| | | |
|
| 2010-02-28, 07:16
2010-02-27, 23:23 - agawa71 napisał/-a:
Heh, ja ostanie 3 km Justyny to właściwie wyskakałam przed telewizornią. Nie mogłam wysiedzieć na kanapie i szusowałam na sucho po panelach :) Krzyk radości na koniec :):):)
A teraz nasze panczenistki zdobyły brąz :))))))))))))))))))
Brawo
Kobitki górą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
Dzięki za kciuki:) Trzymaj je od g.12.:) Ja już nie siedziałem gdzieś z 4km przed metą, ale nie szusowałem po panelach tylko odpychałem się kijkami:))))))))) Panczenistki też widziałem. Przez to jestem troszkę niewyspany, ale jako że to debiut to byle przez linię mety:) Zaraz wyjeżdżam. Pozdrawiam wszystkich. |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 08:10
2010-02-27, 21:49 - robusgalas napisał/-a:
Jestem tu najmłodszy:-))) stażem i przesyłam Ci maksimum mojego wsparcia. Biegaj i rośnij duża:-))). I bądź zdrowa!!! |
Dziękuję serdecznie za miłe słowa. :-) Ja swoją przygodę z bieganiem rozpoczęłam w kwietniu zeszłego roku, więc też jestem na starcie dopiero. ;-)
Nie mogłam oglądać wczoraj jak Justyna biegnie, ale słuchałam relacji w radio... Na ostatnich metrach adrenalina uszami kipiała i wznosiłam modły, żeby się udało... no i udało się! :-)))
Życzę wszystkim udanej niedzieli, a tym którzy biegną dodatkowo dużo siły. :-)
Jadę polować na spodnie do biegania. ;-)
Pozdrawiam. :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 10:17
Za oknem pięknie, słonecznie i cudownie a ja dzisiaj jeszcze muszę odpuścić z treningiem na zewnątrz. Za to zamęczę dzisiaj stepper bo jutro w planie lajtowe rozbieganie.
Liczę, że Rafałowi w Wiązownej pójdzie dobrze pomimo niewyspania :) Emocje olimpijskie powinny pozytywnie nastroić go na fajny finisz.
Miłej i owocnej niedzieli! |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 12:44
Trzymam kciuki,powodzenia.:))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 15:59
2010-02-28, 12:44 - dak66 napisał/-a:
Trzymam kciuki,powodzenia.:))) |
Dzisiaj zaliczyłe 45 min biegania .W lesie pełno błota i śniegu .Wrociłem po kolana ubłocony, zaliczylem jedną wywrotkę ale było bosko.Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 16:03
2010-02-28, 15:59 - tomek20064 napisał/-a:
Dzisiaj zaliczyłe 45 min biegania .W lesie pełno błota i śniegu .Wrociłem po kolana ubłocony, zaliczylem jedną wywrotkę ale było bosko.Pozdrawiam. |
Witam! Tomku uważaj na siebie, bo tej zimy dla mnie jedna wywrotka zakończyła się poździeraną i poobijaną nogą. Tym bardziej, że długo czekałeś na powrót do treningu. Ja dziś zaliczyłem 17,5 km spokojnego wybiegania :D Piękna pogoda, asfalt pod nogami - poprostu super :D Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 16:51
Ciekawe jak tam poszło Rafałowi w Wiązownej?
W Świnoujście pożegnało już piękną pogodę. Od godziny leje deszcz ale za to śniegu to już niewiele zostało :) i bardzo dobrze. Liczę, że do jutra zniknie całkiem i będę mogła pobiegać co nie co. Razem ze śniegiem mógłby zniknąć deszcz. Było my miło :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 17:18
Są już wyniki z Wiązownej. Rafał złamał 2h. Brawo!!!!!!!!!!!
Wynik brutto 01:56:31 |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 17:22
Rafał gratulacje wyniku w Debiucie :) |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 17:52
2010-02-28, 17:18 - agawa71 napisał/-a:
Są już wyniki z Wiązownej. Rafał złamał 2h. Brawo!!!!!!!!!!!
Wynik brutto 01:56:31 |
Rafał!!! Jesteś wielki! Gratuluję!!! Ja może na jesieni się wypuszczę na połówkę. Na razie mam zamiar pobiec kilka zawodów na dyszkę. Zobaczymy jak mi się ten plan powiedzie. |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 18:09
Gratulacje Rafał!!! No no...ale z ciebie cicha woda ha ha. Nie obwijając w bawełnę też bym tak chciał:))
Ja dziś po Rogatym Ranczu (8150m). Trasa malownicza ale ciężka. Jeszcze na takiej nie biegałem. Błoto , resztki sniegu i lód. Ostatni podbieg przed metą wypluwał płuca ale byczek nie wzioł mnie na rogi. Tuż przed metą 400-metrowy zbieg z górki i niestety na pazurki bo zaliczyłem glebę:))Ale wsio OK. Ogólnie świetna impreza!! |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 18:19
2010-02-28, 18:09 - grześ71 napisał/-a:
Gratulacje Rafał!!! No no...ale z ciebie cicha woda ha ha. Nie obwijając w bawełnę też bym tak chciał:))
Ja dziś po Rogatym Ranczu (8150m). Trasa malownicza ale ciężka. Jeszcze na takiej nie biegałem. Błoto , resztki sniegu i lód. Ostatni podbieg przed metą wypluwał płuca ale byczek nie wzioł mnie na rogi. Tuż przed metą 400-metrowy zbieg z górki i niestety na pazurki bo zaliczyłem glebę:))Ale wsio OK. Ogólnie świetna impreza!! |
Grzesiu i Tobie też gratuluje serdecznie. Powiedz czy tydzień przed startem biegałeś mocniej, słabiej czy tak samo? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 18:22
2010-02-28, 12:44 - dak66 napisał/-a:
Trzymam kciuki,powodzenia.:))) |
Darku i do Ciebie też pytanie. Czy w tygodniu przed startem biegasz mocniej, słabiej czy tak samo? I dlaczego jak pomyśle o starcie to mi już stresor się włącza:-)))? |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 18:25
2010-02-28, 18:19 - robusgalas napisał/-a:
Grzesiu i Tobie też gratuluje serdecznie. Powiedz czy tydzień przed startem biegałeś mocniej, słabiej czy tak samo? |
W poniedziałek mocniejszy trening (16km) z dużą ilością podbiegów (pod kątem startu) a w środę spokojne 10km i koniec...potem regeneracja i odpoczynek. |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 18:32
2010-02-28, 17:18 - agawa71 napisał/-a:
Są już wyniki z Wiązownej. Rafał złamał 2h. Brawo!!!!!!!!!!!
