| Przeczytano: 482/303203 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
Relacja z 24 Sudeckiej Setki | Autor: Jakub Sobieski | Data : 2012-06-26 | W ubiegłą sobotę, 23 czerwca 2012 roku powitaliśmy na mecie zawodników 24 Sudeckiej 100. Tegoroczna Setka zorganizowana przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Boguszowie-Gorcach pobiła dotychczasowy rekord frekwencji – po raz pierwszy w historii biegu mieliśmy na starcie ponad 200 (dokładnie 201) uczestników!
Impreza rozpoczęła się już w piątek od koncertu na rockowo-bluesową nutę. Muzycy zespołu PLUS 50 już od 20:30 wprowadzali zawodników w odpowiedni nastrój. Punktualnie o 22:00 przy blasku i huku fajerwerków zawodnicy ruszyli aby zmierzyć się ze 100 kilometrami leśnych dróg i ścieżek.
Dopisała nam również pogoda – noc była dość ciepła i – co podczas Sudeckiej 100 nie jest takie oczywiste – nie padało.
Pragniemy raz jeszcze pogratulować wszystkim uczestnikom z dystansu 42, 72 i 100 km – jesteście niesamowici! Dziękujemy za tak liczną obecność na starcie i już dziś zapraszamy na 25 Sudecką 100 – zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby była jeszcze lepsza.
Dziękujemy Staroście Powiatu Wałbrzyskiego, Panu Robertowi Ławskiemu, Burmistrzowi Boguszowa-Gorc za Patronat Honorowy nad naszą Imprezą, Wójtowi Czarnego Boru Panu Adamowi Góreckiemu oraz Gimnazjum i OSP z Czarnego Boru za pomoc i zaangażowanie w realizację Sudeckiej 100.
Dziękujemy również Sponsorom za wsparcie finansowe, wszystkim Wolontariuszom, którzy obsługiwali bufety – bez Was nie dalibyśmy rady. Dziękujemy OSP z Boguszowa-Gorc oraz Jabłowa, Straży Miejskiej z Boguszowa-Gorc i Policji za zapewnienie bezpieczeństwa naszym Zawodnikom na odcinkach dróg publicznych.
Dziękujemy wszystkim, których powyżej nie wymieniliśmy, a którzy również byli zaangażowani w realizację 24 Sudeckiej 100.
KLIKNIJ aby zobaczyć wyniki biegu.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć autorstwa Arkadiusza Grudnia.
Zdjęcia: Arkadiusz Grudzień. |
| | Autor: 700217, 2012-06-25, 19:14 napisał/-a: Wyluzuj Szlaku :) Ponarzekaliśmy trochę i tyle.
A co do tras to masz u mnie dożywotni karnet na wjazd i nie bój nic:):):) | | | Autor: szlaku13, 2012-06-25, 19:34 napisał/-a: Tylko te określenie "dożywotni" mnie nieco martwi... bo nie wiem czy to zachęta, czy groźba... ;))) | | | Autor: slavo65, 2012-06-26, 14:31 napisał/-a: To o czym wspominasz jest wieloletnim problemem tej imprezy. 24 edycja i nadal organizator nie potrafi zrobić tego dobrze!!! Mogę Cię jednak pocieszyć, że w/g niektórych biegaczy, którzy zaliczyli ten bieg po raz kolejny, trasa była bardzo dobrze oznaczona. Ja również tak twierdzę, ponieważ wiele lat temu zaliczyłem trzy razy pod rząd (turystycznie) te zawody i za każdym razem się zgubiłem pokonując trasę szybkim marszem, a tym razem udało mi się nie zgubić.
Wbiegnięcie w niewłaściwą drogę przez zawodnika skupionego na tempie, wyniku itd. jest banalnie łatwe.
Moim zdaniem trasa oznakowana jest w dzień i w dzień takie oznakowanie wystarcza. Niestety nikt się nie kwapi, żeby sprawdzić czy znaki będą dobrze interpretowane w ciemnościach.
Masyw Trójgarbu znam bardzo dobrze, bo jest to mój ulubiony teren, na który zapuszczam się turystycznie oraz biegam podczas dłuższych wybiegań i mimo to były momenty, gdy zastanawiałem się czy biegnę właściwą drogą.
Noc rządzi się swoimi prawami i trasa powinna być oznakowana lepiej.
Wielu ludzi nie przyjeżdża po raz kolejny na te zawody właśnie z tego powodu, że chcieli pobiegać, a nie błądzić po lesie. Jeden biegacz na tegorocznej imprezie wylądował w Starych Bogaczowicach skąd asfaltem do Boguszowa najkrótszą drogą jest co najmniej 30km. Nie miał przy sobie dokumentów, ani pieniędzy. Na szczęście miał na sobie numer startowy, bo bez niego wyglądałby na wariata błąkającego się w obcym miejscu w środku nocy i powtarzającego jak mantrę "gdzie ja jestem, gdzie ja jestem!" Na szczęście dobrzy ludzie mu pomogli wrócić.
