|
Jeżeli ktoś ma skłonności do "gwiazdorzenia", może wybrać jedną z dwóch dróg: zjeść snickersa, albo... ukończyć Półmaraton Królewski w Krakowie!
Czemu? Pierwszy przypadek wyjaśnia pewna znana reklama, zaś drugi to doświadczenie wczorajszego dnia. Chyba każdy kończący bieg na niebieskim dywanie wewnątrz Tauron Kraków Areny w świetle biało-niebieskich jupiterów (kolorów miasta Krakowa) mógł się przez chwilę poczuć jak gwiazda. Światła, cheerleaderki, biało-niebieskie pompony oraz szpaler kibiców na mecie w najnowocześniejszej hali sportowej w Polsce - a do tego dymy, efekty świetlne... to mimo wszystko nie zdarza się co dzień!
3744 | 5836 | 2014 | 2015 | | +56% | Historia frekwencji OPEN |
846 | 1403 | 2014 | 2015 | | +66% | Historia frekwencji KOBIETY |
Nie ukrywam, że pomysł przeniesienia startu i mety Półmaratonu Królewskigo do Tauron Areny Kraków początkowo wydawał mi się pomysłem nietrafionym. Zakładałam, że co Rynek, to Rynek! Po tym czego doświadczyłam podczas wczorajszej edycji PZU Cracovia Półmaratonu Królewskiego już nie jestem taka pewna swoich wcześniejszych racji...
Bo to chyba jednak był pomysł wybitnie trafiony.
Mimo, że spora część Krakowian narzekała, że „znów biegacze blokują miasto, jakby nie mogli sobie pobiegać w lesie” (gdy w Biegu Trzech Kopców biegali w lesie, też słychać było narzekania), mimo utrudnionego dojazdu na Targi Książki – zasłużoną imprezę kulturalną, która na dobre wrosła już w pejzaż Krakowa - to chyba jednak to dobry pomysł a stadion można nazwać "Tauron Strzał w Dziesiątkę" :-)
Bieg był bardzo efektowny. Sam start 5860 zawodników biorących udział w biegu głównym i ponad siedemset osób w Krakowskiej Piątce z PZU trwał ponad 9 minut! A towarzyszyły mu wybuchy ognia – szalenie efektowne - oraz żywy doping kibiców.
Pogoda była też wyjątkowo łaskawa dla biegaczy. Przypomnijmy, że rok temu było bardzo zimno, a w czasie półmaratonu cały czas zawodnikom towarzyszyła mżawka. W tej edycji biegu od początku było wiadomo, że opadów nie należy się spodziewać, a poranny chłód, z czasem zmienił się w późno-październikową słoneczną pogodę.
Galeria zdjęć - start półmaratonu
Na trasie miały miejsce cztery niespodzianki. I wszystkie czery były szalenie spektakularne. Pierwszą była walka Yareda Shegumo (POL) z Sergijem Rybakiem (UKR) na trasie biegu na pięć kilometrów. Obaj panowie skończyli z dokładnie takim samym czasem - 00:14:20! Zaś ich sprinterski finisz zdecydowanie wart był obejrzenia (niestety jechaliśmy "w półmaratonie z naszymi kamerami, więc video z dystansu 5 km w naszym portalu nie znajdziecie - przyp.Admin). Drugą – również na piątce sprawiły panie. Lilia Fiskowicz i Julija Ignatova – obie z miejscowości Brody w Polsce, stoczyły bardzo wyrównaną walkę na trasie, a ich czasy końcowe różniły się zaledwie o 6 sekund na korzyść Fiskowicz, która ukończyła bieg z czasem 00:16:38.
Trzecią niespodzianką, którą miałam wielką przyjemność obserwować, była wyrównana walka na trasie półmaratonu, którą stoczyli Elvis Kipkoech (KEN) reprezentujący AZS AWF Masters Kraków i Dmytro Lashyn (UKR) reprezentant LKB Rudnik. Panowie biegli razem przez większość trasy bardzo równym tempem. Kenijczyk kilkakrotnie podejmował próby "zgubienia" Ukraińca, ale bezskutecznie. Dopiero na dwudziestym pierwszym kilometrze, dopingowany głośnymi krzykami swego trenera, przypuścił atak - tym razem skuteczny. Wyprzedził Dmytra zaledwie o siedem sekund, osiągając doskonały czas końcowy 01:02:45!
Galeria zdjęć - 5 km
Była to pasjonująca i piękna walka. Niższy prawie o głowę od rywala i sporo od niego drobniejszy Kenijczyk drobił lekkimi kroczkami i ani na moment nie tracił panowania nad sytuacją. Potężniejszy Ukrainiec stawiał dłuższe i wolniejsze kroki, a jednak blokował prawie wszystkie próby wyprzedzenia go przez Kenijczyka. Piękny, piękny pojedynek!
Czwarta niespodzianka to wynik półmaratonu wśród pań. Monika Stefanowicz z Poznania (czas na mecie 01:12:47) wyprzedziła o 47 sekund Kenijkę, Agnes Chebet, która na mecie padła z bólu. Po natychmiastowej pomocy, służby medyczne doprowadziły ją do karetki. Trzecia zawodniczka na mecie, Izabeza Trzaskalska z Terespola, wolniejsza od Kenijki o trzy sekundy, również padła na niebieski dywan i leżała na nim przez dłuższą chwilę. Jednak na jej twarzy nie było widać cierpienia i bólu, tylko zwyczajne szczęście.
