|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-09-24, 15:16
Gosia może u was ortopedzi będą lepsi bo u mnie to są do kitu nic nie wiedzą co dokładnie jest i co robić z tą kontuzją dalej no i skąd ja mam wiedzieć ;/ dlatego pojadę do lekarza do Krynicy tam USG zrobię zobaczę co mi on powie :=) moze w ten poniedziałek się wybiorę a jak nie to 5października wtedy będę już po zabiegach :=)
Ja już mam dość siedzenia 3miesiąc nic nie robię caly czas przerwa a ja bym już tak chciał zacząć sobie truchtać :(
tak wam tego zazdroszczę że szok :-( |
| | | | | |
| 2009-09-24, 16:27
Bardzo polecam wszystkim " Duży Format" , dodatek do Gazety Wyborczej Nr 37 z 24 września, a w nim wywiad z red. Piotrem Pacewiczem. Naprawdę warto poczytać. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-09-24, 16:49
2009-09-24, 14:33 - gosiazgora napisał/-a:
Zawsze stawiam wysoko, polmaraton koniecznie po drodze i jeszcze kilka dyszek:) Szukalam nawet czegoś w mojej okolicy, ale na razie nedza, spoznilam sie na Bachusa:) i Przytoczną. Moj maz też chyba zaczyna być coraz mniej moim bieganiem zachwycony:) Ale on gra w noge, syn w kosza, to przeciez nie zabroni mi biegać:)musimy tylko jakos kumulowac te nasze treningi w jednym czasie. Ja sie ograniczyłam do 3,4 razy w tyg, to przeciez juz jakies wyrzeczenie;) Ja juz namowiłam dwie kolezanki na bieganie, tylko jakoś jeszcze sie za bardzo nie przekonaly chyba:) Marudzą, ze im sie nie chce, moze wytrwaja chociaz do zimy:)
Mateusz łykam glukozamine:), ale profilaktycznie odwiedzę tez Pana ortopedę:) |
Masz rację te ograniczenia to i tak wyrzeczenie z naszej strony:)Moja córka ma dopiero 4 lata więc nawet mimo jej chęci do biegania:)))nie mogę jej jeszcze zabrać ani wysłać na inny trening, ale jak tylko nauczy się jeździć na rowerze będzie robić za zajączka:)))Na razie jakoś jeszcze tolerują te moje wyjścia i mam nadzieję że z czasem przywykną bo raczej nie odpuszczę:))) |
| | | | | |
| 2009-09-24, 17:21
Gosia no my mamy nadzieje że na pewno nie odpuścisz :=) cieszymy się że dołączyłaś do nas do rodzinki biegowej ! |
| | | | | |
| 2009-09-24, 18:09
2009-09-24, 12:54 - kwasiżur napisał/-a:
Tomek, pisałeś kiedyś, że w garażu masz nalewki domowej roboty, to jest bardzo dobre lekarstwo. No niestety nadchodzi sezon grypowy. Mnie to na szczęście nie dotyczy, bo ja 11 listopada z kumplami zaczynam sezon kąpielowy, a takie coś uodparnia organizm na cały rok. Byle zima była sroga, bo kilofy i piła łańcuchowa do lodu już czekają :))) A tymczasem ostatnie bóle po Bytomiu minęły , i od dziś kierat. Kuruj sie, i jak najszybciej wracaj na trasy :))) |
Tak mam kilka ładnych litrów nalewek.Ale od kiedy biegam to coś mi się przestawiło w organizmie i kompletnie odrzuciło mnie od alkoholu.Kiedyś byłem wielkim smakoszem zimnego piwa ,teraz nie mogę wypić dwóch kufelków. A tak lubiłem ten złoty trunek.Teraz tylko woda i izotoniki.Czasami z przyzwyczajenia kupuję sobie piwko ale najcześciej wypijam połowę.