Wynik brutto 01:56:31 |
Kurcze, nawet nie zdążyłem się pochwalić a Wy już wszystko wiecie:) Organizacja - super, ale wolę jak jest trasa oznaczona co kilometr a nie co pięć:( Poza tym OK. Cieszę się, że to właśnie tam był mój debiut, ale bardziej z wyniku:) Po 16km - kryzys i pierwsze myśli, że nie złamę 2h. Dzięki wszystkim za gratulacje. Ja idę spać:) |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 18:34
2010-02-28, 18:09 - grześ71 napisał/-a:
Gratulacje Rafał!!! No no...ale z ciebie cicha woda ha ha. Nie obwijając w bawełnę też bym tak chciał:))
Ja dziś po Rogatym Ranczu (8150m). Trasa malownicza ale ciężka. Jeszcze na takiej nie biegałem. Błoto , resztki sniegu i lód. Ostatni podbieg przed metą wypluwał płuca ale byczek nie wzioł mnie na rogi. Tuż przed metą 400-metrowy zbieg z górki i niestety na pazurki bo zaliczyłem glebę:))Ale wsio OK. Ogólnie świetna impreza!! |
Gratuluję Grzesiu. Ja po upadku chyba bym się nie podniósł:) Fajną miałeś trasę, bo u mnie tylko asfalt:( |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 18:41
Witaj Rafale,w moim przypadku to tak wygląda:w tygodniu w którym mam zawody ostro nie trenuję,maksymalnie 2zakres,trochę wybiegań i rytmów.Dzień przed startem mam wolne.No chyba że start na zawodach jest treningowy,wtedy w tygodniu nie ma luzu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 19:52
2010-02-28, 18:41 - dak66 napisał/-a:
Witaj Rafale,w moim przypadku to tak wygląda:w tygodniu w którym mam zawody ostro nie trenuję,maksymalnie 2zakres,trochę wybiegań i rytmów.Dzień przed startem mam wolne.No chyba że start na zawodach jest treningowy,wtedy w tygodniu nie ma luzu. |
U mnie jest tak samo :) przed startem jeden mocny trening w tyg. to we wtorek wykonuje to jest II zakres :) a tak to rozbiegania i rytmy :)
A dzień przed biegiem mam wolne tak samo jak Darek :) |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 19:56
2010-02-28, 18:09 - grześ71 napisał/-a:
Gratulacje Rafał!!! No no...ale z ciebie cicha woda ha ha. Nie obwijając w bawełnę też bym tak chciał:))
Ja dziś po Rogatym Ranczu (8150m). Trasa malownicza ale ciężka. Jeszcze na takiej nie biegałem. Błoto , resztki sniegu i lód. Ostatni podbieg przed metą wypluwał płuca ale byczek nie wzioł mnie na rogi. Tuż przed metą 400-metrowy zbieg z górki i niestety na pazurki bo zaliczyłem glebę:))Ale wsio OK. Ogólnie świetna impreza!! |
gratulacje startu Grzesiek ! :)
znam tą trasę bo w tam tym roku biegłem i byłem wtedy 8 w OPEN i tam zrobiłem 35min 33sek na tej trasie, a biegłem w kolcach wtedy, ty zaliczyłeś glebę na ostatnim zbiegu, a ja rok temu na podbiegu się potknąłem i wywrotkę też miałem :) |
|
| | | |
|
| 2010-02-28, 20:43
2010-02-28, 19:56 - golon napisał/-a:
gratulacje startu Grzesiek ! :)
znam tą trasę bo w tam tym roku biegłem i byłem wtedy 8 w OPEN i tam zrobiłem 35min 33sek na tej trasie, a biegłem w kolcach wtedy, ty zaliczyłeś glebę na ostatnim zbiegu, a ja rok temu na podbiegu się potknąłem i wywrotkę też miałem :) |
Dziś pewnie byś urwał z tego czasu bo w tym roku jak słyszałem od innych biegaczy trasa nie była aż tak ciężka jak rok temu. 10-cio dniowa odwilż zrobiła swoje i błotko nieco mniejsze |
|