznikiem na razie mnie nie stać:) |
Rafał wczoraj wyszło mi ok. 24"24"" ale czekam jeszcze na oficjalne wyniki bo trasa była podobno za długa, ale będzie to różnica kilku sekund:) Mam nadzieję że wstydu Ci nie przyniosłam zważywszy na permanentny ostatni brak zasilania:))) |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 09:05
2010-04-22, 09:01 - Gosiulek napisał/-a:
Rafał wczoraj wyszło mi ok. 24"24"" ale czekam jeszcze na oficjalne wyniki bo trasa była podobno za długa, ale będzie to różnica kilku sekund:) Mam nadzieję że wstydu Ci nie przyniosłam zważywszy na permanentny ostatni brak zasilania:))) |
Oczywiście, że mi nie przyniosłaś wstydu:) Przecież wiesz, że powinni się wstydzić ci, którzy wcale nie biegają.
Jak możesz pisać, że naliczysz się w pracy jak Ty najwięcej wpisów na forum masz do godzin popołudnowych :P |
|
| | | |
|
| 2010-04-22, 09:05
Ja swoje trasy wymierzyłem samochodem. Tymi mapami, które podaliście nie potrafię się posługiwać. Próbowałem parę razy ale mi nic z tego wyszło. |
|