Miałem dzisiaj biegać ale słabo się czuję i wolę odpocząć .Podjąłem już decyzję w niedzielę atakuje 30 km.Oj będzie się działo. |
| | | | | |
| 2009-09-24, 19:44
Tomek, tej 30 to nawet nie poczujesz :D No chyba, że pognasz jak w Pile, to wtedy się ostro zmachasz :P
Ja dzisiaj już po bieganiu. Po dzisiejszym treningu widzę, że będę musiał ostro poćwiczyć nad tempem, żeby na następnym biegu nie wystrzelić jak z procy, bo w szybszych zakresach nie mam za bardzo wyczucia.
Widzę, że nie macie oporów przed pójściem do lekarza po radę. Ja niestety zupełnie odwrotnie. Od paru miesięcy próbuję się wybrać do lekarza i podpytać czy jest opcja, żeby jakoś ogólnie się przepadać pod kątem biegania, ale jakoś nie mogę się przełamać. Głównie chodzi o to, że jakoś nie lubię lekarzy i mam wrażenie, że oni nie lubią mnie, mimo że w sumie baaaardzo rzadko mnie widują :P No ale nic - może w końcu się zmuszę :)
Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2009-09-24, 19:56
2009-09-24, 00:50 - Magda napisał/-a:
Krzyś właśnie popełnia błąd: boli go a jednak biega :)
jeśli jeszcze nie zerwałeś/przeciążyłeś, to właśnie bardzo się starasz to zrobić
ciepłe mleko? ciekawe... |
Myślę że jeżeli więcej czasu poświęcena roziąganie przed biegiem i po - to niepowinienem pogorszyć sytuacji. Dziś kupiłem też 3 rodzaje różnych tabletek na kolano - bo widze że coś się zaczyna dziać. Z Achillesem czasami jest tak czy się biega czy nie to tak samo się goi-to są słowa Jarka Janickiego, mam nadzieje że się sprawdzi. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-09-24, 19:59
2009-09-24, 19:44 - Silver108 napisał/-a:
Tomek, tej 30 to nawet nie poczujesz :D No chyba, że pognasz jak w Pile, to wtedy się ostro zmachasz :P
Ja dzisiaj już po bieganiu. Po dzisiejszym treningu widzę, że będę musiał ostro poćwiczyć nad tempem, żeby na następnym biegu nie wystrzelić jak z procy, bo w szybszych zakresach nie mam za bardzo wyczucia.
Widzę, że nie macie oporów przed pójściem do lekarza po radę. Ja niestety zupełnie odwrotnie. Od paru miesięcy próbuję się wybrać do lekarza i podpytać czy jest opcja, żeby jakoś ogólnie się przepadać pod kątem biegania, ale jakoś nie mogę się przełamać. Głównie chodzi o to, że jakoś nie lubię lekarzy i mam wrażenie, że oni nie lubią mnie, mimo że w sumie baaaardzo rzadko mnie widują :P No ale nic - może w końcu się zmuszę :)
Pozdrawiam. |
Cześć Krzysiu .Tak muszę przebiec te 30km.Ale nie w takim tępie jak w Pile, zrobie to dużo wolniej postaram się w 5 min/km lub jeszcze wolniej.Chce tylko pokonać ten dystans i zobaczyćw jakim czasie i jak się będę czuł.
|
| | | | | |
| 2009-09-24, 21:48 Hello
Ja dzisiaj myknęłąm jakieś 11 km. Zahaczyłam nieco o plażę ale nie wzięłam opaski na głowę i musiałam się z niej wycofać bo zimny wiatr nieźle dawał, a na ścieżce było już superowo.
Ja też zaczynam znowu czuć stawy więc jutro zakupię piascledine. Trochę zmieniłam treningi to może dlatego a może po prostu jesień już daje znać o sobie :) |
| | | | | |
| 2009-09-24, 22:00
2009-09-24, 21:48 - agawa71 napisał/-a:
Ja dzisiaj myknęłąm jakieś 11 km. Zahaczyłam nieco o plażę ale nie wzięłam opaski na głowę i musiałam się z niej wycofać bo zimny wiatr nieźle dawał, a na ścieżce było już superowo.
