Wiosenne przebudzenie
Wiosna w pełni. Na ulicach i w parkach pojawia się coraz więcej nowych biegaczy, a doświadczeni zaostrzają plany treningowe. Marzą nam się starty w coraz popularniejszych ulicznych biegach, chcemy poprawić kondycję po zimie… Ja wprost ubóstwiam rześkie wiosenne poranki, to dla mnie idealna pora na biegowy trening. Rozpoczynając w ten sposób dzień nabieram energii która wystarcza mi aż do wieczora. Wiosna to także najwyższa pora na zmianę swojej biegowej garderoby na lekką, przewiewną i w jasnych kolorach. Dlatego też, z ogromną przyjemnością przychodzę do Was z recenzją koszulek biegowych na ten sezon od Kalenji.
Zacznę od tego że w tym sezonie obok sektora ‘bieganie’ w sklepach Decathlon nie daj się przejść obojętnie. Wraz z wiosną zakwitnął on feerią barw. Jeżeli jeszcze ktoś zastanawia się nad rozpoczęciem przygody z bieganiem – to jest to zdecydowanie kolejny argument za. Klasycznie Kalenji serwuje odzież w trzech seriach:
EKIDEN – dla początkujących;
ELIO – dla biegających dla zdrowia i kondycji;
KIPRUN – dla osób bardziej zaangażowanych w bieganie.
Przetestowałam koszulkę z każdej z trzech serii, aby porównać na sprawdzają się w praktyce i na tej podstawie napisać opinię na ich temat.
Kwestie techniczne
Jak już wcześniej wspomniałam, letnia odzież biegacza powinna cechować się wyjątkową lekkością, być przewiewna i odprowadzać wilgoć. Postanowiłam trochę bardziej zagłębić się w techniczną stronę produktów. Testowane koszulki wykonane są z syntetycznych włókien poliestru i elastanu.
Ich skład przedstawiłam w formie wykresu. Poliester jest materiałem posiadającym szereg zalet, jest lżejszy niż bawełna, nie odkształca się i nie gniecie, szybko schnie oraz jest odporny na promieniowanie UV. Natomiast domieszka elastanu, pojawiająca się w koszulce ELIO, czyni ją lekko rozciągliwą. Dodatkowo, w każdej z koszulek zastosowana została technologia equarea umożliwiająca odprowadzanie wilgoci poprzez jej natychmiastowe wchłanianie wewnątrz i odprowadzanie na zewnątrz materiału, gdzie szybko wysycha.
Dobrze, wystarczy już tych danych technicznych, najważniejsze bowiem jest to, jak koszulki sprawdzają się podczas użytkowania, bo to właściwy cel mojej recenzji.
EKIDEN – letni ‘must have’ każdego biegacza
Koszulka z serii EKIDEN to klasyczna odzież biegowa w rozsądnej cenie. Pewnie najprościej byłoby określić ją banalną i prostą, ale nie wypada pominąć jej dodatkowych zalet. Już po pierwszym założeniu zwróciłam uwagę na jej dopasowanie, powstające dzięki przeszyciom podkreślającym talię. Dla mnie to bardzo duży plus gdyż lubię odzież przylegającą do ciała, ale zapewniającą przy tym swobodę ruchów. Jest lekka i dość przewiewna.
Można ją ciekawie zestawiać z pozostałymi częściami klasycznej garderoby biegacza. Myślałam że raczej nie będę miała żadnych zarzutów co do jej funkcjonalności. Jednakże, dopiero testując pozostałe modele, zwróciłam uwagę, że zastosowany w niej poliester ma największe skłonności do utrzymywania nieprzyjemnego zapachu, zatem trenując intensywnie w upalne dni odczuwałam lekki dyskomfort. Należy jednak podkreślić fakt że nie jest to produkt wysoce techniczny, więc na krótkie przebieżki w ciepłe dni jest całkiem OK.
Myślę że taka klasyczna koszulka powinna znaleźć się w garderobie każdego biegacza. Sprawdza się doskonale jako pierwsza warstwa pod bluzę w chłodniejsze dni. Koszulka ma bardzo klasyczny design z drobnym elementem odblaskowym, jest dostępna w kilku kolorach, co sprawia że każdy znajdzie odpowiedni dla siebie.
ELIO – biegowe trendy
Odzież tej serii jest niesamowicie ciekawa. Zanim jeszcze zaczęłam testować koszulkę, zachwycił mnie jej odbiegający od klasyki krój i piękna faktura w górnej części. Niewątpliwie w tej koszulce nie można źle wyglądać. Koszulka jest przyjemna w dotyku. W porównaniu do pozostałych jest największą kombinacją materiałów. Jako jedna posiada włókna elastanu, a w miejscach wzmożonej potliwości znajdują się dziurkowane wstawki z bardzo miękkiego w dotyku poliamidu. W kwestii odprowadzania wilgoci, zastosowane materiały spełniają swoje zadanie bez większych zarzutów.
