| | | |
|
| 2010-02-23, 21:01
2010-02-23, 20:38 - miniaczek napisał/-a:
Widzę, że na Dąbrowski dużo osób się wybiera:) Sporo dało, że nie ma opłaty startowej, co nie?? Ja też się zapisałem:) ale się wacham, bo będę dwa tyg. po połóweczce w Poznaniu a za tydzień biegnę moje pierwsze 21,097 w Wiązownie:) Już nie mogę się doczekać. Planuje na 2godzinki.
Makaron ruulezz:)
A nikt tu z Was obecnych, oprócz mnie i Golona, nie wybiera się na dyszkę do Częstochowy??
|
No ja dziś swoją dyszkę pyknąłem. Na szóstym kilometrze ni z tego ni z owego przyczepiło się do mnie dwóch talibów. Musieli to być talibowie bo byli niewidzialni. Chwycili mnie, każdy za jedną nogę i obiecują najpiękniejsze dziewice w raju, arabskie niebo i takie tam perwersje jeżeli tylko przestanę biec. Ale ja twardy gość jestem i powiedziałem wypier... i pobiegłem dalej i miałem czas lepszy o 50 sekund niż wczorej:-)))). Biegłem dziś pierwszy raz w New Balance 1063. Nieźle ale mnie nie powaliło. Pamiętam jak się przesiadłem ze zwykłych adidasów w Nike Pegasus +25. To był odlot!!! Makaron górą. Dzięki wszystkim za rady. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:04
2010-02-23, 21:01 - robusgalas napisał/-a:
No ja dziś swoją dyszkę pyknąłem. Na szóstym kilometrze ni z tego ni z owego przyczepiło się do mnie dwóch talibów. Musieli to być talibowie bo byli niewidzialni. Chwycili mnie, każdy za jedną nogę i obiecują najpiękniejsze dziewice w raju, arabskie niebo i takie tam perwersje jeżeli tylko przestanę biec. Ale ja twardy gość jestem i powiedziałem wypier... i pobiegłem dalej i miałem czas lepszy o 50 sekund niż wczorej:-)))). Biegłem dziś pierwszy raz w New Balance 1063. Nieźle ale mnie nie powaliło. Pamiętam jak się przesiadłem ze zwykłych adidasów w Nike Pegasus +25. To był odlot!!! Makaron górą. Dzięki wszystkim za rady. Pozdrawiam. |
Jak każdą kolejną dyszkę bedziesz poprawiał o 50sek., to jaki będziesz miał czas gdzieś za pół roku??:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:05
2010-02-23, 20:16 - kudlaty_71 napisał/-a:
...hmmm...Robercie...ja nie jestem zbyt dobrym doradcą w sprawach napojowo - żywieniowych...z bardzo prostej przyczyny...jestem "zawodowym" cukrzykiem, dlatego wiele produktów przydatnych zdrowym biegaczom, jest dla mnie wręcz zabronionych...a pijam wodę z cytryną...
...wyruszam przetestować nogę...mam nadzieję, że wytrzyma... |
Powodzenia Wojtku. Tylko na spokojnie i powoli. Nam się już nigdzie nie śpieszy. I tak za rok 4 z przodu:-(((. Chociaż jak się za coś bierzemy to robimy to powoli i dokładnie:-). To taka informacja promocyjna dla dziewczyn:-))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:10
2010-02-23, 21:04 - miniaczek napisał/-a:
Jak każdą kolejną dyszkę bedziesz poprawiał o 50sek., to jaki będziesz miał czas gdzieś za pół roku??:)
|
To tak jest różnie, powiem Ci. Raz jest tydzień, że każdego dnia mam lepszy czas niż poprzedniego dnia. A potem przez miesiąc nie mogę się nawet do tego rezultatu zbliżyć. Ale biegam po to, żeby biegać tak, że w ogóle się tym nie przejmuje a czasy łapie tylko z ciekawości. Długość trasy też nie jest do końca pewna bo mierzona samochodami (trzema niezależnymi:-)))Sprawdzian będę miał 7 marca na radomskich Kazikach. To się wtedy okaże kto ma jakie tatuaże:-))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:12
2010-02-23, 20:38 - miniaczek napisał/-a:
Widzę, że na Dąbrowski dużo osób się wybiera:) Sporo dało, że nie ma opłaty startowej, co nie?? Ja też się zapisałem:) ale się wacham, bo będę dwa tyg. po połóweczce w Poznaniu a za tydzień biegnę moje pierwsze 21,097 w Wiązownie:) Już nie mogę się doczekać. Planuje na 2godzinki.