Ja też zaczynam znowu czuć stawy więc jutro zakupię piascledine. Trochę zmieniłam treningi to może dlatego a może po prostu jesień już daje znać o sobie :) |
Ej Aga czytam ze chcesz zakupić Piascledine a mi to ortopeda przepisał , co o tym leku sądzisz ?? nawet nie czytałem nic na jego temat , na co on jest dokładnie i co i jak ??:)
możesz powiedzieć mi coś na ten temat - będę bardzo wdzięczny
i pomaga Ci on jak go zażywasz ??:) no i w jakiej cenie jest ? |
| | | | | |
| 2009-09-24, 22:49 Wspomnienia
| | | | | |
| 2009-09-25, 00:10
2009-09-24, 19:56 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Myślę że jeżeli więcej czasu poświęcena roziąganie przed biegiem i po - to niepowinienem pogorszyć sytuacji. Dziś kupiłem też 3 rodzaje różnych tabletek na kolano - bo widze że coś się zaczyna dziać. Z Achillesem czasami jest tak czy się biega czy nie to tak samo się goi-to są słowa Jarka Janickiego, mam nadzieje że się sprawdzi. |
ekhem
rozciągając nierozgrzane mięśnie fundujesz im tortury i właśnie najłatwiej produkujesz te wszystkie mikro i marko uszkodzenia, które później objawiają się różnymi bólami
3 rodzaje tabletek na kolano? uważasz że to mądre?
fajnie że Jarek Janicki tak mówi, mówi dokładnie o SWOIM achillesie, poza tym podejrzewam że dysponuje większym arsenałem broni w walce z wszelkimi upiorami biegowymi
i zaraz przypomina mi się fragment piosenki: "jedyną matką, jaką znasz, jest nadzieja- głupia matkę masz".
myślę że w bieganiu nie ma miejsca na nadzieje... tu zasady są proste i surowe, i nie ma zmiłuj
ze wszystkich głupich pomysłów rozliczy Cię Twoje ciało
i będziesz jak niektórzy nasi koledzy i koleżanki, miesiącami z zazdrością patrzeć jak inni truchtają
odnośnie glukozaminy
działa średnio w połowie przypadków, więc najlepiej przetestować na sobie
podobno potrzeba ją stosować około 3 miesięcy, żeby była w organizmie w odpowiedniej ilości i zadziałała
dla mnie zbawienna
czasem nie działa, bo to co w kolanie przeszkadza nie należy do, nazwijmy to "zagadnień glukozaminowych"
pamiętajmy że stawy to bardzo skomplikowana maszyneria, i jest dużo różnych możliwości nawalenia tego sprzętu
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-09-25, 00:14
2009-09-24, 19:56 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Myślę że jeżeli więcej czasu poświęcena roziąganie przed biegiem i po - to niepowinienem pogorszyć sytuacji. Dziś kupiłem też 3 rodzaje różnych tabletek na kolano - bo widze że coś się zaczyna dziać. Z Achillesem czasami jest tak czy się biega czy nie to tak samo się goi-to są słowa Jarka Janickiego, mam nadzieje że się sprawdzi. |
Tu się Krzysiu z Tobą zgodzę. Odczuwalny ból i brak treningu może tyle samo znaczyć co odczuwalny ból i trening. W 2000r. miałem wypadek rowerowy i solidnie oberwało prawe kolano. "Specjalista" ortopeda stwierdził, że koniec z jakimkolwiek sportem - w tym momencie poczułem jakby ktoś podciął mi gałąź na której siedzę. Chciał mi pakować jakieś zastrzyki ze smarami w kolano i inne cuda - zrezygnowałem z dalszych wizyt. Przez 0,5 roku toczyłem psychologiczną grę z samy sobą w temacie - co tu dalej czynić? Przez tą psychozę strachu zasianą przez "specjalistę" zaniedbałem jakikolwiek sport. Przybyło mi kilkanaście kg wagi i czułem się fatalnie (wszedłem już w granicę nadwagi). Zacząłem jakiś ruch ale nie był on na zasadzie konsekwentnego treningu. Zacząłem od symulatorów wioślarskich jako czegoś niekontuzjogennego. W testach z symulatorem trener stwierdził, że jest w organiźmie trochę wydolności, którą można podciągnąć. NIe wiem czemu, ale wtedy zaświtał plan z wczesnej młodości - . I w tym momencie zaczęła się przygoda, która trwa.