Koszulka nie jest tak dobrze dopasowana jak ta z serii EKIDEN, choć zyskuje dzięki temu na przewiewności. I chociaż wierzę że producenci poprzez kombo materiałów chcieli podwyższyć jej techniczność, to przez to zyskała ona na wadze. Jest najcięższa z testowanych koszulek, co w połączeniu z mniejszym dopasowaniem przy dłuższym dystansie trochę drażniło mnie potocznie zwanym ‘łopotaniem’ materiału. To drobny szczegół mogący przeszkadzać zaangażowanym długodystansowcom. Zdecydowanie jednak koszulkę wyróżnia jej nietypowy krój, ciekawe detale.
Posiada również drobne elementy odblaskowe, ale nie polegałabym tylko i wyłącznie na nich po zmroku – są dobrym dodatkiem. Jestem przekonana że zadowoli każdą biegaczkę szukającą odzieży zarówno dobrej i funkcjonalnej, jak i modnej. Dostępna jest w kilku interesujących zestawieniach kolorystycznych i z ciekawymi nadrukami.
KIPRUN – letni ideał
W przypadku tej koszulki, wyjątkowo swoją opinię rozpocznę od spontanicznego podsumowania: ŁAŁ! Ona jest po prostu genialna! Choć przyznaję że na początku podeszłam dość sceptycznie do jej testowania. Już tłumaczę dlaczego. Producent jako największe jej zalety podkreśla jej nieprawdopodobną lekkość (70g w rozmiarze M) oraz ograniczenie podrażnień przez zastąpienie klasycznych szwów klejeniem termicznym.
Byłam przekonana że nie będzie miało to wpływu na moje odczucia podczas biegania, ponieważ nie przeszkadzają mi klasyczne szwy – po prostu nie jestem na tym punkcie wrażliwa. Ku mojemu zdumieniu, już po założeniu czuje się zdecydowaną różnicę. W zasadzie uczucie jest takie jakby nie miało się na sobie koszulki. Brzmi komicznie ? Ale dokładnie tak właśnie jest! Bieganie w niej w ciepłe dni daje bardzo komfortowe odczucia. Materiał jest cieniutki, przez co bardzo szybko wysycha zapobiegając wychłodzeniu w trakcie i po treningu. Idealnie sprawdziła się podczas długich i intensywnych treningów.
Ma ciekawą kombinacje kolorystyczną, jest solidnie wykonana. W tym przypadku ilość elementów odblaskowych jest wystarczająca do biegania po zmroku. Już zakładając ją nie miałam wątpliwości co do wysokiego poziomu techniczności produktu. Zdecydowanie najlepsza koszulka Kalejni na lato dla wszystkich pasjonatek biegania. Relacja jej ceny do jakości wypada bardzo korzystnie. Odkryłam jeszcze jedną jej zaletę, dzięki niej miałam ochotę wydłużyć swój trening, bo daje nieprawdopodobne uczucie komfortu nawet w bardzo słoneczne dni. Na okres letni bardziej do gustu przypadło mi jaśniejsze kombo kolorystyczne, ale ciemniejsze sprawdzi się na pewno wieczorami.
Podsumowanie najważniejszych cech koszulek zestawiłam w formie tabeli porównawczej.
Testowanie koszulek dało mi wiele przyjemności, mam nadzieję że ta recenzja okaże się przydatna. Zachęcam wszystkich biegaczy do przetestowania odzieży letniej Kalenji, gwarantuję że znajdziecie coś dla siebie. Ja bardzo w Kalenji cenie sobie właściwe relacje ceny do jakości produktu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich biegaczy i życzę przyjemnych treningów w sezonie letnim!
Ewelina Michalik,
Ekspert Techniczny Kalenji,
Decathlon Sosnowiec
|
| | Autor: fajnygrabarz, 2015-06-07, 11:04 napisał/-a: LINK: http://www.nvc.zgora.pl
Zachęcasz to testowania koszulek. Ale rozumiem, że muszę je kupić, żeby móc je sprawdzić? | | | Autor: cierpliwy, 2015-06-08, 08:23 napisał/-a: Rozumiem,że chciałbyś dostać te koszulki,pobiegać w nich a potem oddać mówiąc,że ci nie pasują ? Tak na Kuźniara ? | | | Autor: pas72, 2015-06-09, 08:12 napisał/-a: Po pierwsze: pytać a chcieć to dwie różne rzeczy, a słowo "testowanie" powszechnie uznaje się jako wypróbowanie bez wcześniejszego zakupu, więc tutaj to pytanie przede wszystkim odzwierciedla sprzeciw wobec wątpliwych etycznie technik sprzedaży. Po drugie: wartość gadżetu pt. koszulka nie jest warta fatygowania się do pawilonu w szczerym polu na końcu miasta. Po trzecie: darmowe testowanie przedmiotu jest czymś kompletnie innym niż kupno z zamiarem wykorzystania i zwrotu (a"la Kuźniar). Po czwarte: jeśli koszt wyprodukowania takiej koszulki jest 10 razy tańszy od propozycji widocznej na sklepowej metce, to poświecenie przez firmę kilku koszulek w imię sprzedaży jednej jest całkiem rozsądne. Po piąte: jeśli pani z decathlonu zaproponuje komuś bezpłatne testowanie koszulek, to będziesz musiał zmienić swoją ksywkę, na "mądrala" :) | |
| |
|
|