"Sudecka Setka" to super impreza, która jest za każdym razem "SUPER" spartolona. Może to przyciąga wielu biegaczy na te zawody?
Przybiegasz na metę jako pierwszy zawodnik po pokonaniu 69km zamiast 42, ale jesteś tak dobry, że i tak wygrałeś. Przypadkowo zaliczyłeś na szczęście wszystkie punkty kontrole, więc Cię nie zdyskwalifikują. Serce łomocze ze szczęścia, że jesteś twardy jak skała. Widzisz siebie na pudle, ale wiesz, że organizator może zmienić zasady gry kiedy mu się tak spodoba i może okazać się, że jednak nie wygrałeś. Dlatego pełen emocji czekasz na werdykt do ostatniej chwili! Emocje!!! | | | Autor: 511402 jarek, 2012-06-26, 17:46 napisał/-a: Potwierdzam fakt złego oznakowania trasy i informacji na punktach. Ja również zostałem błędnie skierowany z punktu 26km w lewo w dół co skutkowało stratą w wymiarze ponad godziny. Co najgorsze to trasa którą biegłem była oznakowana strzałkami i to utwierdziło mnie, że biegnę dobrze. Po biegu dowiedziałem się, że były to stare oznakowania trasy. Gdy po nadrobieniu wielu kilometrów wróciłem na punkt 26 km zobaczyłem, że droga, którą pobiegłem została odcięta taśmą. Nie można tego było zrobić wcześniej? Ponadto jak mogło dojść do tego, ze na Chełmcu zabrakło picia. Nie było nic!!! Ani kropli wody!!! Wystartowałem już trzeci raz w tej imprezie i pobiegnę w przyszłym roku bogatszy o nowe doświadczenia i dlatego kilka razy zapytam o drogę, liczyć będę na swoje napoje i może nareszcie ukończę bieg bez przygód. Pozdrawiam wszystkich, którzy wystartowali w tej edycji biegu i do zobaczenia!!! | | | Autor: slavo65, 2012-06-26, 19:29 napisał/-a: Robiąc treningi w Masywie Trójgarbu nie mogłem nadziwić się tej plątaninie znaków. Nie miałem jeszcze w planie startu w "Setce" i nie znałem przebiegu trasy. Kiedy jednak zapoznałem się z trasą, to byłem pełen podziwu dla organizatorów za fantazję w sposobie wytyczania trasy. Może o to chodziło, żeby zawodnicy się pogubili? Przecież można tam było spokojnie puścić bieg na "Skrzyżowanie 7 dróg" i dalej do góry Jagodnik bez żadnych komplikacji i z powrotem na przykład przez Bacówkę.
Najbardziej żałosne jest to, że robią tą imprezę od lat i nadal nie potrafią.
| | | Autor: slavo65, 2012-06-27, 11:19 napisał/-a: Z tego co piszesz, ten incydent na "Secie" to pikuś w porównaniu z tym co może nas spotkać. Na przykład dobiegasz do mety jako zwycięzca. Oczami wyobraźni widzisz na ścianie ogromny nowy, bardzo japoński telewizor za 3 kawałki od sponsora, a otrzymujesz tandetny chiński zegar z budzikiem za 14,99 zeta. Brrrr. Zawał serca murowany!
Nie z chytrości, bo większość z nas biega jednak dla siebie, a nie dla kasy. Ale z żalu, że nawet smak zwycięstwa potrafią odebrać. | | | Autor: Mirek Wira, 2012-06-28, 07:52 napisał/-a: Startuję w Sudeckiej Setce corocznie od 1997. Żałuję, że organizatorzy nie chcą wrócić na trasę z przed 2006 roku, gdy Setkę organizował jeszcze Urząd Miasta, a nie OSiR. Nie dziwię się, że narzekacie na plątaninę znaków. W masywie Trójgarbu są ślady chyba sześciu wariantów trasy ;))) Ale tak musi być, skoro organizatorzy w kwadracie 5x5 km starają się upchnąć 20 km trasy ;( | | | Autor: getabout, 2012-06-28, 13:47 napisał/-a: Jest gdzieś więcej zdjęć ? | | | Autor: Morion, 2012-06-28, 16:07 napisał/-a: LINK: http://www.marekswoboda.webd.pl/images/S
Autorką zdjęć jest Marta Swoboda | | | Autor: slavo65, 2012-06-28, 16:19 napisał/-a: Tak ta plątanina była zupełnie niepotrzebna. Na tak ciekawym terenie można zrobić interesującą trasę w bardziej przejrzysty sposób.
Może uda się nam miejscowym wpłynąć na orga w sprawie trasy, uściślenia regulaminu itd. Sam dobrze wiesz, startując od lat w "Setce" że impreza jest warta tego, aby na starcie stawało co najmniej kilka setek zawodników. Ale wielu się zniechęca po pierwszym starcie. | |
| |
|
|