Dlaczego to piszę? Otóz dlatego, że nie zawsze można w 100% ufać specjalistom to też tylko ludzie. Trzeba jednak słuchać sygnałów które daje organizm i próbować żyt z nim w symbiozie a niewystawiać go na próby.
Pozdrawiam:) |
| | | | | |
| 2009-09-25, 00:23
Dziś wprowadziłem nowe zmiany i jestem w szoku iż wychodząc niby z tak wielkim bólem na trening-zakładająć całkowicie nowe obuwie pewnej firmy gdzie nieczułem pod nogami asfaltu, czułem się 90 % lepiej. Tak więc zastanawiam się gdzie popełniłem błąd? Czy za dużo w niektórych butach już biegam, czy też niezasłużyła mi marka pewnej firmy gdzie 2 tygodnie temu zrobiłem w nich pierwszy trening i jakoś dziwnie mi się biegało(wszystko zaczęło się 2 tygodnie temu). Mając świadomość że każdy nowy model jest dobry do biegania, nie przyjmowałem do wiadmości że nie każdy but może mi służyć....
Tak więc idąc tą drogą postaram się przez miesiąc używać tylko nowego obuwia i biegać jak najmniej po asfalcie, bo coś przeczuwam że wiem w jaki sposób się zaprawiłem....
|
| | | | | |
| 2009-09-25, 00:25
2009-09-25, 00:10 - Magda napisał/-a:
ekhem
rozciągając nierozgrzane mięśnie fundujesz im tortury i właśnie najłatwiej produkujesz te wszystkie mikro i marko uszkodzenia, które później objawiają się różnymi bólami
3 rodzaje tabletek na kolano? uważasz że to mądre?
fajnie że Jarek Janicki tak mówi, mówi dokładnie o SWOIM achillesie, poza tym podejrzewam że dysponuje większym arsenałem broni w walce z wszelkimi upiorami biegowymi
i zaraz przypomina mi się fragment piosenki: "jedyną matką, jaką znasz, jest nadzieja- głupia matkę masz".
myślę że w bieganiu nie ma miejsca na nadzieje... tu zasady są proste i surowe, i nie ma zmiłuj
ze wszystkich głupich pomysłów rozliczy Cię Twoje ciało
i będziesz jak niektórzy nasi koledzy i koleżanki, miesiącami z zazdrością patrzeć jak inni truchtają
odnośnie glukozaminy
działa średnio w połowie przypadków, więc najlepiej przetestować na sobie
podobno potrzeba ją stosować około 3 miesięcy, żeby była w organizmie w odpowiedniej ilości i zadziałała
dla mnie zbawienna
czasem nie działa, bo to co w kolanie przeszkadza nie należy do, nazwijmy to "zagadnień glukozaminowych"
pamiętajmy że stawy to bardzo skomplikowana maszyneria, i jest dużo różnych możliwości nawalenia tego sprzętu
|
Magdo nie próbuj obalać teorii, że nie należy rozciągać mięśni po treningu. Kiedy wg. Ciebie można to robić? Otóż tylko i wyłącznie po treningu bądź solidnej rozgrzewce - innej opcji nie ma. No chyba, że Ty robisz to przed rozgrzewką to życzę braku kontuzji, ale nie serwuj tego innym.
