Na zdjęciu: Jacek Ksi±szkiewicz - autor artykuły - na mecie V Zimowego Biegu Trzech Jezior w Trzemesznie (zbiory własne)
"Nie tak dawno prze¶ladował mnie pewien starszy Pan z Kalisza. Nazywa się Andrzej Jabłoński. Jako, że lubię rywalizację, często startowałem i startuję w różnych biegach pocz±wszy od 5 kilometrów, a na maratonie kończ±c. Tak się też składało, że często spotykałem dziadka Jabłońskiego, wła¶nie na zawodach. Wówczas okazywało się, że mało iż Andrzej dyktował warunki biegu, to jeszcze dokładał mi na mecie po kilka minut..." |