Makaron ruulezz:)
A nikt tu z Was obecnych, oprócz mnie i Golona, nie wybiera się na dyszkę do Częstochowy??
|
Rafał i ja wybieram się na dyszkę w Częstochowie :D To jeśli tak wszyscy piszą swą listę startów to i ja wypisze:
21.03. - Ecorun Chorzów (15km)
28.03. - Półmaraton w Żywcu
11.04. - Półmaraton w Dąbrowie Górniczej
17.04. - Częstochowa (10km)
Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:12
2010-02-23, 21:10 - robusgalas napisał/-a:
To tak jest różnie, powiem Ci. Raz jest tydzień, że każdego dnia mam lepszy czas niż poprzedniego dnia. A potem przez miesiąc nie mogę się nawet do tego rezultatu zbliżyć. Ale biegam po to, żeby biegać tak, że w ogóle się tym nie przejmuje a czasy łapie tylko z ciekawości. Długość trasy też nie jest do końca pewna bo mierzona samochodami (trzema niezależnymi:-)))Sprawdzian będę miał 7 marca na radomskich Kazikach. To się wtedy okaże kto ma jakie tatuaże:-))) |
No i masz dobre podejście. Bieganie na czas zostawmy młodym gniewnym:)
|
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:14
2010-02-23, 20:23 - grześ71 napisał/-a:
Ludzie!!!Czy wy do pracy nie chodzicie? Ależ tu na forum się ,,gotuje"" . Plany startowe i MAKARON:))) Ja wiosną starty planuję raczej skromniej:
28.02 Bieg Ku Rogatemu Ranczu (Zabierzów k. Krakowa)
21.03 Silesia Eco Run (Chorzów)
11.04 III Półmaraton Dąbrowski (Dąbrowa Górnicza)
25.04 II Cieszyński FORTUNA BIeg
...a makaronik jak najbardziej |
Chodzimy Grzesiu do pracy ALE JA MIAŁEM DWA DNI WOLNEGO, bo cały weekend zasuwałem. A makaronik jaki preferujesz? Długi, krótki, świderki czy może muszelki? Z mięskiem czy bez? Powodzenia w biegach i życiówek!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:14
2010-02-23, 21:12 - Kuba1985 napisał/-a:
Rafał i ja wybieram się na dyszkę w Częstochowie :D To jeśli tak wszyscy piszą swą listę startów to i ja wypisze:
21.03. - Ecorun Chorzów (15km)
28.03. - Półmaraton w Żywcu
11.04. - Półmaraton w Dąbrowie Górniczej
17.04. - Częstochowa (10km)
Pozdrawiam! |
No to fajnie, bo z Mateuszem to może byc różnie:) |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:19
2010-02-23, 21:14 - miniaczek napisał/-a:
No to fajnie, bo z Mateuszem to może byc różnie:) |
17 kwietnia to moje imieniny, to może by sobie zrobił prezent? Ale ja do lipca w weekendy to albo pracuje albo się uczę:-( tak, że chyba nie dam rady:-(.Pozdrawiam wszystkich. Miłych snów. |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:21
też idę odpocząć, bo jutro do pracy:( |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:44
...melduję, że noga zaliczyła pierwszy test...bardzo delikatne 6 km zaliczone...