Co do Glukozamininy to pojęcia mi brak - mam zawsze zdanie, że jeśli czegoś nie znam to nie stosuję. Odpukać kolana mi nie dokuczają, ale w treningu stosuję buty z dobrą amortyzacją, bo stawy dwa razy nie rosną:)
Pozdrawiam:) |
| | | | | |
| 2009-09-25, 00:28
2009-09-25, 00:10 - Magda napisał/-a:
ekhem
rozciągając nierozgrzane mięśnie fundujesz im tortury i właśnie najłatwiej produkujesz te wszystkie mikro i marko uszkodzenia, które później objawiają się różnymi bólami
3 rodzaje tabletek na kolano? uważasz że to mądre?
fajnie że Jarek Janicki tak mówi, mówi dokładnie o SWOIM achillesie, poza tym podejrzewam że dysponuje większym arsenałem broni w walce z wszelkimi upiorami biegowymi
i zaraz przypomina mi się fragment piosenki: "jedyną matką, jaką znasz, jest nadzieja- głupia matkę masz".
myślę że w bieganiu nie ma miejsca na nadzieje... tu zasady są proste i surowe, i nie ma zmiłuj
ze wszystkich głupich pomysłów rozliczy Cię Twoje ciało
i będziesz jak niektórzy nasi koledzy i koleżanki, miesiącami z zazdrością patrzeć jak inni truchtają
odnośnie glukozaminy
działa średnio w połowie przypadków, więc najlepiej przetestować na sobie
podobno potrzeba ją stosować około 3 miesięcy, żeby była w organizmie w odpowiedniej ilości i zadziałała
dla mnie zbawienna
czasem nie działa, bo to co w kolanie przeszkadza nie należy do, nazwijmy to "zagadnień glukozaminowych"
pamiętajmy że stawy to bardzo skomplikowana maszyneria, i jest dużo różnych możliwości nawalenia tego sprzętu
|
Wchodząc na twoją wizytówkę widzę że studiujesz rehabilitację, a wiesz że przeż dobry - uciskowy masaż można wyleczyć Achillesa? bo w zasadzie w pewien sposób te ścięgna są maltretowane, ugniatane i rozciągane - a jednak mnie w ten sposób już raz z tego wyciągnięto(walczyłem z tym 3 lata - aż trafiłem na fachowca który w ten sposób mnie wyciągnął z tego bagna..) |
| | | | | |
| 2009-09-25, 00:33
2009-09-25, 00:23 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Dziś wprowadziłem nowe zmiany i jestem w szoku iż wychodząc niby z tak wielkim bólem na trening-zakładająć całkowicie nowe obuwie pewnej firmy gdzie nieczułem pod nogami asfaltu, czułem się 90 % lepiej. Tak więc zastanawiam się gdzie popełniłem błąd? Czy za dużo w niektórych butach już biegam, czy też niezasłużyła mi marka pewnej firmy gdzie 2 tygodnie temu zrobiłem w nich pierwszy trening i jakoś dziwnie mi się biegało(wszystko zaczęło się 2 tygodnie temu). Mając świadomość że każdy nowy model jest dobry do biegania, nie przyjmowałem do wiadmości że nie każdy but może mi służyć....
Tak więc idąc tą drogą postaram się przez miesiąc używać tylko nowego obuwia i biegać jak najmniej po asfalcie, bo coś przeczuwam że wiem w jaki sposób się zaprawiłem....
|
Wiesz Krzysiu jakoś mi to zaświtało, ze może butki nie te, ale Ty biegasz sporo więc niewypadało zwracać Ci na to uwagi:) Nie chciałbym być złym prorokiem,a le chyba ten sam problem dotyczy Mateusza. Mówię to dlatego,że po przebiegnięciu około 800km w bucikach firmy X poczułem, że zaczynają człapać. Poszukuje nowego modelu by z czymś nie przedobrzyć:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-09-25, 07:57
2009-09-24, 22:49 - golon napisał/-a:
W linku podanym wspomnienia z Zielonej Góry i PIŁY :=) |
Skąd ja znam te rejony?:)Mateusz, widze, ze nawet na lotnisku byłes:) często tam jezdziłam rowerem, teraz chyba zaczne biegać:) W obie strony to jakies 15 km.
