| | | |
|
| 2010-03-27, 10:11
Paulinko, zapomnij na razie o wszystkim, wylecz się najpierw a jak już będziesz zdrowa to kontynuuj treningi jakby nic się nie stało. Nie jesteśmy aż takimi biegaczami żeby się martwic opuszczonym treningiem jak nas dopadnie choroba. |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 10:43
Rafał masz racje. Tylko miło jest jak się spełniają wyznaczone sobie cele. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 12:45
2010-03-27, 10:00 - aulinka napisał/-a:
Od przedwczoraj całymi dniami leże w wyrku i się kuruję. Mam zapalenie górnych dróg oddechowych. Mój plan treningowy poleciał na łeb. Jak szybko nie wyzdrowieję to pewno nie wystartuję w Krapkowicach. Zazdroszczę i życzę powodzenia tym którzy mogą biegać. Chyba wystartuję gdzie indziej w innym terminie. Muszę się za czymś rozejrzeć. |
Paulina, wiem co czujesz... Ja cały luty i kawałek marca byłam chora i leżałam z zapaleniem oskrzeli, gardła i z chorymi zatokami. Dziś rozpocznę bieganie po długiej przerwie.
Kuruj się i pamiętaj, że zdrowie najważniejsze. :-) |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 13:41
Polecam wszystkim bardzo ciekawy artykuł w " Gazecie Wyborczej" z czwartku 25 marca, na temat anatomi stopy i doboru butów do biegania. Mnóstwo przydatnych informacji :) |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 14:52
Cześć wszystkim :) W tym tygodniu nie odzywałem się za wiele, ale wszystko czytałem :D
Co do zeszłotygodniowej imprezy na orientację, to było całkiem miło :) Nawigacyjnie trasa trafiła mi się prościutka. A warunki to już hardkor - śnieg po kostki, lód i wszędzie woda... Tyle wody i tak mokro, że buty po imprezie to miałem czystsze niż przed, hehe.
No a dzisiaj pogoda też nie najlepsza - wczoraj gorąco i słoneczko, dzisiaj już chłodniej i deszczowo. No ale 16km zaliczone.
Miłego weekendowego biegania wszystkim! |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 16:17 Pierwsze 30 min biegu...
Witajcie,
Dzisiaj po długiej przerwie przetruchtałam pierwsze 30 minut. Wiem wiem... to nic, ale to był dla mnie sprawdzian, czy w ogóle dam radę i czy jeszcze resztki jakiejś kondycji mi zostały. Okazało się, że nie jest tak źle i jutro już będę truchtać całą godzinkę. Opaska na kolano okazała się bardzo fajna, tylko raz odczułam kolano biegnąć z góry, a tak to w ogóle. :-)
Teraz czuję się bardzo dobrze... achhh... :-)))
Miłego popołudnia! |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 17:40
2010-03-27, 10:43 - aulinka napisał/-a:
Rafał masz racje. Tylko miło jest jak się spełniają wyznaczone sobie cele. |
Każdy z nas miałe jakieś przerwy w bieganiu. Czy to kontuzja , pzreciążenia lub choroba. Trzeba to Paulikno przeczekać. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 18:04
2010-03-27, 16:17 - MartaM napisał/-a:
Witajcie,
Dzisiaj po długiej przerwie przetruchtałam pierwsze 30 minut. Wiem wiem... to nic, ale to był dla mnie sprawdzian, czy w ogóle dam radę i czy jeszcze resztki jakiejś kondycji mi zostały. Okazało się, że nie jest tak źle i jutro już będę truchtać całą godzinkę. Opaska na kolano okazała się bardzo fajna, tylko raz odczułam kolano biegnąć z góry, a tak to w ogóle. :-)
Teraz czuję się bardzo dobrze... achhh... :-)))
Miłego popołudnia! |
Ah te kolana. Też miałem z jednym problem.Pierwszy trening po kilku miesiącach to byla wielka niewiażoma .
Na szczeście wszystko jest ok i mozna znowu biegać.
Życzę zdrowia. |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 18:12
Cześć kochani!