...jak mi tego brakowało... |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 21:45
2010-02-23, 21:14 - robusgalas napisał/-a:
Chodzimy Grzesiu do pracy ALE JA MIAŁEM DWA DNI WOLNEGO, bo cały weekend zasuwałem. A makaronik jaki preferujesz? Długi, krótki, świderki czy może muszelki? Z mięskiem czy bez? Powodzenia w biegach i życiówek!!! |
Wredny jestem ale ten wątek z makaronem czyli ,,długi świderek z muszelką"" skierował mnie zupełnie na inne tory:)))) Uch....cóż za skojarzenia. Makaronik może być sam lub z kawałkami kurczaka |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 22:22
2010-02-23, 21:14 - miniaczek napisał/-a:
No to fajnie, bo z Mateuszem to może byc różnie:) |
Rafał nie krakaj , nie krakaj ! :)
bo Częstochowe mam opłaconą i bardzo chce tam wystartować ! :)
|
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 23:09
Tak nagadał dzisiaj o tym makaronie, że już na promie miałam plan co zjem jak dojadę do domku. Oczywiście zrobiłam makaron z kiełbasą bo jak to mój sąsiad mawia "dzień bez kiełbasy to dzień stracony" P; |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 23:27 O makaronie i nie tylko:)
|
| | | |
|
| 2010-02-24, 07:57
2010-02-23, 19:29 - Kuba1985 napisał/-a:
Robercie co do makaronu, to mogę Ci coś zasugerowac choc nie z biegowego doświadczenia, lecz kolarskiego. Różnica dyscypliny, raczej nie powinna wpływac na efekty. Często kolarze zajadają przed długimi etapami makaron (najczęściej do spaghetii), wraz z sosami (lecz bez mięsa). Sosy mogą byc różne, lecz najlepiej jakieś lekkie, typu smietanowy. Taki posiłek należy spożyc przed wysiłkiem jakieś 3-4h i jest to ostatni posiłek. Sam kilka razy sprawdzałem i ciężko powiedziec czy działa, czy nie, bo jak wiadomo przy dużym wysiłku, prędzej czy później zmęczenie każdego złapie. Co do picia natomiast to na mnie działają po treningu dwa typy napoji. Izotonik ISO Active (można go kupic w saszetkach), lub przy dużych zmęczeniach wypijam napój energetyczny Bulit. Ale z napojami musisz sam przetestowac na sobie, bo każdy organizm inaczej reaguje na inne bodźce. Pozdrawiam! |
Ech, też kiedyś byłem prawie kolarzem, niestety z różnych przyczyn się nie udało. Ale miałem okazję poznać osobiście śp. J.Halupczoka, mistrza świata z Chambery z 1989 r. Kurde , to były czasy, było sie młodym, inna wydolność organizmu, a teraz ... A teraz przygotowania do startu w Sobótce :))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-24, 08:12
2010-02-23, 23:27 - Zikom napisał/-a:
Może kogoś zainteresuje.
Pozdrawiam:) |
Przeczytałem, ciekawy tekst potwierdzajacy moje dotychczasowe doświadczenia żywieniowe. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-24, 08:56
2010-02-23, 23:09 - agawa71 napisał/-a:
Tak nagadał dzisiaj o tym makaronie, że już na promie miałam plan co zjem jak dojadę do domku. Oczywiście zrobiłam makaron z kiełbasą bo jak to mój sąsiad mawia "dzień bez kiełbasy to dzień stracony" P; |
Powinnaś mi być wdzięczna:-))) Wiesz jak kobiety muszą się głowić, żeby wymyślić co zrobić na obiad:-))). Podaj przepis:-))) Wojtek bardzo się cieszę, że Ty się cieszysz. Marek dzięki za artykuł. Wszystkim dzięki za odpowiedzi. Dziś sobie nie popiszę bo pracuję, no może jeszcze raz mi się uda wejść w czasie przerwy. Znowu wieczorkiem pyknę sobie dyszkę ale to dopiero po 22. Byle do zimy:-))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-24, 08:59
2010-02-23, 21:45 - grześ71 napisał/-a:
Wredny jestem ale ten wątek z makaronem czyli ,,długi świderek z muszelką"" skierował mnie zupełnie na inne tory:)))) Uch....cóż za skojarzenia. Makaronik może być sam lub z kawałkami kurczaka |
Jeżeli miałeś takie skojarzenia jak ja to miałeś bardzo kudłate myśli:-). To tak jak w tym kawale. Pani do Jasia: Jasiu o czym myślisz? Jasio: O tym samym co Pani! Pani: Jasiu Ty świnio!!!:-) Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2010-02-24, 09:01
Wczoraj na treningu brodziłam niczym czapla a w najlepszym razie krokirm łyżwowym przesuwałam się do przodu a dziś po nocy jest juz dobre 10 cm śniegu:((( Lubię zimę ale bez przesady:))) Twarda z niej sztuka, walczy dzielnie i nie chce się dać wykurzyć wiośnie ale wiem że w końcu skapituluje, nie ma tekiej opcji żeby nie:)))
A dziś na obiad oczywiście......makaron:)))))))))))))
Miłęgo dnia dla wszystkich:) |
|