Pozostali finiszerzy również promienieli szczęściem, które nie zależy przecież wyłącznie od zajętego miejsca. Nie wiem, czy Tauron Arena Kraków ma w sobie moc, która powoduje zwiększone wydzielanie endorfin, ale coś chyba jest na rzeczy :)
Z kronikarskiego obowiązku dodam, że rekord Guinnessa na „Największą Miskę Makaronu” również został pobity. Od wczoraj wynosi on 7 900 kilogramów. To aż o 1 647 kg więcej niż wynosił poprzedni rekord z marca 2010 roku. Od siebie dodam, że sędzia, która w ramienia kapituły Rekordu Guinnessa, nadzorowała bicie rekordu w mało poważnej, bądź co bądź, dyscyplinie powinna mieć więcej luzu i nie zachowywać się, jak udzielna księżna i VIP wszech czasów w jednym. Ale to moje subiektywne spostrzeżenie i dopuszczam możliwość błędnego osądu sytuacji (Gaba, zgadzam się z Tobą - Pani Księżniczka z Księgi Rekordów Guinessa choć ładna, niebieskooka blondynka, to raczej Królowa Zimy niż ktoś do kogo można się uśmiechnąć - wyniosłość nie pasująca do funkcji, sama w sobie chyba była chodzącym kandydatem do wpisu do księgi - ponownie przyp.Admin :-)
Reasumując: świetny bieg, niespodzianki na trasie i finiszu, rewelacyjna meta, makaron w horrendalnych ilościach. Czy to mało?
A czy wspominałam o przepięknej trasie z historią w tle?
No właśnie! Za rok koniecznie!
2. PZU Cracovia Półmaraton Królewski - kobiety:
1. STEFANOWICZ Monika POL 01:12:47
2. CHEBET Agnes KEN 01:13:34
3. TRZASKALSKA Izabela POL 01:13:37
4. CHEBOI Gladys KEN 01:13:57
5. AKENO Marta KEN 01:14:05
6. JEPNGETICH BARSOSIO KEN 01:15:52
7. SZMATENKO Yulia UKR 01:16:03
8. KAPERA Monika 01:18:10
9. STETSENKO Kateryna POL 01:19:12
10. MENDECKA Michalina POL 01:22:08
2. PZU Cracovia Półmaraton Królewski - mężczyźni:
1. KIPKOECH Elvis KEN 01:02:45
2. LASHYN Dmytro UKR 01:02:52
3. MAIYO KIMAIYO Hillary KEN 01:03:19
4. KEMBOI Henry KEN 01:03:34
5. SEMENOWYCZ Bogdan UKR 01:03:40
6. SHAFAR Vitaliy UKR 01:03:52
7. IUKHYMCHUK Mykola UKR 01:04:12
8. ROP Abel KEN 01:04:28
9. TOO Silas KEN 01:05:03
10. TANUI John KEN 01:05:46
Galeria zdjęć - 2. PZA Cracovia Półmaraton Królewski
Ponownie od Admina: Moim zdaniem meta 2. PZU Cracovia Półmaraton Królewski to jedna z najlepszych, najbardziej udanych "met" tegorocznych maratonów - konkurować z nią klimatem może tylko meta w DOZ Łódź Maraton z PZU zorganizowana w podobnych okolicznościach - w Atlas Arenie w Łodzi. Majstersztyk, perfekcja, element który odpowiednio nagłośniony może w przyszłym roku przynieść Krakowowi 10.000 uczestników na starcie! To trzeba po prostu zobaczyć i przeżyć!
W chwili obecnej przedstawiamy Wam dwa filmy z zawodów - start oraz zapis video finiszu w Tauron Arena od 1:10:00 do 2:08:30. Za 2-3 dni zaprezentujemy Wam także obszerny film stanowiący relację z samego biegu - ale musicie na niego chwilę poczekać, bo nasze redakcyjne siły już są w Gdańsku i Toruniu, gdzie właśnie startują Amber Expo Półmaraton Gdańsk oraz 33 Toruń Marathon. Spiker na starcie w Krakowie dziwił się gdzie są mieszkańcy Torunia i Gdańska :-)
Dotychczasowi zwycięzcy:
Mężczyźni:
2015 - KIPKOECH Elvis, KEN, 01:02:45
2014 - KIBIRE Moses, KEN, 01:03:50
Kobiety:
2015 - STEFANOWICZ Monika, POL, 01:12:47
2014 - FRANKIEWICZ Wioletta, POL, 01:12:59
|
|
Zobacz takze:
| INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM | POROZMAWIAJ | | 8. Cracovia Półmaraton Królewski - Kraków, 16.10.2... | 2 2022-06-23 | | 2021 - 7. PZU Cracovia Półmaraton Królewski | 1 2021-07-01 | | 2019 - 6. PZU Cracovia Półmaraton Królewski | 11 2019-10-16 | | 2018 - 5. PZU Cracovia Półmaraton Królewski | 21 2018-10-19 | | 2017 - PZU Cracovia Półmaraton Królewski | 41 2017-10-17 | | 2016 - 3. PZU Cracovia Półmaraton Królewski | 49 2016-10-24 | | 2015 - 2. PZU Cracovia Półmaraton Królewski | 175 2015-11-04 | | 2014 - 1. PZU Cracovia Półmaraton Królewski | 163 2014-11-02 |
|
|