My biegaliśmy dzisiaj w Korswandt 15 km.Dzisiejsze zawody były z pod znaku Katorżnika. Deszcz, deszcz i jeszcze deszcz, błoto po kostki i dość silny wiatr. Trasa zdecydowanie crossowa :)
Czas miałam gorszy niż w Kołobrzegu ale to było do przewidzenia. Najgorzej wyglądały buty, hehe, dobrze, że wzięłam te najgorsze P;Biegająca para ślubowała tydzień temu więc po biegu uczciliśmy to kubeczkiem szampana :)
Miłego weekendosa |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 18:15
Paulinko, zdrówka, kuruj się. Mnie zwykle pomaga herbatka z cytrynką i miodem w dużych ilościach. |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 19:07
Widzę nowe twarze tego wątku - to cieszy. Bieganie codziennie na początku swojej drogi to nie jest najlepszy pomysł. Jeśli ktoś był aktywny wcześniej to łatwiej mu będzie pobiec 1h zamiast 30 min. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji. Grunt to żeby każde bieganie nie było na maksa. Pamiętamy o rozgrzewce i rozciąganiu (to drugie przed i po). Czasami krótka przerwa ma zbawienne działanie na organizm i po niej lepiej biegamy. Kilka dni choroby, nie oznacza utraty całej formy.
Wsparcie ode mnie dla Wszystkich zaczynających i powracających.
Jutro prowadzę pociąg na 1:40 w połówce poznańskiej. Mam nadzieję, że odczepianie wagoników będzie następować głównie z powodu słabszej prędkości lokomotywy:)
Skoro tak wszyscy ostatnio pisali o swoich startach to ja dodam, że pierwszy poważny start to Bieg Europejski w Gnieźnie - 10.04.2010. Będzie to pierwsze prawdziwe ściganie po 11 miesiącach od ostatniej ważnej próby i weryfikacja pracy zrobionej zimą, którą szlifuje w marcu. Mam nadzieję zakończone życiówką, być może z cyferką 36:xx:) |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 19:10
2010-03-27, 16:17 - MartaM napisał/-a:
Witajcie,
Dzisiaj po długiej przerwie przetruchtałam pierwsze 30 minut. Wiem wiem... to nic, ale to był dla mnie sprawdzian, czy w ogóle dam radę i czy jeszcze resztki jakiejś kondycji mi zostały. Okazało się, że nie jest tak źle i jutro już będę truchtać całą godzinkę. Opaska na kolano okazała się bardzo fajna, tylko raz odczułam kolano biegnąć z góry, a tak to w ogóle. :-)
Teraz czuję się bardzo dobrze... achhh... :-)))
Miłego popołudnia! |
Hej...ja po 4 miesiącach przerwy przebiegłam 5km....dla mnie ogromny sukces,cieszyłam się jak dziecko....tak więc dziewczyno- jest dobrze uszy do góry:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 19:34
2010-03-27, 19:10 - Anulka71 napisał/-a:
Hej...ja po 4 miesiącach przerwy przebiegłam 5km....dla mnie ogromny sukces,cieszyłam się jak dziecko....tak więc dziewczyno- jest dobrze uszy do góry:) |
Zdecydowanie nie jest źle, co mnie bardzo cieszy, choć w tym momencie odczuwam lekki zakwas łydek. :P A po jutrzejszym biegu będę wchodzić po schodach tyłem. :P :P
Oczywiście żartuję, ale lekki zakwas musiał się pojawić, to znak, że mięśnie pracują. ;-) |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 19:41
2010-03-27, 19:34 - MartaM napisał/-a:
Zdecydowanie nie jest źle, co mnie bardzo cieszy, choć w tym momencie odczuwam lekki zakwas łydek. :P A po jutrzejszym biegu będę wchodzić po schodach tyłem. :P :P
Oczywiście żartuję, ale lekki zakwas musiał się pojawić, to znak, że mięśnie pracują. ;-) |
oj te zakwasy ...wiem coś o tym hi hi...po tej piątce nie mogłam wstać z łóżka:p |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 19:49 ROK!!!!
Rok temu ...ostatnia dekada marca. Wtedy właśnie wyciągnołem z szafki swoje stare adidasy. 2km....to był mój pierwszy trening który zaliczyłem w formie marszobiegu. zajeło mi to 15min i miałem serdecznie dość:)))))
5km to był cel....10km-marzenie , 15-ka to mrzonka. O tym co dalej juz zupełnie nie myśłałem.
Dziś 5km to rozgrzewka , 10km zjadam na kolację , 15-ka to przyjemne spędzanie czasu...18-20km...no problem.