Byłam na USG, z wrażenia, nawet kolano przestało sie odzywać:)
Więzadło m. czworoglowego, więzadło własciwe rzepki, więzadła poboczne bez zmian. Widoczne powierzchnie chrzęstne bez zmian. Łąkotki bez zaburzeń w strukturze, połozone prawidłowo nie przemieszczaja się na zewnatrz. Struktury dołu podkolanowego prawidłowe. Nie stwierdzam przerostu błony maziowej ani zwiekszonej ilosci płynu.
Chyba mogę biegac:) |
| | | | | |
| 2009-09-25, 08:31
2009-09-25, 07:57 - gosiazgora napisał/-a:
Skąd ja znam te rejony?:)Mateusz, widze, ze nawet na lotnisku byłes:) często tam jezdziłam rowerem, teraz chyba zaczne biegać:) W obie strony to jakies 15 km.
Byłam na USG, z wrażenia, nawet kolano przestało sie odzywać:)
Więzadło m. czworoglowego, więzadło własciwe rzepki, więzadła poboczne bez zmian. Widoczne powierzchnie chrzęstne bez zmian. Łąkotki bez zaburzeń w strukturze, połozone prawidłowo nie przemieszczaja się na zewnatrz. Struktury dołu podkolanowego prawidłowe. Nie stwierdzam przerostu błony maziowej ani zwiekszonej ilosci płynu.
Chyba mogę biegac:) |
Witajcie .Pewnie Gosia przeciążyłaś kolana to objawy zbyt intensywnego treningu.Moim zdaniem trzy treningi w tygodniu wystarczą na początek.Z czasem kolana i inne stawy przyzwyczają się do obciażeń i już nie będą bolały. |
| | | | | |
| 2009-09-25, 09:05 dzień dobry wszystkim
2009-09-25, 00:25 - Zikom napisał/-a:
Magdo nie próbuj obalać teorii, że nie należy rozciągać mięśni po treningu. Kiedy wg. Ciebie można to robić? Otóż tylko i wyłącznie po treningu bądź solidnej rozgrzewce - innej opcji nie ma. No chyba, że Ty robisz to przed rozgrzewką to życzę braku kontuzji, ale nie serwuj tego innym.
Co do Glukozamininy to pojęcia mi brak - mam zawsze zdanie, że jeśli czegoś nie znam to nie stosuję. Odpukać kolana mi nie dokuczają, ale w treningu stosuję buty z dobrą amortyzacją, bo stawy dwa razy nie rosną:)
Pozdrawiam:) |
Nie chcąc się tu bezczelnie wtrącać w watek,ale myślę ze Magdzie chodziło tu o rozciąganie "nierozgrzanych" mięśni i w tym przypadku wyłącznie przed treningiem,ja tak na początku robiłam i się raz dwa załatwiłam,złapałam kontuzje która mnie wywaliła z treningu na parę długich tygodni.Co nie znaczy ze po intensywnej 15-20 minutowej rozgrzewce nie można się lekko porozciągać,oczywiście ze tak,ale myślę ze w większości przypadków ma to największy efekt po treningu (najpóźniej 15 min po).
Jeżeli chodzi o Glukozaminę to jako Pani z fachu mogę tylko tyle powiedzieć ze działanie nie jest do końca udowodnione,jest to suplement diety nie jakiś lek,a przy takich niestety nie prowadzi się badań co do skuteczności.Niekiedy wiele pomaga wiara ze coś tam działa,nie odbierając tu nikomu przekonania..;) |
|
|
|
| |
|