Wzrost 1.77 waga: rok temu 84kg dziś 77kg i pół szafy za dużych ciuszków.
Buty Kalenji Kiprun 1000 które właśnie przebiegły 1000km , dalej mają się świetnie i nigdy mnie nie zawiodły. Za dwa tygodnie mam nadzieję zaliczą pierwszy półmaraton.
Przez ten czas miewałem lepsze i gorsze momenty ale wiedziałem że bieganie to znakomita recepta na życie , nowe doświadczenia i próba charakteru. To również była okazja do poznania nowych ludzi ogarniętych ta pasją...czy to osobiście czy za pomocą netu czego i wy jesteście znakomitym przykładem. Za porady , pomoc , wsparcie i dowody sympatii wszyskim wam serdecznie dziękuję!!! |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 19:59
2010-03-27, 19:49 - grześ71 napisał/-a:
Rok temu ...ostatnia dekada marca. Wtedy właśnie wyciągnołem z szafki swoje stare adidasy. 2km....to był mój pierwszy trening który zaliczyłem w formie marszobiegu. zajeło mi to 15min i miałem serdecznie dość:)))))
5km to był cel....10km-marzenie , 15-ka to mrzonka. O tym co dalej juz zupełnie nie myśłałem.
Dziś 5km to rozgrzewka , 10km zjadam na kolację , 15-ka to przyjemne spędzanie czasu...18-20km...no problem.
Wzrost 1.77 waga: rok temu 84kg dziś 77kg i pół szafy za dużych ciuszków.
Buty Kalenji Kiprun 1000 które właśnie przebiegły 1000km , dalej mają się świetnie i nigdy mnie nie zawiodły. Za dwa tygodnie mam nadzieję zaliczą pierwszy półmaraton.
Przez ten czas miewałem lepsze i gorsze momenty ale wiedziałem że bieganie to znakomita recepta na życie , nowe doświadczenia i próba charakteru. To również była okazja do poznania nowych ludzi ogarniętych ta pasją...czy to osobiście czy za pomocą netu czego i wy jesteście znakomitym przykładem. Za porady , pomoc , wsparcie i dowody sympatii wszyskim wam serdecznie dziękuję!!! |
tak trzymaj.....gratuluję |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 20:29
Ci co biegają jutro w POZNANIU lub Wa-wie to życzę powodzonka :)
Z tymi co biegną w ŻYWCU zobaczę się na miejscu :)
Będę - powinienem być po 8 na miejscu :D
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 20:54
2010-03-27, 20:29 - golon napisał/-a:
Ci co biegają jutro w POZNANIU lub Wa-wie to życzę powodzonka :)
Z tymi co biegną w ŻYWCU zobaczę się na miejscu :)
Będę - powinienem być po 8 na miejscu :D
|
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 21:33
2010-03-27, 14:52 - Silver108 napisał/-a:
Cześć wszystkim :) W tym tygodniu nie odzywałem się za wiele, ale wszystko czytałem :D
Co do zeszłotygodniowej imprezy na orientację, to było całkiem miło :) Nawigacyjnie trasa trafiła mi się prościutka. A warunki to już hardkor - śnieg po kostki, lód i wszędzie woda... Tyle wody i tak mokro, że buty po imprezie to miałem czystsze niż przed, hehe.
No a dzisiaj pogoda też nie najlepsza - wczoraj gorąco i słoneczko, dzisiaj już chłodniej i deszczowo. No ale 16km zaliczone.
Miłego weekendowego biegania wszystkim! |
Już się bałem że straciłeś orientację:-))) Pozdrawiam. Ja dopiero wróciłem ze szkoły. A dziś krócej śpimy:-( tak że dobranoc moi mili. Aha. Dalej piszę wszystkimi palcami i bardzo mnie to bawi. |
|
| | | |
|
| 2010-03-27, 21:38
2010-03-27, 21:33 - robusgalas napisał/-a:
Już się bałem że straciłeś orientację:-))) Pozdrawiam. Ja dopiero wróciłem ze szkoły. A dziś krócej śpimy:-( tak że dobranoc moi mili. Aha. Dalej piszę wszystkimi palcami i bardzo mnie to bawi. |
...hmmm...używasz jedynie palców u rąk, czy też do pisania włączyłeś również palce u nóg???... |
|